Napisano 25.09.2014 - 18:06
Napisano 25.09.2014 - 18:19
Ciekawe. Jeśli są ubrani zwyczajnie to jak właściwie odróżniasz je od zwykłych ludzi na ulicy? Mają w sobie coś szczególnego?
Wspominałaś wcześniej, że duch z Tobą "rozmawiał" w dzieciństwie. Czy obecnie też się z Tobą kontaktują? Co starają się Ci przekazać?
Napisano 25.09.2014 - 21:04
Użytkownik Wszystko edytował ten post 25.09.2014 - 21:06
Napisano 25.09.2014 - 21:24
Wartościowy Post
Miałem dziś taką ciekawą sytuację i wydaję mi się, że pasuję do tematu.
Kilka tygodni temu zmarł ojciec od strony siostry mojego taty(tak w uproszczeniu). No i w czasie mszy otworzono trumnę, bo żona i dzieci chciały się pożegnać. Na pogrzebie był też wnuczek zmarłego, no i jak to dziecko - też chciał się pożegnać z dziadkiem. No i dziś ja siedziałem u swoich dziadków i co się dowiedziałem, otóż ten chłopczyk od tamtej pory nie może sobie poradzić - nie może normalnie spać, śpi po 2-3h, rozmawia przez sen, płacze, codziennie wieczorem opowiada rodzicom, że widzi dziadka...jego rodzice zastanawiają się czy nie udać się do psychologa. Chłopak ma 9 lat, więc już tak malutki nie jest(autorka opisywała sytuacje jak miała 3-6lat), a mimo to spojrzenie do trumny wywołało u niego tak silną traumę.
I teraz podejście rodziców może właśnie wpłynąć na przyszłość dziecka w postrzeganiu zjawisk paranormalnych(tu akurat duchów). Akurat u mnie rodzina nie jest aż tak wierząca i dlatego rozważają udanie się do psychologa, ale np w innej rodzinie mogłoby to wyglądać na zasadzie: "Nie płacz dziecko, dziadziuś Cię kochał i teraz jego dusza przychodzi, bo tęskni". Później taki dzieciak ma już w podświadomości wiarę w duchy, a nie daj jeszcze w przyszłości pozna kolegów co fascynują się zjawiskami para(jak autorka) i mamy taką sytuację jak w tym temacie.
Napisano 25.09.2014 - 21:49
To tak jak z chodzeniem do lekarza np. nic mnie nie boli nic nie dolega, ale czasami mam lekkie mdłości, pewnie coś zjadłam czego nie toleruje organizm, ciekawe co powie lekarz?Wiem na czym polega schizofrenia, jakie sa objawy - nie mam schizofreni i nie zmyslam. Nie bede ci tez niczego na sile udowadniac.
Napisano 25.09.2014 - 22:29
Użytkownik OnlyDreams edytował ten post 25.09.2014 - 22:31
Napisano 25.09.2014 - 22:38
Użytkownik Urgon edytował ten post 25.09.2014 - 22:43
Napisano 25.09.2014 - 22:52
Napisano 26.09.2014 - 07:46
Nie, widze rowniez na ulicy tzn kilka razy mi sie zdarzylo widziec np czarna osobe ktora pojawila sie na srodku ruchliwej drogi i pobiegla w strone lasu poczym rozplynela sie w powietrzu w domu przy domownikach rowniez. Jak sa ubrane? Zwyczajnie choc zdarzylo mi sie widziec osoby ubrane staroswiecko
To chyba musiało mieć miejsce w ostatnich dniach, bo jeszcze 2 września pisałaś tak:
sama widuje duchy ale jakos czarnej postaci nigdy nie widzialam..
Chociaż, w tym samym wpisie, napisałaś też coś takiego:
2 lata temu jak jechalismy samochodem gdzie byl dosc spory ruch zauwazylam czarnego mezczyzne ktory pojawil sie na srodku drogi i przebiegl miedzy samochodem w strone lasu
Wydawało mi się to dość dziwne (bo kiedy ja czegoś nigdy nie widziałem, to po prostu nie widziałem).
Ty - raz piszesz tak, a raz tak.
Kiedy próbowałem to wtedy doprecyzować:
Albo więc nieprawdą jest, że "czarnej postaci" nigdy nie widziałaś albo, w tym drugim przypadku, na drogę wtargnął wam Afroamerykanin.
Napisałaś coś w ten deseń:
to byl murzyn, nie zadna czarna postac, jeszcze potrafie odroznic czlowiecza dusze od postaci z bajek
Teraz znowu czytam o "czarnych osobach", które widujesz.
Przyznam, że trochę się pogubiłem.
Czy mam rozumieć, że to też są "Murzyni", którzy znikają na twoich oczach?
Napisano 28.09.2014 - 13:16
o swietnie
no wiec, jezeli o te czarne postacie chodzi, ja nie widze cienistych - nic z tych rzeczy, najwidoczniej byl to duch afrykanczyka, co nie jest zadna nowoscia w kraju gdzie roi sie od czarnoskorych osob - pozatym widzialam go na drodze gdzie dochodzi do smiertelnych wypadkow (jedna z najniebezpieczniejszych drog )
Nie widze katem oka - o nie, na to w ogole nie zwracam uwagi. Kiedy pisze, ze widze tzn ze widze wyraznie
Na poczatku nawet nie skojarzylam ze mogl byc to duch, ba nawet krzyknelam w samochodzie, ze jakis palant pojawil sie na srodku drogi. Tylko ja go widzialam, pozatym jak juz pisalam facet rozplynol sie w powietrzu. Nie widze wiec powodu by nazwac mnie klamca. Mozecie szukac i wymyslac teorie na temat tego co widzialam. Prosze bardzo.
Napisano 28.09.2014 - 13:55
Ten cytat, widze w prawie każdej opowieści o duchach tu na forum.Tylko ja go widzialam,
Napisano 28.09.2014 - 14:10
racja, ale pisalam rowniez ze zdarza sie ze i inni cos widza, np moj maz rowniez zauwazyl kogos schodzacego ze schodow w tym samym czasie co ja
a teraz cos z innej beczki, pewnie sie orientujecie jezeli o lapiony chinskie chodzi. Powiedzcie mi prosze, czy takie zjawiska na niebie ( 2 dni temu, wyciagli mnie z pracy by zaobserwowac cos na niebie co wygladalo conajmniej dziwnie ) zdarzaja sie czesto i jak to wyglada.
Moi klienci wyciagli mnie noca na dwor by zobaczyc 8 migajacych na niebie obiektow -. niebo bylo lekko zachmurzone, bylo widac ze 2 gwiazdy i 8 punktow na niebie ktore migaly ( byly biale ) ulozone byly w okrag probowalam nagrac to telefonem, ale niestety nic sie nie nagralo jedynie moja reka, moj glos i glos innych ktorzy obserwowali to samo ( obiekty te wygladaly jak gwiazdy, byly to male swiecace swiatelka )
Po 2 minutach obiekty znikly z pola widzenia
mam nadzieje, ze komus udalo sie to nagrac i wrzuci to na YT hehe, wiele ludzi to widzialo i zrobilo sie calkiem glosno o tym zjawisku
Napisano 29.09.2014 - 14:20
no wiec, co myslicie?
0 użytkowników, 4 gości, 0 anonimowych