Napisano 03.02.2015 - 09:50
Napisano 03.02.2015 - 15:27
anamaya jeżeli mówisz,że to duchy to zapewne nie te dobre,często się słyszy o ludziach którzy oddalają się od Boga gdy coraz bardziej zagłębiają się w magii.Podobno nawet ciężko z tym zerwać,no ale mówię tylko to co widziałem i słyszałem.Mam pytanie do Ciebie,nigdy nie miałem tych kart w rękach,możesz powiedzieć czy oglądałaś je dokładnie i jak wiele symboli satanistycznych,bądż okultystycznych znalazłaś
Napisano 03.02.2015 - 19:43
Ja zadałam naszej wróżce dwa pytania.
O jednym Wam nie opowiem.
Drugie dotyczyło miłości
Odpowiedź
" 2- tak, ktoś Cie bardzo pokocha. Zobaczyłam zaręczyny, a także małego synka Twego
Daję Ci od teraz czas na uczucie, które zakwitnie od chwili obecnej 4 miesiące, jak go spotkasz. Prawdopodobnie juz mniej więcej sie znacie.
Jest to osoba o zbliżonych wartościach do Twoich, a także ktoś dość podobny pod względem zainteresowań, czy hobby. "
Napisano 03.02.2015 - 20:03
No i jak, zgadza się?
Napisano 04.02.2015 - 05:33
Luk, na moich kartach nie ma symboli okultystycznych.
Ale są talie, np. ta Crowleyowska, ktora zawiera taką symbolikę.
Mówi się, że Tarot jest "zly", be, że to szatańska talia...
Ja tam nic takiego nie zauważyłam.
Napisano 04.02.2015 - 06:28
Witam,
anamaya, przez to że ich używasz masz szansę obserwować "ich wpływ", z drugiej strony masz szansę być stronnicza bo ich używasz, nawet to że je używasz nie oznacza że je rozumiesz lub rozumiesz sposób w jaki działają, sama to sugerujesz:
Osoba, która czyta z kart, staje się swego rodzaju narzędziem, naczyniem, przekaźnikiem.
Można powiedziec, że to duchy, Istoty,
To raczej nie demon, nie szatan,
Przecież wieszczki też mają info od duchów, podobnie jak szamani. To wszystko trąci o " drugą stronę".
Można by jeszcze trochę napisać że tak na prawdę częściowo wątpisz w jakąkolwiek "moc" kart, że się usprawiedliwiasz, uogólniasz czy jawnie ignorujesz pewne zjawiska, ale stwierdzenie że jesteś stronnicza i masz raczej małą siłę przebicia powinno zostać jako pierwsze w pamięci, może czas najwyższy coś z tym zrobić?
Pozdrawiam,
Auegamma
Użytkownik Auegamma edytował ten post 04.02.2015 - 06:28
Napisano 04.02.2015 - 07:53
Luk, na moich kartach nie ma symboli okultystycznych.
Ale są talie, np. ta Crowleyowska, ktora zawiera taką symbolikę.
Mówi się, że Tarot jest "zly", be, że to szatańska talia...
Ja tam nic takiego nie zauważyłam.
I co z tego? Nie czytałaś o demonach jak zwodzą ludzi.
Napisano 04.02.2015 - 09:22
Czas coś z tym zrobić? Ale co na przyklad
Napisano 04.02.2015 - 09:41
Witam,
Czas coś z tym zrobić? Ale co na przyklad
przestać się oszukiwać i już nie stawiać kart.
Pozdrawiam,
Auegamma
Napisano 04.02.2015 - 13:50
Witam,
Czas coś z tym zrobić? Ale co na przyklad
przestać się oszukiwać i już nie stawiać kart.
Pozdrawiam,
Auegamma
Zaraz zaczniesz mnie nawracac na wiare w Jezusa?
Nie no, każdy robi to, co lubi. Ty masz jakieś hobby, ja mam akurat takie.
Pozdrawiam
Napisano 04.02.2015 - 14:40
Witam,
Zaraz zaczniesz mnie nawracac na wiare w Jezusa?
Nie no, każdy robi to, co lubi. Ty masz jakieś hobby, ja mam akurat takie.
Pozdrawiam
hobby staje się pracą jak dostajesz za nie wynagrodzenie, staje się przestępstwem jeżeli jest niezgodne z prawem i manipulowaniem / wyłudzaniem jeżeli korzystając z ludzkiej niedoli czerpiesz z tego jakąś korzyść, (kto prosi o wróżbę? desperaci i / lub osoby które nie są w stanie same sobie pomóc) można też ogarnąć krótko lub długoterminowe konsekwencje swojego hobby, przykładem może być "hobby" oglądania dziecięcej pornografii. (jak by nie było klientów oglądających to, nie było by filmów, według prawa popytu z ekonomii)
Tak że serio, myślisz że zachowasz czyste ręce gdy zajmujesz się takimi brudami?
przestać się oszukiwać i już nie stawiać kart.
Pozdrawiam,
Auegamma
Użytkownik Auegamma edytował ten post 04.02.2015 - 14:40
Napisano 04.02.2015 - 15:46
Nie no, każdy robi to, co lubi. Ty masz jakieś hobby, ja mam akurat takie.
Pozdrawiam
To nie hobby tylko uzależnienie. Jak coś robisz codziennie to jest uzależnienie. Nie myl tego z pracą. W pracy pracujesz potem spędzasz czas z rodziną i odcinasz się od tego. Możesz być także pracoholikiem i to też jest uzależnienie.
Napisano 04.02.2015 - 15:55
Nie no, każdy robi to, co lubi. Ty masz jakieś hobby, ja mam akurat takie.
Pozdrawiam
To nie hobby tylko uzależnienie. Jak coś robisz codziennie to jest uzależnienie. Nie myl tego z pracą. W pracy pracujesz potem spędzasz czas z rodziną i odcinasz się od tego. Możesz być także pracoholikiem i to też jest uzależnienie.
Że co? chybaś się trochę zagalopował. Uzależnienie jest wtedy, kiedy nie możesz sobie czegoś odmówić. Jak chodzę do pracy przez 3 tyg codziennie to jestem uzależniony? A potem jak nie chodzę 2 tygodnie, bo mi się nie chce albo nie mam potrzeby, wtedy już nie jestem? Czy jestem uzależniony od niechodzenia do pracy? I gdzie jest ta granica pomiędzy hobby a uzależnieniem? Jak codziennie czytam książki bo lubię, to jest uzależnienie czy hobby?
Napisano 04.02.2015 - 16:08
Nie no, każdy robi to, co lubi. Ty masz jakieś hobby, ja mam akurat takie.
Pozdrawiam
To nie hobby tylko uzależnienie. Jak coś robisz codziennie to jest uzależnienie. Nie myl tego z pracą. W pracy pracujesz potem spędzasz czas z rodziną i odcinasz się od tego. Możesz być także pracoholikiem i to też jest uzależnienie.
Że co? chybaś się trochę zagalopował. Uzależnienie jest wtedy, kiedy nie możesz sobie czegoś odmówić. Jak chodzę do pracy przez 3 tyg codziennie to jestem uzależniony? A potem jak nie chodzę 2 tygodnie, bo mi się nie chce albo nie mam potrzeby, wtedy już nie jestem? Czy jestem uzależniony od niechodzenia do pracy? I gdzie jest ta granica pomiędzy hobby a uzależnieniem? Jak codziennie czytam książki bo lubię, to jest uzależnienie czy hobby?
Dobrze prawisz lecz uzależnienie taż jest na przykład jak o czymś myślisz dniami i nocami np.Narkoman aż czeka na kolejną chwilę aż wstrzyknie sobie narkotyki lub zapali. Chodzisz do pracy ponieważ musisz bo nie dostaniesz pieniędzy. Chyba jak chodzisz do pracy chyba o niej nie myślisz co dziennie? Książki to podobnie jak z pracą o niej ciągle nie myślisz chyba np. jaka będzie następna część i denerwowanie się podczas owego czekania. Teraz ja mam w takim razie pytanie do ciebie i do czytelników. Przypuśćmy że jest osoba która zaczyna dzień sprawdzając tarota czy to nie jest uzależnienie i dziwne?
Użytkownik zwiastun edytował ten post 04.02.2015 - 16:23
0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych