Śniło mi się, że byłem w domu swojej babci. Akcja toczyła się w nocy, a księżyc był czarny i widoczne były na nim czerwone krzywe linie (lawa?). W ogrodzie było kilka czirliderek (niezłe), a w swoim pokoju znalazłem kartę pamięci. Włożyłem ją do cyfrówki i zobaczyłem zdjęcia: swoje i rodziców na jakimś festynie z datą 10 marca 2004 (urodziłem się w 1999, być może to autentyczne wspomnienie). Przypomina mi się również sen, w którym jadę ze swoim wujkiem białym samochodem z szyberdachem (mój wujek miał taki, ale sprzedał go około 2003 roku), a także dwie rozmazane twarze kobiet pochylających się nademną.