Wiesz co to OEC i CEO, prawda?
OEC wiem CEO nie mam pojęcia
Napisano 28.12.2014 - 13:48
Wiesz co to OEC i CEO, prawda?
Napisano 28.12.2014 - 13:53
Arthur777, możesz rozwinąć ten skrót?
Doprawdy... szybko odpisujesz...
OEC - Online Energy Community, czyli grupa społecznościowa którą jednoczy zainteresowanie szeroko pojętą ezoteryką, duża większość osób w tej grupie jest zainteresowanych głównie Psioniką, ale nie stanowi to bariery dla osób zainteresowanych mistyką czy magią ceremonialną.
CEO - Chief Executive Officer, na chłopski rozum, wyższe kierownictwo, główny manager w przedsiębiorstwie.
Użytkownik Auegamma edytował ten post 28.12.2014 - 14:04
Napisano 28.12.2014 - 14:04
Arthur777, możesz rozwinąć ten skrót?
Napisano 28.12.2014 - 14:06
Update.
Chodź na schoutbox, będzie szybciej.
Może lepiej na PW co?
Użytkownik Kronikarz Przedwiecznych edytował ten post 28.12.2014 - 14:16
Napisano 28.12.2014 - 17:10
Problem z wieloma zjawiskami paranormalnymi jest taki, że widzą je tylko osoby ich doświadczające - podobnie z psioniką. Niestety nikt nie udowodnił istnienia takich mocy, co więcej - gdyby istniały naprawdę, zaraz znalazłby się smiałek, który pod okiem wielu kamer HD, mierników i naukowców (ze sponsoringiem Red Bulla), dokonałby przenoszenia przedmiotów i tym podobnych rzeczy, wprowadzając świat w nową erę - psioniki. A tak - cóż... magiczne moce pozostają tylko bajeczką.
Napisano 28.12.2014 - 17:19
Problem z wieloma zjawiskami paranormalnymi jest taki, że widzą je tylko osoby ich doświadczające - podobnie z psioniką. Niestety nikt nie udowodnił istnienia takich mocy, co więcej - gdyby istniały naprawdę, zaraz znalazłby się smiałek, który pod okiem wielu kamer HD, mierników i naukowców (ze sponsoringiem Red Bulla), dokonałby przenoszenia przedmiotów i tym podobnych rzeczy, wprowadzając świat w nową erę - psioniki. A tak - cóż... magiczne moce pozostają tylko bajeczką.
nawet w boksie istnieje podział na wagę papierową, piórkowa, muszą i lekką, średnią itd ... można to przełożyć na umiejętności i doświadczenia w każdej dziedzinie. Oczywiście nie ma to nic do umiejętności w danej dziedzinie.
Napisano 28.12.2014 - 22:31
Mam wrażenie że Artur wymyślił na poczekaniu wszystko, a tak na prawdę nie wie czego właściwie chce. To chyba Russel pisał, że dzieci marzą o władzy i mocy równie często, jak dorośli o seksie - tu widzę coś podobnego, takie myślenie że się hop siup stanie czarnoksiężnikiem, i tylko trzeba jakiejś prostej inicjacji.
Napisano 29.12.2014 - 08:04
@Aidil Twoje posty bywają naprawdę pokrętne możesz to rozwinąć bo nie bardzo wiem o czym piszesz?
Specjalnie dla Ciebie^^, a możne nie tylko.
W niemal każdej dziedzinie w której działa człowiek pojawiają się poziomy powstałe w naturalny sposób, wynikają one chociażby z umiejętności nabytych uczestników, ich osobniczych ograniczeń lub, ich braku jak również zaangażowania. To tak jak w wyżej przywołanym boksie. Nie którzy na przykład z powodu budowy i umiejętności nie przekroczą wagi papierowej - czytaj nie wyjdą poza czytanie o psi. Inni przy pierwszym siniaku zejdą z ringu czytaj ... oczekujący spektakularnych efektów po trzech dniach ćwiczeń po dziesięć min ... itd.
Użytkownik Aidil edytował ten post 29.12.2014 - 08:49
Napisano 29.12.2014 - 10:49
Mam wrażenie że Artur wymyślił na poczekaniu wszystko, a tak na prawdę nie wie czego właściwie chce. To chyba Russel pisał, że dzieci marzą o władzy i mocy równie często, jak dorośli o seksie - tu widzę coś podobnego, takie myślenie że się hop siup stanie czarnoksiężnikiem, i tylko trzeba jakiejś prostej inicjacji.
Napisano 29.12.2014 - 11:51
Witam,
Arthur777, a skąd się bierze powiedzenie "co w głowie to w mowie"? Lub "głodnemu chleb na myśli"? Lub *wstaw swoje powiedzenie*?
Podobnie jak Zaciekawiony interpretuję to co napisałeś w mało pozytywny sposób, bo właśnie taką postawę instant-psionika prezentujesz. Nie podałeś konkretnych powodów dla których chcesz się zająć tym tematem ani co chcesz za jego pośrednictwem osiągnąć, czy to dlatego że nie masz pojęcia czym jest psionika i co można za jej pośrednictwem osiągnąć, czy się boisz że Twoje powody są na tyle płytkie że zostaną wyśmiane przez forumowiczów, czy też zwykle trolujesz, zmyślasz i wymyślasz na poczekaniu wszystkie te bezsensowności, o multi-kontach jedynie wspomnę...
Tak że jeżeli naprawdę chcesz się zająć tym tematem powinno Tobie zależeć na dowiedzeniu się czym jest to czym chciałbyś się zająć, powinno Tobie też zależeć na znalezieniu odpowiedniego mentora i ubieganie się o jego względy zamiast organizować kasting na swojego mentora. Sam w pierwszym poście tego wątku napisałeś że potencjalni mentorzy mogą przesyłać swoje zgłoszenia na priva, jak by to była kandydatura na prestiżowe stanowisko, w rzeczywistości masz do zaoferowania stanowisko nauczyciela nie oferując ŻADNYCH korzyści ze swojej strony, (0 kasy, 0 korzyści z wymiany, 0 pewności późniejszej współpracy...) mentor sam musi sobie zaoferować korzyści, (podbudowanie ego, podwyższenie samooceny, zadowolenie z siebie...) i każdy szanujący siebie mentor to zauważy, bo zwykle ci ludzie mają doświadczenie w zadawaniu się z nowicjuszami i nie jest to dla nich nic nowego. Tak że jak nie masz silnych argumentów to Twoja sprawa jest przegrana, ale Ty nawet nie wiesz jak słabe masz argumenty, więc zrób krok w bok i popatrz na tą całą sytuację z perspektywy obserwatora, z perspektywy mentora i z perspektywy jakiegoś oszusta, może z czasem ogarniesz jak to jest patrzeć z perspektywy czasu czy drugiego człowieka.
Dodatkowo, ludzie nieświadomie oceniają to co napotkają na swojej drodze, jest to coś co się wytworzyło w procesie ewolucji i nie jest to coś co możesz świadomie "wyłączyć" z powodów *2 strony wyjaśnień później*, ok?
Pozdrawiam,
Auegamma
P.S. Arthur777, jeżeli nadal będziesz miał takie rozbełtane stanowisko to, w mojej opinii, ostatecznie przypieczętujesz odrzucenie TWOJEJ kandydatury, więc się zastanów dwa razy zanim coś napiszesz na tym forum.
Napisano 29.12.2014 - 14:20
A to ciekawe podejście na forum para ... na którym nagminnie neguje się zjawiska nie akceptowane przez akademicką myśl.
Jak to jest na prawdę czy to właśnie mentor, przewodnik, nauczyciel szuka uczniów? czy to uczniowie poszukują jego. Myślę jednak że to nauczyciel jest szczęściarzem jeśli znajdzie faktycznie zdolnego ucznia. Podobnie pewnie jest za uczniem poszukującym nauczyciela.
Podobny zresztą model istnieje na uczelniach.
@Arthur777 życzę powodzenia.
Użytkownik Aidil edytował ten post 29.12.2014 - 14:21
Napisano 29.12.2014 - 18:03
Dziękuje@Aidil Twoje posty bywają naprawdę pokrętne możesz to rozwinąć bo nie bardzo wiem o czym piszesz?
Specjalnie dla Ciebie^^, a możne nie tylko.
W niemal każdej dziedzinie w której działa człowiek pojawiają się poziomy powstałe w naturalny sposób, wynikają one chociażby z umiejętności nabytych uczestników, ich osobniczych ograniczeń lub, ich braku jak również zaangażowania. To tak jak w wyżej przywołanym boksie. Nie którzy na przykład z powodu budowy i umiejętności nie przekroczą wagi papierowej - czytaj nie wyjdą poza czytanie o psi. Inni przy pierwszym siniaku zejdą z ringu czytaj ... oczekujący spektakularnych efektów po trzech dniach ćwiczeń po dziesięć min ... itd.
Napisano 30.12.2014 - 00:41
Rozumiem, ale nie podoba mi się to że ktoś ocenia mnie na podstawie kilku postów, w których nawet za bardzo się nie otworzyłem. To niby tylko internet, jednak trudno mi się otworzyć. Może te posty mówiły wam o mnie "co za idiota", ale to tylko kilka zdań napisanych przeze mnie w internecie. Nie mówiąc już o tym, że czasem ludzie w internecie są zupełnie inni niż w realu. Rozumiem wasze oburzenie, ale mnie nie oceniajcie nie znamy się, nie dajecie szansy żebyśmy się poznali.Witam,
Arthur777, a skąd się bierze powiedzenie "co w głowie to w mowie"? Lub "głodnemu chleb na myśli"? Lub *wstaw swoje powiedzenie*?
Podobnie jak Zaciekawiony interpretuję to co napisałeś w mało pozytywny sposób, bo właśnie taką postawę instant-psionika prezentujesz. Nie podałeś konkretnych powodów dla których chcesz się zająć tym tematem ani co chcesz za jego pośrednictwem osiągnąć, czy to dlatego że nie masz pojęcia czym jest psionika i co można za jej pośrednictwem osiągnąć, czy się boisz że Twoje powody są na tyle płytkie że zostaną wyśmiane przez forumowiczów, czy też zwykle trolujesz, zmyślasz i wymyślasz na poczekaniu wszystkie te bezsensowności, o multi-kontach jedynie wspomnę...
Tak że jeżeli naprawdę chcesz się zająć tym tematem powinno Tobie zależeć na dowiedzeniu się czym jest to czym chciałbyś się zająć, powinno Tobie też zależeć na znalezieniu odpowiedniego mentora i ubieganie się o jego względy zamiast organizować kasting na swojego mentora. Sam w pierwszym poście tego wątku napisałeś że potencjalni mentorzy mogą przesyłać swoje zgłoszenia na priva, jak by to była kandydatura na prestiżowe stanowisko, w rzeczywistości masz do zaoferowania stanowisko nauczyciela nie oferując ŻADNYCH korzyści ze swojej strony, (0 kasy, 0 korzyści z wymiany, 0 pewności późniejszej współpracy...) mentor sam musi sobie zaoferować korzyści, (podbudowanie ego, podwyższenie samooceny, zadowolenie z siebie...) i każdy szanujący siebie mentor to zauważy, bo zwykle ci ludzie mają doświadczenie w zadawaniu się z nowicjuszami i nie jest to dla nich nic nowego. Tak że jak nie masz silnych argumentów to Twoja sprawa jest przegrana, ale Ty nawet nie wiesz jak słabe masz argumenty, więc zrób krok w bok i popatrz na tą całą sytuację z perspektywy obserwatora, z perspektywy mentora i z perspektywy jakiegoś oszusta, może z czasem ogarniesz jak to jest patrzeć z perspektywy czasu czy drugiego człowieka.
Dodatkowo, ludzie nieświadomie oceniają to co napotkają na swojej drodze, jest to coś co się wytworzyło w procesie ewolucji i nie jest to coś co możesz świadomie "wyłączyć" z powodów *2 strony wyjaśnień później*, ok?
Pozdrawiam,
Auegamma
P.S. Arthur777, jeżeli nadal będziesz miał takie rozbełtane stanowisko to, w mojej opinii, ostatecznie przypieczętujesz odrzucenie TWOJEJ kandydatury, więc się zastanów dwa razy zanim coś napiszesz na tym forum.
Napisano 30.12.2014 - 08:00
Jak grochem o ścianę... jak to się mówi, IDGAFA.
0 użytkowników, 2 gości oraz 0 użytkowników anonimowych