yobraź sobie, że arszenik też jest wykorzystywany w medycynie jako środek leczniczy. Więc również nie jest trucizną w odpowiednio małych dawkach
Masz zupełną rację, ale nie o to mi chodziło. Arszeniku nie wciąga się, by "leczyć duszę", albo żeby się "zrelaksować", więc po co to robić inną trucizną? Bezsens.
Znasz temat grzybów pobieżnie i chcesz rzeczowej dyskusji to tak jak by rozmawiać z świnią o gwiazdach. Zapytaj rdzennych mieszkańców puszczy Amazońskiej dla których spożywanie roślin psychoaktywnych jest częścią życia i oni sami nazywają to lekarstwem duszy. Ja z własnego doświadczenia mogę szczerze powiedzieć że te rośliny zmieniają człowieka na lepsze, to było najpotężniejsze przeżycie duchowe jakie kiedykolwiek miałem i było prawdziwsze niż to czego doświadczam na co dzień. A jeżeli ktoś naprawdę z was chce choć trochę się dowiedzieć na temat wizji i doświadczeń spowodowanych spożyciem grzybów odsyłam do wysłuchania chodź kilku wykładów Terrenca McKenny. A co do literatury to polecam książki ludzi którzy spożywają psychodeliki a nie tych którzy chcą je wrzucić do worka razem z amfetaminą heroiną czy kokainą pod nazwą: ZŁO i nie jedz tego panie bo my wiemy co jest dla ciebie lepsze. Jeżeli naprawdę docierają do was jedynie opinie autorytetów i cenicie je bardziej niż własne doświadczenie to coś dla was: Dr. Kary Mullys który otrzymał nagrodę nobla za stworzenie rewolucyjnej techniki powielania bardzo małych fragmentów DNA nazwanej PCR sam twierdzi, że gdyby nie LSD to nigdy by nie miało miejsca i to właśnie na tripie zrozumiał zasadę działania.
Skąd wiesz, jak dobrze znam ten temat? Bo jestem przeciwny, to od razu nie wiem nic? Wykazujesz się ignorancją.
Ci sami mieszkańcy wyrywali rytualnie serca ofiarom, żeby sobie przynieść dobrobyt lub siłę. Może też zacznij to praktykować, to naturalne i pożyteczne...
Dlaczego mam słuchać tylko jednej strony? Wykłady, opisy ludzi którzy dali się nabrać, że im to pomaga mają być obiektywne? Raczysz żartować...
Nie. Zrozumiał zasadę działania, bo jest inteligentny, bo wcześniej o tym myślał, bo prowadził badania, bo się tym interesował. Pan noblista w idiotyczny sposób sugeruje, że LSD to jedyne źródło jego odkrycia? No powiedz, to dlaczego ich nie ma więcej? Co takiego wynalazłeś Ty?
Użytkownik Monolith edytował ten post 04.10.2014 - 15:13