210 replies to this topic

[Berith]

1. Może nie potrzebnie użyłem tego słowa, ale wyjaśniłem intencję.
2. Przepraszam, ale kto z forum mówi do kolegi "Pochwalony!!..."?
3. Nie należy mieszać chrześcijaństwa z katolicyzmem, ale prawdę mówiąc, to już sam nie wiem co jest bardziej zepsute (ogólnie chrześcijaństwo, czy tylko katolicyzm).
4. Powiedz mi więc, dlaczego (spotkałem się z tym już kilkakrotnie) ksiądz upominał mnie, jeśli się się mu nie "pokłoniłem", i nie powiedziałem "regułki"?
5. Nich mi tutaj nikt nie porównuje szacunku, czy też miłości do osób mi bliskich, z zachowaniem wobec kapłanów.

[michalp]

ktosiuf:

POWTARZAM: "Szczęść Boże" czy "niech będzie pochwalony Jezus Chrystus" to przywitanie ludzi wiary!!!!! "Normalni" ludzie , wierzący też tak witają się między sobą.

Istotnie, to coś w stylu "pozdrawiam i niech moc będzie to tobą" byłem tego świadkiem kilka lat temu na pielgrzymce.

[Berith]

Z całym szacunkiem dla wszystkich na tym forum, dla mnie wydaje się śmiesznym podejście do kumpla i powiedzenie "Bądź pochwalony, wspaniały i wspaniałomyślny Boże, który dzięki swej nieskończonej łasce, doprowadziłeś do tego spotkania".

[Pyziak]

normalni wierzący? no lol, ja mam wielu całkiem normalnych wierzących znajomych i w życiu nie usłyszałem, żeby w taki sposób się witali. bez przesady bo to już zakrawa na paranoję. bez urazy.

[peyton777]

gdy przychodziła do mnie babcia, zawsze witała się :"Niech będzie pochwalony......" nie nalażała do moherowych pań.....

[michalp]

Wydaje Ci się, może Ty do kumpla nigdy tak nie mówisz ani on do Ciebie. Ale nie raz słyszałem jak sąsiad do sąsiada w polu "Szczęść Boże!" To całkiem normalne.

[Pyziak]

chodzi mi o ludzi w naszym wieku Pi3gi no a starszy ludzie wierzący mają takie przyzwyczajenia zresztą, co ja tam będę pyskował, nie znam się

[michalp]

Tak. Tylko dziwie się a zarazem uwielbiam takie rzeczy, w przykazaniach wyraźnie pisze "Nie wzywaj imienia Pana Boga swego nadaremno"

[Pyziak]

a w ten sposób o tym nigdy nie pomyślałem o.O ale to nie jest pewnie nadaremno, bo wzywa się je w tym wypadku, żeby wielbić boga, no chyba że się mylę

[Macha]

Ale nie raz słyszałem jak sąsiad do sąsiada w polu "Szczęść Boże!" To całkiem normalne.

Zauważ, że wsie to właśnie ta najbardziej "uduchowiona" część społeczeństwa z racji małego szkolnictwa w tamtych rejonach i dzięki temu łatwej manipulacji. Dziwne, że w mieście już nie łatwo coś takiego znaleźć.

"Bądź pochwalony, wspaniały i wspaniałomyślny Boże, który dzięki swej nieskończonej łasce, doprowadziłeś do tego spotkania".

Jak wspominałem już wcześniej, za mocne przypisywanie wszystkiego Bogu...

[Berith]

Zauważ, że wsie to właśnie ta najbardziej "uduchowiona" część społeczeństwa z racji małego szkolnictwa w tamtych rejonach i dzięki temu łatwej manipulacji. Dziwne, że w mieście już nie łatwo coś takiego znaleźć.

Ja się jednak wybiłem

[michalp]

WIESIO

Zauważ, że wsie to właśnie ta najbardziej "uduchowiona" część społeczeństwa z racji małego szkolnictwa w tamtych rejonach i dzięki temu łatwej manipulacji. Dziwne, że w mieście już nie łatwo coś takiego znaleźć.

Moja wina, miałem raczej na myśli kogoś robiącego na ogrodzie. Ja nie mieszkam na takiej wsi co się obrabia pole z kartoflami. Powinienem wziąć słowo pole w cudzysłów.

[asdqwe]

razem z Berithem nieraz ziemniaki kopiemy, i jakos nie mowimy sobie
"Szczesc Boze" (taki joke)

to poprostu przyzwyczajenie starszych osob powoduje takie przywitania
ja to nawet to "Szczesc Boze" nie zaliczylbym do jakiegos powitania...
to jest raczej 'zyczenie' innym udanych plonow... nawet ateisci tak mowia
(nie raz w pewnej wsi slyszalem te slowa pochodzace wlasnie od ateistow)...

hmmm... a mlodziez ktora tak sie wita, to najczesciej sa to juz "fanatycy"
tej wlasnie religji... 'przyszle mohery' ze tak powiem... (bez urazy)



pozdrawiam...

[Żbik]

ja to nawet to "Szczesc Boze" nie zaliczylbym do jakiegos powitania...

No to podam ci przykład bo np taka grupa spoleczna jak górnicy, podczas roboty na kopalni tylko takim pozdrowieniem sie witaja, nawet czesto przy wejsciach do kopalni jest wołami to napisane, taka juz jest tam tradycja i jeszcze raz powtarzam z tradycja sie nie walczy, ona moze sama po malutku odchodzic az w koncu takie powiedzenia wyjda z uzycia.

[asdqwe]

tak, slyszalem o takim powiedzeniu rowniez u gornikow...
tylko ze ja to takze zaliczam do czegos co
jest czyms w rodzaju zyczenia szczescia, takiej 'mini modlitwy'

przypominam ze ja tylko wypowiadam tutaj swoje zdanie



pozdrawiam


ps. nie zamierzam walczyc z tradycja