Skocz do zawartości


Zdjęcie

17 rzeczy, których współczesne dzieci nigdy nie poznają


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
108 odpowiedzi w tym temacie

#76

KrissDe.
  • Postów: 3
  • Tematów: 0
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Witam wszystkich!To mój pierwszy post i...nie dotyczy zjawisk paranormalnych;). Nie mogłam się powstrzymać gdyż temat "jak to było kiedyś" był u mnie ostatnio na tapecie:). Zaczęło się od wygrzebania z czeluści piekielnych (tj. pawlacza) kolekcji kaset Kultu przez moją córkę i jej pytania "Co to?" :).                                                 

I się zaczęło:). Kasprzak,Vibovit tylko paluchem,komiksy (Szninkiel,Thorgal,Tytus...),Turbo,Commodore 64 i Giana Sisters (komunia),pierwsze Lego z Pewexu(Wow!),Nintendo(O Boże!),pierwszy walkman Sanyo (przewijał w jedną stronę ale i tak był mega), rozdrapane kolana od biegania po garażach i zrywaniu dzikich orzechów, samodzielne jazdy z Gliwic do Zakopanego w wieku 8 lat do babci(włos mi z głowy nie spadł), klucze na szyi...Jako pierwsi mieliśmy na ulicy odtwarzacz kaset video i te pielgrzymki sąsiadów by obejrzeć"Podwójne uderzenie"z Van Dammem;D Co ja bym dała by napić się z saturatora tej czerwonej cieczy, która gasiła pragnienie w upalne dni.Smak masła, mleka.Pamiętam jak rodzicielka przynosiła mięsko z fioletowymi pięczątkami, że przebadane i jadalne;).Dużo tego, oj dużo;). Pozdrawiam serdecznie:)


  • 2

#77

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Rurki szklane w sklepie z rybkami się nabywało

To nie u nas. U nas były takie rurki długości nawet... kilkudziesięciu centymetrów. Nie wiem skąd oni to zdobywali (ale coś mi się kojarzy, że ktoś miał dojścia do huty szkła w Krośnie)

My (młodsi), bez dostępu do źródła zbieraliśmy odpady, czyli to, co się starszym ułamało.

Ale tak niosło to jak szlag, szczególnie jak się ryżem załadowało.

Biedne gołębie :D

Skobli nie używałem - z natury jestem pacyfistą :D

Ale był moment, że była na to szalona moda. Do czasu aż jednemu chłopakowi oko odstrzelili. Po tym bardzo szybko poszło to w odstawkę.

Nie pamiętam tylko czy dlatego, że milicja się zawzięła i mocno pilnowała, czy był to swoistego rodzaju przykład autorefleksji (ale stawiałbym na to pierwsze raczej :D).


  • 0



#78

ewela.
  • Postów: 7
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

To może trzeba (w międzyczasie) zrobić listę zastępczą? :D

Mi przychodzi na myśl zapach lata na wsi. Wieczorem, po upalnym dniu, kiedy przychodziły krowy z pastwiska (czy tam innej łąki) i piły wodę przy oborze, oganiając się ogonem od much.

Oj tak...zapach skoszonej trawy na polu. Siana. Obornika. Poranne gdakanie kurek. Zapach i smak ciepłego mleka prosto od krowy, do dziś pamiętam tą piankę. Przed laty odwiedziłam świat mojego dzieciństwa i nic już z tamtych zapachów nie zostało. Ludzie gospodarstwa polikwidowali, nie ma baranków, krówek, kurek, indyków, nawet na plebani gdzie mieli piękne dorodne rude bydło. Ciekawa jestem za czym będą tęsknić dzisiejsze dzieci, czy one w ogóle będą tak sentymentalne?


  • 4

#79

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano


Oj tak...zapach skoszonej trawy na polu. Siana. Obornika. Poranne gdakanie kurek.

 

No WRESZCIE ! :D

 

...czy one w ogóle będą tak sentymentalne?

Pewnie tak ale już NIE W TYCH klimatach... :/


  • 0



#80

pazuzu.
  • Postów: 767
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

w mojch stronach strzelalismy przy pomocy rurek cietych z łodyg dzikiej marchewki a za amunicje robił dziki bez lub wiekszy kaliber owoce głogu

nie wiem co to skoble ale chyba to samo co u mnie hacele czyli metalowe lub papierowe haczyki wystrzeliwywane z procy lub przy pomocy gumek zawiązanych na palcach

gra w noża a dziewczyny w klasy i w gumę... hehe

 

ciekawe czy ktos bawil sie w strzelanie z karbidówki :) czy budował bazy, szałasy, bawił sie w podchody, piekł ziemniaki w ognisku?


Użytkownik pazuzu edytował ten post 18.01.2015 - 01:18

  • 0

#81

Padael.

    Tauri

  • Postów: 1017
  • Tematów: 73
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

U mnie budowało się schrony z desek i kartonu, był i karbid, korki i kapiszony, korki to się nawet obierało i bywały eksplozje w rękach. Były zabawy w wojnę i robiliśmy olimpiady z różnymi dyscyplinami.

 

Nawet zwierzęta były angażowane w życie podwórka, konkretnie łapane chrabąszcze trzymane w pudełku po zapałkach, Łapało się też osy, które trzymane w pudełku po zapałkach nazywano "radyjkiem"

 

Z zapałek robiło się "murzynka", dzisiejsza nazwa z powodu poprawności byłaby pewnie inna.

 

Ze śmietników wygrzebywaliśmy puszki po napojach będące prawdziwym skarbem, kumpel pod koniec lat 80 tych był w Helsinkach gdzie odwiedził Mc Donalda i przywiózł opakowanie po frytkach które trzymał w segmencie za szybą na wyeksponowanym, honorowym miejscu, by każdy mógł podziwiać jego trofeum. :szczerb:

 

A do lasu chodziliśmy kopać łuski, pozostałość po wojnie. Ot prehistoria, zaginiony świat :)


Użytkownik Padael edytował ten post 18.01.2015 - 09:40

  • 0



#82

D.B. Cooper.
  • Postów: 1179
  • Tematów: 108
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano


Używał ktoś skoblówki?

 

 Za skoble byłem na dywaniku u dyrektora, mogłem sobie wybrać z czego dostanę (nieprawdopodobne). Rozgrywka toczyła się później, byle się rodzice nie dowiedzieli, bo w domu poprawka. Ot bezstresowe wychowanie...

Resocjalizacja = 100%


Użytkownik D.B. Cooper edytował ten post 18.01.2015 - 09:37

  • 0



#83

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

ktoś pamięta jak nazywała się ta bajka o robotach, podobnych do transformersów? Robot był sterowany przez jakiegoś kolesia od środka. W każdym odcinku walczył z innymi robotami albo potworami, na koniec walki przelatywał przez środek tamtego i on wybuchał.


  • 0



#84

D.B. Cooper.
  • Postów: 1179
  • Tematów: 108
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Hmmm... Yattaman?

 


  • 1



#85

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nie to nie to, to jakiś pies jest.

 

To było coś podobnego do tego

 

Ale nie ma tam motywu przelatywania.


Użytkownik Wszystko edytował ten post 18.01.2015 - 11:56

  • 0



#86

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

@ Wszystko

Poszukaj na tym portalu. W dziale Kino i Telewizja  masz listę (po lewej) z linkami - programów, filmów i bajek z tych lat. Może tam znajdziesz?


Użytkownik pishor edytował ten post 18.01.2015 - 12:30

  • 0



#87

StatystycznyPolak.
  • Postów: 2574
  • Tematów: 18
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Mi też do głowy przychodzi tylko Yattaman.

A kapitana Tsubasę pamiętacie?
https://m.youtube.co...h?v=dJO8sxUIgvo
  • 0



#88

Damian83.
  • Postów: 95
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Może Generał Daimos?

 

Na Tsubasę się latało z placu do domu, na pół godziny obejrzeć i z powrotem. 1 mecz trwał czasem parę odcinków. Najbardziej lubiałem bramkarza Wakabajaszi ;)


  • 2

#89

Adam89_PL.
  • Postów: 13
  • Tematów: 2
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Nie to nie to, to jakiś pies jest.

 

To było coś podobnego do tego

 

Ale nie ma tam motywu przelatywania.

Generał Daimos

 


  • 0

#90

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

znalazłem , bajka sie nazywała  Generał Daimos

 

 

dzięki, Pisałem posta w tym samym czasie.


Użytkownik Wszystko edytował ten post 18.01.2015 - 12:29

  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych