46 odpowiedzi w tym temacie

[Shay]

Za granicą coraz bardziej wzrasta zainteresowanie katastrofą smoleńską. Audycja radiowa w duńskim radiu z udziałem inżyniera Glenna Jørgensena pobiła rekordy popularności. Teraz Duński naukowiec po raz pierwszy zaprezentuje międzynarodowej opinii publicznej film podsumowujący fakty dotyczące wydarzeń z 10 kwietnia 2010 roku.

 

 

 

Kadr z filmu Glenna Jørgensena, YouTube.com
 

 

 

W ostatnim czasie zainteresowanie przyczynami katastrofy smoleńskiej znacznie wzrosło w Danii.
Pierwszy program dotyczący Smoleńska z udziałem Jørgensena, został wyemitowany na całą Danię w marcu 2014, przez jedną z największych duńskich rozgłośni radiowych. Okazało się, że program pobił absolutny rekord słuchalności od początku istnienia tej stacji.

 

 

Dziś duński inżynier Glenn Arthur Jørgensen będzie po raz trzeci na antenie radia publicznego „Radio 24-7” będzie opowiadać o najnowszych wynikach badań dotyczących katastrofy w Smoleńsku.

 

 

- Podczas dzisiejszego programu na stronie internetowej radia po raz pierwszy zostanie zaprezentowany krótki materiał filmowy w języku angielskim o katastrofie smoleńskiej - tłumaczy duński ekspert

 

 

 

 

 

Źródło: niezależna.pl

 

 

 

 

Należy przyznać, że film mimo, iż krótki, jest mocnym materiałem, pokazującym kruchość oficjalnej wersji przebiegu tego, co stało się 10 kwietnia 2010 roku w pobliżu Smoleńska. Do dziś zastanawiam się, jak udało się mediom wmówić opinii publicznej, iż jest jakakolwiek szansa, by szopa i płot utrzymały się, jeśli przeleciał tuż nad nimi wojskowy TU- 154.

 

Co więcej- pewnie większość z Was pamięta widok... drewnianych drzwi opartych o drzewo, o które rzekomo miał zahaczyć skrzydłem polski samolot.

To jedynie wierzchołek góry absurdów, jakie przychodzi nam spotkać zaznajamiając się ze sprawą tragicznej śmierci polskiej delegacji z prezydentem RP na czele, która blisko 5 lat temu leciała do Katynia by oddać hołd pomordowanym tam 70 lat wcześniej przez sowieckich ludobójców polskich żołnierzy.

 

Samolot z polską delegacją miał rozbić się nieopodal lotniska Smoleńsk- Siewiernyj. Strona rosyjska już dzień po tragedii rozpoczęła dewastację podstawowych dowód, takich jak wrak samolotu. Same jego szczątki jak i czarne skrzynki samolotu od 5 lat znajdują się w Moskwie.
 

 

 

 

Poniżej linki do wspomnianej audycji:

 

http://www.radio24sy...-uge-11-2014-1/

http://www.radio24sy...-uge-11-2014-2/

[Zaciekawiony]

Chm... Pisze, że samolot spadł z 20 metrów na błotnisty grunt - zapomina dodać że z prędkością 270 km/h.

[Shay]

Schodząc pod tak ostrym kątem, powinien" ślizgnąć się" kawałek. A tu żadnych śladów w ziemi, jedynie niewielka zmiana terenu bezpośrednio pod szczątkami wraku.


Niżej ciekawostka:

 

Tutaj TU- 204, który na 3 tygodnie przed Smoleńskiem lądował w lesie

 

 

O dziwo nie rozpadł się na dziesiątki tysięcy części- wykarczował kilkuset metrowy pas drzew. W samolocie leciała jedynie załoga, kilka osób.

Wszyscy przeżyli.

[Wszystko]

Jorgensen wykonał jakieś obliczenia, które okazały się błędne. Dostał odpowiedzi ze strony polskich naukowców, przyznał się do pomyłek, ale później się nie odzywał. Mimo to, przez Macierewicza i lud smoleński jest kreowany na wielkiego znawce
Tutaj jest opinia prof. Kowaleczki na ten temat
http://www.faktysmol...-g-a-jorgensena

Samolot w smoleńsku rozpadł się w ten sposób, bo spadł na dach, gdzie jest tylko cienka blacha około 1mm grubości.
Zobaczcie sami http://www.skybird-e...-hostoun-d.html
Coś takiego miałoby zrobić krater w ziemi? Podrze się jak papier.

Użytkownik Wszystko edytował ten post 04.02.2015 - 07:37

[OpenYourMind]

Oficjalna wersja ledwo trzyma sie kupy, podobnie jak w przypadku WTC (wiem to dwie różne katastrofy, ale schematy kłamstwa, zatajanie i utrudnianie śledztwa podobne)

[Zaciekawiony]

Co wcale nie zwiększa wiarygodności spiskowej alternatywy.

[Wszystko]

Tak wygląda samolot po zderzeniu z ptakiem w powietrzu http://www.nycaviati...ke-near-denver/
A taki ptak to przecież parę kości i pióra. Jednak zrobił dziurę w samym kadłubie. Więc pytania niektórych że jak to możliwe że duży samolot urwał skrzydło na "cienkim drzewku" są naiwne. Po prostu samoloty nie są projektowane żeby wytrzymać zderzenia z przeszkodami terenowymi w czasie lotu.

[luk26]

Oficjalna wersja ledwo trzyma sie kupy, podobnie jak w przypadku WTC (wiem to dwie różne katastrofy, ale schematy kłamstwa, zatajanie i utrudnianie śledztwa podobne)

Nie no proszę cię,nie porównuj tego z wtc...jeżeli chodzi o wtc to mamy nagrania ,dowody a co najważniejsze wypowiedzi ludzi którzy naprawdę wiedzą co mówią i którzy chcą rozmawiać z rządem a rząd ich unika.Tutaj jest na odwrót gdy odpowiadający za raport tutki chcą rzeczowo rozmawiać z autorami tych nowości ,ci nigdy nie mają na to ochoty

[Wszystko]

Ciekawe czy opinia międzynarodowa dowie się też o tym http://wiadomosci.wp...74&wid=17195481

[Shay]

Samolot w smoleńsku rozpadł się w ten sposób, bo spadł na dach, gdzie jest tylko cienka blacha około 1mm grubości.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Ciekawe czy opinia międzynarodowa dowie się też o tym http://wiadomosci.wp...74&wid=17195481

 

 

To jedynie stenogram. Kluczowy dowód, czyli nagranie( jedyny, w którym nie mogli manipulować Rosjanie!) został... Zniszczony podczas odsłuchu przez Komisję Badania Wypadków Lotniczych!


Jedynym człowiek, który słyszał nagraną rozmowę w czasie rzeczywistym i mówił jasno, że słyszał zupełnie coś odmiennego , był technik pokładowy samolotu JAK- 40, jeden z najważniejszych świadków w śledztwie smoleńskim chorąży Remigiusz Muś.

 

 

 

 

 

28 października 2010 roku miał popełnić samobójstwo

 

Użytkownik Shay edytował ten post 04.02.2015 - 19:40

[Wszystko]

Że co zostało zniszczone? Powtarzasz jakieś ploty.
Przecież tym jakiem nie leciał tylko muś, ten wosztyl pilotował, a on żyje.

Użytkownik Wszystko edytował ten post 04.02.2015 - 20:09

[Zaciekawiony]

 

Jedynym człowiek, który słyszał nagraną rozmowę w czasie rzeczywistym i mówił jasno, że słyszał zupełnie coś odmiennego , był technik pokładowy samolotu JAK- 40, jeden z najważniejszych świadków w śledztwie smoleńskim chorąży Remigiusz Muś.

Drugim człowiekiem był pilot, Wosztyl. Który nadal żyje.

[Panjuzek]

Tak wygląda samolot po zderzeniu z ptakiem w powietrzu http://www.nycaviati...ke-near-denver/
A taki ptak to przecież parę kości i pióra. Jednak zrobił dziurę w samym kadłubie. Więc pytania niektórych że jak to możliwe że duży samolot urwał skrzydło na "cienkim drzewku" są naiwne. Po prostu samoloty nie są projektowane żeby wytrzymać zderzenia z przeszkodami terenowymi w czasie lotu.

 Przepraszam @Wszystko ale bzdury piszesz. Po pierwsze w opisie pod linkiem zdjęcia który wkleiłeś mowa jest o DUŻYM  ptaku czyli kilka KILOGRAMÓW kości, mięśni, i "piór" co mnożąc przez prędkość daje sporą energię. Po drugie ptaszysko ze zdjęcia  uderzyło w dziób samolotu który można porównać do maski samochodu. Jedyna funkcja którą spełnia to odchylanie strug powietrza i zasłonienie w przypadku samochodu silnika a w przypadku samolotu urządzeń pomiarowych mieszczących się właśnie w tym miejscu. Natomiast skrzydła to  konstrukcja mająca za zadanie dźwignięcie czterdziestu pięciu ton masy tupolewa plus pasażerowie, dodatkowo mająca wytrzymać udar związany z zetknięciem kół z podłożem przy lądowaniu z dużą prędkością. W żadnym wypadku nie można porównywać wytrzymałości dziobu i skrzydeł samolotu gdyż są to diametralnie różne konstrukcje.

[luk26]

a niech se ruski manipulują czym chcą,nikt im spluwy do głowy nie przystawił i lądować nie kazał,no chyba,ze sciągneli ich wielkim magnesem ,jak to mówiła jedna pani na pisowskim spotkaniu....

[Wszystko]

Manipulować sobie mogą, ale faktów i tak nie zmienią, a te znamy z zapisów czarnych skrzynek, czyli tej głosowej i polskiej ATM. Z ich zapisów jasno wynika.

 

Gadanie Wosztyla a wsześniej tego Musia o tych 50 metrach to jest szczyt głupoty, bzdura nieprzeciętna, tłumaczona już na tym forum setki razy. 50 metrów to jest wysokości nigdzie niedozwolona i piloci wiedzą że do takiej nie mogą się zniżać. Mówiąc o tych 50 metrach ośmieszają samych siebie oraz nieżyjących już pilotów. Bo czy piloci widząc żę nad lotniskiem jest gęsta mgła wzięliby w ogóle pod rozwagę takie pozwolenie?

 

Józek, zanim napiszesz o bzdurach to najpierw dowiedz się jak jest.

 

W grudniu 2004 roku łabędź uderzył w skrzydło samolotu Lockheed C-130

 

 

 

 Więc skoro skrzydła samolotu są takie wytrzymałe to dlaczego wbija się w nie zwykły ptak na długość nawet 0.5 metra?Tylko nie piszcie że ptak jest twardszy niż brzoza, bo ma energię kinetyczną.

Do poczytania dość prosto napisane dlaczego skrzydło jest jednak słabsze niż brzoza. Pisane przez człowieka który ukończył Wydział Mechaniki i lotnictwa http://andrzejmat.sa...ow-i-humanistow

http://andrzejmat.sa...ow-i-humanistow

 

i inne teksty tego autora. W ogóle polecam teksty na stronie faktysmolensk.gov.pl. Ale kto by chciał to czytać. Dużo i za trudno, spiskowe paplanie jest prostsze.

Użytkownik Wszystko edytował ten post 04.02.2015 - 21:13