142 odpowiedzi w tym temacie

[Moltenlair]

Śmiech wywołuje u mnie zdziwienie Polaków i polskich polityków, że Putin zaczyna prowadzić antypolska politykę. Nie robi tego bez powodu, też jakby podczas mojej codziennej podróży po przysłowiowe bułki obszczekiwał jakiś york albo cziłała to bym się w końcu poirytował i pokazał gdzie jego miejsce.

[mjr Tsu]

Czy aby na pewno Putin się znalazł ?

[Daniel.]

Pishor nie chcę mi się wchodzić w jakąś dłuższą dysputę, ale jedno mnie po prostu rozwaliło na łopatki:

"Gdyby to napisał jakiś rozgorączkowany małolat, to jeszcze bym się nie dziwił.

Ale Ty? Stary chłop, od którego można by się było spodziewać bardziej racjonalnych wypowiedzi?"

To, że masz problem do młodszych od siebie to nie nowość, bo gdzie tylko możesz to podkreślasz tą jakże ważną wiadomość, że jesteś starszy, jakby to miało jakieś znaczenie w dyskusji. Ale pisać ciągle o tych strasznych małolatach, a potem samemu robić coś takiego:

"Mam nadzieję, że tą kwestię sobie wyjaśniliśmy (o wymianie minusów nie wspomnę, bo pewnie już zauważyłeś, że otrzymałeś zwrotnego ode mnie)."

Chłop, który szczyci się swoją dojrzałością za każdym razem, gdy dostaje minusa to wchodzi na tego danego użytkownika i czy jest podstawa czy nie też klika minusa. No kurde, przecież to jest zachowanie na poziomie gimnazjum, jak nie niżej. "Ty we mnie rzuciłeś papierkiem, to ja w Ciebie też rzucę". Nie raz dałem Ci minusa i za każdym razem Ty w "akcie zemsty" oddawałeś minusem. No przecież to jest kabaret. Rozumiem jak ktoś bez powodu minusuje Cię notorycznie, czy coś, ale no to jest ta Twoja dojrzałość?

Wracając do tematu...

Nie chodzi o to, że każdy liczył, że putin umarł, a on jak na złość żyje. Tylko jest on prezydentem, prezydentem kraju, który jest w stanie wojny, napięcie na świecie sięga zenitu i jest on jednym z głównych winowajców takiego stanu rzeczy, a może i najgłówniejszym, a nagle znika sobie na 10 dni i nie ma żadnych informacji. Ludzie nie wiedzą czy już wybuchła wojna, czy zaraz odpalą rakiety atomowe, czy on w ogóle żyje, czy była zmiana władzy, etc, a on sobie wraca i rzuca na odchodne "Fajnie jak się czasem poplotkuje" - to nie jest normalne i to było zachowanie na poziomie mułu i wodorostów, bo tu chodzi o losy świata, a nie o to, że pojechał na urlop, a my mamy o to pretensje.

[pishor]

Co do grzybków przyznaje Ci rację.

Ochota tutejszych użytkowników na jakieś spektakularne konflikty jest przemożna a szczególnie na apokalipsę to już cymes.

Najgorzej jak jakieś pokolenie wychowane jest na Crisis czy innych podobnych produkcjach.

Fajnie to wygląda na monitorze kiedy w zaciszu domowym w ciepłych kapciach się to ogląda więc chcieli by to obejrzeć w realu.

No, widzisz - czyli jednak możemy się zgodzić.

I za to masz ode mnie plus.

 

Żeby była jasność.

Też obserwuję uważnie sytuację na wschodzie i też mam różne, czasem bardzo mieszane, odczucia. Staram (podkreślam - "staram") się jednak patrzeć na nią w miarę obiektywnie, biorąc pod uwagę różne aspekty wydarzeń i dlatego tak jednostronne postrzeganie tego konfliktu (prezentowane w kilku tematach na forum ale przede wszystkim w polskich mediach) budzi mój niepohamowany sprzeciw.

 

Ja rozumiem, że można nie lubić, czy Rosji, czy Putina ale bardziej przekonywuje mnie to "nielubienie" u osób, które mają już jakiś bagaż życiowych doświadczeń na karku. Bo można wtedy domniemywać przynajmniej, że nie jest to tylko przejaw "owczego pędu".

 

Jednak od takich osób oczekuję też, w sytuacjach, które tego wymagają, bardziej wyważonych opinii i (czasem) przyznania się, do błędnych ocen.

Bo to, po pierwsze - nie boli, a po drugie - to żaden wstyd.

Nikt z nas (jak zakładam) nie jest specjalistą w temacie "polityka międzynarodowa", czy "konflikty zbrojne", co tym bardziej pozwala na wyjście z twarzą w takich sytuacjach.

Bo, to tylko dyskusja jest, a nie walka o zdobycie jakiekolwiek pozycji.

 

Tymczasem, nie po raz pierwszy, obserwuję w tego typu tematach, kolejne próby obrony do upadłego przegranych spraw - tak jakby od tego zależało cokolwiek, poza "forumową" pozycją.

 

Byłoby to bez znaczenia, gdyby odnosiło się tylko do osób podejmujących takie próby ale tak się niestety składa, że czytają to również inni, którzy na podstawie takich działań, utwierdzają się w przekonaniu o słuszności tego, co im gorąca krew podpowiada.

 

Konsekwencją tego jest min to, że takie osoby zbierają się w "kółka wzajemnej adoracji" i każdy, kto chciałby choć odrobinę zaburzyć im to wygodne, dualistyczne postrzeganie świata, staje się dla nich śmiertelnym wrogiem.

A kogoś takiego trzeba postawić do pionu - wszelkimi możliwymi sposobami.

I wtedy kończy się merytoryczna dyskusja, a zaczyna walka na maczugi, w której bardzo często można usłyszeć argument typu - "to ja mam rację, a dowodem na to są plusy przy moich wpisach".

 

Efekt jest taki jaki widać.

Jeden temat o Ukrainie już jest zamknięty, w drugim słychać tylko wzajemne poklepywanie się po plecach tych mówiących jednym głosem, temat o zestrzeleniu Boeinga umarł po zdecydowanej ingerencji modów, a ten tutaj zaraz też padnie - i to wcale nie dlatego, że Putin się odnalazł.

 

Wracając do mediów.

O ile jeszcze mogę zrozumieć, że tu, na forum, pochopne i "czarno białe" poglądy mogą wynikać z niedoświadczenia życiowego (tak to delikatnie ujmę) niektórych uczestników, o tyle zupełnie pojąć nie mogę, tak prymitywnych wręcz prób zaczarowywania rzeczywistości, jakie od lipca ubiegłego roku obserwuję w mediach.

To jest jakiś totalny dramat.

Ja rozumiem, że politycy czasem muszą mówić, to co "muszą" ale nie mogę pojąć, że nie znajdzie się ani jeden dziennikarz, który zechciałby spojrzeć na problem nieco bardziej obiektywnie.

Nawet tylko po to, żeby upewnić się, że wziął pod uwagę wszystkie aspekty rozgrywających się wydarzeń.

 

I o tym też chciałbym czasem na forum porozmawiać ale jak sobie pomyślę jak to się skończy (a wiem po doświadczeniach z pierwszego tematu ukraińskiego i tego o Boeingu), to najzwyczajniej w świecie mi się odechciewa.

Bo, nie jestem masochistą.

 

A co do tego
 

...ale że skarżysz na mnie to już jest smutek.

I to jest ta merytoryczna dysputa?

 

osiris - wybacz ale nie kupuję tej linii obrony.

Wyjaśniłem za co był raport. Obniżyłeś poziom tak bardzo, że nie mogłem inaczej zareagować.

Mam w sygnaturce prośbę o szacunek - do mnie, jako do człowieka. Ty okazałeś mi w tamtym wpisie brak szacunku. A ja jestem uczulony na takie kwestie.

Mogę dyskutować z każdym i o wszystkim, pod jednym warunkiem - że nie zadajemy sobie ciosów poniżej pasa. Tym bardziej - na oślep.

Jeżeli chcesz tą kwestię omówić, to zapraszam na priv.

[Jarecki]

Niewątpliwie stacja $$$, notabene jedna z trzech głównych amerykańskich sieci telewizyjnych zmanipulowała nagranie ze spotkania Putina z prezydentem Kirgistanu, pytanie po co to zrobiła ?

Oryginał jest w tym linku (20 kwiecień 2014 rok !!!) ----  http://www.videokub....sna-20-04-2014/

 

 

Skoro doszło do tego spotkania w Sankt Petersburgu - do dlaczego nie było transmisji na żywo ??

Twitter Putina nadal milczy, choć facet lubił twittować po kilka razy dziennie.

Jedynie co wiadomo, to że postawił w stan najwyższej gotowości Flotę Północną, czyli: 38 000 żołnierzy, 3360 sztuk sprzętu wojskowego, 41 statków,15 okrętów podwodnych i 110 samolotów i śmigłowców.

http://russian.rt.com/article/79720

 

Pytanie co on kombinuje, z tego a może już z tamtego świata 

 

 

[pishor]

To, że masz problem do młodszych od siebie to nie nowość, bo gdzie tylko możesz to podkreślasz tą jakże ważną wiadomość, że jesteś starszy, jakby to miało jakieś znaczenie w dyskusji. Ale pisać ciągle o tych strasznych małolatach, a potem samemu robić coś takiego:
 

Uderz w stół, a nożyce się odezwą.

 

Akurat nie ciebie miałem tu na myśli ale symptomatyczne jest, że to właśnie ty się odezwałeś.

W pierwszym temacie ukraińskim (szczęśliwie dla ciebie zamkniętym), podobnie jak w temacie "Kolejna katastrofa Boeinga" (szczęśliwie dla ciebie oczyszczonym z części twoich wpisów) pokazałeś pełne spektrum swoich możliwości w temacie "merytoryczna dyskusja". Co zostało zresztą odpowiednio docenione przez modów (temat o Boeingu).

Chyba nie muszę przypominać ci w jaki sposób?

A żeby było śmieszniej - zupełnie bez mojego udziału, bo nie dostałeś tam ani jednego minusa ode mnie, podobnie jak nie wysłałem na ciebie żadnego raportu (a należało ci się to jak psu zupa).

 

I na tym zakończmy wątek wieku i wynikających z niego konsekwencji, polegających min na sposobie argumentowania.

 

Chłop, który szczyci się swoją dojrzałością za każdym razem, gdy dostaje minusa to wchodzi na tego danego użytkownika i czy jest podstawa czy nie też klika minusa. No kurde, przecież to jest zachowanie na poziomie gimnazjum, jak nie niżej. "Ty we mnie rzuciłeś papierkiem, to ja w Ciebie też rzucę". Nie raz dałem Ci minusa i za każdym razem Ty w "akcie zemsty" oddawałeś minusem. No przecież to jest kabaret. Rozumiem jak ktoś bez powodu minusuje Cię notorycznie, czy coś, ale no to jest ta Twoja dojrzałość?

 

 

 

Widzisz, to bardzo prosto wyjaśnić

Właściwie od samego początku (poza kilkoma dosłownie wyjątkami na samym początku mojej tu bytności)przyjąłem zasadę, że nie minusuję wpisów innych osób, nawet, jeśli wg mnie ich wypowiedzi są głupie, nieprzemyślane, czy niezgodne z moim punktem widzenia.

 

Nie oznacza to jednak, że zgadzam się z takimi wpisami.

I w sytuacjach kiedy taka osoba nadepnie mi na odcisk (np minusując mój wpis - zwłaszcza wtedy kiedy nie widzę podstaw do takiej oceny) nie widzę powodu, żeby nie skorzystać z prawa, które przysługuje nam wszystkim - czyli oceny minusowej.

 

Wyjątek stanowią osoby, które przekroczą pewną granicę, przeze mnie nieakceptowalną. Ale to jakby zupełnie inna sprawa.

Są też inne osoby (ale tych również jest niewiele) które nagradzam minusem, nazwijmy to "odwetowym" jeśli uważam, że ich minus nie ma żadnego merytorycznego uzasadnienia. Działo się tak np w przypadku minusów, które dostawałem tylko dlatego, że wrzuciłem na forum nowy temat.

 

Ile razy z tego prawa skorzystałem, łatwo sprawdzić przeglądając moje oceny przyznawane innym. Co polecam ci serdecznie.

 

Nie uważam żebym się z tego powodu musiał tłumaczyć, tak jak nie oczekuję np od ciebie wyjaśnień - za co też byłeś uprzejmy zminusować mój wpis skierowany do osirisa.

Po prostu mnie to nie interesuje (chociaż swoje zdanie na ten temat mam oczywiście).

 

Jednak w tym konkretnym przypadku zrobię wyjątek, bo zaczynasz na wydumanej postawie budować kolejną swoją teorię - podobnie jak we wpisie, który oceniłem minusem.

 

Tym wpisie.

 

Wiesz za co dostałeś tego minusa?

Za to, że wrzuciłeś jakiś tekst, bez podania choćby najmniejszego źródła, które mogłoby go w jakikolwiek sposób pomóc zweryfikować czy  uwiarygodnić, co zupełnie nie przeszkodziło ci w tym, żeby na tej podstawie zacząć budować zalążki jakieś dziwnej teorii o niecnych zamysłach Putina.

 

Być może on to rzeczywiście powiedział. Być może nawet ma zamiar tak zrobić. Problem w tym, że ty uznałeś, że wystarczy, że ty to napiszesz i o podanie źródła już się nie musisz martwić. Nie dając tym samym absolutnie żadnej szansy osobom, które mogą mieć inne zdanie na ten temat, na polemikę z tobą.

Z jakich powodów, to mogę się tylko domyślać.

 

 

Wracając do tematu...

Nie chodzi o to, że każdy liczył, że putin umarł, a on jak na złość żyje. Tylko jest on prezydentem, prezydentem kraju, który jest w stanie wojny, napięcie na świecie sięga zenitu i jest on jednym z głównych winowajców takiego stanu rzeczy, a może i najgłówniejszym, a nagle znika sobie na 10 dni i nie ma żadnych informacji. Ludzie nie wiedzą czy już wybuchła wojna, czy zaraz odpalą rakiety atomowe, czy on w ogóle żyje, czy była zmiana władzy, etc, a on sobie wraca i rzuca na odchodne "Fajnie jak się czasem poplotkuje" - to nie jest normalne i to było zachowanie na poziomie mułu i wodorostów, bo tu chodzi o losy świata, a nie o to, że pojechał na urlop, a my mamy o to pretensje.

 

To załóżmy hipotetyczną ale bardzo prawdopodobną  sytuację.

 

Oto prezydent kraju, który toczy "wojnę" (celowo w cudzysłowie, bo z tego co wiem Ukraina i Rosja nie są formalnie w stanie wojny - na Ukrainie nadal nie ma chyba nawet stanu wojennego, a wymiana gospodarcza pomiędzy tymi krajami nadal nie jest zawieszona) nagle zapada na grypę.

 

Wirus rozkłada go na łopatki. 42 stopnie temperatury, majaczenie, osłabiony organizm i takie tam.

Rozumiem, że w sytuacji kiedy gotuje się na Kremlu (z tego co sami piszecie), kiedy Ukraińcy czyhają na każdy możliwy do wykorzystania moment, żeby w jakikolwiek sposób osłabić pozycję Rosji (co akurat jest dla mnie zupełnie zrozumiałe), Europa i USA tylko patrzą jakby wykorzystać moment słabości, itd. itp. taki prezydent, ustami swojego rzecznika, czy kogo tam, powinien radośnie ogłosić całemu światu:

"Słuchajcie ludziska, nie chce was trzymać w niepewności, więc oznajmiam wszem i wobec, że czuję się fatalnie, majaczę, mam omamy - i generalnie nie tylko nie panuję na krajem ale nawet nad swoim organizmem.

Wiem, że to zrozumiecie i będziecie grzecznie siedzieli na czterech literach, a może mi nawet prześlecie kartki z życzeniami.

Za to ja, obiecuję, że jak wrócę, to znowu wezmę za twarz moich oponentów z Kremla i opozycję, a zaraz po tym przycisnę jeszcze bardziej Ukraińców.

Oraz pokażę całemu światu jaki ze mnie twardy gość.

Pozdrawiam wszystkich serdecznie i proponuję, żeby na czas mojego dojścia do zdrowia, zajęli się jakimiś pierdołami"

 

Tego oczekiwałeś?

To oczywiście hipotetyczna możliwość i dużo mniej atrakcyjna dla forumowych rozważań od przewrotu na Kremlu, zamachu na Putina, czy też przygotowania ofensywy atomowej, która zmiecie pół Europy z mapy świata.

Ale czy na pewno taka abstrakcyjna?

 

Wiem.

Ty wyznajesz pogląd, że ktoś taki jak Putin nie tylko nie umiera ale nawet nie choruje

A co do śmierci...nie ma szans, to by było zbyt proste.

 

Bo, to zbyt... proste.

 

I tym się właśnie różnimy.

Bo ja wiem, że to całkiem realny scenariusz i wiem też, że żaden przywódca w sytuacji Putina, nie postąpiłby w takiej sytuacji inaczej - bo musiałby być zupełnym idiotą.

 

Ale dla ciebie to... zbyt proste.

Bo, nie nadaje się do komentowania na forum z wypiekami na twarzy.

Więc nie pisz mi proszę, kolejny raz, o różnicach wieku 9bo zaczyna to być już nużące), bo ile razy czytał będę podobne opinie, tyle razy będę utwierdzał się w przekonaniu, że wiek jednak ma znaczenie.

Chcesz być traktowany jak dorosły? To tak się zachowuj.

Tyle w temacie.

[Monolith]

edynie co wiadomo, to że postawił w stan najwyższej gotowości Flotę Północną, czyli: 38 000 żołnierzy, 3360 sztuk sprzętu wojskowego, 41 statków,15 okrętów podwodnych i 110 samolotów i śmigłowców.

 

 

Z powodu manewrów w południowej Rosji -> mają potrwać do 10 kwietnia.

[Daniel.]

"Wiesz za co dostałeś tego minusa?

Za to, że wrzuciłeś jakiś tekst, bez podania choćby najmniejszego źródła, które mogłoby go w jakikolwiek sposób pomóc zweryfikować czy  uwiarygodnić, co zupełnie nie przeszkodziło ci w tym, żeby na tej podstawie zacząć budować zalążki jakieś dziwnej teorii o niecnych zamysłach Putina."

Kolego pishor radzę czytać ze zrozumieniem posty wszystkich biorących udział w dyskusji, bo źródłem mojego postu był wpis kolegi nade mną. Miałem napisać "źródło, użytkownik wyżej"? Wystarczyło, żebyś uważnie przeczytał wpis nade mną, no ale cóż, może to za dużo.

Ban za pierwszy temat o Ukrainie to temat rzeka. Dostałem go po kilkunastu dniach od napisania postów, do tego wcześniej modzi te wpisy widzieli i bana dziwnym trafem nie było. Mam swoją teorię dlaczego dostałem tam bana, ale to już mniejsza o to, bo to przeszłość.

No i oczywiście nadal utrzymuje, że śmieszne jest, że osoba, która "z zemsty" kliknie minusa, bo ja kliknąłem, mówi i poucza na temat wieku i dorosłości. Co ciekawe dyskretnie chcesz odwrócić kota ogonem, że to ja ciągle o tym wspominam - otóż nie drogi kolego, to Ty w co drugim wpisie podkreślasz wagę wieku, a ja tylko na to odpowiadam.

Co do mojego wpisu, że Putin nie umarł, bo to by było zbyt proste, widocznie nie zrozumiałeś sensu tego wpisu. Nie chodziło mi o to, że śmierć jest tak ciężka do realizacji, szczególnie u Putina, że musieliby go walcem przejechać 10 razy, żeby umarł(swoją drogą jak można tak zrozumieć ten wpis?) tylko oczywiście chodziło o to, że jego śmierć mogłaby(choć nie musiałaby) w jednym momencie rozwiązać kilka poważnych problemów na raz, a niestety tak dobrze nie ma.

Nie znasz takiego przysłowia "złych diabli nie biorą"? No to dokładnie to miałem na myśli. Swoją drogą to smutne, że już któryś raz z rzędu muszę tłumaczyć Ci tak banalny w odbiorze wpis. Może zamiast ciągle podkreślać wagę wieku to po prostu pokaż swoim wpisem i rozumowaniem, że jesteś dorosły.

 

[Jarecki]

To jak przyjacielu wytłumaczysz podwyższenie poziomów gotowości bojowej sił zbrojnych Stanów Zjednoczonych z DEFCON 5 na DEFCON 3 a to już jest gotowość bojowa powyżej normalnej 

 

 

http://www.defconwarningsystem.com/

http://www.disclose....campaign=buffer

 

Mam nadzieje, że to chwilowe ale na Twoim miejscu Monolith nie lekceważył bym tego.

[Monolith]

No wiesz, to są dwie różne sprawy. Pisałeś o tej Flocie, jak gdyby miała mieć związek ze "zniknięciem" Putina. Raczej się nie znam, ale wydaje mi się, że manewrów się nie planuje z dnia na dzień. Ale na wschód od Bugu wszystko jest możliwe...

[pishor]

Nie znasz takiego przysłowia "złych diabli nie biorą"? No to dokładnie to miałem na myśli. Swoją drogą to smutne, że już któryś raz z rzędu muszę tłumaczyć Ci tak banalny w odbiorze wpis. Może zamiast ciągle podkreślać wagę wieku to po prostu pokaż swoim wpisem i rozumowaniem, że jesteś dorosły.

Smutne to jest, że jęczysz o tego minusa, jakbym ci co najmniej po kryjomu nerkę pobrał.

Skończmy ten  wątek, bo zaczyna się robić z tego OT.

Chcesz na ten temat porozmawiać to zapraszam na priv albo załóż temat o tym, że dałem ci w tym roku dwa minusy (plus pewnie ze cztery w ubiegłym), czym skrzywdziłem cię okrutnie.

Co do cytatu - to dokładnie tak to zrozumiałem, więc nie sil się na drobne złośliwości, bo średnio ci to wychodzi.

Odpowiedziałem na to w poście wyżej, więc albo się do tego odnieś albo skończmy tą jałową przepychankę, która zamula tylko temat.

 

źródłem mojego postu był wpis kolegi nade mną. Miałem napisać "źródło, użytkownik wyżej"? Wystarczyło, żebyś uważnie przeczytał wpis nade mną,

 

Musisz mi wybaczyć ale od jakiegoś czasu przestałem "uważnie" czytać wpisy w tamtym temacie -  z różnych powodów.

Wystarczyło zaznaczyć ten fragment, a następnie przycisnąć tą ikonkę chmurki, która widzisz powyżej okna edycji - wtedy byłoby wiadomo, ze cytujesz wypowiedź kogoś przed tobą.

Bardziej elegancko (i czytelnie) byłoby jednak zaznaczyć czyją wypowiedź cytujesz - to możesz zrobić naciskając ikonę "odpowiedz", a następnie usuwając z cytowanego tekstu, to, czego cytować nie chcesz.

 

Mógłbym teraz napisać

no ale cóż, może to za dużo.

 

ale nuży mnie już poziom piaskownicy, więc sobie daruję.

 

I wiesz co?

Uznając swój błąd, w niesłusznym przyznaniu ci minusa, naprawię go plusem.

Mam nadzieję, że teraz jesteś zadowolony? To się cieszę.

Do reszty wycieczek osobistych pod moim adresem się nie odniosę, bo nadaje się to co najwyżej na priv - z pewnością nie warto zaśmiecać tego wątku (co zaraz na pewno wytłumaczy nam któryś z modów).

[Jarecki]

Nie mam pojęcia dlaczego tak zareagowali Amerykanie, podejrzewam że nie tylko z powodu tych manewrów. 

Do poziomu  DEFCON 3  tylko dwukrotnie w historii była podnoszona gotowość bojowa armii Stanów Zjednoczonych, no i teraz po raz trzeci.

Nerwowo również odnieśli się do tego Norwegowie, którzy zaczęli największe ćwiczenia wojskowe przy rosyjskiej granicy od 1967 roku !!!

http://www.vgtv.no/#...else-i-finnmark

Widać szykuje nam się Cold War II    I nic nie możemy na to poradzić.

 

[Universe24]

Nie mam pojęcia dlaczego tak zareagowali Amerykanie, podejrzewam że nie tylko z powodu tych manewrów. 

Do poziomu  DEFCON 3  tylko dwukrotnie w historii była podnoszona gotowość bojowa armii Stanów Zjednoczonych, no i teraz po raz trzeci.

Nerwowo również odnieśli się do tego Norwegowie, którzy zaczęli największe ćwiczenia wojskowe przy rosyjskiej granicy od 1967 roku !!!

http://www.vgtv.no/#...else-i-finnmark

Widać szykuje nam się Cold War II    I nic nie możemy na to poradzić.

 

 

 

Jarecki, tutaj chodzi o problemy isis i Rosji oraz zagrożenie ze strony Iranu i Korei północnej. Fascynujące, jak emocje polityczne mogę wyprowadzać stan równowagi w stan chaosu. A ci z góry (zaawansowane cywilizacj), pewnie patrzą i nawalają popkorn. 

[muchomor]

"Słuchajcie ludziska, nie chce was trzymać w niepewności, więc oznajmiam wszem i wobec, że czuję się fatalnie, majaczę, mam omamy - i generalnie nie tylko nie panuję na krajem ale nawet nad swoim organizmem.

 

Tylko że w sytuacji gdy rosyjskie media informują naród niemal cały czas gdzie jest Putin i co robi, tego rodzaju cisza informacyjna wywołała jeszcze więcej wątpliwości. Przedobrzyli. To już z dwojga złego lepiej byłoby przyznać, że się przeziębił jak każdy człowiek, i wcale nie musieli informować o wysokości temperatury i omamach. Chyba że to nie było przeziębienie tylko coś powazniejszego.

 

Na spotkaniu z prezydentem Kirgistanu nie wyglądał za dobrze.