60 replies to this topic

[Cait Sith]

Na dzień dzisiejszy strajkują już 3 grupy zawodowe.

 

Górnicy - we wszystkich kopalniach JSW trwa strajk okupacyjny. Górnicy zapowiadają rozszerzenie protestu na cały Śląsk.

Kolejarze - Międzyzwiązkowy Krajowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy Kolejarzy ogłosił pogotowie strajkowe w PKP - poinformował w komunikacie komitet.

Rolnicy - Rolnicy zablokowali wjazd do Warszawy. "Nie mamy z czego żyć"

 

Nieciekawie się robi..

[Wszystko]

Strajkować to każden jeden by chciał, ale robić ni ma komu.

 

Mam takie wrażenie że górnicy i inni strajkują żeby mieć trochę wolnego od roboty, a nie robić normalnie od poniedziałku do piątku.

Poza tym blokowanie Warszawy na taką skalę to wymuszanie siłą swoich żądań. Rozmowy zakończyli po kilkunastu minutach bo dogadać się rolnicy nie potrafią tylko idą wzorem górników że się należy i koniec. Co tam inni ludzie, liczy się dla nich tylko żeby oni mieli dobrze koło tyłka.

Użytkownik Wszystko edytował ten post 11.02.2015 - 21:50

[Kronikarz Przedwiecznych]

Strajkować to każden jeden by chciał, ale robić ni ma komu.

 

Mam takie wrażenie że górnicy i inni strajkują żeby mieć trochę wolnego od roboty, a nie robić normalnie od poniedziałku do piątku.

 

Niedługo jeszcze będą się darli, żeby im oddać kasę za paliwo do tych 140 traktorów, co to przyjechały z Siedlec...

Widziałem dzisiaj fotkę porównawczą z blokad Samoobrony sprzed 15 lat, na starych Ursusach i z dzisiaj, fury za kilkaset tysięcy pln - taka bida w rolnictwie!

400zł KRUS-u na kwartał płacą a ja 1300 prawie miesięcznie ZUS-u...

[dex777]

 

Strajkować to każden jeden by chciał, ale robić ni ma komu.

 

Mam takie wrażenie że górnicy i inni strajkują żeby mieć trochę wolnego od roboty, a nie robić normalnie od poniedziałku do piątku.

 

Niedługo jeszcze będą darli japy, żeby im oddać kasę za paliwo do tych 140 traktorów, co to przyjechały z Siedlec...

Widziałem dzisiaj fotkę porównawczą z blokad Samoobrony sprzed 15 lat, na starych Ursusach i z dzisiaj, fury za kilkaset tysięcy pln - taka bida w rolnictwie!

400zł KRUS-u na kwartał płacą a ja 1300 prawie miesięcznie ZUS-u...

 

 

 

Człowieku zastanów się co ty pierdzielisz, gdyby taki przeciętny Polski rolnik miał zapłacić 1300zł miesięcznie KRUSU, to dawno by zdechł z głodu. Zobacz sobię jakie są ceny płodów rolnych. Żywiec wieprzowy po 3.50 za kilogram, 100kg prosiaka za 350 zł (a ty zabulisz 20zł za szyneczkę) a żeby takiego wychodować to prznajmniej 200zł na paszę + praca. Pszenica po 550-600zł za tonę też cena głodowa, bo jak się odliczy ile forsy trzeba włożyć w uprawę, to zostają grosze (trzeba kupić ropę do ciągnika, nawozy, środki ochrony roślin, konserwacja i naprawy sprzętu, koszt wynajęcia kombajnu zbożowego) Nasz kochany rząd zniszczył przemysł, a teraz kończy z rolnikami. Polska kiedyś była jednym z największych producentów curku w Europie a teraz eksportujemy niemiecki. Moi rodzice mają 12ha ziemi rolniczej, roboty masa a 3 osób z tego utrzymac się nie da.

Użytkownik Kronikarz Przedwiecznych edytował ten post 12.02.2015 - 20:10

[EVTIS]

Moim zdaniem nic większego z tych strajków nie będzie z powodu ze takie strajki przez różne grupy robocze są organizowane co pewien okres czasu i raz o nich głośniej a raz w ogóle nie słychać o nich na jakąkolwiek skale.Według mnie to nieustanie robione jest to samo kółko w procesie że pewna grupa robocza chce więcej pieniędzy i żeby się pokazać władzy robi parudniowy teatrzyk na ulicach przeszkadzając tym zwykłym obywatelom po czym rząd reaguje i obiecuje że spełni ich wymagania jeśli się uspokoją po czym jak afera minie rząd będzie się tym interesował z 2/3 miechy i znów oleje sprawę dana grupa robocza zauważy brak zmian na lepsze będą przez jakiś rok siedzieć cicho a później znów będą mniejsze lub większe protesty.Mieszkałem parę lat w Hiszpanii i tak to wyglądało tam i z krótkich obserwacji wnioskuje że tu w Polsce jest podobnie.  

[dex777]

Moim zdaniem nic większego z tych strajków nie będzie z powodu ze takie strajki przez różne grupy robocze są organizowane co pewien okres czasu i raz o nich głośniej a raz w ogóle nie słychać o nich na jakąkolwiek skale.Według mnie to nieustanie robione jest to samo kółko w procesie że pewna grupa robocza chce więcej pieniędzy i żeby się pokazać władzy robi parudniowy teatrzyk na ulicach przeszkadzając tym zwykłym obywatelom po czym rząd reaguje i obiecuje że spełni ich wymagania jeśli się uspokoją po czym jak afera minie rząd będzie się tym interesował z 2/3 miechy i znów oleje sprawę dana grupa robocza zauważy brak zmian na lepsze będą przez jakiś rok siedzieć cicho a później znów będą mniejsze lub większe protesty.Mieszkałem parę lat w Hiszpanii i tak to wyglądało tam i z krótkich obserwacji wnioskuje że tu w Polsce jest podobnie.  

W Polsce rząd pluje ludziom w twarz a społeczeństwo mówi ,że to deszcz.

 

Zamykają kopalnie bo trzeba do nich dokładać, niech rząd obniży podatki nakładane na wydobycie węgla to będzie się opłacać  i ludzie będą mieli pracę.

[Kronikarz Przedwiecznych]

 

 

Strajkować to każden jeden by chciał, ale robić ni ma komu.

 

Mam takie wrażenie że górnicy i inni strajkują żeby mieć trochę wolnego od roboty, a nie robić normalnie od poniedziałku do piątku.

 

Niedługo jeszcze będą darli japy, żeby im oddać kasę za paliwo do tych 140 traktorów, co to przyjechały z Siedlec...

Widziałem dzisiaj fotkę porównawczą z blokad Samoobrony sprzed 15 lat, na starych Ursusach i z dzisiaj, fury za kilkaset tysięcy pln - taka bida w rolnictwie!

400zł KRUS-u na kwartał płacą a ja 1300 prawie miesięcznie ZUS-u...

 

 

 

Człowieku zastanów się co ty pierdzielisz, gdyby taki przeciętny Polski rolnik miał zapłacić 1300zł miesięcznie KRUSU, to dawno by zdechł z głodu. Zobacz sobię jakie są ceny płodów rolnych. Żywiec wieprzowy po 3.50 za kilogram, 100kg prosiaka za 350 zł (a ty zabulisz 20zł za szyneczkę) a żeby takiego wychodować to prznajmniej 200zł na paszę + praca. Pszenica po 550-600zł za tonę też cena głodowa, bo jak się odliczy ile forsy trzeba włożyć w uprawę, to zostają grosze (trzeba kupić ropę do ciągnika, nawozy, środki ochrony roślin, konserwacja i naprawy sprzętu, koszt wynajęcia kombajnu zbożowego) Nasz kochany rząd zniszczył przemysł, a teraz kończy z rolnikami. Polska kiedyś była jednym z największych producentów curku w Europie a teraz eksportujemy niemiecki. Moi rodzice mają 12ha ziemi rolniczej, roboty masa a 3 osób z tego utrzymac się nie da.

 

 

Przeciętny rolnik nie może płacić 1.300pln, ale przeciętny człowiek prowadzący firmę już tak? I dlatego, że taka bida, kupują ciągniki za wartość 7 samochodów?

A dopłaty unijne? Mnie nikt nie dopłaca do biznesu. Przez lata rolnicy mieli super dobrze w Polsce ale się skończyło i czas zasuwać do roboty jak każdy inny. Strajk nie da tu kompletnie nic. Ja też z ojcem miałem sad, prawie 1000 drzew, większość rodziny od strony mojego ojca od 100 lat żyje z roli, więc wiem co i jak w tym temacie. 

Oczywiście, że w tym kraju wszystko jest na głowie postawione i nie tak powinno to wyglądać, ale blokowanie drogi normalnym ludziom, którzy też zasuwają do roboty żeby te marne grosze uciułać, to kompletna bzdura i dziadostwo. Dlaczego nie pojadą zwalić gnoju pod sejmem? Dlaczego nie zablokują wyjazdu z posesji posłom? Takie bohatery z nich. Poujadać tam, gdzie nikt nic im nie zrobi.

[dex777]

 

 

 

Strajkować to każden jeden by chciał, ale robić ni ma komu.

 

Mam takie wrażenie że górnicy i inni strajkują żeby mieć trochę wolnego od roboty, a nie robić normalnie od poniedziałku do piątku.

 

Niedługo jeszcze będą darli japy, żeby im oddać kasę za paliwo do tych 140 traktorów, co to przyjechały z Siedlec...

Widziałem dzisiaj fotkę porównawczą z blokad Samoobrony sprzed 15 lat, na starych Ursusach i z dzisiaj, fury za kilkaset tysięcy pln - taka bida w rolnictwie!

400zł KRUS-u na kwartał płacą a ja 1300 prawie miesięcznie ZUS-u...

 

 

 

Człowieku zastanów się co ty pierdzielisz, gdyby taki przeciętny Polski rolnik miał zapłacić 1300zł miesięcznie KRUSU, to dawno by zdechł z głodu. Zobacz sobię jakie są ceny płodów rolnych. Żywiec wieprzowy po 3.50 za kilogram, 100kg prosiaka za 350 zł (a ty zabulisz 20zł za szyneczkę) a żeby takiego wychodować to prznajmniej 200zł na paszę + praca. Pszenica po 550-600zł za tonę też cena głodowa, bo jak się odliczy ile forsy trzeba włożyć w uprawę, to zostają grosze (trzeba kupić ropę do ciągnika, nawozy, środki ochrony roślin, konserwacja i naprawy sprzętu, koszt wynajęcia kombajnu zbożowego) Nasz kochany rząd zniszczył przemysł, a teraz kończy z rolnikami. Polska kiedyś była jednym z największych producentów curku w Europie a teraz eksportujemy niemiecki. Moi rodzice mają 12ha ziemi rolniczej, roboty masa a 3 osób z tego utrzymac się nie da.

 

 

Przeciętny rolnik nie może płacić 1.300pln, ale przeciętny człowiek prowadzący firmę już tak? I dlatego, że taka bida, kupują ciągniki za wartość 7 samochodów?

A dopłaty unijne? Mnie nikt nie dopłaca do biznesu. Przez lata rolnicy mieli super dobrze w Polsce ale się skończyło i czas zasuwać do roboty jak każdy inny. Strajk nie da tu kompletnie nic. Ja też z ojcem miałem sad, prawie 1000 drzew, większość rodziny od strony mojego ojca od 100 lat żyje z roli, więc wiem co i jak w tym temacie. 

Oczywiście, że w tym kraju wszystko jest na głowie postawione i nie tak powinno to wyglądać, ale blokowanie drogi normalnym ludziom, którzy też zasuwają do roboty żeby te marne grosze uciułać, to kompletna bzdura i dziadostwo. Dlaczego nie pojadą zwalić gnoju pod sejmem? Dlaczego nie zablokują wyjazdu z posesji posłom? Takie bohatery z nich. Poujadać tam, gdzie nikt nic im nie zrobi.

 

 

Tutaj kolego chodzi o to ,żeby zwrócić uwagę mediów, za zwalenie gnoju pod sejmem były by wyroki, zablokowanie posesji posła - nikt by nie zwrócił uwagi (poza posłem oczywiście) Ciągniki o wartości 7 samochodów? Hah 1/10000 rolników stać na taki luksus. Mój ojciec rolnik z dziada pradziada, całe życie harował na roli i używa 25 letniego Ursusa bo na nic lepszego niema forsy. 90% rolników ma 1-15Ha ziemi  i to w nich najbardziej uderza ubóstwo Polskiej wsi. Nie wierz mediom, jak mówią o rolnikach zarabiających fortuny. Jak kiedyś będziesz miał troche wolnego czasu (najlepiej w okresie prac polowych), wybierz się za miasto i popatrz jakiego sprzętu używają te "darmozjady rolniki" haha. Sądzisz ,że dopłaty to takie kokosy?  Sprzedawaj firmę, kupuj ziemię i sprawdź czy dasz radę się utrzymać gdy koszty produkcji są wyższe od ceny ewentualnej sprzedaży.

Użytkownik Kronikarz Przedwiecznych edytował ten post 12.02.2015 - 20:11

[Urgon]

AVE...

To dlaczego protestują nie posiadacze ursusów tylko właśnie tych drogich ciągników? Czemu na jednym z forów rolnicy się zastanawiali, czy by nie pojechać do strajku właśnie starym ursusem by drogim sprzętem ócz nie razić? Jak tak bardzo chcą protestować, to niech przyjadą rozrzutnikami gnoju i je odpalą pod sejmem lub ministerstwem. Będzie i medialnie, i efektownie i oberwą ci, co na to zasługują. A teraz bandy darmozjadów robią protesty bo przed wyborami rząd da. Jak przed każdymi zresztą.

W ramach strajku przeciw strajkującym rolnikom proponuję palić traktory albo blokować protestującym wjazdy na pola, jak zacznie się sezon prac. Ciekawe, co wtedy zrobią.

Co do górników, to JSW powinna ich wszystkich wywalić za działanie na szkodę przedsiębiorstwa bo przez ich strajk firma nie może zrealizować zobowiązań i traci nie tylko pieniądze, ale też wiarygodność. Ci kretyni sami doprowadzają firmę do bankructwa swoim lenistwem, postawą roszczeniową i ogólnym, komunistycznym kretynizmem.

[Zaciekawiony]

 

Co do górników, to JSW powinna ich wszystkich wywalić za działanie na szkodę przedsiębiorstwa bo przez ich strajk firma nie może zrealizować zobowiązań

Strajk zaczął się po tym, jak zarząd postanowił zwolnić 9 działaczy związkowych, organizujących "strajk solidarnościowy" w czasie gdy strajkowali górnicy tamtych czterech katowickich kopalni w styczniu. Wtedy związki zawodowe ruszyły i zrobił się protest.

[Jooe]

 

Strajkować to każden jeden by chciał, ale robić ni ma komu.

 

Mam takie wrażenie że górnicy i inni strajkują żeby mieć trochę wolnego od roboty, a nie robić normalnie od poniedziałku do piątku.

 

Niedługo jeszcze będą darli japy, żeby im oddać kasę za paliwo do tych 140 traktorów, co to przyjechały z Siedlec...

Widziałem dzisiaj fotkę porównawczą z blokad Samoobrony sprzed 15 lat, na starych Ursusach i z dzisiaj, fury za kilkaset tysięcy pln - taka bida w rolnictwie!

400zł KRUS-u na kwartał płacą a ja 1300 prawie miesięcznie ZUS-u...

Pajace.

 

 

Trochę samoośmieszający się komentarz jak na moderatora. U mnie w miejscowości jest kilku rolników, prawda, wszyscy Ci więksi mają traktory z 2012, 2013 roku, ale należą one do banków. Jeszcze długie lata będą pracować by spłacić 100, 200, 500 tysięcy, bo sam ciągnik nie wystarczy do uprawiania kilkunastohektarowego pola.

 

To, że Ciebie rząd rżnie w **** i jedyne co potrafisz zrobić to siedzieć i pocić posty przed kompem nie znaczy, że inni którzy są dymani nie mają prawa do podniesienia głosu. To, że obracają ogromnymi sumami rzędu 20-30 tysięcy za same nawozy, obsiewy, przedplony, poplony to znaczy oczywiście, że są bogaci i mimo to, że Państwo im robi w balona to powinni siedzieć cicho na swoim polu?

 

/Connor

[Kronikarz Przedwiecznych]

Tylko, że ja nie chodzę i nie płaczę, rozkręciłem swoją firmę od zera i nie chcę Cię martwić, ale Ciebie też rząd oszukuje, jak nie na ZUSie to na milionie innych spraw. Bo tak wybrał naród i tak daje sie łupić w biały dzień. Mnie nikt nic nie daje za darmo, sam na własnym grzbiecie i własną głową to sobie ugrałem.
 
A co do rolników, to im nikt nie kazał jechać na kredytach, są ciągniki tańsze i droższe, w okolicach Łodzi, gdzie mieliśmy sad i gdzie żyje do tej pory rodzina mojego ojca i uprawiają sadownictwo, stoją chałupy i fury na podwórku, że nie raz i nie dwa w szoku byłem. Rolnicy żyli od lat ponad stan, mieli mnóstwo ulg, dopłat itp a teraz jak się pokończyło, to dawaj na stolicę, żeby oddali za np. dziki. Trzeba było sobie nie brukować placu 1000m przed domem kostką i nie zaciągać nie dających się spłacić kredytów to by mieli. Proste. 
Ale jak ktoś nie potrafi myśleć logicznie i uważa, że całe życie będzie tylko dostawał, to tak kończy. Jako żebrak na rogatkach Warszawy w nie swoim ciągniku za grubą kasę.

[D.B. Cooper]

Za chwile jeszcze dołączy Poczta Polska, obrzydzana klientom od pewnego czasu jak tylko jest to możliwe - oczywiście, ku uciesze Deutsche Post.

Wyprzedzając Wasze nietrafione wypowiedzi odsyłam po rozum do głowy

Wcześniej nie było problemów z nieterminowym doręczeniem przesyłek i kolejkami na poczcie. Przyczyna - Listonosze dostali "dobrowolne" rozwiązanie umów, tym którzy zostali, dołożono na rejon po kilka ulic . Kolejki na poczcie, kiedyś przykładowo, sześć okienek obsługiwało sześciu pracowników, teraz trzech... Likwidowanie placówek PP w mniejszych miejscowościach się już dokonało. PP MONOPOLISTA - dać szanse innym,  no i dostali ci inni od przesyłek sądowych, które można było odbierać u rzeźnika, w sklepie monopolowym, czy u największego pierdoły w mieście - fryzjera...na samym starcie stracili zaufanie społeczeństwa.

Od kilku lat PP jest oczerniana jako urząd nierentowny/nieudolny, gdzie pracują same przekręty na państwowym garnuszku,

 

Listonosz jest w pracy na 07:00. Około 10:00 wychodzi w rejon z zamiarem doręczenia przesyłki. Ciężar torby przekracza wszelkie przepisy BHP, nagina do godziny 15:00/16:00, różne upomnienia w miesiącu i rachunki np. ostatni za prąd* "lekko" wydłużają czas pracy.

 

Tymczasem najlepiej mówić "złodziejska poczta, nie doręczyła na czas" :

 

Na podstawie wszystkich dokumentów otrzymanych od zarządu Poczty związkowcy oszacowali, że w 2015 r. ze spółki ma odejść ponad 8 tys. pracowników, czyli więcej niż 10 proc. zatrudnionych.

 

Ciekawe jak to się odbije na terminowości doręczania przesyłek

 

 

No i na koniec nowe logo PP

 

Taki artystyczny lodzik.

 

 

* IMO, wcześniej przychodził Pan inkasent, zostawiał rachunek w drzwiach, teraz ten sam Pan inkasent po pracy ma całą torbę rachunków, zdaje je Pani odpowiedzialnej za rozesłanie ich do odbiorców. Pani "ślini" znaczki, korespondencja trafia na Pocztę. Piękny przykład oszczędzania.

 

Żeby nie było niedomówień. Popieram wszelkie grupy społeczne, które podjęły protest w naszej uciemiężonej Ojczyźnie!

Użytkownik D.B. Cooper edytował ten post 13.02.2015 - 10:00

[Jooe]

Tylko, że ja nie chodzę i nie płaczę, rozkręciłem swoją firmę od zera i nie chcę Cię martwić, ale Ciebie też rząd oszukuje, jak nie na ZUSie to na milionie innych spraw. Bo tak wybrał naród i tak daje sie łupić w biały dzień. Mnie nikt nic nie daje za darmo, sam na własnym grzbiecie i własną głową to sobie ugrałem.
 
A co do rolników, to im nikt nie kazał jechać na kredytach, są ciągniki tańsze i droższe, w okolicach Łodzi, gdzie mieliśmy sad i gdzie żyje do tej pory rodzina mojego ojca i uprawiają sadownictwo, stoją chałupy i fury na podwórku, że nie raz i nie dwa w szoku byłem. Rolnicy żyli od lat ponad stan, mieli mnóstwo ulg, dopłat itp a teraz jak się pokończyło, to dawaj na stolicę, żeby oddali za np. dziki. Trzeba było sobie nie brukować placu 1000m przed domem kostką i nie zaciągać nie dających się spłacić kredytów to by mieli. Proste. 
Ale jak ktoś nie potrafi myśleć logicznie i uważa, że całe życie będzie tylko dostawał, to tak kończy. Jako żebrak na rogatkach Warszawy w nie swoim ciągniku za grubą kasę.

Rozumiem, czyli nadal uważasz, że mimo iż są robieni w bambuko przez rząd to powinni siedzieć cicho? Wieje trochę cebulackim myśleniem. Ogólna propaganda wszczepiła w polakach posłuszeństwo i siedzenie cicho jak myszy pod miotłą, 25 lat "wolności" zrobiło swoje. To widać. Od kiedy się mówi "panie władzo" do policji? To oni mają być dla nas a nie my dla nich. Tak samo z politykami. Obecnie to zwykli obywatele są sługami polityków...

 

400 zł KRUS, ZUS 1300 zł? Podatki od 1 ha wynoszą 190 zł w zależności od klasy gruntu. Nie jest tak kolorowo jak myślisz.

PGNiN w 2014 roku odnotowało rekordowy zysk rzędu 23 mld zł. A mimo to zwolnienia i cięcia idą pełną parą. Pieniądze dzielą na na spółki, spółeczki, zarządy etc... a marne okrawki rzuca się ludziom naprawdę ciężko pracującym. Ostatnio nawet o to trudno, o marną wypłatę w terminie.

 

Rozumiem, że Tobie nie przeszkadza, że Państwo Polskie rzucając Ci kłody pod nogi jako przedsiębiorcy robi wiele aby utrudnić Ci rozwijanie firmy. Lecz nie mierz wszystkim swoją skalą. Jedni potrafią podnieść głos, inni nie.

Użytkownik Jooe edytował ten post 12.02.2015 - 12:29

[Aidil]

 

 

Człowieku zastanów się co ty pierdzielisz, gdyby taki przeciętny Polski rolnik miał zapłacić 1300zł miesięcznie KRUSU, to dawno by zdechł z głodu. Zobacz sobię jakie są ceny płodów rolnych. Żywiec wieprzowy po 3.50 za kilogram, 100kg prosiaka za 350 zł (a ty zabulisz 20zł za szyneczkę) a żeby takiego wychodować to prznajmniej 200zł na paszę + praca. Pszenica po 550-600zł za tonę też cena głodowa, bo jak się odliczy ile forsy trzeba włożyć w uprawę, to zostają grosze (trzeba kupić ropę do ciągnika, nawozy, środki ochrony roślin, konserwacja i naprawy sprzętu, koszt wynajęcia kombajnu zbożowego) Nasz kochany rząd zniszczył przemysł, a teraz kończy z rolnikami. Polska kiedyś była jednym z największych producentów curku w Europie a teraz eksportujemy niemiecki. Moi rodzice mają 12ha ziemi rolniczej, roboty masa a 3 osób z tego utrzymac się nie da.

 

 

 

 

Piszesz, że rolnik zdechł by z głodu. Wiem, ponieważ szeroko się o tym pisze, że rolnicy w związku z integracją z Unią zyskali najwięcej.

Izdebski nowy przywódca rolników, nie wiem czy całej rolniczej Polski, sprowadza zboże i węgiel z Rosji twierdząc, iż jest taniej. Izdebski z jednej strony namawia

do strajku a z drugiej sabotuję Polskich producentów sprowadzając tańszy produkt z zagranicy.

Kolega jeździł w ramach produkcji "zdrowej żywności" do Holandii i tam zobaczył jak rolnicy zrzeszają się i przetwarzają produkowane przez siebie płody rolne

które później również sami  sprzedają. Czy Ty i Twoja rodzina robicie coś podobnego?  Może to jest kierunek.
Przed wojną mój pradziadek na Białorusi miał tzw majątek i razem z innymi nie tylko dużymi producentami ale i z rolnikami o małych areałach przetwarzali swoje produkty, nawet wytwarzali sery żółte, które kupowali kupcy z Warszawy. Rolnicy, przynajmniej ci co blokują Warszawę, nie są tacy biedni. Myślę, że ten strajk jest bardziej polityczny niż ekonomiczny.
W Polsce zrobiła się moda na protesty. Dopłaty Unijne o które walczą rolnicy są moim zdaniem paranoją. Nie powinno ich być ani w Polsce jak i we Francji.
Rolnik powinien kierować się zmysłem przedsiębiorczości a nie wydzieraniem dopłat za które miasto czyli lemingi później płacą w formie podatków. 

Użytkownik Aidil edytował ten post 12.02.2015 - 16:45