A kiedy jakiś kraj z Europy coś zrobi? Znowu USA ma nam ratować tyłki?
Sebastian. On się nie wypowiada, tylko minusuje wszystkie posty popierające USA/negujące Rosję.
Użytkownik Daniel. edytował ten post 11.03.2015 - 21:34
Napisano 11.03.2015 - 22:04
Tak w sprawie obronności Polski, no ciekawe, mamy zastępy ludzi nieprzeszkolonych, a blisko nas robi się gorąco. Osobiście spotkałem się z negatywnymi opiniami ( w internecie, jak i poza nim ) na temat nowego rozporządzenia Rady Ministrów. Brzmi to tak:
Wprowadza się obowiązkowe ćwiczenia wojskowe dla żołnierzy rezerwy i osób przeniesionych do rezerwy niebędących
żołnierzami rezerwy w związku z wystąpieniem potrzeb Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej w zakresie
przeszkolenia żołnierzy rezerwy posiadających nadane przydziały mobilizacyjne oraz dla żołnierzy rezerwy i osób przeniesionych
do rezerwy niebędących żołnierzami rezerwy, którym planuje się nadać takie przydziały.
http://dziennikustaw...l/du/2015/321/1
Osoby mające negatywną opinię podtrzymują to ze względu na swój pacyfizm, swoje życie, wygodę, znajdzie się też argumentacja opierająca się głównie o krytykę państwa "nie będę się szkolił i walczył dla sprzedajnego rządu", "rząd mnie okrada, nic mu nie zawdzięczam". Widać czarno na białym, że morale jest żałosne i sam szczerze mówiąc nie mam takiego podejścia i gdyby mnie wezwano, to postawiłbym się. Szkolenia już od dawna powinny być, przynajmniej coś na wzór służby w Szwajcarii ...
Użytkownik owerfull edytował ten post 11.03.2015 - 22:05
Napisano 12.03.2015 - 16:22
Polska należy aktualnie do najbardziej bezbronnych krajów na świecie.
W roku 2014 pod względem ilości posiadanej broni na 100 mieszkańców, Polacy znajdowali się na 142. miejscu na świecie.
Z jedną sztuką broni na 100 obywateli, polskie społeczeństwo według specjalistów, posiada status praktycznie rozbrojonego i całkowicie bezbronnego.
Niektóre dane z 2014 roku: pierwsze miejsce w rankingu zajmują Stany Zjednoczone – 90 sztuk broni na 100 mieszkańców, miejsce 4. przypadło Szwajcarii (45 sztuk broni), a potem na przykład: na miejscu 15. znalazły się Niemcy z 30 sztukami broni, tuż za nią Finlandia-29 sztuk broni. Turcja zajmuje 52. miejsce (12), Rosja miejsce 68. (9). Odpowiednie wskaźniki dla wybranych państw to: Białoruś (7), Izrael (7), Ukraina (7), Wlk. Brytania (7), Węgry (5), Chiny (5), Egipt (3,5).
Polski wskaźnik – 1,3 sztuki broni na 100 mieszkańców – jest minimalnie wyższy od takich krajów, jak: Burundi, Papua – Nowa Gwinea, Burkina Faso, Czad, Mali i Togo.
Ewenementem jest Japonia, która decyzją polityczną, po II wojnie światowej zrezygnowała z armii i dokonała demilitaryzacji społeczeństwa.
Do tego, gdzieś ostatnio czytałam, że na dwóch oficerów w Polsce przypada 0,5 szeregowca - Usa - 5 szeregowców na 1 oficera.
Napisano 12.03.2015 - 17:20
Up
Te zestawienie dotyczy ogółu społeczeństwa (38mln osób) czy tylko osób zdolnych do służby wojskowej?
Bo wiadomo że kobiety, chorzy i osoby starsze nie będą walczyć.
Całego społeczeństwa. Piszesz że kobiety, chorzy i osoby starsze nie będą walczyć. Ale to chyba nie dotyczy tylko Polaków ale wszystkich nacji Więc tak czy inaczej, mamy najniższy odsetek.
Napisano 12.03.2015 - 17:26
Polski wskaźnik – 1,3 sztuki broni na 100 mieszkańców – jest minimalnie wyższy od takich krajów, jak: Burundi, Papua – Nowa Gwinea, Burkina Faso, Czad, Mali i Togo.
To poczucie że jeszcze ktoś jest gorszy niż Polska jest bardzo złudne .To porównanie obejmuje tylko broń zarejestrowaną . A tam na miejscu wpompowano w XXwieku spora ilość broni strzeleckiej (głównie kałasznikowy , ale tze broń amerykańską) > tej broni nikt nigdy nie odzyskał. Wiekszośc partyzantek oficjalnie wyszła z podziemia ale broni nie oddała.Oficjalna wersja brzmi że ta broń przepadła. Jednak trzeba pamietacże to sa społeczeństwa postneolityczne . Tam mężczyzna jest wojownikiem a tylko z doskoku rolnikiem . A wojownik w życiu nie oda broni . On ja schowa i przekaże synom ... Poza tym tam jest inny klimat. W warunkach dzungli wojownik uzbrojony w zatruta broń jest tylko mniej skuteczny w czasie obrony umocnień . W warunkach wojny partyzanckiej taki wojownik jest na swoim terenie i ma niesłyszlna, niezawodną i śmiertelną broń. Poza tym z doświadczeń 2 wojny światowej wynika, że czas przeszkolenia w zabójczego żołnierza przeciętnego łowcy gów nie liczy się w tygodniach (jak w przypadku rolnika czy mieszczucha ) ale w.. godzinach.
Po ludzku mówiąc jesteśmy niewolnikami.
Takie siły wysyła się do stłumienia sąsiedzkiej bójki na wiosce w Papui
.
Bezbronni papuasi
Ta broń niepojawiłą się ponownie w magazynach ani nie trafiła do zniszczenia.
Napisano 12.03.2015 - 17:32
W dzisiejszych czasach ważne są zdobycze technologiczne , armia ludzi ważna być może ewentualnie przy zajmowaniu terytorium co dziś wydaje się co najmniej anachroniczne. Nawet obycie z bronią nie daje żadnej przewagi, chyba, że w wojnie partyzanckiej a pamiętać należy ile ludzi żyje w miastach a warunki miejskie są bardzo specyficzne i zaznajomienie z bronią jest mniej praktyczne i racjonalne niż znajomość terenu i istoty terenu.
Napisano 12.03.2015 - 17:38
W dzisiejszych czasach ważne są zdobycze technologiczne , armia ludzi ważna być może ewentualnie przy zajmowaniu terytorium co dziś wydaje się co najmniej anachroniczne. Nawet obycie z bronią nie daje żadnej przewagi, chyba, że w wojnie partyzanckiej a pamiętać należy ile ludzi żyje w miastach a warunki miejskie są bardzo specyficzne i zaznajomienie z bronią jest mniej praktyczne i racjonalne niż znajomość terenu i istoty terenu.
Pewnie. Jak ktoś wparuje Ci do domu by Cię zabić wyskoczysz do niego z miotłą.
Napisano 12.03.2015 - 17:48
Aha ok. No ja wiem że to samo tyczy się wszystkich krajów.
Ale gdy weźmiemy tylko odsetek osób zdolnych do służby to już mamy więcej broni na osobę, chociaż to i tak jest mało w porównaniu do innych krajów.
Mnie bardziej martwi armia złożona z urzędników i oficerów.
Mnie martwi też to, że ludność cywilna kompletnie nie wie co ma robić w razie wojny. Nie wiadomo gdzie się zgłosić, gdzie są schrony, cokolwiek.
0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych