Tak jak niektórzy sugerują to wygląda na petit mal-niewielki napad padaczkowy. Najczęściej pojawia się u dzieci ale nie jest to reguła. Na kilka sekund czlowiek ,sie zawiesza'. Nie ma wtedy żadnych drgawek czy upadku na podlogę jak to sie dzieje w grand mal. Po prostu utrata świadomości z o wtartymi oczami i względnym odbieraniem otoczenia. No i oczywiście występuje utrata pamięci.
Nalezy podkreslić że jednorazowy napad padaczkowy może się przytrafić KAŻDEMU w każdym wieku. Nawet pozornie zdrowej osobie co zawsze powtarzano nam na wykładach i nawet kilka osób z mojego otoczenia miało takie epizody.
Epizody neurologiczne mogą się zdarzyć u całkowicie zdrowej osoby i mogą nigdy więcej nie wracać ale pomimo to zastanów się nad wizyta u lekarza chociażby w celu konsultacji. Moja znajoma dostała kiedyś ,dziwneg'o napadu padaczkowego. Leżała w szpitalu i niewiele wiadomo odnośnie tego epizodu. A dziewczyna miała ten epizod w wieku 17 lat, nagle w parku aż musieli karetkę do niej wezwać.Obecnie wszystko u niej w porządku.Padaczki jako takiej u niej nie stwierdzono. Inna bliska mi z kolei osoba miała dziwne ,zaćmienie umyslu' połączone ze wzmożonym wydzielaniem śliny traf tak chciał-również w parku.Takze tutaj ta sytuacja nigdy sie nie powtórzyła i problemu nawet nie szukano.
Na pewno pomyśl o konsultacji jeśli cos takiego sie powtórzy.
Skojarzyło mi się z fugą dysocjacyjną. Nie ma jeszcze powodów do obaw. Wszyscy ludzie miewają czasami chociażby przemijające psychozy, które znikają niepostrzeżenie i nie prowadzą do choroby. Nie bójmy się tego powiedzieć. Wskazany byłby w Twoim przypadku psycholog, ewentualnie mógłby on doradzić wizytę u psychiatry. Warto zgłosić się do specjalisty. Traci się tylko obawy.
Akurat pod względem psychicznym mam większą pewność, że nic się nie dzieje niż pod fizycznym.
Jaka tam fuga?! Adorkowa Faur najwyraźniej szuka zbyt daleko. Szybciej właśnie petit mal-niewielki napad padaczkowy jak już tu zasugerowano
Użytkownik Cadavera edytował ten post 06.03.2015 - 19:13