Napisano 13.02.2015 - 18:53
Doświadczenie Michelsona-morleya mówi ci coś
http://www.fizykon.o...ona_Morleya.htm
Dziwny sposób prowadzenia rozmowy preferujesz.
Napisano 13.02.2015 - 19:10
No właśnie nie tłumaczy. Popatrz:
Po tym przełomowym badaniu w roku 1990 dr Jeff Delrow odkrył, że cztery nukleotydy (A, T, G i C) DNA tworzą fraktalne struktury ściśle związane z wzorcami ludzkiej mowy(4) Naukowcy odkryli wewnątrz segmentów niekodującego DNA dużą liczbę „nieustannie powtarzających się sekwencji bez widocznego znaczenia, a nawet palindromów, które są słowami lub zdaniami, które można odczytać w dowolnym kierunku"(5) To prowadzi do wniosku, że ludzki język wydaje się wyłaniać ze struktur gramatycznych i składniowych zawartych wewnątrz naszego własnego DNA - jego potężnej „śmieciowej" części! To oznacza z kolei, że pogląd, iż było jakieś liniowe przejście od prymitywnej formy komunikacji powstałej w królestwie zwierząt do ludzkiego języka, nie ma podstaw
W tym tekście pojawia się kilka kolejnych wniosków. I w tym cały problem że odnalezienie "bardzo długich powtarzalnych sekwencji" wcale nie oznacza że "kod jest podobny do języka". Ani tym bardziej że ludzki język wywodzi się z sekwencji DNA. Ale autor nie poprzestaje na tym. Dalej mamy następne "to oznacza" i na związku który wcale nie został udowodniony zaczynają być budowane kolejne teorie.
Napisano 13.02.2015 - 19:26
Użytkownik Wszystko edytował ten post 13.02.2015 - 19:34
Napisano 13.02.2015 - 19:41
Nie trzeba mieć stopnia naukowego by mieć wiedzę. I to wiedzę szkolną wręcz. Zresztą nie walczę z Tobą tylko z głupotami, które tu bezmyślnie wklejasz. Gdybyś poświęciła trochę czasu na sprawdzenie tego, co wklejasz, to byś się zorientowała, że te wszystkie bzdury pochodzą z jednego źródła: kółka wzajemnej adoracji pseudonaukowych pasożytów żerujących na ignorancji innych. Nie bez powodu te "rewelacje" nie sa publikowane w poważnych pismnach naukowych tylko w czasopisemkach i książkach twórców tych rewelacji. Publikacje naukowe są sprawdzane pod kątem merytorycznym przez niezależnych naukowców.Urgon, czy Ty jesteś genetykiem albo biologiem ?
Jesteś mądrzejszy od tych wszystkich naukowców z tytułami ? Że nazywasz to bełkotem ?
Jakie masz wykształcenie ? Pochwal się, pewnie masz spore skoro wyzywasz od pseudonaukowców ludzi, którzy zajmują się tym całe życie.
A czemu to tak personalnie bierzesz? Dostajesz minusy za wklejanie ścian bezsensownego tekstu. Tylko tyle i aż tyle. Jeśli chcesz rozmawiać na temat bełkotu, to rozmawiajmy. Zresztą moje zdanie i jego podstawy już znasz. Zamiast więc wklejać kolejne ściany tekstu lub się mnie czepiać ad personam odpowiedz na nie merytorycznie.I dziwić się, że ludzie wyzywają Cię od trolla. Jesteś nim i to wyjątkowo paskudnym.
Na każdym innym forum ludzie potrafią normalnie rozmawiać na ten temat.. tylko nie tu.
A Twoje minusy są dla mnie najwyższą pochwalą Trollu.
Lepiej kupować każdą bzdurę, choćby najbardziej irracjonalną i odrzucać zdrowy rozsądek i sceptycyzm, bo tak wygodniej. Racjonalizm w przeciwieństwie do wiary działa. Ja przedstawiłem proste do sprawdzenia fakty. Ty i Trzynastka zamiast dyskutować z faktami wolicie dyskutować z osobą. Zaiste, bardzo dojrzała postawa w dyskusji.Ciekawy temat, ale...
...znow na forum paranormalne.pl zawital "zdrowy" racjonalizm.
Niestety polega on na tym :
"To, czego nauczylem sie w podstawowce i jest zgodne z tym, co mi sie wydaje to prawda, wszystko inne to pseudonaukowy belkot."
"Takiego tematu w podstawowce nie mialem ani mi sie tak nie wydaje. Nie bede tego czytal. Tytul mi wystarczy, zeby obrazic wszystkich, ktorzy chocby publikuja i analizuja takie brednie na forum"
Autorom tego bełkotu chodziło o to, że DNA ma strukturę gramatyczną języka (dowolnego) przez co język może na nie wpływać. Jak wcześniej wspomniałem, DNA bardziej przypomina protokół transmisji danych. Ma sekwencje startu, stopu, separatory bloków i sekcji, sekwencje sterujące sposobem czytania i używania informacji i w końcu samą treść. Jak dowolny protokół sieciowy. Z gramatyką nie ma to nic wspólnego.Jesli chodzi o gramatyke DNA to pewnie w artykule chodzi o zbieznosc zasad kierujacych budowa lancucha DNA i jezykow W OGOLE, a nie gramatyki chinskiego czy ukrainskiego...
Napisano 13.02.2015 - 19:51
"Światło, "puszczone" ze źródła w eter (bo przyjmowano, że światło rozchodzi się w hipotetycznym ośrodku zwanym "eterem") powinno poruszać się wolniej, gdy Ziemia zawierająca odbiornik porusza się zgodnie z ruchem eteru (prędkości się odejmują, bo Ziemia goni światło), a szybciej, gdy porusza się przeciwnie (prędkości się dodają, bo Ziemia dodatkowo ucieka od światła). Można powiedzieć, że analogiem muchy z przykładu z Jasiem (z poprzedniego rozdziału) jest teraz światło, rowerzystą - Ziemia."
"Ale ponieważ doświadczanie było wielokrotnie powtarzane w różnych warunkach i
- czy to poruszając się naprzeciw światłu,
- czy zgodnie z kierunkiem jego prędkości
więc nie pozostawało nic innego jak z pokorą przyjąć jego wynik.
Czyli stwierdzić fakt, że prędkość światła dla każdego układu odniesienia ma dokładnie tę samą wartość:
c = 299792458 m/s – w przybliżeniu 300 tys. km/s.
Mówiąc obrazowo, żebyśmy nie wiem jak szybko „gonili” światło, to ono i tak będzie oddalało się od nas z tą samą prędkością i żebyśmy nie wiem jak chcieli go przyspieszyć poprzez zbliżanie się do niego, to ono i tak będzie względem nas poruszało się z prędkością c.
Dzięki temu doświadczeniu okazało się dodatkowo, że koncepcja eteru jest pozbawiona podstaw fizycznych – eteru nie ma, a światło nie rozchodzi się "w czymś", tylko po prostu "względem układu odniesienia"."
Matko... Wszystko, na prawde powolujesz sie na takie naukowe zrodla?
Eksperyment Michelsona-Morleya wielokrotnie był krytykowany i w wielu srodowiskach akademickich jest uwazany za calkowicie.
Jedno ze zrodel:
http://www.superrela...nMorley_SR.html
I krótko:
"The experiment failed to detect the ether wind so it was naturally assumed that the ether did not exist. All the experiment really proved was that tne ether wind cannot be detected using photons. They should have used particles that have mass such as protons or electrons."
"Nie powiodlo sie eksperymentalnie wykryc wiatru eteru, co doprowadzilo do naturalnych wnioskow, ze eter nie istnieje. Czego jednak eksperyment dowiodl naprawde, to ze wiatr eteru nie moze byc wykryty przy pomocy fotonow. Powinni byli oni (M & M) uzyc czastek elementarnych posiadajacych mase, takich jak protony czy elektrony."
Tlumaczenie szybkie i wlasne, sorry.
I wiecej:
http://www.gsjournal...sics/petrov.pdf
http://zelmanov.ptep.../zj-2008-08.pdf
http://arxiv.org/abs/1302.3508
https://www.physicsf...f-ether.408772/
A tu ciekawa dyskusja o tym pomiedzy ludzmi, ktorzy wiedza wiecej niz my:
https://www.physicsf...-exists.382670/
P.S.2
Urgon, nie obrazaj, nie obrazaj, ani razu nie powiedzialem, ze cokolwiek kupuje. Jesli lubisz czytac komiksy, to kupujesz istnienie superbohaterow? Zamknietosc, agresja, obraza bijaca z waszych postow mnie czasami przytlacza... A co do gramatyki to nie jezyk a wibracja moze na DNA wplywac... Czego ani mi nie udowodnisz ze prawda nie jest, ani ze jest. Poza tym na upartego mozna stwierdzic, ze protokol transmisji danych to tez swojego rodzaju jezyk... Tak zeby Cie troche jeszcze podjudzic. Pozdrawiam
I sorry ale P.S 3
Temat z tego co widze brzmi "Czy odkrycie rosyjskich genetykow pomoze wyjasnic istnienie zjawisk paranormalnych?" a nie
"Najwspanialsze od 200 lat dkrycie rosyjskich genetykow naprawde pomoze wyjasnic istnienie zjawisk paranormalnych!"
Zluzujcie poslady chlopaki, naprawde. Spinacie sie jakby to byla kwestia zycia i smierci. Wspolczesna nauka a zwlaszcza fizyka bazuje na egzystencji wielu czesto sprzecznych teorii.
No dobra, P.S 4
Nastepnym razem Trzynastka bardzo bym prosil o chocby odrobine formatowania bo beznadziejnie sie Twoj trzeci post czytalo
Użytkownik Klajcor88 edytował ten post 13.02.2015 - 20:05
Napisano 13.02.2015 - 20:54
By the early 20th Century, aether theory was in trouble. A series of increasingly complex experiments had been carried out in the late 19th century to try to detect the motion of the Earth through the aether, and had failed to do so. A range of proposed aether-dragging theories could explain the null result but these were more complex, and tended to use arbitrary-looking coefficients and physical assumptions. Lorentz and FitzGerald offered within the framework of Lorentz ether theory a more elegant solution to how the motion of an absolute aether could be undetectable (length contraction), but if their equations were correct, the new special theory of relativity (1905) could generate the same mathematics without referring to an aether at all. Aether fell to Occam's Razor.
źródła w przypisach. http://en.wikipedia....niferous_aether
Dajesz link do artu niejakiego valeri petrov http://www.gsjournal...sics/petrov.pdf Szukałem w internecie koto to jest i czym się zajmuje ale znalazłem jakiegoś żydowskiego poetę jedynie, więc pewnie to chyba nie ten.
Użytkownik Wszystko edytował ten post 13.02.2015 - 21:10
Napisano 13.02.2015 - 21:00
Klajcor - ale o tym odkryciu nie ma żadnej publikacji naukowej. Mamy tylko artykuły, których źródłem okazuje się strona internetowa faceta sprzedającego jakieś urządzenia.. Stąd brak potwierdzenia że to odkrycie zostało w ogóle dokonane. A sądząc po szczegółach, raczej nie zostało - zwłaszcza to odkrycie tuneli czasoprzestrzennych owiniętych DNA.
Napisano 13.02.2015 - 23:24
Piotr Garjajew
Historia zatrudnienia
Biofizyk i biolog molekularny
Rosyjska Akademia Nauk
Rosyjski Biofizyk i Biolog molekularny
Takie coś znalazłam.
A tu odwołanie profesora Luca Montagniera – światowej sławy francuskiego wirusologa, laureata Nagrody Nobla w dziedzinie fizjologii i medycyny w 2008 roku za współodkrycie wirusa HIV oraz założyciela i prezesa światowej fundacji na rzecz badań i prewencji AIDS do Garjajewa
https://prof77.wordp...obel-scientist/
Napisano 14.02.2015 - 00:34
Ładne znalezisko Trzynastka, zabrnalem glebiej i znalazlem to:
http://eng.wavegenet...w&id=2&Itemid=1
The biologists and geneticists use the language of analogies and metaphors to explain how genetic apparatus operates. The genetic apparatus consisting of 46 chromosomes is viewed as a library consisting of 46 volumes or books. Each book (a chromosome), contains a text (instructions of how to build an organism) which consists of sentences (DNA) consisting of words (genes). And each word (a gene) consists of 4 letters (certain “chemical letters”), i.e. the “genetic alphabet” consists of only 4 “letters”. The material realizations of the DNA molecules are famous double helixes, consisting of segments which are genes. In essence, genetic apparatus operates as follows. The texts, written in the “DNA language”, are first translated by the organism into the “RNA language” and then into the “Protein language”. And proteins are the stuff that we are mostly made of (not counting water). Proteins perform two principle functions in the organism: they metabolize substances that we eat and participate in the morphogenesis, i.e. development of the spatial-temporal organization of an organism.
Phenomenal experimental findings may be briefly presented here. For the first time in history of the science we successfully managed to obtain experimental evidences of abilities of the genetic data/information to function on more than simply one material level, for instance, in the wave/field (electromagnetic) form.
Napisano 14.02.2015 - 00:43
To i tak gryzie sie z ich dotychczasowym światopoglądem, utarte dotychczasowe szklaki nie pozwolą, niektórym na otwarcie się na inne rozwiązania. To zbyt trudne, gdy ktos nie ma nawet w małym stopniu otwartego umysłu.
Napisano 14.02.2015 - 01:19
Mocno kontrowersyyjna teoria na ktora odpowiem moją teorią...ludzie doszukuja się pewnych znanych sobie schematów tam gdzie ich nie ma. Dlatego nazywaja gwiazdozbiory bo widzą kształty ktore z czymś im sie kojarza. Tak samo tutaj. Szuka się na siłę prawidłowości których tak naprawde nie ma.
Jesli za chodzi o udowodnienie istnienia hiperkomunikacji u mrówek wyjasnienie jest proste. Mrówki komunikuja sie miedzy soba za pomoca feromonów. Kiedy występuje zagrożenie w postaci ataku na czlonka gniazda lub krolową uwalniany jest komunikat za pomoca substancji zapachowych. Mrówki przekazują sobie dalej komunikat o zagrożeniu i skupiaja się na nim. Jeżeli z gniazda zabiezre sie królową nastapi to na tyle szybko że nie zostanie wysłany komunikat feromonowy. Natomiast atak zazwyczaj trwa chwilę i powoduje uwolnienie feromonów.
Rosjanie od lat mniej lub bardziej skutecznie badaja zjawiska paranornmalne ale ta teoria naprawde wydaje sie mocno kontrowersyjna nawet jak na ich eksperymenty z telepatią
Faktem jest że na strukture naszych komorek dzialać moga różne formy przekazywania energii- fizyka np. promieniowanie cieplne,UV, drgania cząsteczek rezonansu itp. dziwi mnie rzekomy wniosek jakoby fale radiowe/lasera czy tez inne miały działać na DNA komunikacyjnie. Jezeli miałyby działac to tylko z fizycznego punktu widzenia a nie komunikacyjnego poprzez drgania jakie powoduja i pewne zmiany strukturalne.
Mocno kontrowersyyjna teoria na ktora odpowiem moją teorią...ludzie doszukuja się pewnych znanych sobie schematów tam gdzie ich nie ma. Dlatego nazywaja gwiazdozbiory bo widzą kształty ktore z czymś im sie kojarza. Tak samo tutaj. Szuka się na siłę prawidłowości których tak naprawde nie ma.
Jesli za chodzi o udowodnienie istnienia hiperkomunikacji u mrówek wyjasnienie jest proste. Mrówki komunikuja sie miedzy soba za pomoca feromonów. Kiedy występuje zagrożenie w postaci ataku na czlonka gniazda lub krolową uwalniany jest komunikat za pomoca substancji zapachowych. Mrówki przekazują sobie dalej komunikat o zagrożeniu i skupiaja się na nim. Jeżeli z gniazda zabiezre sie królową nastapi to na tyle szybko że nie zostanie wysłany komunikat feromonowy. Natomiast atak zazwyczaj trwa chwilę i powoduje uwolnienie feromonów.
Rosjanie od lat mniej lub bardziej skutecznie badaja zjawiska paranornmalne ale ta teoria naprawde wydaje sie mocno kontrowersyjna nawet jak na ich eksperymenty z telepatią
Faktem jest że na strukture naszych komorek dzialać moga różne formy przekazywania energii- fizyka np. promieniowanie cieplne,UV, drgania cząsteczek rezonansu itp. dziwi mnie rzekomy wniosek jakoby fale radiowe/lasera czy tez inne miały działać na DNA komunikacyjnie. Jezeli miałyby działac to tylko z fizycznego punktu widzenia a nie komunikacyjnego poprzez drgania jakie powoduja i pewne zmiany strukturalne.
Użytkownik Cadavera edytował ten post 14.02.2015 - 01:19
0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych