Cześć Wam
Na sam początek dodam, że jest to mój pierwszy post na tym forum ale obserwuję je od jakiegoś czasu. Chcę zwrócić uwagę, że nie jest to troll i wybaczcie jeśli to zły temat
Problem w tym, że czuję się dziwnie. Jakby mnie ktoś obserwował... Szczerze mówiąc czułem się tak od kiedy tylko pamiętam. Czasami jest to uczucie słabsze a czasami bardzo nachalne. Czasami w ogóle znika i pojawia się następnego dnia. Zazwyczaj nie przeszkadzało mi to i się przyzwyczaiłem, denerwowało tylko w nocy. Chciałbym wspomnieć też, że jestem człowiekiem, który nie uwierzy jeśli nie zobaczy. Staram się chociaż taki być. Ostatnio chyba zaczyna mi odbijać bo wydaje mi się, że kontem oka widzę jakby czyjeś kontury... ale jak się odwracam kompletnie nic nie ma... Myślałem, że jest to może schizofrenia czy coś podobnego, leczy to chyba nie to. Jak już wspominałem, w nocy jest to denerwujące... Czuję czasami czyjąś obecność jakby stał dosłownie obok mnie albo nade mną, natomiast nic a nic nie widzę. Nikomu o tym nie mówiłem oprócz mojej dziewczynie, która wierzy w istnienie duchów bo bałem się wyśmiania. Mam nadzieję, że chociaż ktoś coś zaproponuje, albo też ma takie odczucia i odpisze mi. Wracając... Czytając pewnego razu forum i wpadłem na pomysł, że może są to jakieś byty o których nic nie wiem. Zacząłem się interesować takimi sprawami i myślę, że w końcu zebrałem się na odwagę aby zapytać się Was.
Liczę na forumowiczy i z góry wielkie dzięki jeśli ktoś w ogóle zechce odpisać