Ciekawy temat. Artykuł przeczytam później, bo nie mam teraz czasu.
Sam rok temu udałem się do wróża. I dziwnym trafem co nieco wiedział o mojej przeszłości. A przełożyłem tylko karty lecz nwm czy to nie było tylko odwrócenie mojej uwagi czy rzeczywiście coś z tych kart wynika?! słyszałem, że jest coś takiego jak "trzecie oko". Tyle mogę na szybko teraz napisać...
Jeszcze dodam, że idąc w to miejsce poczułem strach, ale kiedy już z nim siedziałem to wydawał się całkiem w porządku tylko miał troszkę dziwną dykcję i momentami nie mogłem go zrozumieć, pytałem więc: "może pan jeszcze raz powtórzyć?" i mówił dość szybko... Może też się spieszył by nie zapomnieć tego co widział?
I jeszcze tak jakby wyciągnął parę moich myśli np. Niezależność. Kiedy miałem 18 lat to właśnie o to mi chodziło. Rodzice trochę za bardzo się martwili o moje bezpieczeństwo, miałem tego dość... A tak ukradkiem jak już wcześniej pisałem; jakby zabrał i dodał to słowo - też trochę chodziło tu o przyszłość, ale na ten temat już się nie rozpisuję.
Nie miałem ochoty początkowo tam iść, było mi to obojętne i nawet nie chciałem wiedzieć co mnie czeka. Troszkę w to uwierzyłem, ale nie dobrałem sobie wszystkiego do głowy, bo jakoś dalej nie jestem przekonany. Traktuje to jak ściemę, a może to tylko objawy racjonalizacji? Sam już nie wiem.
Lecz: "w każdej bajce jest ziarnko prawdy".
Użytkownik Khan edytował ten post 07.02.2015 - 18:02