Skocz do zawartości


Zdjęcie

Spójne sny- czy to faktycznie ma jakieś znaczenie?

pościg zło dobro ucieczka gonitwa sen

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
6 odpowiedzi w tym temacie

#1

Kosodrzewina.
  • Postów: 56
  • Tematów: 4
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Wydarzenia te miały miejsce parę miesięcy temu.  Odnoszę wrażenie, że wszystko powoli zaczyna powracać. A dziś naszło mnie coś by o tym napisać.
Od zawsze doświadczam różnych dziwnych rzeczy, dlatego też od zawsze wierze w to, że istnieje coś poza tym co wszyscy widzimy na co dzień.
Wszystko zaczęło się dość spokojnie. Pewnej nocy doświadczyłam snu, w którym przyszły do mnie 3 istoty, podejrzewam, że byli to aniołowie. Obudzili mnie mówiąc, że chcą mi coś pokazać. Z początku nie byłam chętna, ponieważ by z nimi pójść, moja dusza musiała wyjść z ciała, a ja nie byłam pewna czy będę mogła wrócić. Jednak zapewnili mnie, że nie mam się czego obawiać. Zgodziłam się. Zabrali mnie do pięknego miejsca.  Wytłumaczyli mi, że to właśnie tutaj żyjemy po śmierci. Oprowadzili mnie po tym miejscu, miałam również okazję porozmawiać z mieszkającymi tam osobami. Później wróciłam ,,do siebie’’.  Sen był naprawdę przyjemny, nie mam pojęcia czy mam odebrać go dosłownie, ale od niego wszystko się zaczęło.
Kolejna noc nie była już tak miła. Tym razem we śnie przyszła do mnie jedna osoba, która również chciała mi coś pokazać. Zgodziłam się. Szłam za nią przez dziwny las, aż dotarliśmy do miejsca gdzie była jakby cała osada ludzi ubranych w grube, puchate, zwierzęce skóry. Mieszkali w dziwnych pomieszczeniach jakby z kamienia czy betonu umieszczonych w takich niewielkich pagórkach. Podszedł do mnie mężczyzna, najważniejszy z nich wszystkich, być może ich wódz, nie wiem na jakiej zasadzie była ustawiona tam hierarchia. Zaczęłam z nim rozmawiać. Kiedy dowiedział się kim jestem, wydał rozkaz, według którego musiałam być schwytana lub zabita. Byłam jakimś zagrożeniem, nie wiem jakim, nie wiem czemu, ale bał się, że mogę zrobić coś co mu zaszkodzi. Zaczęłam uciekać, biegłam przez ten dziwny las aż dotarłam do polnej drogi. Uciekłam.
Każda kolejna noc była coraz gorsza. Jeszcze jednej śnił mi się podobny las, z którego pomogła uciec mi starsza kobieta. Później akcja głownie rozgrywała się w moim domu. Przychodziły do mnie różne istoty, po sytuacji sądzę, że nie był to nikt dobry. Co noc śniło mi się, że ktoś po mnie przychodzi, że chce zabrać mnie ze sobą lub zrobić mi krzywdę. Ponieważ byłam bardzo stanowcza, wiedziałam, że jeśli to zrobię nie skończy się to dobrze istoty zaczęły przybierać postacie różnych moich bliskich m.in. mojego zmarłego ojca, który próbował przekonać  mnie bym z nim poszła. Wiedziałam, że to nie był on. Nigdy się na to nie zgodziłam. Śniło mi się również, że byłam w domu z mamą, a w salonie siedział łysy mężczyzna z czarnymi oczami, którego jednak widziałam tylko ja, z którym rozmawiałam, którego cholernie się bałam, ale nie dałam się. Z każdym dniem sny były coraz gorsze, budziłam się z poczuciem, że ktoś stoi obok, patrzy na mnie i szyderczo się śmieje. Nie wiedziałam co mam z tym zrobić. Dodam, że sny zawsze były ze sobą spójne, zawsze chodziło o to samo, zawsze przywoływane były te same zdarzenia. Pewnego dnia udałam się do koleżanki mojej mamy, która zajmuje się energię i tego typu sprawami. Pomogło, czułam jakby coś zagubiło trop i nie mogło mnie odnaleźć. Mam jednak wrażenie, że ostatnio znów powoli zaczyna być coś nie tak. Co o tym myślicie?


  • 0

#2

Zuzełka.
  • Postów: 194
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Może Twoje sny nawiązują do siebie, bo cały czas Twoja podświadomość próbuje przekazać Ci jedno i to samo przesłanie? Umysł wysyła nam projekcję w postaci snu, która jest przełożeniem, zupełnie niedosłownym, często mocno alegorycznym, symbolicznym, tego co się z nami wewnętrznie dzieje. Chodzi o przeżycia. Może próbujesz się z czymś uporać, cały czas z tym samym problemem, Twój umysł to przemiela i podaje Ci obraz w postaci tych snów. Widzisz w każdym z nich podobieństwo, to już dobrze - połow sukcesu, bo czujesz, że mówią o tym samym. Teraz musisz je rozgryźć. Sny są bardzo osobistym przesłaniem. Wsłuchaj się w siebie, pomyśl, wyszukaj symboli, znaczeń, podobieństw. Z czym kojarzą Ci się poszczególne rzeczy w snach, jakie mają dla Ciebie samej nacechowanie emocjonalne? Na pewno sama dojdziesz o co chodzi. :)


  • 0

#3

Cadavera.
  • Postów: 337
  • Tematów: 3
  • Płeć:Kobieta
  • Artykułów: 1
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Rozczaruje Cię ale nie widzę związku pomiędzy Twoimi snami. Zdziwiłabym sie gdyby z dnia na dzień kontynuowały jedną historię (mnie sie takie cos zdarzało gdy kilka razy na krotko budziłam sie z jednej sesji snu i następowała jego kontynuacja ale to bylo w jeden i ten sam dzień). Mamy tutaj po prostu powtarzajacy sie motyw odwiedzin i prowadzenia Cię gdzieś. Cala reszta jest zmienna-raz sen mily innym razem sny nieprzyjemne, rz widzisz rodzicow raz obcych ludzi. Sny nie muszą miec glębszego sensu. Czasem mogą sygnalizować ze czegoś się boimy albo że czegoś pragniemy. Czy jednak to prawda-nie zawsze można odpowiedzieć. Tamtym światem rządzi podświadomość i ukryte lęki oraz potrzeby. Nie doszukiwałabym sie niczego szczególnego w tych snach. Może po prostu ostatnio dużo sie dzieje w Twoim życiu emocjonalnym


Użytkownik Cadavera edytował ten post 06.03.2015 - 19:44

  • 0

#4

StatystycznyPolak.
  • Postów: 2574
  • Tematów: 18
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Zwyczajne sny. Tu nie ma nic nadzwyczajnego, sny są mieszanką naszych wspomnień, doświadczeń, lęków, problemów czy pragnień.


  • 0



#5

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Zdziwiłabym sie gdyby z dnia na dzień kontynuowały jedną historię (mnie sie takie cos zdarzało gdy kilka razy na krotko budziłam sie z jednej sesji snu i następowała jego kontynuacja ale to bylo w jeden i ten sam dzień).

Skoro już o tym, to mały OT.

Zdarzyło mi się kilka takich cykli (3-4) - ostatni jakieś półtora roku temu.

Tematyka cykli była różna i tych wcześniejszych nie pamiętam za bardzo ale ten ostatni zapamiętałem dobrze, że względu na jego "spektakularność" i efekty specjalne - takie hollywoodzkie.

Był to sen trzyczęściowy - pierwsze dwie części w odstępie dwóch, trzech dni, a ostania - jakiś tydzień później.

To nie była taka dosłowna kontynuacja ale motyw był ten sam - to samo zagrożenie (w ogólnym zarysie, bo detale jednak się różniły) i ci sami ludzie, to samo miejsce. Każdy sen tworzył jakby zamkniętą całość (z konkretnym finałem) i w każdym ja, jako główny bohater, obserwowałem zdarzenie z innej perspektywy.

Tak jakbym przeżywał trzy alternatywne warianty tego samego zdarzenia.

Co najistotniejsze - w każdym kolejnym miałem świadomość snów poprzednich. Na zasadzie - ach, a więc to jest ten moment / to zdarzenie - pamiętam to.

 

Zdziwiłabym sie...

 

Nie sądziłem, że to coś dziwnego.


  • 0



#6

Cadavera.
  • Postów: 337
  • Tematów: 3
  • Płeć:Kobieta
  • Artykułów: 1
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano


Skoro już o tym, to mały OT.

Zdarzyło mi się kilka takich cykli (3-4) - ostatni jakieś półtora roku temu.

Tematyka cykli była różna i tych wcześniejszych nie pamiętam za bardzo ale ten ostatni zapamiętałem dobrze, że względu na jego "spektakularność" i efekty specjalne - takie hollywoodzkie.

Był to sen trzyczęściowy - pierwsze dwie części w odstępie dwóch, trzech dni, a ostania - jakiś tydzień później.

To nie była taka dosłowna kontynuacja ale motyw był ten sam - to samo zagrożenie (w ogólnym zarysie, bo detale jednak się różniły) i ci sami ludzie, to samo miejsce. Każdy sen tworzył jakby zamkniętą całość (z konkretnym finałem) i w każdym ja, jako główny bohater, obserwowałem zdarzenie z innej perspektywy.

Tak jakbym przeżywał trzy alternatywne warianty tego samego zdarzenia.

Co najistotniejsze - w każdym kolejnym miałem świadomość snów poprzednich. Na zasadzie - ach, a więc to jest ten moment / to zdarzenie - pamiętam to.

 

I to jest właśnie coś nietypowego :) zapytam tak z ciekawości-czy te postaci które spotykaleś w tym śnie mialy jakieś odbicie w świecie rzeczywistym? Jeśli tak to mogłoby tlumaczyć dlaczego przy następnym śnie tak dobrze odwzorowałeś ich wizerunki. Z drugiej strony postać czasem może zmienić wygląd ale coś w śnie nam mówi że to ciągle ta sama postać pomimo innego jej wyglądu...logika snów wersja hard :D


Użytkownik Cadavera edytował ten post 07.03.2015 - 01:28

  • 0

#7

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

zapytam tak z ciekawości-czy te postaci które spotykaleś w tym śnie mialy jakieś odbicie w świecie rzeczywistym?

To byłem ja i moi bliscy (poza tłumem statystów oczywiście - którzy robili tło).

Logika snu przejawiała się tylko w jego totalnej abstrakcji  -  wymieszania rzeczywistego świata (mojego świata) z hollywoodzką megaprodukcją. Poza tym było to samo życie (realne uczucia i emocje, związane z zależnościami wynikającymi z mojego bytowania w realu).


  • 0






Inne tematy z jednym lub większą liczbą słów kluczowych: pościg, zło, dobro, ucieczka, gonitwa, sen

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych