Uzależnienie i chęć przyjęcia kolejnej dawki po spożyciu jednej w kwestii alkoholu? No bez przesady. Stawiam, że nawet na tym forum są użytkownicy, którzy piją sobie raz na jakiś czas od dobrych kilkudziesięciu lat i nie są uzależnieni. Niszczenie organów wewnętrznych to długotrwały proces. Chemik mi kiedyś mówił, że żeby zniszczyć wątrobę z powodu alkoholu trzeba by było pić nieustannie przez kilka lat(mówimy o zdrowej osobie). Co zresztą potwierdzają "osiedlowi menele", którzy piją dzień w dzień do upadłego przez kilkanaście lat i dalej stoją pod biedronką.
"Ogólnie przyjmuje się, że wypijanie około 80g alkoholu etylowego dziennie (co odpowiada 1 litrowi wina, 2 litrom piwa lub 5-6 drinkom) w długim okresie czasu znacznie zwiększa prawdopodobieństwo pojawienia się choroby wątroby."
Codziennie, w długim okresie czasu, ZWIĘKSZA prawdopodobieństwo. Spróbuj sobie codziennie zażywać amfetaminę, zobaczysz różnicę.
Nie ma co porównywać liczby zgonów, bo ile osób pije(prawie cały świat), a ile osób ćpa...
Licytowanie się faktycznie nie ma sensu, bo amfetamina jest o wiele bardziej szkodliwa niż alkohol.
Użytkownik Daniel. edytował ten post 27.09.2014 - 18:41