Czyli od 1975 do 1983 w Niemczech działały obozy hitlerowskie?
Nie, pomyślałeś o tym, że odkryto dokumenty, dzięki którym oszacowano na nowo liczbę ofiar ?
Napisano 28.02.2015 - 09:09
373 tysiące to liczba nierealna i o wiele za niska. Obozów niemieckich było ze 20, w każdym zginęło po kilkadziesiąt tysięcy. Więc liczba ofiar oświęcimia musiałaby wynosić również mniej więcej tyle. A ile brakuje do miliona?
Poza tym, skąd skopiowałaś to o jakimś biedermanie? W google nie ma takiego, jest ktoś o tym nazwisku, ale zmarł w 1899 roku.
Dobra znalazłem https://books.google...dermann&f=false Charles Biedermann. Mieli dane z dwóch obozów.
Użytkownik Wszystko edytował ten post 28.02.2015 - 11:29
Napisano 03.03.2015 - 12:40
Nie czytałem całego tematu, ale mam kilka uwag:
1) Do artykułu w poście zaczynającym: autor jest, mówiąc oględnie, niedouczony z historii w sposób skrajny, popełnia błędy na miarę ucznia szkoły podstawowej.
A przecież niektóre kraje nie wydawały tych Żydów zbyt ochoczo na każde żądanie Niemców, co najwyżej kilka tysięcy (np. Jugosławia).
Jugosławia była państwem okupowanym przez siły Osi (Niemców, Węgrów, Bułgarów, Włochów), więc wydawanie Żydów przez Jugosławią to takie samo kłamstwo jak polski obóz zagłady w Oświęcimiu.
Satelickie względem hitlerowskich Niemiec Niezależne Państwo Chorwackie eksterminowało Żydów poniekąd na własną rękę, tak samo jak niektóre ugrupowania partyzanckie na terenie okupowanej Jugosławii, ale teksty o kilku tysiącach Żydów wydanych przez Jugosławię to piramidalne brednie.
Różnie podawano też narodowość unicestwionych. Według niektórych prac z okresu PRL mieli to być praktycznie wyłącznie Polacy.(!) Sprawa ta stała się głośna w 1968 r., gdy ukazały się kolejne tomy nowego wydania Wielkiej Encyklopedii Powszechnej PWN. Podawano w niej zweryfikowane dane, zwłaszcza że w obozach Auschwitz zagładzie ulegali w większości Żydzi.(!) Reakcja ówczesnych władz była histeryczna. Komitet redakcyjny encyklopedii oskarżono o fałszowanie historii, a nowa, zmieniona redakcja hasła, została dołączona jako wkładka do następnych tomów encyklopedii wraz z przeprosinami.
Rok '68 w Polsce to powtórny wybuch antysemityzmu i antysyjonizmu ("zachęcano" wtedy pozostałych Żydów do wyjazdu do Izraela), cała ta anegdotka jest jego odpryskiem.
To skąd na Wikipedii, w szkole, radiu i telewizji jest nadal 6 mln samych Żydów? Skoro nie zamordowano ich w przeznaczonych do tego celu obozach (bo to jak widać już oficjalnie obalono), to gdzie?
Ginęli z rąk kroczących za oddziałami wojsk Osi specjalnych Einsatzgruppen, ginęli w gettach, w armiach państw sprzymierzonych jako żołnierze, w czasie "dzikich" akcji sił państw faszystowskich. Nikt, poza cudakami spod znaku negowania Holokaustu nie twierdził, że 6 milionów Żydów zginęło w samych obozach z rąk Niemców. Wielu Żydów zostało zabitych np. w zorganizowanym przez Rumunów pogromie w Odessie i okolicach (wbrew nazwie była to zorganizowana akcja) czy przez Litwinów w lecie '41 roku.
Należy także pamiętać, że naziści za Żydów uznawali ludzi całkowicie zlaicyzowanych i zasymilowanych, wystarczyło mieć jednego zapomnianego przodka żydowskiego i bah! jesteśmy Żydem.
Idiotyzmu, że 33% ofiar wojny/holokaustu to byli Polacy nawet nie idzie dobrze określić. Podawana liczba ponad 6 milionów strat osobowych Polski NIE dotyczy zabitych, a tzw. straty demograficznej (zabici i "nienarodzeni z powodu wojny"). Nie muszę chyba dodawać, że bardzo wielu z przedwojennych obywateli Rzeczypospolitej to byli Ukraińcy, Białorusini, Niemcy, Żydzi i siła rzeczy nie można ich wliczać do strat narodu polskiego? Jak doliczyć do tych strat np. zabitego żołnierza Wehrmachtu z Pomorza, UPA-owskiego partyzanta z Wołynia i białoruskich komunistów?
=================
2) Ad. dalej:
-różnica między liczbą ludności polskiej przed wojną i zaraz po wojnie NIE jest liczbą zabitych. Zmieniły się polskie granice, milionów niepolskich mieszkańców byłych Kresów Wschodnich nie przesiedlono do Polski, repatriacja Polaków z ZSRR też na dobre nie ruszyła, nie wszyscy jeszcze wrócili z Zachodu (np. moi dziadkowie ze strony ojca dosyć długo nie wybierali się do kraju) etc.
@Wszystko:
Ogólnie jest teraz moda na tzw. niezależne myślenie, co tak naprawdę nie ma z tym nic wspólnego.
+10.Niestety, wolnośc słowa ma też swoje mroczne strony.
Napisano 03.03.2015 - 17:52
Jedno z wytłumaczeń dotyczące liczby Żydów, którzy zginęli w czasie II wojny światowej, podał Werner Maser - niemiecki historyk. W wielkim skrócie - ZSRR "dodał" swoje ofiary czyli ludność żydowską, która szukała schronienia na terenie ZSRR, do ofiar hitlerowskim Niemiec. Podobne rozwiązanie, tym razem dotyczącą liczby oficjalnych strat ZSRR (ludności cywilnej jak i żołnierzy) wg. Sołonina, zastosowano by ukryć rozmiar zbrodni stalinowskich końca lat 30-tych i początku 40-tych.
Użytkownik NoMeansNo edytował ten post 03.03.2015 - 17:53
Napisano 12.03.2015 - 17:21
To wyspa Nauru, ale czy argumenty Trzynastki zmieniają jej błądzenie? Przede wszystkim jaka jest konkluzja? Upieranie się nie jest niczym sensownym, chyba, że ma się w ręku sensowny oręż, którego nie doczytałem. Dziś Nauryjczyków jest ok. 10 000 czyli procent poległych jest między 100 a 150 to niewątpliwie niemało ale czy jest wyznacznikiem śmiertelności wojennej?
Napisano 12.03.2015 - 17:25
Co to za malutka wysepka koło Australii, gdzie zginęło 10-15%?
Timor Wschodni dawniej Timor Portugalski.
Podczas drugiej wojny światowej mieszkańcy Timoru Wschodniego walczyli po stronie australijskiej w wojnie partyzanckiej przeciwko Japonii która okupowała wyspę Timor od 20 lutego 1942 do 1945 roku. Zginęło 11 % populacji.
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych