Skocz do zawartości


Zdjęcie

Czy mógłbym się zarazić wścieklizną? PILNE!!!

wścieklizna choroba zagrożenie

  • Zamknięty Temat jest zamknięty
48 odpowiedzi w tym temacie

#16

Anioł_Stróż.
  • Postów: 106
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

 

Wyżej podsunięto Ci już możliwe rozwiązania.

 

Jeśli jednak naprawdę nie masz żadnych możliwości załatwienia tego na własną rękę, ani wpłynięcia na rodziców, zadzwoń do weterynarza, przedstaw mu sytuację i poproś, żeby porozmawiał z Twoimi rodzicami. Jeśli trafisz na odpowiednią osobę, to zdrowo ich ochrzani i przekona, że należy działać.

Toż to staram się mu powiedziec od godziny także w tym moim poście powyżej ale i jakies 6 postów wcześniej...Zaczynam się zastanawiac czy to nie jest kolejna prowokacja jeśli rady sa i mozliwości sa a w obliczu zagrozenia nic się nie robi.

To nie jest żadna prowokacja ,tylko chcę się dowiedzieć w jaki najlepszy sposób rozwiązać moją trudną sprawę z związaną ze zwierzętami ,

Wszystko układa się przeciwnie,od zamierzonych czynności,jakby los był ciągle przeciwko mnie.

Zadzwoniłem do weterynarza ,ale okazało się że to przychodnia prywatna i teraz muszę dzwonić do powiatowego ośrodka Sanepidu

może tam ich skłonią .


  • 0

#17

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Podsumujmy.

Masz dwa koty, z których jeden został podrapany w ucho - ale nie wiesz przez jakie zwierzę. Podrapanie było tak krwawe, że trzeba było na ucho założyć opatrunek.

Co zrobiłeś sam.

 

Podczas opatrywania podrapanego ucha, wsadziłeś zakrwawioną dłoń do ust - przypadkowo.

 

Dodatkowo podrapał cię twój drugi kot - zdrowy jak twierdzisz, który to kot kontaktował się z tym podrapanym w ucho (który w  zasadzie też jest zdrowy, bo nie wykazuje objawów choroby, chociaż ty,, nie wiedzieć czemu podejrzewasz go o wściekliznę).

 

Jakby tego było mało, to na dodatek przewróciłeś się i zraniłeś w kolano, co spowodowało u ciebie podejrzenie, że w ten sposób mogłeś również zarazić się wścieklizną pozostawioną na tejże ziemi, przez jakieś zwierzę, które mogło być na wściekliznę chore.

 

Ale to nie wszystko, bo jeszcze wcześniej pogryzł cię pies - i masz po tym pogryzieniu dość spore rany na nodze

Ale o tym przypomniałeś sobie dopiero niedawno - bo wcześniej jakoś o tym zapomniałeś.

 

Postawiłeś ten problem na forum, dostałeś kilka sensownych wyjaśnień i podpowiedzi ale nie zamierzasz z nich skorzystać, bo albo masz za daleko do lecznicy, albo jest ona prywatna - a tak w ogóle to jesteś za młody żeby tam pójść sam, bo... masz tylko 17 lat. :facepalm:

 

Siedzisz więc przed komputerem i wklepujesz coraz to nowe powody na to żeby nic nie robić, twierdząc jednocześnie, że

 

To nie jest żadna prowokacja

 

Serio? :facepalm:

 

 

A rodzice mi niestety nie wierzą

 

Serio? :facepalm:


  • 6



#18

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Opowiedz rodzicom o chemtrails może w to uwierzą.
A co do kota to tak jak reszta, zapisz się do ogólnego albo IDŹ na ostry dyżur i panikuj jak na forum to może coś poradzą
Poza tym nie ma się co przejmować, bo każdy kiedyś umrze.

 

:facepalm:


Użytkownik Kronikarz Przedwiecznych edytował ten post 22.02.2015 - 20:32

  • 6



#19

            .

    Equilibrium

  • Postów: 299
  • Tematów: 43
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

To prowo :P

Wszystko- "ić"? nie spodziewał bym się :P


  • 0



#20

Daniel..
  • Postów: 4140
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Rozumiem założyć temat z problemem, który jest "rozłożony w czasie" i spytać o rady, jak np zrobiłem ja w kwestii pieprzyków. Ale założyć tak poważny temat o 9:00 rano i nie zrobić nic do 17:00 tylko pisać na forum posty, to już naprawdę śmierdzi fejkiem.

To tak jakbyś rozbił głowę, leci Ci krew po twarzy, a Ty zamiast iść do doktora, zrobić COKOLWIEK to siedzisz i zakrwawionymi rękami klepiesz kolejne posty. Jak już nawet chciałeś tak bardzo pomocy i rady kogoś na forum(ciężko się domyślić mając 17 lat, że w takiej sytuacji niezwłocznie trzeba skontaktować się z lekarzem) to dostałeś pierwsze odpowiedzi po 20min.

Jak nie masz 18 lat i jakimś cudem nie chcą Cię zbadać u Ciebie w mieście(tak, cudem, bo w takich przypadkach wiek nie ma znaczenia) to chyba macie coś takiego jak lekarz rodzinny? No chyba, że u Was nie badają poniżej 18 roku życia. Ja do rodzinnego chodziłem jak miałem 14-15 lat bez eskorty rodziców.

Klep dalej te swoje posty, może od tego wyzdrowiejesz.


Użytkownik Daniel. edytował ten post 22.02.2015 - 19:35

  • 2



#21

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6686
  • Tematów: 774
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Tyle zwlekałeś, że teraz to już za późno, zapewne wścieklizna już zajęła się Twoim mózgiem. Ale, ale... poszukaj, czy jeszcze morgellonką się nie zaraziłeś, bo miałbyś raczej niewyjściowy komplet. 





#22

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Tyle zwlekałeś, że teraz to już za późno

Nie no - nie przesadzajmy, bo zaczyna się robić absurdalnie, a temat (jakby nie było) jest poważny.

Nadal uważam, że to marna prowokacja, co raportowałem rano, a raportowałem to dlatego, że jednak nie jest to temat do żartów.

Wścieklizna to poważna i groźna choroba, a to, co zostanie napisane tutaj, zostanie na weki - niedobrze by było żebyśmy spłycali problem tylko ze względu na "chemtralne" zainteresowania autora (mi to akurat zwisa ale, jak widzę jestem raczej odosobniony w tym względzie).

 

Bo ktoś to kiedyś może przeczytać i wyciągnie złe wnioski.

enyłejs.

 

Z doświadczenia (a miałem taki przypadek) i informacji uzyskanych wtedy w lecznicy weterynaryjnej, wiem, że raczej marna jest szansa żeby nabawić się wścieklizny po niegroźnym ugryzieniu - typu powierzchowne "chapnięcie" w palec.

Nie mówiąc już o podrapaniu.

Co innego głęboka rana szarpana. Więc jeśli już, to bardziej obawiałbym się tego pogryzienia przez psa (co to się autorowi nagle przypomniało), niż zadrapania przez kota - o rozkrwawieniu kolana po upadku to już nawet nie wspominam.


Użytkownik pishor edytował ten post 22.02.2015 - 20:15

  • 0



#23

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Od kota można się nabawić choroby kociego pazura - kilka tygodni po podrapaniu pojawia się gorączka i mdłości, a to wskutek zakażenia pewną bakterią.

 

Jeśli zadrapał cię drugi kot, ten nie ugryziony, to raczej nie mógł cię zarazić. Nawet gdyby zaraził się wylizując ucho tamtemu, to w jego ślinie wirus pojawiłby się dopiero po tygodniu. A przez połkniętą krew nie mogłeś się zarazić. Tak więc ja bym się bardziej obawiał tężca od rozciętego kolana.


  • 1



#24

StatystycznyPolak.
  • Postów: 2574
  • Tematów: 18
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

A tak odbiegne trochę od tematu póki jeszcze go nie zamkneli. Dzisiaj tak wszyscy panikują jeśli chodzi o zdrowie, ja pamiętam jak mama opowiadała mi że gdy miałem jakieś 3 lata to chodziłem na czworaka z udkiem kurczaka i trochę ja to udko jadłem trochę kot, trochę na podłodze leżało i żyję do dzisiaj :szczerb:

 

Btw. zarażenie wścieklizną chyba nie jest tak powszechne zrzucane są szczepionki itp... prędzej złapałoby się jakiegoś gronkowca w razie podrapania przez zwierzę.


  • 0



#25

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

...chodziłem na czworaka z udkiem kurczaka i trochę ja to udko jadłem trochę kot, trochę na podłodze leżało i żyję do dzisiaj :szczerb:

Żyjesz ale pewnie z toksoplazmozą - czym akurat przejmować się pewnie nie bardzo musisz, bo większość z nas ją ma - i tez żyje :D


  • 0



#26

Panjuzek.
  • Postów: 2804
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Rano pisałem trochę na szybko, teraz mam dla Ciebie dobrą nowinę jak podaje wiki:

 

Wirus w ślinie zwierząt jest jednym z objawów ostatniego stadium wścieklizny.

 Więc biorąc pod uwagę iż okres od zarażenia do wystąpienia objawów jest długi a twój kot został pogryziony tydzień temu. Możesz spać spokojnie. to zbyt krótko aby sierścióch był zakaźny. Więc ty o twoja rodzina są bezpieczne. Nie zaszkodzi jednak zaszczepić kota o ile nie był szczepiony. 


  • 1



#27

Matis99.
  • Postów: 32
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Moja rada do autora wątku - idź z kotem do lekarza weterynarii, zaś z sobą do lekarza od ludzi. Weź ze sobą rodzica - nikt Cię nie zaszczepi bez zgody opiekuna prawnego (zakładając, że takie szczepienie okaże się konieczne).


  • 0

#28

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Więc ty o twoja rodzina są bezpieczne.

:D Moja też się cieszyć z tej radosnej informacja, co potwierdzam dawać plusa za wypowiedź :D


  • 1



#29

livin.
  • Postów: 532
  • Tematów: 11
  • Płeć:Kobieta
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

No to czego oczekujesz od forumowiczów? Przecież nikt Ci z magicznej kuli nie wywróży czy się zaraziłeś czy nie, trzeba do lekarza iść, przecież nie masz pięciu lat żeby samemu się nie pofatygować.

I na przyszłość - albo nie wypuszczaj kota, albo go zaszczep - chyba 50 złoty za szczepienie to doyć niewiele jako gwarant komfortu psychicznego?


  • -1



#30

Anioł_Stróż.
  • Postów: 106
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

 

Moja rada do autora wątku - idź z kotem do lekarza weterynarii, zaś z sobą do lekarza od ludzi. Weź ze sobą rodzica - nikt Cię nie zaszczepi bez zgody opiekuna prawnego (zakładając, że takie szczepienie okaże się konieczne).

Muszę chyba się specjalnie rozchorować(zna ktoś dobry na to sposób ?) ,by iść choćby do lekarza rodzinnego .Gdyż żaden z rodziców nie chce mnie tam wziąć :( U lekarza postaram się dowiedzieć czy jest możliwość zakażenia.

 

 

Mam takie pytanie :Czy za szczepionkę trzeba płacić czy państwo pokrywa koszty leczenia ?

Mam w planach zakup szczepionki Rabipur lub Verorab.

 

Czy jedna dawka wystarczy na uodpornienie się ?

 

 

Ostatnio zauważyłem fioletowe plamki na skórze oraz czuje gorzki posmak na języku .Czy jest to objaw jakiejś choroby ?


Użytkownik Anioł_Stróż edytował ten post 23.02.2015 - 10:03

  • 0


 


Inne tematy z jednym lub większą liczbą słów kluczowych: wścieklizna, choroba, zagrożenie

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych