U mnie w rodzinie dzieciak po śmierci dziadka też co noc płacze, że go dziadek odwiedza, widzi go, itp. Tylko on ma kilka lat i już rodzice zastanawiają się czy nie udać się do specjalisty. Ty masz niby 19 i opisujesz jak widzisz zmarłych...nie wiem czemu zignorowałaś mój wpis, ale jedynym normalnym rozwiązaniem tej sytuacji jest udanie się do psychiatry, bo w pewnym momencie możesz stać się niebezpieczna dla otoczenia jak sobie kogoś z duchem pomylisz czy nie wiadomo co. Nie wiem jak Twoi znajomi, ale ja bym nie chciał przebywać z Tobą sam na sam. To co Ty opisujesz to objawy jakiejś paranoi/psychozy.
Był kiedyś taki temat tutaj, masz poczytaj: http://www.paranorma...dzenia-chorego/
Też facet widział duchy, wydawało mu się, że śledzą go kosmici, itp. To jest choroba, z tym nie ma żartów, zrozum.
Wybacz ale na prawdę nie mam takich problemów. Po prostu widzę, słyszę nie mam żadnych dziwnych myśli czy samobójczych czy takich przez które komukolwiek chciałabym zrobić jakąś krzywdę. To, że ktoś ma styczność z takimi rzeczami nie znaczy, że jest nienormalny czy chory. Nie widzę, żadnych kosmitów czy innych dziwnych stworów, po prostu ludzi, którzy kiedyś żyli. Jedni to widzą inni nie, nie wiem czemu ale tak już jest. Nie jestem pierwszą osobą w moim otoczeniu, która ma takie sytuacje w swoim życiu. A dodatkowo by nie było głupich stwierdzeń i niedomówień, kiedyś gdy chciałam pewnym ze swoich problemów ( takich życiowych ) pójść do psychologa, po prostu z nim pogadać, byłam ciekawa co mi powie, wtedy na początku całkiem przypadkiem trafiłam do psychiatry. Po prostu osobie, która mnie umawiała troszkę się pomyliło. Więc miałam okazję spotkać się i z jedną i drugą osobą, zapewniam, obydwie stwierdziły, że jak najbardziej wszystko ze mną dobrze