838 odpowiedzi w tym temacie

[pishor]

Gdzie tu masz naruszenie przestrzeni rosyjskiej? Póki co lotniskowiec odwiedza tylko sojusznicze państwa, i to za ich zgodą. Więc tak na prawdę- o co Ci chodzi?

 

Naruszenie dotyczyło samolotu - pierwsza informacja (ta, której nie skomentowałeś)

Ta druga informacja była dodatkiem, który nawiązywał do poczucia zagrożenia, o którym mówił Putin w zamieszczonym wyżej wywiadzie.

cyt.

"Jego pojawienie się jest przede wszystkim demonstracją siły."

"...wywołać zaniepokojenie wśród wrogów."

"...dostateczna ilość broni samonaprowadzanej na pokładzie, która wystarczy do zniszczenia kilku dużych miast."
 

 

E; Ktoś jeszcze to zauważył, że zawsze jak się wspomina, że Rosja jest krwawa, to od razu obrzucacie czym się da USA?

Zdaje się, że omawiamy konkretny wywiad, w którym jest o tym mowa?

I nikt nikogo niczym nie obrzuca, tylko podaje fakty - wiem, nie pasujące do biało czarnego widzenia świata ale co zrobić?

A poza wszystkim - zerknij tutaj

To działa również w druga stronę - czyż nie?

[Mariner]

Jak można nie obrzucać czym się da kraju, który wszystkie wojny prowadzi z dala od swych granic? Jaki interes mieli obalając Kadafiego? 

Może i nie przejmują terenów państw na których toczyli wojny, wystarczy obsadzić je swoimi ludźmi.

A Gruzja, nie weszli tam przypadkiem Rosjanie po ataku Gruzji na terytorium Abchazji i Osetii? 

[Kuruša]

Naruszenie dotyczyło samolotu - pierwsza informacja (ta, której nie skomentowałeś)

 

 

Chciałem, ale chyba mi nie wyszło

 

Samolot nie naruszył przestrzeni powietrznej Rosji- ponieważ znajdował się w przestrzeni międzynarodowej. To było we wrzuconym artykule. W cytacie wrzuciłem podkreślenie.

 

Ta druga informacja była dodatkiem, który nawiązywał do poczucia zagrożenia, o którym mówił Putin w zamieszczonym wyżej wywiadzie.
cyt.
"Jego pojawienie się jest przede wszystkim demonstracją siły."
"...wywołać zaniepokojenie wśród wrogów."
"...dostateczna ilość broni samonaprowadzanej na pokładzie, która wystarczy do zniszczenia kilku dużych miast."

 

 

Nic dziwnego, w tym, że się tutaj pojawił. Poczucie zagrożenia to ja mam, kiedy zachodni okręg wojskowy w Rosji znajduje się w gotowości bojowej, a to, że przypływa sojuszniczy okręt z takim arsenałem raczej mnie uspakaja

 

USA jako jedyne państwo wywiązuje się z umów NATO. Ich armia jest w stanie zareagować w Europie i zrobi to, jeżeli Europa sama się nie podda. To źle?

 

Dziwne, że niedługo przed inwazją Rosjanie robili w pobliżu ćwiczenia. Nawet jeśli to Gruzini zaczęli strzelać, to trochę tak, jakby Pomorze się odłączyło od Polski, ta po jakimś czasie wysłała tam wojsko i wkroczyła Rosja.

Przecież to nonsens.

[pishor]

Samolot nie naruszył przestrzeni powietrznej Rosji- ponieważ znajdował się w przestrzeni międzynarodowej. To było we wrzuconym artykule. W cytacie wrzuciłem podkreślenie.

Rozumiem, że dlatego właśnie uciekał przed rosyjskimi myśliwcami naruszając do tego przestrzeń powietrzną kraju nie będącego członkiem NATO z czego później Amerykanie gęsto się tłumaczyli? A Rosjanie podrywali te swoje myśliwce, bo nie lubią jak w przestrzeni międzynarodowej fruwa im cokolwiek poza ptactwem?

No, jasne - ale tak przecież napisali w tej informacji.

 

Swoją drogą, jak w sierpniu pierwszy raz przeczytałem tą informację, to sprawdziłem sobie na mapie, gdzie mniej więcej doszło do tego incydentu i wyszło mi, że do Szwecji Amerykanie mieli dużo dłuższą drogę niż do natowskiego kraju na literę "Pe" - ich najlepszego sojusznika.

Ale to tak na marginesie.
 

 

Poczucie zagrożenia to ja mam, kiedy zachodni okręg wojskowy w Rosji znajduje się w gotowości bojowej, a to, że przypływa sojuszniczy okręt z takim arsenałem raczej mnie uspakaja

 

Ty to widzisz w ten sposób ale Rosjanie niekoniecznie muszą to widzieć tak samo. Zgodzisz się?

Tym bardziej, że potwierdzają to cytowane fragmenty wypowiedzi kontradmirała.

I o tym właśnie mówił Putin w komentowanym wywiadzie.

I dlatego właśnie wrzuciłem tą informację.

[Monolith]

Tak na marginesie- sformułowanie 'ty' piszemy w języku polskim z dużej litery. Inwektywy też możesz sobie darować.
Dziękuję.

 

 

W sumie nie. Jest to forma grzecznościowa i zależy jedynie od intencji rozmówcy. Przyjęło się, że na wszelkiego rodzaju forach (szczególnie tym) wypowiedzi są niejako listami, więc mają charakter formalny, pisany (w odróżnieniu od standardu mówionego). Mimo wszystko nie jest to błędem. Więcej tu: http://serwistlumacz...ntent/view/182/

 

Jak można nie obrzucać czym się da kraju, który wszystkie wojny prowadzi z dala od swych granic? Jaki interes mieli obalając Kadafiego?
Może i nie przejmują terenów państw na których toczyli wojny, wystarczy obsadzić je swoimi ludźmi.
A Gruzja, nie weszli tam przypadkiem Rosjanie po ataku Gruzji na terytorium Abchazji i Osetii?

 

 

Owszem, ale Rosja (czy ZSRR) już wcześniej "mieszała" na tych terenach, nie do końca fair. Gruzja miała niejako prawo. Zresztą to mogła być prowokacja.

[pishor]

 

Owszem, ale Rosja (czy ZSRR) już wcześniej "mieszała" na tych terenach, nie do końca fair. Gruzja miała niejako prawo. Zresztą to mogła być prowokacja.

 

 

Odpowiedzialność Rosji polega jednak na realizowaniu strategii wzrostu napięcia w regionie, m.in. poprzez wydawanie rosyjskich paszportów mieszkańcom Abchazji i Południowej Osetii, a w czasie konfliktu 7-12 sierpnia - na inwazji rosyjskich wojsk na bezspornie gruzińskie terytorium. W raporcie podkreślono, że rosyjska odpowiedź była co prawda zgodna z prawem, ale nieproporcjonalna, bo przekraczała "rozsądne granice".
— Strona rosyjska także zasługuje na krytykę za znaczą liczbę naruszeń prawa międzynarodowego — podkreśliła ambasador Tagliavini. Zwróciła uwagę na ataki ze strony oddziałów rosyjskich i pojedynczych osób walczących po stronie Południowej Osetii, których celem była ludność cywilna na terenach kontrolowanych przez Rosję.

źródło

 

Mowa o raporcie sporządzonym na zamówienie Unii Europejskiej.

Inaczej mówiąc, tak trochę na około Macieju, stwierdza się w nim, że wprawdzie to Gruzja wywołała wojnę, atakując Cchinwali ciężką artylerią ale winna jest Rosja, bo choć zgodnie z prawem to jednak zareagowała niewspółmiernie - najprawdopodobniej powinna była tylko słać noty dyplomatyczne.

 

A za wyjaśnienie kwestii "ty" z dużej litery - masz plusa.

[Gaiuss]

W kontekście ukrainy i sytuacji na świecie.

 

 

[Daniel.]

pishor, ale Ty mylisz przyczynę ze skutkiem. Te okręty USA pływają tu nie po to, żeby zaatakować Rosję, tylko dlatego, że są ODPOWIEDZIĄ na Rosyjską agresję w Europie. To najpierw Putin zaczął wojnę, ćwiczenia, postawił całą armię w gotowości, zaczął latać samolotami uzbrojonymi w atom(!), a w odpowiedzi USA przysłało swoje zabawki. Naprawdę tego nie widzisz?

Europa prze do wojny...Europa, która latami rozbrajała się jak mogła, bo nie widziała zagrożenia, SZCZEGÓLNIE ze wschodu. Europa to tylko wojna ekonomiczna i gospodarcza, ale nie militarna. A USA? No wiadomo, USA przecież zawsze podsyca do wojny, ale nikt nie zauważył, że z ponad pół milionowej armii USA, która stacjonowała w Europie nie została nawet 1/5? A dopiero teraz w momencie Rosyjskiej agresji przywracają tutaj te wojsko? Naprawdę tak ciężko odróżnić Wam przyczynę od skutku?

Mówicie, że to My jesteśmy ogłupieni zachodnią propagandą, ale chyba wolę być ogłupiony propagandą niż nie potrafić kojarzyć najprostszych faktów.

 

Jak można nie obrzucać czym się da kraju, który wszystkie wojny prowadzi z dala od swych granic?

No i właśnie to jest GENIALNA polityka USA, godna podziwu. Najlepsza jaka może być dla swojego kraju, a nie robienie w swoje gniazdo jak Rosja i wojenki ze wszystkimi sąsiadami.

Weź tak na logikę, lepiej dokuczać i niszczyć swoich sąsiadów co mają domki obok Twojego czy lepiej dokuczać osobie, która mieszka w innym mieście? Jak myślisz, które działania są bardziej rozsądne? Które przyniosą więcej korzyści? Odpowiedz sobie sam na tym banalnie prostym porównaniu.

Skoro tak bardzo przeszkadza Wam stacjonowanie wojsk NATO, przeszkadza Wam, że USA chce Nas bronić to rozumiem, że w momencie wojny macie zamiar przejść na stronę Rosjan? Czy może od razu samobójstwo? Bo przyznam szczerze, że nie rozumiem.

A i jeszcze jedno, jak nie chcecie żadnej pomocy z zachodu, to nie płaczcie więcej, że nikt Nam w 39r nie pomógł.

Użytkownik Daniel. edytował ten post 30.03.2015 - 20:08

[Zaciekawiony]

 

Jak można nie obrzucać czym się da kraju, który wszystkie wojny prowadzi z dala od swych granic?

Taka na przykład Rosja wszystkie wojny prowadzi u swoich granic, uważając że państwa przylegające to jej włości. Nie wiem w czym ma to być lepsze.

[pishor]

pishor, ale Ty mylisz przyczynę ze skutkiem. te okręty USA pływają tu nie po to, żeby zaatakować Rosję, tylko dlatego, że są ODPOWIEDZIĄ na Rosyjską agresję w Europie. To najpierw Putin zaczął wojnę, ćwiczenia, postawił całą armię w gotowości, zaczął latać samolotami uzbrojonymi w atom(!), a w odpowiedzi USA przysłało swoje zabawki. Naprawdę tego nie widzisz?

Ta konkretna sytuacja - tak.

Ale ona jest tylko przykładem, jednym z wielu.

 

Zerknijmy na informację z 22 kwietnia 2010 r. czyli z czasu kiedy wojna jeszcze nie trwała.

 

Polskie Radio (za PAP) podaje

cyt.

"Aktywność antyrakietowa USA w Polsce niepokoi"

Rzecznik MSZ Rosji Andriej Niestierienko powiedział w czwartek, że Rosja jest zaniepokojona "aktywnością antyrakietową" USA na terytorium Polski i rozmieszczeniem tu systemów Patriot. Podkreślił, że Rosja "uważnie śledzi wszystkie antyrakietowe projekty USA".

 

"Nieuzasadniona niczym aktywność antyrakietowa USA na terytorium Polski wywołuje zaniepokojenie" - oznajmił Niestierienko.

Według niego "niezrozumiałe jest, w jakich celach planowane jest rozmieszczenie systemów Patriot w pobliżu granic rosyjskich".

 

"Nie ma odpowiedzi na pytanie" - kontynuował - "jakich zagrożeń mają dotyczyć prace podczas planowanych na koniec maja ćwiczeń antyrakietowych w bezpośrednim sąsiedztwie obwodu kaliningradzkiego".

Niestierienko oznajmił, że chodzi o "jednostronne działania USA", które "nie mogą nie wywoływać zaniepokojenia" Rosji.

(...)

źródło

 

Czy wypowiedź rzecznika rosyjskiego MSZ z 2010 r zgodna jest z tym, co powiedział Putin pięć lat później w omawianym wywiadzie?
 

 

Mówicie, że to My jesteśmy ogłupieni zachodnią propagandą, ale chyba wolę być ogłupiony propagandą niż nie potrafić kojarzyć najprostszych faktów.

Ja nic takiego nie powiedziałem, jeśli już -  ale zgadzam się, że kojarzenie najprostszych faktów, to bardzo pomocna rzecz, w ocenie sytuacji, którą się omawia.    

[StatystycznyPolak]

Nie wiem czemu Rosja niepokoiła się rozmieszczeniem Patriotów skoro jest to broń defensywna.

Ja Rosji bym tak nie wybielał, nie pamiętacie ćwiczeń "Zachód" z 2013 roku kiedy to razem z Białorusią cwiczyła (chyba) atak na kraje natowskie.

[pishor]

Nie wiem czemu Rosja niepokoiła się rozmieszczeniem Patriotów skoro jest to broń defensywna.

Może to będzie odpowiedź na twoje pytanie. Jedna z możliwych odpowiedzi.

Informacja z 27 maja 2010 r.

 

Szef rosyjskiej komisji spraw zagranicznych Konstantin Kosaczow oświadczył, że Rosja oczekuje szczerej odpowiedzi, dlaczego rakiety Patriot zostały rozmieszczone w Polsce.

(...)

Z kolei w ocenie Kosaczowa wiele osób w Polsce uważa, że od Rosji "wieje zagrożeniem". Podobnie w Rosji - dodał - niektórzy ludzie sądzą, że to od NATO "idzie zagrożenie". - Dopóki sobie nie dowierzamy, nie będziemy dopuszczać do wzajemnych inwestycji gospodarczych, rezygnować z wiz; wszystkie te projekty są możliwe wtedy, kiedy sobie wierzymy - mówił

 

Kosaczow przyznał, że - zdaniem Polski - rakiety Patriot mogą zwiększać jej bezpieczeństwo. - Jeżeli wy tak uważacie, niech tak będzie, ale proszę zrozumieć, że rozmieszczenie rakiet Patriot niedaleko granicy rosyjskiej jest bardzo wyraźnym sygnałem do waszej opinii publicznej, że ze strony Rosji wieje grozą - mówił.

- To nam się nie podoba, to kroki w fałszywym kierunku, prowadzą w stronę wzmocnienia zjawiska wzajemnego niedowierzania - powiedział Kosaczow. Zwrócił uwagę, że Rosja zmniejsza swoją obecność wojskową w Kaliningradzie.

Podczas konferencji prasowej Kosaczow mówił: "Jeżeli na szczeblu najwyższych urzędników państwowych mówimy o tym, że nie odczuwamy zagrożenia w stosunku do siebie, że nie postrzegamy siebie jako wrogów, to zarówno ze strony Rosji, a także NATO należy przyjąć pozycję, że te rakiety nie są potrzebne na terenie Polski".

(...)

źródło

 

A co do "wybielania" Rosji, to wybacz - każdy widzi, to co chce widzieć.

 

 

[StatystycznyPolak]

Przed 2010 były manewry "zachód 2009" symulujące atak nuklearny. http://www.stosunkim...skimi_manewrami
Po za tym nie chcę mieszać w to zawiłości historycznych.

[Mattiex]

Głośno było o tych treningach na Polskę z atakiem nuklearnym. Tutaj na forum też o tym rozmawialiśmy.
I popieram że w historii to raczej Rosja była tym co bije i grozi w sumie razem z naszym zachodnim sąsiadem ...

W razie ataku na Polskę i tak nam nikt nie pomoże oprócz USA, także wdg mnie dobrze że są. Jakbyśmy mieli dostęp do broni to sami byśmy sobie ją kupili i się wyposażyli, ale nasze małe Państewko nie myśli o tym aby używać broni palnej na terenie własnego mieszkania/działki.

[kpiarz]

Rebelianci zdobyli  strategicznie ważną wieś Szyrokino w okolicy Mariupola.

 

http://www.tvn24.pl/...ola,529200.html

Użytkownik kpiarz edytował ten post 31.03.2015 - 13:19