Holli
Tak, jak mówiłam. Zobaczyłam zdjęcie, którego nigdy nie było w albumie, pobiegłam do kuchni zapytać mamy, co to jest, wróciłam i już nie miałam jej co pokazać.
" Druga opcja jest taka, iz potrafisz zaklocac czasoprzestrzen, to znaczy twoj umysl wplywa na otoczenie, nie jest to jednak dobre, poniewaz ta zdolnosc moze np potegowac sie w trakcie dlugich obaw czy niepokojow i naturalnie przyciagac zla energie, ktora sie zmaterializuje ( w sensie jest, ale przyciagasz ją ) to samo moze byc jednak z dobra energia. Nie polecam jednak alkocholu czy narkotykow w twoim przypadku, w przypadku narkotykow efekt moze sie spotegowac. " - brzmi to ciekawie. Czy możesz mi powiedzieć coś więcej na temat tego zakłócania czasoprzestrzeni? Może polecić jakąś książkę, artykuł? Chciałabym o tym poczytać.
Wiesz od niedawna czytam ksiazki, ale nie fantazy. Interesuje sie psychologia... ona nawet jesli jest bledna zawsze daje wnioski bo mozna sie domyslac z czego sa bledy i to daje wiedze. Dlatego jest slynne powiedzenie, madry potrafi nawet nauczyc sie czegos od idioty, czy jakos tak hah ; P
No mam ciekawe ksiazki moze ci one pomoga, choc nie sa idealnie w tematyke.
Sila Czasu Philip Zimbardo, Richard Sword, Rosemary Sword
A w niej ciekawy test na perspektywy postrzegania czasu, w skrocie dla mnie ukierunkowanie mysli, pomoze w obserwacjii siebie, oraz ukierunkowania w myslenie dobre, pozytywne zamiast negatywnego. To jest wazne bo to o czym myslimy i jak ksztaltuje to kim jestes - to nie z ksiazki ale moja autorska notka w tym momencie
Duchowa Ściezka Leszka Leszka Ządło
Czuc lekkie powiazania czy tresci religjne przenikajace chrzescijanstwo i daleki wschod, ale zawsze cos ciekawego z punktu widzenia osoby ktora cos dostrzega, czesto w niektorych sprawach podobne wnioski. Mysle ze jest tam duzo prawdy wlasnie o postrzeganiu ludzi i sile wlasnego myslenia
Ciemna Strona Milosci Jane G.Goldberg
Bardzo dobra ksiazka szczegolnie mysle wlasnie moze ukazac roznice postrzegania swiata na poziomie roznic kulturowych panujacych w krajach anglosaskich do rzeczywistosci Polskiej. Oraz pokazuje mocno zwiazki czlowieka z doswiadczeniami i wizjami ktore czesto buduja bariery w postrzeganiu. Ksiazka jest mega, autorka tez bardzo przyjemna istota zglebiajaca psychologie i otwarcie piszaca o zyciu.
Cos wiecej o zakloceniu czasoprzestrzeni. Bardzo obszerny temat, wlasciwie zakloca ją kazdy tylko bardzo delikatnie i rozkladajac w czasie. Np u niektorych narkotyki moga ten proces przyspieszac, stad wlasnie wizje, iluzje etc. dlatego uzywali ich miedzy innymi indianie w swoich wizjach.
One sa uzewnetrzeniem umyslu, dlatego to zalezy od tresci, samopoczucia i kierunku mysli. Samo zas zaklocenie jest tylko spojrzeniem umyslu, czasami bardzo blednym czy poprostu zmeczeniem organizmu. Zas nie oznacza to jakiejkolowiek zmiany poza zmiana postrzegania czy odczuwania tych samych emocjii czy rzeczy w sposob zupelnie inny. Stad prawda na poziomie umyslu jednostki jest tylko prawda dla tej osoby, nie ma jednej prawdy. Dla kogos klamstwo jest prawda, kazdy wybiera.
Jesli chodzi jednak o zaklocenie czasoprzestrzeni w sposob uzewnetrzniajacy, to jest tez naturalnie ale dzialajac poza toba. To rowniez jest bardzo naturalne i znana sila kazdemu, zaleznie od tego jaka jestes inni dostosowuja sie, zmieniaja czy innaczej oceniaja.
To bylo bardziej o naturze i prawach stalych niezauwazalnych z powodu ich naturalnej koleii rzeczy ciaglej obecnosci.
Inna zas sprawa jest zaklocenie czasoprzestrzeni w formie takiej aby cos sie zmaterializowalo, lub niezaleznie od nas czy od innych wykazalo inna tendencje niz wykazac mialo. Nigdy nie wiadomo co sie stanie, dlatego to czysta teoria, mozna to zaobserwowac juz na poziomie naprawde wysokiej samoswiadomosci, ale przewaznie na powolnych zmianach. Zaklocenie czasoprzestrzeni jest niebezpieczne, poniewaz mozesz przejsc chwilowo w inny wymiar... jesli chodzi o materializacje to ona moze wlasnie z innego wymiaru pochodzic. Szczerze mowiac nie wiem nawet skad, mniemam tylko...
Choc dla mnie to jest dziwne... poniewaz zbyt ze tak powiem idealne i pasujace do tego swiata. Jednoczesnie zaskakujace kogos, wiec mysle ze to moglabyc ingerencja czegos, kogos. Bo jesli np ktos wierzy w Boga, przypuscmy zna jego mysli, to skoro o czyms myslisz to czemu np Bog nie dalby zdjecia z kims, zeby komus bylo milo i to pozostalo tylko na poziomie Bog- czlowiek. Dziadek napewno nie zyl przed twoim urodzeniem, a moze jeszcze jak bylas niemowleciem zyl?
Szczerze mowiac moja wiedza konczy sie na poziomie mojej przenikliwosci czy wiedzy ; P sa ludzie ktorzy postrzegaja ze klamiesz lub wymyslasz... ja tego wykazac w stanie nie jestem w tym momencie i raczej mnie to nie interesuje, choc uznaje tez pomylki czy lekkie nadinterpretacje. Ktos cos pisze, ale tak do konca nie jest pewien, wiec sie pytam czy dziadek zyl moze jak bylas niemowleciem a napisalas ze nie.
Wazne jest tez co przekazujesz ludziom, dlatego ze natura ludzka jest taka ze czlowiek szuka duchowosci w celu przelozenia jej na rzeczy z nia nie zwiazane. To jest dosyc naturalna tendencja, taka tendencja jest tez propagowana przez Koscioly czy rozne ruchy religijne, a nawet fizyke ; D hah
Nie mowiac juz o np oszustwie czy checi wladzy czy zarobienia do zwyklego zablyszczenia.
Dla mnie wiedza konczy sie i zaczyna na tym co sam widzialem, domyslilem sie, sprawdzilem, widzialem. Nic wiecej tak naprawde dla mnie nie ma znaczenia, to jest tez moj naturalny punkt obrony nie do ruszenia.
Jesli chodzi o zaklocenia ; ) mialem takowe raz pewnej nocy bardzo silne, bylo to tak straszne ze mysle ze polowa z forumowiczow zeszlaby odrazu na zawal.
Moge opowiedziec ; D ale nie wiem po co... to jest lekko straszne, choc tak naprawde ciezko pokazac to na czcionce ; P