31 odpowiedzi w tym temacie

[Cadavera]

Psiak mógl coś zobaczyć np. owada lub usłyszeć coś nietypowego. Reakcje w ktorych owczarek ,broni' kogoś, zagradza mu droge itp. jest przejawem skłonnosci niektorych owczarków niemieckich do nieco zaborczego wyrażania miłosci Niektóre owczarki jako zwierzaki pasterskie moga troszke traktować wlaściciela jak bezbronna owieczke-wtedy chodza za nim/za nią krok w krok, zagradzają nogi, przyjmują postawę opiekuńczą. Sunie pewnie coś zaniepokoiło-jest młodziutka więc moze zobaczyła cos nowego ale niegroźnego i stad taka reakcja.

Użytkownik Cadavera edytował ten post 09.03.2015 - 19:50

[Kosodrzewina]

Sebastian.

 

No i co z tego że podobne tematy były już? Takie tematy były, sa i będa, tak samo jak będa dwie strony barykady, czyli Ci co biora pod uwage zjawiska paranormalne, i sceptycy, co wszystko skreslaja jak leci, byle tylko nie przedyskutowac na tematy zjawisk paranormalnych i nie koniecznie paranormalnych, i nie wyjasnionych. Bo przeciez nie możecie miec pewności do końca, to tylko wasze przypuszczenia, ale lepiej kogos z góry wysmiac i odrzucić pewna ewentualność. Skoro tak ładnie, bym powiedział grupowo z pewna synchronizacja, obalacie sztucznie tematy paranormalne, to co robicie na forum o nazwie paranormalne? TA "pewnośc" siebie wśród sceptyków zawsze mnie dziwiła co do tematów paranormalnych. Nie widze tutaj normalnej dyskusji, tylko próby wysmiania kogos i zrównania z ziemią.

Dokładnie, według nich nie masz racji i już. Może to być wszystko ale na pewno nic nic związanego z rzeczami paranormalnymi. Ja opisując tutaj co mnie spotyka nie wymagam od wszystkich, że zaraz zaczną wierzyć w takie zjawiska. Jednak liczyłam na fajną dyskusję, może jakieś rady, dzielenie się wzajemnie swoimi doświadczaniami. Sądziłam, że może będę w stanie dowiedzieć się tutaj od kogoś co może powodować takie sytuacje, a jedyne co uzyskuje to wmawianie mi, że mi się wydaje, że to ptaki, gryzonie albo inne pierdoły. Nie jestem panikarą, gdyby faktycznie była to jakaś z tych wszystkich racjonalnych rzeczy, które zostały mi już tutaj przedstawione to bym o tym wiedziała. 

[StatystycznyPolak]

Ale nie zwalnia nas to od racjonalnego myślenia, jak mam łykać każdą historię typu "gniją mi ziemniaki w piwnicy to na pewno duchy" czy "widziałem błysk na niebie to na pewno był statek obcej cywilizacji" to mi aż samo ciśnie się na usta żeby coś uszczypliwego napisać.

[Kosodrzewina]

Psiak mógl coś zobaczyć np. owada lub usłyszeć coś nietypowego. Reakcje w ktorych owczarek ,broni' kogoś, zagradza mu droge itp. jest przejawem skłonnosci niektorych owczarków niemieckich do nieco zaborczego wyrażania miłosci Niektóre owczarki jako zwierzaki pasterskie moga troszke traktować wlaściciela jak bezbronna owieczke-wtedy chodza za nim/za nią krok w krok, zagradzają nogi, przyjmują postawę opiekuńczą. Sunie pewnie coś zaniepokoiło-jest młodziutka więc moze zobaczyła cos nowego ale niegroźnego i stad taka reakcja.

Było to jakiś czas temu, a podobne sytuacje mają miejsce do tej pory. Zaznaczę, że nie należy ona do bojaźliwych i panikujących psiaków. Do tej pory jedyną rzeczą, której się wystraszyła było właśnie to coś, nie wiadomo co. Żadne kosiarki, fajerwerki, huki, puki, owady czy inne takie pierdółki, wszystko jest ciekawe i ze wszystkim jej zdaniem może się bawić, zaprzyjaźnić i nie ma się czego bać. A jednak w takich sytuacjach jest coś nie tak.

[AlanX]

Mnie zastanawia gdzie podział się mój wpis, w którym stwierdziłem, że mogło dojść do kontaktu z bytem zza zaświatów. Odnoszę wrażenie, że takie osoby jak ja są dyskryminowane na tym forum, są ośmieszane, wyszydzane, bo wierzą w zjawska paranormalne.

[MAHARET]

Poprzez racjonalne wytłumaczenie niektórych zachowań zwierząt możesz  zredukować w jakiś sposób niepokój i strach przed ciemnością. Powinnaś być nam wdzięczna bo staramy ci się pomoc zrozumieć ze nie każde niewytłumaczalne zachowanie czworonoga jest dowodem na istnienie ducha. Ty się sama nakręcasz  i lubisz się bać wiec jakakolwiek próba wprowadzenia w twoja opowieść cienia realizmu jest dla ciebie atakiem. Nie masz dowodów na to co to było ,sama NICZEGO nie widziałaś a twoim jedynym niepodważalnym argumentem na zjawisko paranormalne jest zachowanie psa...Jesteś pewna ze to był duch wiec wypada mi tylko przyklasnąć i pogratulować. 

[Kosodrzewina]

Ale nie zwalnia nas to od racjonalnego myślenia, jak mam łykać każdą historię typu "gniją mi ziemniaki w piwnicy to na pewno duchy" czy "widziałem błysk na niebie to na pewno był statek obcej cywilizacji" to mi aż samo ciśnie się na usta żeby coś uszczypliwego napisać.

Tego typu sytuacje zwykle sama analizuję, próbuję się czegoś dowiedzieć, sprawdzić. Widzę, słyszę i czuję co się dzieje. Nie wyolbrzymiam każdego szmeru do miary duchów czy demonów. Mam z tym styczność od dawna i na prawdę mnie to nie bawi, momentami jest to na prawdę męczące i wkurzające. Rozumiem racjonalne myślenie, ale usilne wciskanie na siłę komuś kitu, że nie ma racji. Tutaj ktoś się burzy, że inna osoba nie chce przyjąć do siebie jego super racjonalnego myślenia ale sami również nie jesteście w stanie się nastawić na to, że ktoś może mówić prawdę co do swoich przeżyć. 

Poprzez racjonalne wytłumaczenie niektórych zachowań zwierząt możesz  zredukować w jakiś sposób niepokój i strach przed ciemnością. Powinnaś być nam wdzięczna bo staramy ci się pomoc zrozumieć ze nie każde niewytłumaczalne zachowanie czworonoga jest dowodem na istnienie ducha. Ty się sama nakręcasz  i lubisz się bać wiec jakakolwiek próba wprowadzenia w twoja opowieść cienia realizmu jest dla ciebie atakiem. Nie masz dowodów na to co to było ,sama NICZEGO nie widziałaś a twoim jedynym niepodważalnym argumentem na zjawisko paranormalne jest zachowanie psa...Jesteś pewna ze to był duch wiec wypada mi tylko przyklasnąć i pogratulować. 

A czy nie przyszło Ci do głowy, że skoro uważam, ze może mieć to związek z jakimiś nietypowymi zjawiskami to doświadczyłam już wcześniej innych sytuacji, które dają mi ta pewność?

[Kronikarz Przedwiecznych]

Ok, liczyłaś na fajną dyskusję, to znaczy taką, która potwierdzi, że to duchy, każda inna będzie nie fajna. Póki co, nie przedstawiłaś tutaj niczego co mogłoby być przejawem paranormalności. Opieranie się na zachowaniu psa jest co najmniej naiwne, bo zwierzęta naprawdę potrafią zachowywać się absurdalnie, w jednej sekundzie siedzieć grzecznie a w następnej wariować pod sufit, i nie ma w tym nic dziwnego - to zwierzęta.

Skoro masz jakieś inne, niepodważalne, przeżycia to nam je pokaż, jakiś film, zdjęcia, bo napisać może każdy i wszystko i iść w zaparte, że to na bank był duch czy inny demon.

Póki co, są to zwykłe historyjki, nie dziw się zatem, że najpierw wszyscy szukają racjonalnego wytłumaczenia, tutaj nie ma się nawet o co zahaczyć, żeby o duchach pogadać

[StatystycznyPolak]

 

Ale nie zwalnia nas to od racjonalnego myślenia, jak mam łykać każdą historię typu "gniją mi ziemniaki w piwnicy to na pewno duchy" czy "widziałem błysk na niebie to na pewno był statek obcej cywilizacji" to mi aż samo ciśnie się na usta żeby coś uszczypliwego napisać.

Tego typu sytuacje zwykle sama analizuję, próbuję się czegoś dowiedzieć, sprawdzić.

 

Ty ich nie analizujesz bo w drugim temacie piszesz że:

 

  

A czemu ma interesować mnie jakiekolwiek inne tłumaczenie skoro doskonale wiem co widziała i słyszałam?

[Kosodrzewina]

Ok, liczyłaś na fajną dyskusję, to znaczy taką, która potwierdzi, że to duchy, każda inna będzie nie fajna. Póki co, nie przedstawiłaś tutaj niczego co mogłoby być przejawem paranormalności. Opieranie się na zachowaniu psa jest co najmniej naiwne, bo zwierzęta naprawdę potrafią zachowywać się absurdalnie, w jednej sekundzie siedzieć grzecznie a w następnej wariować pod sufit, i nie ma w tym nic dziwnego - to zwierzęta.

Skoro masz jakieś inne, niepodważalne, przeżycia to nam je pokaż, jakiś film, zdjęcia, bo napisać może każdy i wszystko i iść w zaparte, że to na bank był duch czy inny demon.

Póki co, są to zwykłe historyjki, nie dziw się zatem, że najpierw wszyscy szukają racjonalnego wytłumaczenia, tutaj nie ma się nawet o co zahaczyć, żeby o duchach pogadać

Podejrzewam,że choćbym wstawiła tu sobie super focie z duchem czy nagraną rozmowę to i tak posypałyby się teksty typu ,,fotomontaż'' ,, przeróbka''...

[Monolith]

Podejrzewam,że choćbym wstawiła tu sobie super focie z duchem czy nagraną rozmowę to i tak posypałyby się teksty typu ,,fotomontaż'' ,, przeróbka''...

 

 

Jeśli wrzuciłabyś fotomontaż, to owszem. Czego innego oczekujesz?

[Kosodrzewina]

 

Podejrzewam,że choćbym wstawiła tu sobie super focie z duchem czy nagraną rozmowę to i tak posypałyby się teksty typu ,,fotomontaż'' ,, przeróbka''...

 

 

Jeśli wrzuciłabyś fotomontaż, to owszem. Czego innego oczekujesz?

 

Jeśli wrzuciłabym zdjęcie realne, nieprzerabiane to i tak pojawiłyby się wypowiedzi, że to fotomontaż.

[Monolith]

Jeśli wrzuciłabym zdjęcie realne, nieprzerabiane to i tak pojawiłyby się wypowiedzi, że to fotomontaż.

 

 

Wrzuć - zobaczymy.

[pishor]

Podejrzewam,że choćbym wstawiła tu sobie super focie z duchem czy nagraną rozmowę to i tak posypałyby się teksty typu ,,fotomontaż'' ,, przeróbka''...

Oho - widzę, że jesteśmy już w fazie 4

 

Przeczytałem te dwa twoje ostatnie tematy i mogę powiedzieć tyle

To się nie ociera nawet o cień paranormalności - więc nie rozumiem o co masz pretensje?

 

Z pamięci:

Cień na ścianie - serio?

 

Odsłuchiwanie (sic!) biblii w celu odpędzenia (kogo? czego?) - serio? (a tak przy okazji odsłuchałyście całą, czy tylko jakiś konkretny jej fragment?)

 

Coś za oknem, czego ty nie widziałaś ale wiesz, że to coś niezwykłego, bo koleżanka ci powiedziała - serio?

 

Głośny krzyk w nocy, który słyszysz tylko ty i koleżanka i który nikogo nie budzi - serio?

 

Coś, co "widzi" tylko pies ale co ty uznajesz z automatu za paranormalne - serio?

 

 

Najdobitniejszym dowodem tego jak dęte są te historie jest ten fragment

Rozwiązaniem, które nam wpadło było pójście do pokoju młodszego brata koleżanki by go obudzić, a potem zabrać go do jej pokoju by spał z nami w jednym pomieszczeniu.

 

To jedyne rozwiązanie jakie wpadło do głowy dwóm 17sto latkom?

 

Obudzenie MŁODSZEGO brata jednej z nich i zaciągnięcie go do pokoju, w którym STRASZY?

W celu, że po co?

Żeby przestało straszyć, czy żeby on też się miał okazję z wami pobać?

Nie wiem ile teraz masz lat, bo jak czytam, to co piszesz to nie wierzę, że te deklarowane 19-ście

Ale jeszcze trudniej mi uwierzyć w to, że podczas tego... straszenia miałyście więcej niż lat 10, 12-cie.

 

Widziałem tu już wiele infantylnych opowiastek ale te twoje biją wszystkie na głowę.

 

Takimi historyjkami to możesz straszyć swoje koleżanki podczas biwaków - bo tylko do tego się one nadają (historyjki - nie koleżanki).

 

Nie ma w nich ANI JEDNEGO fragmentu, nad którym można by się było pochylić, więc czego oczekujesz?

Jest obrazą inteligencji użytkowników podsuwanie lektury czegoś podobnego, a oczekiwanie dyskusji na temat tego czegoś jest grubym nieporozumieniem.

A żeby mieć jeszcze jakiekolwiek pretensje, to trzeba mieć już niezły tupet.

 

Chciałaś się podzielić swoimi przeżyciami?

Okej masz do tego pełne prawo. Tylko  trzeba było je napisać w odpowiednim temacie - w tym temacie

Bo w nim wyłączone są komentarze i w sam raz nadaje się na takie historyjki (pomijam tu fakt, że bez wysiłku znalazłbym w nim TONĘ lepszych opowieści niż te, które ty zaserwowałaś.

 

Podejrzewam,że choćbym wstawiła tu sobie super focie z duchem czy nagraną rozmowę to i tak posypałyby się teksty typu ,,fotomontaż'' ,, przeróbka''...

 

Możesz się o to spokojnie przestać martwić.

Z prostego powodu - ty nie masz nic do wstawienia na to forum poza tym co już wstawiłaś.

Czyli opowiastkami dla rozemocjonowanych gimnazjalistek - które mają nieuzasadnione  pretensje do aspirowania do czegoś więcej, niż to, czym są w rzeczywistości.

[Wszystko]

Skoro pies chciał wejść do piwnicy to trzeba było iść, i zobaczyć czego szuka, proste jak ******
A teraz to można gdybać co to było czy kosmita, duch, kubuś puchatek, miś jogi itp.
 

 
Kronikarz

Użytkownik Wszystko edytował ten post 09.03.2015 - 21:59