Skocz do zawartości


Zdjęcie

Kamienie - one żyją !!!


  • Please log in to reply
102 replies to this topic

#91

Viktoria von Rosier.
  • Postów: 2
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

A ja wam mówię, że wszyscy się mylicie. W niemal wszystkich kulturach starożytnych kamienie miały znaczenie . Na przykład bóstwa staroarabskie miały poświęcony sobie teren, gdzie znajdował się obiekt kultu zwany betylem. Słowo to jest odpowiednikiem etymologicznym zwrotu: bajt il - „dom boga". Betyl był uważany jednocześnie za siedzibę bóstwa i jego ucieleśnienie. Batil także nazwa góry w krainie Nadżad, obelisku zwężającego się ku górze, jak również nazwa wiązana ze starodawnym kultem wyżyn i gór. Za betyle służyły skały i grubo ciosane kamienie. Blok kamienny pokryty różnymi ornamentami był miejscem zamieszkania staroarabskiej bogini Al-Lat. Niektóre betyle były przenośne, zabierano je na wyprawy wojenne, inne były stałe. Kamienne betyle (ansab) wyobrażające bóstwa służyły zarazem jako ołtarze, które oblewano krwią ofiarowanych zwierząt. Niektóre przypominały wizerunki ludzi, ubierano je w ozdobne szaty i obwieszano ozdobami [Piwiński R.,1989].
W świecie podobnych wyobrażeń żył lud wybrany. I choć dzięki objawie­niu jego religijność została oczyszczona i uduchowiona, to pomimo to Izra­elici nie byli wolni od pokusy powrotu do przekonań panujących w sąsiednich pogańskich ludach. Walka z kultem kamieni (steli), kultem oddawanym kamiennym bożkom obecna jest na kartach Starego Testamentu (Lb 33,52; Pwt 4,28; 28,36.64; 29,16; Iz 37,19; Jr 2,27; 3,9; Dn 5,23 itd.). W słowie Betel, oznaczającym siedzibę Boga lub boga, można dopatry­wać się podobieństwa do betylu, o którym była mowa wyżej. O kamieniu Ja­kuba jako „Bet-El" wspomina Kościół przy okazji poświęcenia kościoła, gdyż rytuał tego obrzędu opiera się na symbolice: Chrystus - kamień węgielny, wierni - żywymi kamieniami złączonymi miłością do Boga.
Należy wspomnieć również o kamieniach szlachetnych.
Kamienie szlachetne fascynowały człowieka neolitu i epoki starożytnej w równym stopniu co budowle wznoszone z kamieni i spadające z nieba meteoryty, ze względu na blask, barwę i rzadkość występowania. Starożytni przypisywali występującym w ziemi minerałom cudowną moc, zwłaszcza tym o świetlistym blasku. Uważano, że powstały one na skutek działania ognia i wody na rozpalonym słońcem Wschodzie (Hildegarda z Bingen). Według innych opowieści miały powstać w ziemi jak „krople z nieba" pod wpływem światła niebieskiego, podobnie jak powstają krople żywicy, lub zostały podarowane przez Boga Żydom wędrującym przez pustynię, aby nie dokuczała im nuda podczas szabatu [Forstner D., 1990]. Bardzo popu­larne było przekonanie, że pochodzą ze śliny węża, stąd w wielu opowie­ściach ludowych kamienie szlachetne znajdują się na czołach, oczach i ustach wężowych potworów - strażników, takich jak np. smoki. O tym, że drogo­cenne kamienie rozsypały się po ziemi, gdy z nieba spadał w otchłań Archa­nioł Lucyfer (imię szatana gdy był w niebie), możemy przeczytać w jednej z legend chrześcijańskich [Tresidder J., 2001]. Wszystkie opowieści łączą kamienie szlachetne z Bogiem, ze sferą niebios i tajemniczymi siłami oraz ze znakami zodiaku. Ludzie wierzą w ich moc i cudowność, przypisując im cechy żywych istot! Z tego wniosek, że może jest w tym ziarnko prawdy:)
  • 0

#92 Gość_Nestor

Gość_Nestor.
  • Tematów: 0

Napisano

Imo ta dyskusja prowadzi do nikąd :) Uzgodnijcie sobie najpierw na jakiej płaszczyźnie rozmawiacie. Jeśli ten temat ma być traktowany od strony typowo racjonalno-naukowej to raczej trudno mówić, by Ziemia, a tym bardziej kamienie "żyły". Chociaż to jeszcze zależy od przyjętej definicji życia. Jeśli zaś dyskusja ma się toczyć na płaszczyźnie bardziej metafizycznej to tutaj przecież można sobie powiedzieć cokolwiek. Zresztą w końcu nie jeden system zakłada, że wszystko ma jakąś świadomość, jest wypełnione wszechobecną boską energią itd., itd...

Oba powyższe sposoby patrzenia na rzeczywistość są moim zdaniem na tyle przeciwstawne, że nie widzę sensu próby ich łączenia i jakiejkolwiek dyskusji pomiędzy zwolennikami jednego sposobu, a drugiego. A jeśli taka dyskusja miała by się odbyć to raczej należałoby wyjść od pytania, czy istnieje jakiś niematerialny, nieopisany przez współczesną naukę poziom rzeczywistości, do którego odnoszą się różne systemy rozwoju duchowego i który zakłada istnienie jakiś boskich energii, boskiej świadomości, etc.
  • 1

#93

Rainbow Lizard.
  • Postów: 484
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

jak z natury widuje sie tylko trawniki przed blokami to nic dziwnego, ze mowicie, ze ona nie zyje. Ziemia jak i kamienie mają duszę. Troche praktyki i mozna spokojnie wyczuwac ich energie chyba najlatwiej zacząc od kryształu górskiego

*zirytowany, długi jęk przeradza się w syk - nie wiadomo dlaczego, całkowicie nielogiczna reakcja wydaje się jednak pasować do tego typu wypowiedzi*
Rozumiem, że masz dowody na istnienie tej "energii"? I to inne niż zeznanie jakiegoś tam Wielce Oświeconego Pana z YouTube.

jak wogóle można pisać takie rzeczy że rosliny się nie ruszają?!

Jak można mieć problemy ze zrozumieniem takiego posta? Cytując:

są w ruchu względem latających ptaków czy innych poruszających się rzeczy, w spoczynku natomiast względem trawy rosnącej obok.

Jeśli nie wiesz, co to znaczy, że coś jest w stanie spoczynku względem czegoś, to zapraszam do lekcje fizyki. Do gimnazjum.

Jeżeli samochód porusza się z taką samą prędkością jak samochód obok, to ciała te względem siebie także znajdują się w spoczynku, ponieważ z punktu widzenia obserwatora na samochodzie ten drugi samochód się nie porusza - nie oddala się od jego samochodu, nie przybliża się etc.

(...)dnośnie zas tej fizyki odnośnie ruchu np. zwróccie uwage ze krew - krwinki płyną bo porusza je cisnienie ( od serca) niechce nic sugerować ale również w ziemi może sie znajdować cos co ma podobną funkcje,,

Dlaczego w Ziemi również może znajdować się coś, co ma podobną funkcję? Bo tak ci się wydaje?

Co z tego, że krew, podobnie jak lawa/woda płynie? Krew nie jest żywa, bo płynie - krew jest żywa, ponieważ w jej skład wchodzą komórki etc. Poza tym twoja logika jest dosyć niecodzienna. Czy jeśli popchniesz Marka i ten się przesunie, a następnie popchniesz kamień i ten też się przesunie, to oznacza to, że obaj muszą być żywi? WTF?


A ja wam mówię, że wszyscy się mylicie. W niemal wszystkich kulturach starożytnych kamienie miały znaczenie . (tutaj kilka cytatów)

Co z tego, że miały znaczenie? Ci sami ludzie wierzyli, że Ziemia jest płaska, że Słońce obraca się wokół niej i że picie moczu jest w stanie wyleczyć większość chorób. W tym też musi być "ziarnko prawdy"?

Kamienie szlachetne łączono z wszelkiego rodzaju bóstwami, ponieważ były... ładne/piękne/whatever, zupełnie tak jak większość bóstw. Z kolei przypisywanie tajemniczości najprawdopodobniej wzięło się stąd, że kamienie te znajdują się pod ziemią i są rzadko spotykane.

(...)Zresztą w końcu nie jeden system zakłada, że wszystko ma jakąś świadomość, jest wypełnione wszechobecną boską energią itd., itd...
(...)

Mój długopis, razem z płytą DVD kategorycznie temu zaprzeczyły i stwierdziły, że to stwierdzenie godzi w ich reputację (uznawane są one za "przedmioty martwe").

Użytkownik Tekeeus edytował ten post 14.07.2010 - 08:32

  • 1

#94

Komoduz.
  • Postów: 49
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

ruch sam z siebie rozumiem że objekt sie porusza czerpiąc energie z własnego wnętrza, na wode dzialają siły zewnętrzne - wiatr, natomiast to co wprawia ziemie w ruch pochodzi z wnetrza ziemi, pytałem o przykład czegos co porusza się względem siebie - gdzie energia pochodzi z objektu
  • 0

#95

Krakatau.
  • Postów: 186
  • Tematów: 12
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

ruch sam z siebie rozumiem że objekt sie porusza czerpiąc energie z własnego wnętrza, na wode dzialają siły zewnętrzne - wiatr, natomiast to co wprawia ziemie w ruch pochodzi z wnetrza ziemi, pytałem o przykład czegos co porusza się względem siebie - gdzie energia pochodzi z objektu


Znowu jesteś w błędzie! Ziemią nie porusza to co ma w środku, komety np nie mają nic w środku a się poruszają.

Dźwięk na przykład.
  • 0

#96

Komoduz.
  • Postów: 49
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano


ruch sam z siebie rozumiem że objekt sie porusza czerpiąc energie z własnego wnętrza, na wode dzialają siły zewnętrzne - wiatr, natomiast to co wprawia ziemie w ruch pochodzi z wnetrza ziemi, pytałem o przykład czegos co porusza się względem siebie - gdzie energia pochodzi z objektu


Znowu jesteś w błędzie! Ziemią nie porusza to co ma w środku, komety np nie mają nic w środku a się poruszają.

Dźwięk na przykład.


ja mówie o ruchach skorupy ziemskiej i wybuchach lawy
  • 0

#97

Krakatau.
  • Postów: 186
  • Tematów: 12
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

a teraz się zastanów- czy jeśli taki mars na przykład nie ma lawy a się porusza, to co?

Użytkownik Krakatau edytował ten post 14.07.2010 - 20:02

  • 0

#98

pudzion.
  • Postów: 163
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

*zirytowany, długi jęk przeradza się w syk - nie wiadomo dlaczego, całkowicie nielogiczna reakcja wydaje się jednak pasować do tego typu wypowiedzi*
Rozumiem, że masz dowody na istnienie tej "energii"? I to inne niż zeznanie jakiegoś tam Wielce Oświeconego Pana z YouTube.


dowody :mrgreen: chyba kolego pomyliles fora
procz wlasnego doswiadczenia to nie posiadam "naukowych" dowodow i ich wcale nie poszukuje, nie potrzebne mi są
a Ty jestes w stanie cos powiedziec na ten temat z doswiadczenia a nie tylko tego co ucza dzieci w podstawowkach?
  • 0

#99

Rainbow Lizard.
  • Postów: 484
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

(...)
dowody :mrgreen: chyba kolego pomyliles fora

*przepełniony irytacją syk zamienił się w jeszcze... bardziej... sykliwy... syk? To w ogóle jest możliwe?*

Z początku myślałem, że ta wypowiedź to ironia. Niestety, ma nikła nadzieja czmychnęła w krzaki po przeczytaniu dalszej części twojego posta.

Tym niemniej, w pewnym sensie masz rację. Bardzo trudno tutaj znaleźć jakiekolwiek rzeczowe dowody/argumentację na istnienie zjawisk paranormalnych. A na to liczyłem, przynajmniej byłoby co obalać.

procz wlasnego doswiadczenia to nie posiadam "naukowych" dowodow

Skoro nie posiadasz dowodów, to nie da się obiektywnie zweryfikować, czy coś istnieje, czy nie. Czajniczek Russela. Muszę coś dodawać?

i ich wcale nie poszukuje, nie potrzebne mi są

I bardzo dobrze, że ich nie poszukujesz - dzięki temu masz czas na poszukiwanie innych rzeczy. Na przykład słownika, w którym jest napisane, że "niepotrzebne" pisze się razem.

Nie są ci potrzebne? Dla mnie to żaden problem. Tyle tylko, że skoro nie masz żadnych dowodów, to nie oczekuj od innych, że chociażby przez chwilę uwierzą w to, co piszesz. Każdą teorię można poprzeć tekstem w rodzaju "ja to czuję" albo "wiem z doświadczenia". Przykład: czuję, że Ziemia jest płaska. I nie potrzebuję na to żadnych "naukowych" dowodów.

Jeśli kamienie mają według ciebie duszę, to rozumiem, że aktywnie protestujesz przeciwko masowym mordom, jakie odbywają się w niezliczonych kopalniach na całym świecie? Może chociaż jakiś mały proteścik pod żwirownią? Kamienie z pewnością będą ci wdzięczne.

a Ty jestes w stanie cos powiedziec na ten temat z doswiadczenia

Nie. Ale za to wczoraj widziałem za moim oknem spooorego smoka, na którym leciał Stalin wymachujący Holenderskimi Wiatrakami Kulistej Zagłady. Nie wierzysz? A ty jesteś w stanie coś powiedzieć na ten temat z doświadczenia? Nie? Widzisz - według ciebie kamienie mają dusze, według mnie - po świecie latają smoki ujeżdżane przez Stalina. Ze względu na taką samą ilość dowodów prawdopodobieństwo tego, że obie teorie są prawdziwe, jest takie samo - czyli zerowe.

a nie tylko tego co ucza dzieci w podstawowkach?

Co ma podstawówka wspólnego z tym, co piszesz? Czyżby trafiła nam się kolejna jednostka, która każdego, kto nie jest "Łoświeconym" od razu przyrównuje do poziomu dzieciaka z podstawówki?

(...)
ja mówie o ruchach skorupy ziemskiej i wybuchach lawy

Jaki to ma związek z życiem? Zarówno tektonikę płyt, jak i wybuchy lawy da się wyjaśnić bez korzystania z tezy, że są "żywe". Nie mnóż bytów bez potrzeby, jak to mawiał Ockham od brzytew.

@ post niżej: fail.

Użytkownik Tekeeus edytował ten post 15.07.2010 - 09:59

  • 0

#100

pudzion.
  • Postów: 163
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

ja tam wierze, ze widujesz smoki

no ale z mojej strony koniec bezproduktywnej gadki
  • 0

#101

Vuko Drakkainen.
  • Postów: 5
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

@ Tekeeus

To, iż na tym świecie pozostało kilka osób, które wierzą w naukę i logikę, zdecydowanie cieszy. Podpisuję się pod Twoimi postami rękami oraz nogami.


Istnieje milion [lub nawet dwa miliony] dowodów na to, iż kamienie są martwe. Jeżeli ktoś twierdzi inaczej, cóż ja jak już pisałem nie będę nikogo przekonywał do swojego światopoglądu. Wierzcie sobie nawet i w żywe kamienie/planety/Elvisa. Jednak bez konkretnych argumentów, które zresztą nie istnieją, wiara ta nie ma żadnej podstawy. Chociaż w zasadzie każda wiara na tym polega. Na bezpodstawnym przekonaniu o czymś, co nie znajduje żadnego potwierdzenia w rzeczywistości.
  • 0

#102

mariuszm.
  • Postów: 566
  • Tematów: 28
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Tak !!! - twierdzą geologowie Arnold Rheshar i Pierre Escolet.Francuzi przebadali tysiące próbek i orzekli,że kamienie nie są martwe.Tworzą coś na kształt mikroorganizmów,które żyją w bardzo spowolnionym rytmie,mogą mogą się poruszać,starzeć,a nawet oddychać.Zaczerpnięcie oddechu zajmuje im od 3 dni do 2 tygodni,a co 72 godziny następuje jedno udzerzenie ich ,, serca".
Miesięcznik Focus

Komentarz własny:

Fajne zwierzaczki nikt ich nie zje.Wyjaśniałoby to dlaczego po 2 tygodniach te kamienie które ja położyłem się trochę przesunęły.


A mówią że średniowecze pod batem kk było zacofane. Co powiedzieć teraz, wykształceni ludzie pod presją mediów i 'naukowców'.....
Prezydenci chodzą do wróżek, mgr dzwonią do tv do pajaców od tarota, dr czytają horoskopy....
Ale żeby paranaukowcy (kwiat błyskotliwości, pionierzy nieznanego).
  • 0

#103

Sandra.
  • Postów: 67
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

To oznacza, że mam całkiem pokaźną hodowlę na działce ;)
  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 3

0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych