SPOILER
Też oglądałam ten film lata temu w kinie i do mniej więcej połowy był super i zapowiadało się, że będzie to kultowa produkcja. Wbijał normalnie w siedzenie.
Niestety druga część była tak oklepana, i żałosna, ze miałam ochotę opuścić kino w trakcie.
Reżyser zagrał po prostu w otwarte karty, zniszczył całą mroczność, tajemniczość filmu.. i zrobił to nagle! Okazało się, że film, który tak bardzo rozbudzał wyobraźnie na początku był najzwyklejszym filmem o potworkach z kosmosu i nie miał żadnej głębi i przekazu.
Tak jakby dwa różne filmy zupełnie innych reżyserów w jednym filmie. Bardzo dawno temu to oglądałam, ale pamiętam, że miałam takie odczucia wtedy.
Użytkownik Claire edytował ten post 28.03.2015 - 22:11