Nie Deanikena twórczość tu podmiotem cenzury, ale nasi "nieudolni", czyli hamowani zainstalowaną w nich Autocenzurą tłumoki...sorry - tłumacze tytułów są podmiotami krytyki! Złapałeś już kontekst, że nie Deaniken był podmiotem postu, a w/w jaśnie uniżeni permanentnie pochyleni tłumocy którzy niezastępowalne słowo "kłamca" potrafią - choćby to odbierało zdaniu jego prawdziwy sens, bigel i pikanterię - doskonale podmienić na kogoś "mijającego się z prawdą"?
Owszem, o przekrętach było głośno we wszystkich mendiach, ale... mocno post factum, kiedy tak droga w ciągu tych 20 lat bezkarnego rozgrabiania Polski odwaga nagle staniała i kiedy już nic (oprócz jej zamknięcia, zamiast postawienia przed Wysokim Swądem) nie dało się już odkręcić a IIIRz'plita po dziś dzień TRWA z ręką po pachę w nawalonym przez tę Komisję po ucho kościelnym nocniku...
Chłopie, zacznij pisać po polsku, bo tego Twojego bełkotu bez ładu i składu nie da się czytać. Do kogo to piszesz, skoro nikt tego nie kuma? I o kim/o czym piszesz?
To że ty nic nie kumasz nie znaczy, że nikt... Nie rozszerzaj swojego niskiego poziomu poznawczego na wszystkich, bo to nie ładnie - przecież choć wszystkie bałwany są ze śniegu to na szczęście nie wszystek śnieg to są bałwany...
ps. jeśli nie kumasz tekstu - nic nie stoi na przeszkodzie byś przeczytał raz jeszcze... i kolejne "niższe" posty związał kontekstowo z poprzednimi "wyższymi", wtedy być może skumasz i żabom w bajorze wstydu oszczędzisz...