Napisano 18.01.2015 - 17:13
Dorośniesz to zobaczysz, że seksu nie uprawia się tylko w celu wydania potomstwa.
Serio? A do czego niby służą nażądy rozrodcze? Do zabawy?
A tym co mają problem z tyciem poradzisz żeby przestali jeść?
Tak, bo 99% otyłych za dużo je, więc taka porada jest jak najbardziej na miejscu.
Ile masz lat?
A co ma wiek do tego? Dzieci nie mogą mieć racji, a dorośli zawsze ją mają?
Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.
Napisano 18.01.2015 - 17:28
A co ma wiek do tego? Dzieci nie mogą mieć racji, a dorośli zawsze ją mają?
Potraktuję to jako pytanie retoryczne.
Napisano 18.01.2015 - 17:52
Nie wiem czy dostępność tego typu tabletki bez recepty to dobry pomysł. Oczywiście, dobrze, że dano społeczeństwu taką możliwość ale pewnie znajdą się osoby które będą leku nadużywać (używając częściej niż to wskazane albo ignorując przeciwskazania) co może skonczyć się przykrymi konsekwencjami. Poza tym wzrośnie ilość przypadków seksu bez zabezpieczenia u mniej uświadomionych osób. "Bo po co przejmować się brakiem prezerwatywy jak mogę dziś zabalować a jutro sobie pójdę do apteki po pigułkę i będzie luz". Nie każdy jest niestety świadomy chorób wenerycznych czy efektów zaburzenia gospodarki hormonalnej w organizmie.
Nie zdziwiłabym się też, gdyby niektóre dziewczyny zaczęły używać pigułki jako "przyspieszacza okresu".
"Rany, jadę na wakacje a akurat mam mieć wtedy okres!... O, wiem. Zażyje pigułkę dwa tygodnie przed wakacjami, okres mi przyspieszy i na wakacjach nie będę go miała! Genialne!". Słyszałam już o podkradaniu pigułek antykoncepcyjnych mamie/siostrze żeby wywołać taki efekt więc nie jest to nieuzasadniona obawa.
O ile wiem tabletka 72 była już wcześniej legalnie dostępna a receptę na nią mógł wydać dowolny lekarz. W kryzysowych sytuacjach wystarczyło więc wybrać się chociażby na nocny dyżur by uzyskać receptę. Zmniejszało to ilość nadużyć bo mało komu chciało się użerać z lekerzem w celu uzyskania tabletki o ile sytuacja nie była rzeczywiście nagła i kryzysowa. Teraz każdy może sobie pójść do apteki i dostac tabletkę niezależnie czy sytuacja jest wynikiem gwałtu lub pęknięcia prezerwatywy czy też ktoś po prostu umyślił sobie, że tak będzie wygodniej i świadomie zrezygnował z innych środków antykoncepcji.
Napisano 18.01.2015 - 18:15
Pigułki "dzień po" to bardzo kontrowersyjny temat i (głownie ze względu na brak dostatecznej wiedzy) nie jestem w stanie wyrobić sobie na ten temat jednoznacznej opinii. Środowiska konserwatywne twierdzą, że środek ten ma działanie wczesnoporonne, jednak wszyscy inni w wiarygodny sposób dementują te zarzuty. Podstawowe pytanie jakie należy sobie zadać to: kiedy mamy do czynienia z antykoncepcją, a kiedy z morderstwem. W przypadku środków zażywanych przed stosunkiem, które umożliwiają zapłodnienie, nie ma żadnych wątpliwości. Natomiast pigułka "72 po" jest niemal na granicy jednego i drugiego. W większości artykułów i wywiadów czytam, że tabletki te zapobiegają zapłodnieniu. Pojawiają się jednak niektóre głosy (w tym Zaciekawionego), które mówią, że do zapłodnienia może dojść, tylko wtedy środek nie dopuszcza do tego, by zygota znalazła się w macicy. Moment zapłodnienia jest tu niezwykle ważny, bo decyduje o moralniej ocenie sytuacji. Zgodnie ze światopoglądem wielu osób nowy człowiek powstaje w wyniku zapłodnienia- a więc zygota to także człowiek. Więc nieistotne, czy znajduje się ona już w macicy, czy jeszcze poza.
Moralna ocena sytuacji jest konieczna, jeżeli chcemy wprowadzić takie tabletki na rynek. Jeżeli rzeczywiście zapobiegają one zapłodnieniu, to powinny być dostępne bez recepty (BTW wszystkie lekarstwa powinny być wydawane bez recepty). Natomiast jeżeli jest to środek który działa po powstaniu zygoty, to powinien być z całą surowością zakazany.
pewnie znajdą się osoby które będą leku nadużywać (używając częściej niż to wskazane albo ignorując przeciwskazania) co może skonczyć się przykrymi konsekwencjami.
Cóż, to jest ich decyzja. Państwo nie jest od tego, żeby bronić ludzi przed ich własną głupotą. Niech ludzie płacą za swoje błędy. Na ulotce zapewne napisane jest, co ile można zażywać ten specyfik, jakie są przeciwwskazania i jakie mogą być skutki uboczne.
Użytkownik Krzys19911 edytował ten post 18.01.2015 - 18:22
Napisano 18.01.2015 - 18:24
O ile wiem tabletka 72 była już wcześniej legalnie dostępna a receptę na nią mógł wydać dowolny lekarz. W kryzysowych sytuacjach wystarczyło więc wybrać się chociażby na nocny dyżur by uzyskać receptę. Zmniejszało to ilość nadużyć bo mało komu chciało się użerać z lekerzem w celu uzyskania tabletki o ile sytuacja nie była rzeczywiście nagła i kryzysowa.
Niestety mieliśmy liczne przypadki gdy lekarze odmawiali przepisania nawet kobietom zgwałconym, a czasem otrzymanie recepty nie gwarantowało że aptekarz sprzeda. Więc zamiast powstrzymywania nadużyć mieliśmy zmuszanie do ciąży.
Napisano 18.01.2015 - 18:37
W Anglii jest to rozwiązane w ten sposób iż tabletka na receptę jest darmowa a bez recepty kosztuje dwadzieścia parę funtów.
Moim zdaniem z wielu powodów o których pisali przedmówcy jest to dobra sprawa. Ale potrzebna jest edukacja. Ta tabletka to najbardziej rujnujący organizm kobiety środek antykoncepcyjny. I naprawdę powinna być używana tylko w wyjątkowych sytuacjach. Dziewczyny, które jej używały wiedzą o czym piszę.
In principio erat Verbum.
Napisano 18.01.2015 - 19:10
Wazektomia jest odwracalna czego nie można powiedzieć o podwiązaniu jajników. Czyli wazektomia jest najbezpieczniejsza.
Nie do końca Aidil. W momencie podejmowania decyzji o wykonaniu wazektomii należy pamiętać, że jest to bardzo skuteczna metoda antykoncepcji, ale trudno odwracalna. Jednak obecnie dzięki bardzo szybko rozwijającej się mikrochirurgii w wielu przypadkach udaje się przywrócić płodność.
Wg. dotychczas przeprowadzonych badań, im dłuższy czas upłynął od wazektomii, tym mniejsza jest skuteczność wasowasostomii. Wg. jednego z badań, gdy rewazektomia była przeprowadzana 3 lata po wazektomii drożność uzyskano w 97% przypadków i 76% ciąż. Natomiast w przypadkach rekonstrukcji po 10-15 latach szansa na drożność 71% i ciąż tylko w 20-30% przypadków.
Użytkownik Staniq edytował ten post 18.01.2015 - 19:13
Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.
Napisano 18.01.2015 - 19:34
Wazektomia jest odwracalna czego nie można powiedzieć o podwiązaniu jajników. Czyli wazektomia jest najbezpieczniejsza.
Nie do końca Aidil. W momencie podejmowania decyzji o wykonaniu wazektomii należy pamiętać, że jest to bardzo skuteczna metoda antykoncepcji, ale trudno odwracalna. Jednak obecnie dzięki bardzo szybko rozwijającej się mikrochirurgii w wielu przypadkach udaje się przywrócić płodność.
Wg. dotychczas przeprowadzonych badań, im dłuższy czas upłynął od wazektomii, tym mniejsza jest skuteczność wasowasostomii. Wg. jednego z badań, gdy rewazektomia była przeprowadzana 3 lata po wazektomii drożność uzyskano w 97% przypadków i 76% ciąż. Natomiast w przypadkach rekonstrukcji po 10-15 latach szansa na drożność 71% i ciąż tylko w 20-30% przypadków.
Każdy mężczyzna decydujący się na powyższy zabieg wie jaki okres jest bezpieczny, wiemy natomiast że kuracje hormonalne poza rozregulowaniem organizmu każdej kobiety powodują rozwijanie się u niej komórek rakowych.
Napisano 18.01.2015 - 19:38
Jakieś źródło, źródełko? Bo ja słyszałem, że wręcz odwrotnie, pigułki hormonalne zapobiegają rakowi szyjki macicy. Ponadto przepisuje się je nie tylko jako środki antykoncepcyjne, ale właśnie jako sposób uregulowania gospodarki hormonalnej kobiety.Każdy mężczyzna decydujący się na powyższy zabieg wie jaki okres jest bezpieczny, wiemy natomiast że kuracje hormonalne poza rozregulowaniem organizmu każdej kobiety powodują rozwijanie się u niej komórek rakowych.
In principio erat Verbum.
Napisano 18.01.2015 - 20:19
Każdy mężczyzna decydujący się na powyższy zabieg wie jaki okres jest bezpieczny,
Hmmm, skąd niby miałbym wiedzieć? Nie wyssałem tej wiedzy z mlekiem matki. Do każdego przypadku prawdopodobnie podchodzi się indywidualnie. Także ten tego...
Napisano 18.01.2015 - 20:49
Ech, kolejny temat "przykrywkowy" jak ja je nazywam. By Polacy się kłócili, spierali i zapomnieli o tym co akurat TERAZ w Polsce najważniejsze.
Jak są problemy to najlepiej rzucić jakiś kontrowersyjny temat by lud się podzielił i prowadził żywotne kłótnie na OWY temat.
Napisano 18.01.2015 - 21:55
Napisano 19.01.2015 - 00:06
pewnie znajdą się osoby które będą leku nadużywać (używając częściej niż to wskazane albo ignorując przeciwskazania) co może skonczyć się przykrymi konsekwencjami.
Cóż, to jest ich decyzja. Państwo nie jest od tego, żeby bronić ludzi przed ich własną głupotą. Niech ludzie płacą za swoje błędy. Na ulotce zapewne napisane jest, co ile można zażywać ten specyfik, jakie są przeciwwskazania i jakie mogą być skutki uboczne.
Ich decyzja ale to państwo (a tym samym my wszyscy) później za ich leczenie płaci. Póki istnieje NFZ taki jeden z drugim narobi sobie problemów a później pójdzie się leczyć za publiczne pieniądze bo ma do tego prawo (opieka ginekologiczna jest "darmowa").
Ostrzewtłumie
Napisano 19.01.2015 - 01:23
Uwaga, niektórzy wysuwają ciekawe wnioski, no ale o typowe dla "otwarto umysłowych" 
http://zmianynaziemi...rma-depopulacji
Jak to się mawia: "wszystko jest dla ludzi ale z głową".
Napisano 19.01.2015 - 09:18
nr5 ma rację w wielu aspektach. Po pierwsze to, że ktoś jest starszy to nie oznacza, że ma rację, bo jak się ktoś urodził nazwijmy rzeczy po imieniu - tępakiem, to inteligentem nie umrze. Jak ma 15 lat to jest młodym tępakiem, a jak ma 40 lat to jest starszym tępakiem, taka jest tylko różnica. Najlepiej to widać w pracy, gdzie nie rzadko młode osoby zaginają stare wygi w przeróżnych tematach. WIek nie równa się mądrość ani inteligencja, a doświadczenie, hmm...z doświadczeń trzeba wyciągać wnioski, bo można przeżyć 10 razy więcej i się niczego nie nauczyć.
Poza tym ja zawsze myślałem, że to ludzie dorośli uprawiają seks dla kopulacji, a teraz się okazuje, że "Jak dorośniesz to zrozumiesz, że seks służy do czegoś innego niż do kopulacji". Nie powiem, dziwne podejście do tematu.
Tak samo nr5 ma rację, że najlepszą antykoncepcją jest nie uprawianie seksu. Pomijam czy to jest zdrowe podejście do tematu, ale czy ktoś zaprzeczy, że to zdanie nie jest prawdziwe? No chyba nie.
Monoolith zażywanie testosteronu nie jest aż tak niebezpieczne jak się to przyjęło. Można powiedzieć, że 90% ćwiczących na siłowni miało za soba kurację z czystym testosteronem, jest to zwykły steryd zwiększający poziom testosteronu w organiźmie. Co innego zabawa np hormonem wzrostu, gdzie zażywanie nie pod okiem lekarza może skończyć się tragicznie.
0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych
