Skocz do zawartości


Zdjęcie

Obowiązkowe szczepienia? TAK czy NIE?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
311 odpowiedzi w tym temacie

#286

Tiga.
  • Postów: 259
  • Tematów: 27
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Żeby lekko przechorować choroby też trzeba mieć sprawny układ odpornościowy. A i tak istnieje prawdopodobieństwo wystąpienia powikłań. Proste jak budowa cepa jest twoja wiedza na temat walcynologii. Ludzie mają skłonność zbytnio upraszczać skomplikowane zagadnienia, bo ich nie rozumieją. Używają"chłopskiego rozumu" i wychodzą później takie proepidemiczne tworki typu stopnop.
Wakcynologia – to dziedzina medycyny zajmująca się szczepieniami ochronnymi, zarówno w fazie badań naukowych nad opracowaniem nowych szczepionek, jak i ich późniejszym stosowaniem. Jest nową gałęzią medycyny, która wyodrębniła się z chorób zakaźnych(Polskie Towarzystwo Wakcynologii zostało powołane w 2001).

  • 1

#287

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Szczepionka jest skuteczna i podawana dlatego że układ odpornościowy niemowlaka jest słaby a nie silny. Dlatego się podaje bo każda bakteria czy wirus dla nowonarodzonego stanowi zagrożenie.

I rozumiem że drogi marcinku sam przechodziłes te choroby i w ten sposób nabywałeś odporności.
Choć wątpię bo pewnie nie mógł byś dziś pisać takich głupotek na forum.
  • 0



#288

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6708
  • Tematów: 774
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Żeby szczepionka była skuteczna, trzeba mieć sprawny układ odpornościowy. A to z kolei wystarcza, by prawidłowo zwalczyć większość drobnoustrojów, występujących w naturze. 

Działanie szczepionki różni się znacznie od zakażenia chorobotwórczego. Jeżeli stawiasz znak równości pomiędzy tymi dwoma różniącymi się zasadniczo zagadnieniami, to nasza dyskusja nie ma sensu. To tak, jakbyś stawiał znak równości pomiędzy jedzeniem z talerza, a karmieniem dojelitowym.

Wygląda na to samo, jednak rezultat końcowy jest inny.





#289

marcin19883.
  • Postów: 14
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Kiepska
Reputacja

Napisano

Tak się składa, że miałem ospe w dzieciństwie. W sumie to całe rodzeństwo miało.
A jeśli chodzi o zdrowie, to wiem coś o tym. Byłem kiedyś bardzo chorowitą osobą. To już przeszłość, ale to inny temat. Nie będę o tym tu pisał, bo pewnie nikogo to nie obchodzi.
  • 0

#290

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6708
  • Tematów: 774
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Tak się składa, że miałem ospe w dzieciństwie. W sumie to całe rodzeństwo miało.

Szczęśliwie przechorowałeś bez powikłań. Chorowitość to cecha rodzaju ludzkiego, dlatego powstały szczepionki, dlatego należy myć ręce, owoce itp. Gdyby tak nie było, nie były by potrzebne środki zapobiegawcze. Gdybyś jak zwierzę żył całe życie w brudzie, to np. owsiki ludzkie nie były by pasożytami, ale symbiontami. 

Widzisz różnicę?





#291

marcin19883.
  • Postów: 14
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Kiepska
Reputacja

Napisano

Tak. Najważniejsza jest higiena i jedzenie.
Ja osobiście wolę odchorować daną chorobę bez tabletek i innych wymysłów. Pamiętam jak na przełomie 2012/2013 chorowałem intensywnie, gdy się oczyszczałem. Dziś już po tych chorobach nie ma śladu a kiedyś to co rok zapalenie gardła, tchawicy.
Powikłania to powstają od nie wyleczonej choroby, gdy przesadzimy podczas jej trwania, zamiast leżeć w łóżku

Użytkownik marcin19883 edytował ten post 18.05.2019 - 14:49

  • 0

#292

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jakimi metodami się oczyszczałeś?
  • 0



#293

marcin19883.
  • Postów: 14
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Kiepska
Reputacja

Napisano

Jakimi metodami się oczyszczałeś?

Znajdź sobie na Google portal bioslone. Tam masz podstawy tzn mikstura oczyszczająca. Groszowe sprawy bez aptek, suplementów, bo to fundacja niemedyczna. Ogólnie w necie dużo [wulg] porad, ale ten portal jest wiarygodny.

 

wulgaryzmy.gif

TheToxic


  • 0

#294

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Znalazłem sobie. Jest tam taki tekst na ich stronie
"Podstawową działalnością fundacji jest szerzenie niemedycznej wiedzy o zdrowiu, czyli o tym, jak dożyć późnych lat starości w dobrej kondycji fizycznej i psychicznej bez jakichkolwiek leków. Są bez wątpienia przyjemniejsze cele, na które można wydać pieniądze. No i zdrowsze."

Baju baju. Nie ma takich co dożyją późnej starości bez leków. Poza tym niektóre leki to skondensowane mieszanki ziół.

" Otóż, jak wiadomo, przyczyną wszystkich chorób są toksyny, przede wszystkim te wnikające do organizmu z przewodu pokarmowego przez nieszczelności jelit"

Ecie pecie. Nie wszystkie choroby są spowodowane toksynami. I to akurat wiadomo.
Wszedłem sobie w zakładkę eksperci. Myślałem że tam będą rzeczywiście jacyś eksperci. Są dwa nazwiska, nie ma napisane jakie wykształcenie mają ci ludzie. Na Googlach też nie idzie o nich nic znaleźć więc zakładam że to amatorzy.
  • 0



#295

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6708
  • Tematów: 774
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Pamiętam jak na przełomie 2012/2013 chorowałem intensywnie, gdy się oczyszczałem. 

Jacy "medycy" takie leczenie. Tym od oczyszczania nie zawierzyłbym swojego zdrowia nawet przy katarze.





#296

marcin19883.
  • Postów: 14
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Kiepska
Reputacja

Napisano

Szanuje każdego zdanie, więc rób jak uważasz. Ja zweryfikowałem na sobie kilka rzeczy. Mi to pomogło. Ja ziół nie brałem, bo leczy się cały organizm a nie tam gdzie "zaboli". Przechodziłem Reakcje Herxheimera, więc organizm się samonaprawiał. To wszystko jest proste jak budowa cepa :) Wielkie korporacje farmaceutyczne, to komplikują, wmawiając na setki chorób i drenując nasze portfele.


Użytkownik marcin19883 edytował ten post 18.05.2019 - 17:42

  • 0

#297

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

To ciekawe bo na tej stronie która polecasz sprzedają różne zioła.
Ale to temat o szczepieniach więc tego się trzymajmy. Bo o szamanskich metodach leczenia są inne tematy.
  • 0



#298

Tiga.
  • Postów: 259
  • Tematów: 27
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano


Szczepionka MMR nie wywołuje autyzmu – potwierdziło jedno z największych badań, jakie przeprowadzono na ten temat. To kolejny taki dowód. Ile jeszcze nauka zmarnuje czasu i pieniędzy, by udowodnić antyszczepionkowcom, że ich poglądy opierają się na kłamstwie skompromitowanego lekarza?

Naukowcy tym razem przebadali ponad pół miliona duńskich dzieci szczepionych i nieszczepionych MMR (szczepionką skojarzoną przeciwko odrze, śwince  i różyczce, a skrót MMR pochodzi od ang. measles-mumps-rubella), a wyniki tych badań dowiodły bezsprzecznie, że szczepionka ta nie wywołuje autyzmu (o tym, dlaczego badano tę konkretnie szczepionkę, piszę poniżej). Co ciekawe, badania przeprowadzone dawniej na zlecenie samych antyszczepionkowców również nie zdołały dowieść tego, że szczepienia wywołują autyzm.

Porażka naukowego światopoglądu

Żyjemy w świecie triumfu technologii i myśli naukowej, a tymczasem wystarczy jedno niezbyt wyrafinowane kłamstwo, by w oczach zadziwiająco wielu osób podważyć lata badań prowadzonych przez naukowców, a więc najlepszych specjalistów w danej dziedzinie. Wystarczy jeden skorumpowany lekarz, by rozkręcić ogromny ruch antyszczepionkowy, który istniał już wcześniej, ale po tej akcji dostał skrzydeł i w takim stanie trwa do dziś.

Mimo że 19 lat temu kłamstwo to zostało obnażone i sprostowane, a jego autor pozbawiony prawa wykonywania zawodu lekarza, wciąż trzeba wydawać tysiące dolarów, by ludzie uwierzyli w to, że kłamał, i to kłamał w interesie kogoś, kto mu za to zapłacił. Za pieniądze, wydawane co i rusz na kolejne badania dowodzące braku związku między autyzmem i szczepieniami, można by prowadzić badania nad leczeniem raka czy choroby Alzheimera, czyli nad tym, co naprawdę ma sens. Ale nie – naukowcy wciąż muszą udowadniać, że białe jest białe, a czarne jest czarne. Moim zdaniem to prawdziwa porażka nauki w czasach jej triumfu.

Wyjątkowo odporne kłamstwo

Cała ta sprawa bierze początek od brytyjskiego lekarza Andrew Wakefielda i jego rzekomego odkrycia, jakoby szczepionka przeciwko śwince, odrze i różyczce (MMR) miała powodować u dzieci autyzm. Wakefield opublikował te “rewelacje” w 1998 roku na łamach pisma „Lancet”, bardzo cenionego zresztą. Wskutek tych doniesień mnóstwo ludzi przestało szczepić swoje dzieci. Tak narodził  się współczesny ruch antyszczepionkowy, który dziś zwalcza ideę szczepień w Stanach Zjednoczonych, Europie Zachodniej oraz w Polsce.

W 2010 roku Wakefieldowi ostatecznie udowodniono, że fałszował dane, by dowieść związku autyzmu ze szczepieniami przeciwko MMR – został usunięty z rejestru lekarzy, a „Lancet” wycofał jego artykuł. Śledztwo dowiodło, że Wakefield działał świadomie na korzyść producentów alternatywnych szczepionek (tutaj znajdziecie dwa raporty na ten temat).

Kolejne i kolejne badania

Najnowsze badanie, o którym wspomniałam na wstępie, naturalnie potwierdziło brak związku między autyzmem a szczepieniem MMR, a zostało opublikowane 4 marca 2019 roku w piśmie „Annals of Internal Medicine”. Badanie to zostało przeprowadzone na bardzo dużej grupie 657,5 tys. dzieci urodzonych w Danii między 1999 a 2010 rokiem. Ich rozwój i stan zdrowia był potem monitorowany w momencie ukończenia przez nie pierwszego roku życia aż do sierpnia 2013 roku. W grupie tej znalazło się 6,5 tys. dzieci z zaburzeniami ze spektrum autyzmu.

Badania dowiodły, że szczepionka MMR nie powoduje autyzmu, innymi słowy nie zwiększa ryzyka wystąpienia autyzmu u dzieci zaszczepionych szczepionką MMR w porównaniu z dziećmi nieszczepionymi MMR. Szczepionka ta nie wyzwala również autyzmu u podatnych dzieci, w których rodzinach pojawiały się wcześniej przypadki autyzmu.

W 2014 roku podobne wyniki zostały opublikowane na łamach pisma „Vaccine”. Wówczas przeprowadzono największą w dziejach metaanalizę, czyli przegląd wielu dobrze udokumentowanych badań na temat szczepień. Przegląd ów, przeprowadzony przez naukowców z The University of Sydney, objął wyniki badań przeprowadzonych z udziałem aż 1,2 mln dzieci, w tym pięć badań z grupą kontrolną, w których brało udział 9920 dzieci. Dla porównania: wyniki Wakefielda opierały się na badaniach z udziałem zaledwie 12 dzieci, ale to jemu woli wierzyć wielu ludzi.

Badań, które dowiodły, iż szczepienia nie powodują autyzmu, było jeszcze wiele. Znajdziecie je m.in. tutaj oraz tutaj.

Ten zły tiomersal

Z czasem ruchy antyszczepionkowe o wywoływanie autyzmu zaczęły oskarżać tiomersal, organiczny związek rtęci, dawniej szeroko stosowany jako środek konserwujący w różnych szczepionkach. O tym, że jest to oskarżenie bezpodstawne, przekonywały różne badania (tu znajdziecie podsumowanie kilku z nich), a Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego – Państwowy Zakład Higieny wydał nawet specjalne oświadczenie na ten temat. Czy to jakoś wpłynęło na ruchy antyszczepionkowe? Nie wygląda na to.

Aby w końcu „obiektywnie” dowieść związku przyczynowo-skutkowego pomiędzy szczepieniami (ze wskazaniem na tiomersal) i autyzmem, antyszczepionkowa organizacja SafeMinds zleciła i sfinansowała własne badania. Jej członkowie uznali, że tym sposobem uda się przeprowadzić eksperyment wolny od wpływu wielkich korporacji farmaceutycznych, skorumpowanych lekarzy i innych sił oskarżanych o fałszowanie wyników i ukrywanie prawdy.

Wyniki tych badań ukazały się w 2015 roku w szanowanym piśmie „Proceedings of the National Academy of Sciences” i musiały być prawdziwym ciosem dla SafeMinds. Okazało się bowiem, że również „całkowicie obiektywny” eksperyment na makakach, który miał dowieść wpływu szczepionek z tiomersalem na rozwój u zwierząt objawów podobnych do tych ze spektrum autyzmu, nie wykazał takich związków. Naukowcy, którzy przeprowadzili to badanie, napisali w podsumowaniu:

„Nie zaobserwowano ani zmian zachowania u szczepionych zwierząt, ani neuropatologicznych zmian w móżdżku, hipokampie oraz ciele migdałowatym. To badanie nie potwierdza hipotezy mówiącej, że zawierające tiomersal szczepionki i/lub szczepionki MMR odgrywają rolę w powstawaniu autyzmu.”

Jaka była reakcja SafeMinds? Nie, nikt nie przyznał naukowcom racji. Organizacja zaczęła się powoływać na starsze, gorsze metodologicznie badania, a także zapowiedziała poszukiwanie błędów metodologicznych w sfinansowanym przez siebie badaniu. Oczywiście nic nie znalazła, bo na jej nieszczęście badanie to zostało przeprowadzone bardzo porządnie.

Reakcja na wyniki badań, które nie były po myśli organizacji przeciwnej szczepieniom, pokazuje szerszy mechanizm działania antyszczepionkowców: „Nie chodzi o to, co jest prawdą, ale o to, w co wierzymy”. Tylko dlaczego chcemy wierzyć w to, że szczepienia to zło? To już materiał na odrębny artykuł, a częściową odpowiedź na to pytanie znajdziecie w artykule Piotrka pt. „Dlaczego wierzymy w teorie spiskowe?”.



https://www.crazynau...woluja-autyzmu/


  • 1

#299

Siemasz123.
  • Postów: 9
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Krótko, T A K

 

spam.gif

 

TheToxic


  • 0

#300

Tiga.
  • Postów: 259
  • Tematów: 27
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano



Wygląda na to, że wiedza bierze górę nad pseudonauką. Wzrosło zaufanie do szczepień i potrzeba szczepień obowiązkowych, natomiast spadł odsetek osób uznających szczepienia za szkodliwe – podaje najnowszy sondaż CBOS. Dlaczego tak się dzieje? – komentuje dla nas dr Tomasz Sobierajski, socjolog z Uniwersytetu Warszawskiego.

Zdaniem 93 proc. badanych szczepienia są najskuteczniejszym sposobem ochrony dzieci przed poważnymi chorobami, a 90 proc. uważa, że szczepienie dzieci powoduje więcej dobrego niż złego. Według 86 proc. szczepionki są bezpieczne, a 87 proc. jest zdania, że szczepienia powinny być w Polsce obowiązkowe. To znacznie wyższy odsetek niż w ciągu ostatnich pięciu lat. Szczegółowo opowiem o tym poniżej – zwróćcie uwagę na zwiększające się zielone słupki na pierwszych czterech wykresach oraz coraz wyższe czerwone słupki na dwóch ostatnich.

Do tej pory z rzadka pochylaliśmy się nad sondażami opinii publicznej, bo zazwyczaj opieramy się na badaniach naukowych. Jednak ten konkretny sondaż dotyczy kwestii, na którą w ostatnich miesiącach patrzyliśmy z dużym niepokojem. Dotarcie antyszczepionkowych projektów na wokandę sejmową sprawiło, że ryzyko zniesienia obowiązku szczepień w Polsce stało się realne. Dodatkowo, ogromna aktywność ruchu antyszczepionkowego narzucała myśl, jakoby przeciwnicy szczepień liczebnie zdominowali dyskusję na ten temat w mediach społecznościowych. Specjaliści w dziedzinie zdrowia publicznego zaczęli się obawiać, że z chorobami, które udało się zwalczyć w PRL, tym razem nie damy sobie rady.

Tym bardziej ucieszyły nas wyniki sondażu przeprowadzonego przez CBOS między 29 listopada a 9 grudnia 2018 roku, a opublikowanego 21 stycznia 2019 roku.

“W ciągu ostatnich pięciu lat, od kiedy monitorujemy tę kwestię, poprawiło się nastawienie Polaków do szczepień, a szczególnie wyraźną poprawę odnotowaliśmy w ciągu ostatniego półtora roku” – piszą autorzy w raporcie CBOS “Stosunek do szczepień ochronnych dzieci”.


“Ruchy antyszczepionkowe w zestawieniu z zatrważającymi danymi epidemiologicznymi, dotyczącymi m.in. wzrostu zachorowań na odrę oraz groźby masowego pojawienia się krztuśca i gruźlicy, przeżywają obecnie duży kryzys. Obrona pseudonaukowej narracji jest bardzo trudna, co nie znaczy, że antyszczepionkowcy złożą broń”

– uważa dr Tomasz Sobierajski.

Najnowszy sondaż CBOS pokazuje, że właściwie w każdej z omawianych kwestii Polacy zaczęli bardziej niż w poprzednich latach polegać na wiedzy niż na emocjach. I tak, 93 proc. badanych uważa, że szczepienia są najskuteczniejszym sposobem ochrony dzieci przed poważnymi chorobami (w 2013 roku sądziło tak 79 proc., zaś w 2017 – 86 proc. – sumujemy dwa rodzaje odpowiedzi na “tak”).


O tym, że szczepienie dzieci powoduje więcej dobrego niż złego. przekonanych jest 90 proc.respondentów (2013 – 79 proc., 2017 – 85 proc.).


86 proc. badanych przez CBOS uważa, że szczepionki są bezpieczne (2013 – 74 proc., 2017 – 73 proc.).


Co istotne, wzrósł też odsetek osób uważających, że szczepienia powinny być w Polsce obowiązkowe – z 80 proc. w 2017 roku do 87 proc. w najnowszym sondażu.


W ostatnich latach przybywało rodziców, którzy z obawy przed szczepionkami nie szczepili swoich dzieci przeciwko chorobom zakaźnym. W dyskusji na ten temat z jednej strony pojawiają się argumenty o prawach rodziców do decyzji, z drugiej – o ryzyku powrotu wielu groźnych chorób zakaźnych. Źródło: CBOS, rys. Crazy Nauka

“Zaprezentowane w artykule CBOS wyniki badań są bardzo optymistyczne, jednak tak wysoki poziom przekonania Polaków o tym, że szczepienia są najskuteczniejszym sposobem ochrony dzieci przed poważnymi chorobami, a szczepionki są bezpieczne, nie powinien zahamować podjętych działań edukacyjnych na rzecz wartości szczepień, jako najskuteczniejszego środka zapobiegającego chorobom zakaźnym”

– uważa dr Tomasz Sobierajski.

Przypomnę, że omawiany sondaż został przeprowadzony już po tym, jak Stowarzyszenie “STOP NOP” Justyny Sochy chciało przeforsować w Sejmie zniesienie obowiązku szczepień w Polsce. W październiku 2018 roku Sejm przyjął przygotowany przez STOP NOP obywatelski projekt ustawy godzącej w obowiązek szczepień, który w listopadzie 2018 został odrzucony w Komisji Zdrowia oraz Komisji Polityki Społecznej i Rodziny, pod krytyką m.in. głównego inspektora sanitarnego.

W zdecydowanej mniejszości są ci, którzy sądzą, że szczepionki promowane są nie dlatego, że są potrzebne, lecz dlatego, że leży to w interesie koncernów farmaceutycznych (22 proc.).



O tym, że szczepionki dla dzieci mogą wywołać poważne zaburzenia rozwojowe, w tym autyzm (który to pogląd jest niezgodny z badaniami naukowymi), przekonanych jest 18 proc.respondentów.


Skąd w takim razie przekonanie, że przeciwnicy szczepień zdominowali dyskusję publiczną?

Dr Tomasz Sobierajski:

“Nasilone działania ruchów antyszczepionkowych lub – jak twierdzi wielu wakcynologów – ruchów proepidemicznych (działających na rzecz powstania i rozprzestrzeniania się epidemii chorób zakaźnych), podejmowane w ostatnich latach, budują w społecznej świadomości przekonanie, że przeciwników szczepień jest więcej niż ich zwolenników. Badania nad społecznymi postawami wobec szczepień, które prowadzę od kilkunastu lat, realizowane na różnych grupach pacjentów, wyraźnie wskazują na to, że grupa antyszczepionkowców/proedpidemików jest względnie stała i nie przekracza dwóch, trzech punktów procentowych.

Z perspektywą socjologiczną, statystyczną, zderza się perspektywa poznawcza lekarzy, szczególnie lekarzy pierwszego kontaktu, którzy deklarują (bazując na indywidualnych obserwacjach), że odsetek antyszczepionkowców wynosi nawet kilkadziesiąt procent.

Z czego wynika ta rozbieżność? Jedne z pogłębionych badań wśród lekarzy pierwszego kontaktu oraz lekarzy pediatrów, które przeprowadziłem, wskazują na to, że jako antyszczepionkowców traktują oni każdą osobę, głównie rodzica dziecka, który ma jakiekolwiek wątpliwości, pytania, obawy przed szczepieniem. Dla większości lekarzy postawa proszczepienna polega na całkowitej, milczącej akceptacji tego, co zalecił lekarz, bazując na stanie zdrowia dziecka i obowiązującym w danym roku Programie Szczepień Ochronnych (PSO).

Niestety takich pacjentów – w związku ze zmianami społecznymi i szerokim, niemalże nieograniczonym dostępie do informacji, będzie z roku na rok ubywać.”

Aby więc szczepienia odzyskały należne im poparcie społeczne, najważniejsza jest spokojna, rzetelna informacja, edukacja i przeciwstawienie popartych badaniami argumentów szumowi generowanemu przez ruch antyszczepionkowy. Ważne, aby lekarze przestali się czuć atakowani przez osoby mające wątpliwości, a te ostatnie potrafiły zadawać pytania, zamiast atakować.

I to mi mówi, że warto dalej robić to, co wraz z Piotrem robimy: tłumaczyć, wyjaśniać, przytaczać badania na skuteczność szczepień i jeszcze raz tłumaczyć


Źródło i wykresiki:
https://www.crazynau...rzed-chorobami/
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 3

0 użytkowników, 3 gości oraz 0 użytkowników anonimowych