Poroszenko: - 80 proc. żołnierzy wyszło z Debalcewe. Teraz mogę już powiedzieć, że dziś rano siły zbrojne Ukrainy i Gwardia Narodowa przeprowadziły operację zaplanowego i zorganizowanego wycofania części oddziałów z Debalcewe - powiedział dziennikarzom na lotnisku w Kijowie, skąd udał się do strefy tzw. operacji antyterrorystycznej we wschodnich obwodach Ukrainy.
Poroszenko zaprzeczył, jakoby wojska jego kraju były okrążone przez separatystów w Debalcewe. Oświadczył, że dowodem na to jest fakt, iż żołnierze opuścili miasto wraz z ciężkim uzbrojeniem.
- Mówiliśmy i udowadnialiśmy, że Debalcewe było pod naszą kontrolą i nie było tam żadnego okrążenia. Nasze oddziały wyszły z miasta w sposób zaplanowany i zorganizowany. Wyszły wraz ze sprzętem, czołgami, wozami bojowymi, ciągnikami i innymi pojazdami - powiedział na konferencji prasowej.
Nie dajmy się zwieść prezydentowi Poroszence. To zaplanowane i zorganizowane wycofywanie się, przebiega wg obecnych na miejscu polskich korespondentów pod silnym ostrzałem separatystów. Ukraińska artyleria rzuciła wszystko co ma, aby osłaniać odwrót i uniemożliwić atak separatystów na wycofujące się wojska. Debalcewe padło, nową linię obrony Ukraińcy ustawiają pod Artemiwskiem.
Na miejscu po stronie separatystów przejęcie Debalcewego wizytuje... zastępca dowódcy wojsk lądowych Federacji Rosyjskiej, generał Aleksander Lencow. Oczywiście w mundurze bez oznaczeń, "incognito".
Użytkownik Miscza Zebub edytował ten post 18.02.2015 - 13:05