Napisano
10.07.2010 - 22:28
Jako studenta kierunku górnictwo i geologia, temat żywych kamieni zdecydowanie mnie zainteresował. Dostrzegam w tej koncepcji nieoceniony potencjał, pod względem możliwości produkcji kamienia budowlanego oraz dekoracyjnego. Jak powszechnie wiadomo, przy obecnym stanie rozwoju techniki kamień budowlany w dalszym ciągu pozyskiwany jest w kamieniołomach [metoda znana od tysięcy lat]. Zmieniają się jedynie techniki pozyskiwania kamienia oraz jego obróbki. I tutaj do głowy przychodzi pomysł, który może zrewolucjonizować światowe budownictwo...
Po krótkiej, aczkolwiek burzliwej naradzie ze znajomym z wydziału, przyszedł nam do głowy następujący pomysł, mianowicie należałoby założyć pierwszą w Polsce [oraz także na świecie], Eksperymentalną Hodowlę Kamienia Budowlanego [EHKB]. Należałoby zakupić kawałek ziemi, oraz kilka bloków pożądanego kamienia do hodowli, mógłby to być na przykład granit strzegomski. Bloki powinny zostać umieszczone w odpowiednio przygotowanych zagrodach, oczywiście każda zostałaby dostosowana do indywidualnych potrzeb danego kamienia. Z doświadczenia wnioskuję, iż każda skała będzie miała inne wymagania co do warunków egzystowania [zagadnienie to będzie wymagało przeprowadzenia dogłębnych badań].
Badania te oczywiście należy przeprowadzić w sposób humanitarny i bez stosowania starych barbarzyńskich metod, gdyż nawet my nie potrafimy sobie wyobrazić jakie to uczucie, mieć wbijany w głowę świder rdzeniowy.
Oczywiście celem nadrzędnym, będzie uzyskanie jak największego i najszybszego przyrostu masy skalnej. Po odpowiednio długim czasie, oraz stwierdzeniu znacznego przyrostu masy skałę będzie można obrobić i sprzedać jako materiał budowlany w formie bloków, płyt bądź też kruszyw. Część skał pozostała po obróbce zostanie ponownie umieszczona w odpowiednich zagrodach celem powtórzenia całego procesu.
Nasuwa się tu kilka problemów natury technicznej, które jednak powinny zostać szybko i sprawnie rozwiązane. Przykładem może być zagadnienie wytrzymałości ogrodzeń takiej hodowli. Jak wiadomo bloki skalne są raczej duże oraz ciężkie, czasami także bywają agresywne, także razem z kolegą zakładamy budowę wytrzymałych murów ze zbrojonego żelbetonu, dodatkowo pokrytych od wewnątrz siatką stalową pod wysokim napięciem. Ma to na celu zapobieganie rozejścia się bloków skalnych po okolicy. Nie chcielibyśmy aby taki kawałek skały kogoś rozgniótł, tudzież w późniejszej fazie rozwoju zeżarł.
Sprawa druga - czy w celu uzyskania małych granitków, potrzebujemy samca granitu oraz granitowej samicy? Jak rozpoznać płeć? Jak zaaranżować spotkanie tak, by oba kamienie przypadły sobie do gustu? Czy romantyczna kolacja jest dobrym pomysłem? A jeśli tak, jakie wino lubią granity strzegomskie? Problem jest poważny, i nie rozwiążemy go bez przeprowadzenia stosownych badań oraz wywiadu środowiskowego w populacji tychże granitów.
Podsumowując nasz pomysł ma niewyobrażalnie duży potencjał, może zmienić oblicze światowego budownictwa. Ponadto jeżeli odniesiemy sukces, przedsięwzięcie będzie można rozszerzyć na hodowlę kamieni szlachetnych oraz rud metali. Oczyma wyobraźni widzimy już hodowlę kryształów diamentu o masie dochodzącej do dziesięciu ton.
PS. Czekamy na więcej informacji o życiu prywatnym i towarzyskim skał i kamieni, co może być pomocne w planowanych badaniach problemu.