Skocz do zawartości


Zdjęcie

Duch, duchy, demony...anioł?


  • Please log in to reply
72 replies to this topic

#61

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 .....kiedy jesteśmy wszyscy razem jest lepiej, aczkolwiek dużo się poprawia kiedy się modlimy. My oboje to odczuwamy, wpływa na nasze samopoczucie, mała też nieraz wydaje się robić coś czego nie chce, często mówi "nie" bawiąc się sama, lub będąc w drugim pokoju.

 

 

 

 

Twierdzisz iż poprawia się atmosfera w mieszkaniu po spryskiwaniu go wodą i modlitwach to je kontynuuj.

Dziwnym wydaje się natomiast niezbywanie z małym dzieckiem w miejscu w którym zauważa się niepokojące zjawiska, które jak twierdzisz mają na nie wpływ.


Użytkownik Aidil edytował ten post 06.04.2015 - 17:01

  • 0



#62

palkawipa.
  • Postów: 20
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Wiem że wielu ludzi to śmieszy ale pokładam wiarę i nadzieję w Bogu ponieważ widzę i czuję że mi pomaga, nie rozumiem czemu dla niektórych jest to złe i dziwne. Nie wstydzę się swojej głębokiej wiary, nawet jeśli wymaga ona ode mnie bardzo dużego poświęcenia


  • 0

#63

Claire.
  • Postów: 294
  • Tematów: 12
  • Płeć:Kobieta
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Ja Tobie wierzę palkawipa, że możesz czuć niepokój w tym mieszkaniu. Ja też kiedyś miałam tak w jednym mieszkaniu, że odczuwałam permanentny niepokój i tak się nakręciłam, że raz uciekałam w biały dzień w kapciach na dziedziniec, żeby tylko tam nie być. Zasypiałam przy zapalonym świetle,  przy włączonym telewizorze a i tak się bałam.  To się działo tylko tam i już nigdy później nigdzie tak się nie bałam. Mój kot wariował w tym mieszkaniu, gapił się w sufit i syczał nieustannie. 
Pamiętam kiedyś jak postanowiłam spać w innym pokoju i zasnęłam w końcu po dłuższym czasie, w nocy jednak przebudziłam się na chwilę i serce mi stanęło. W drzwiach zobaczyłam wielką czarną postać. Wrzasnęłam z przerażenia. Po chwili zorientowałam się, że to był płaszcz, który sama zawiesiłam na drzwiach. To nie zmienia faktu, że miałam tam już paranoje. Czasami tak bardzo się bałam, że całą noc nie spałam. Wszędzie zapalałam światło, bałam się iść do kuchni po coś do picia. Mimo, że nic konkretnego się nie działo. Po prostu się nakręciłam i z każdym dniem było coraz gorzej. Nawet w dzień czułam się tam źle, już nie mówiąc o nocy.  Np. stałam na balkonie na papierosku w środku dnia i mogłabym przysiąc, że gęsty cień przeszedł przez pokój. Bałam się wejść do środka. Serce waliło jak oszalałe.  Potem jak myłam okna to widziałam czarną mgiełkę, bardzo gęstą dostającą się od środka i rozpływającą w powietrzu.  Teraz z perspektywy czasu podejrzewam, że po prostu słońce mnie oślepiło i to było naturalne, że widziałam jakieś cienie, a ponieważ byłam nakręcona już ogólnie to racjonalnie niczego wtedy nie odbierałam. 

 

To było stare mieszkanie, w bloku z wielkiej płyty, na ostatnim piętrze. Mieszkanie było duże 80mkw, bardzo ponure i ciemne. Pełne starych obskurnych mebli, wszędzie były panele na ścianach co dawało efekt przytłoczenia  i prawdopodobnie to dlatego tak się bałam. Nikt przede mną ani po mnie nie narzekał. Ja jednak np. malując się w przedpokoju, przed takim ogromnym lustrem ciągle miałam wrażenie, że za mną przemykają jakieś cienie.  

Raz najadłam się strachu tak bardzo, że właśnie wtedy w tych kapciach w środku zimy wybiegłam... a było to tak, że tam był bardzo stary telewizor, jeszcze z tych czarno-białych. Mój chłopak podłączył do niego jakiś cudem kabel od kablówki i ustawił na odbiór radia. Wystarczyło włączyć telewizor i leciała muzyka. Taka prowizorka studencka :)  No tego dnia szykowałam się do pracy i włączyłam ten telewizor dość głośno, żeby zagłuszyć skrzypienie i odgłosy  trzaskającej boazerii. Nagle oniemiałam z przerażenia. Ktoś krzyknął mi niemal do ucha "ścisz  tą muzykę"  To był głos kobiety, wydawał się jakby z zaświatów .Byłam tak przerażona, że potykając się o własne nogi  wyleciałam z mieszkania. Pewnie nigdy bym tam nie wróciła, jednak mój chłopak przekonał mnie i wieczorem razem z nim weszliśmy do środka. Później okazało się, że w suficie jest szczelina tam gdzie idzie rura do ogrzewania i sąsiadka wydarła się prosto do tej dziury a głos po rurze dał taki efekt, jakby stała obok mnie.

Piszę Ci to wszystko, żebyś wiedziała, że im bardziej się nakręcasz tym trudniej Ci racjonalnie wytłumaczyć czasami najprostsze zjawiska. Strach ma wielkie oczy. 
Gdyby mój ówczesny chłopak nie pokazał mi, że się mylę, to pewnie do końca życia byłabym przekonana, że miałam do czynienia ze zjawiskami paranormalnymi.

Spróbuj spojrzeć na swoje mieszkanie z dystansem. Może okaże się,że wszystko da się racjonalnie wytłumaczyć.

 

Ja teraz od prawie 5 lat mieszkam w nowym mieszkaniu. Ciągle coś spada, tłucze się, przedmioty w nocy się przewracają, zwłaszcza obrazek z papieżem, co go poprawię to rano leży. Przedmioty mi giną w biały dzień, chociaż mogłabym przysiąc, że przed chwilą jeszcze były. Moje dziecko jak miało 3 lata powiedziało do mnie późnym wieczorem "mamo, dlaczego ten stary pan ciągle nam się przygląda" wskazując przedpokój, "on jest bardzo smutny i chyba zły".

Mimo tego wszystkiego kompletnie się nie boję. Nic mnie to nie rusza. Nawet przez chwilę nie pomyślałam, że może to być paranormalne. 

Po prostu tak już jest, zawsze będą jakieś dźwięki, coś będzie stukać, pukać itd.. Dzieci mają bogatą wyobraźnię  Jestem teraz spokojna jak nigdy nie byłam. 

Tobie też tak radzę. 


Użytkownik Claire edytował ten post 06.04.2015 - 19:35

  • 0

#64

palkawipa.
  • Postów: 20
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ale napisałaś że twój kot również wariował ;) chodzi o to aby uświadomić sobie że jeżeli Bóg istnieje to zło również i wywiera na nas wpływ jakkolwiek chce a jeżeli będziemy żyć w przeświadczeniu że tego nie ma i wydaje nam się tylko to tak naprawdę dajemy temu czemuś otwartą furtkę. Faktycznie strach ma tu duże znaczenie, jednak wierząc głęboko i z całych sił nawet jeśli umrzemy Pan Bóg nas nie opuści.


  • 0

#65

MAHARET.
  • Postów: 152
  • Tematów: 23
  • Płeć:Kobieta
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

 

 

 

Może nakręć coś jeszcze

 Toż nakręciła LINK   Tyle, że film przetwarzany jest już czwarty dzień, więc trochę pewnie potrwa zanim będzie można go zobaczyć. O ile w ogóle.
 

 

bo w tym miejscu temat utknął w martwym punkcie.

 

Raczej - umarł śmiercią naturalną, jak dziesiątki podobnych.

 

to jest nagrywane laptopem, słychać o wiele więcej(praktycznie nic nie widać bo laptop nie ma flesza) jednak trochę wiatrak hałasuje. To wygląda tak że ja zapomniałam sama że mąż jeszcze wtedy zaglądał ale nie wchodził do pokoju w tej 10 minucie tylko drzwi otworzył(są przesuwne na bok) żeby zobaczyć czy flesz działa(było jasno) więc nie wchodził bo nie było potrzeby. Stukanie i pukanie jest bardziej nasilone kiedy jestem sama w nocy z córką jakbym miała się wystraszyć po prostu, kiedy jesteśmy wszyscy razem jest lepiej, aczkolwiek dużo się poprawia kiedy się modlimy. My oboje to odczuwamy, wpływa na nasze samopoczucie, mała też nieraz wydaje się robić coś czego nie chce, często mówi "nie" bawiąc się sama, lub będąc w drugim pokoju.

 

1. Film jest niedostępny wiec mam wrażenie że coś tu kręcisz...

2. Nigdy nie próbowałaś racjonalnie wytłumaczyć sobie przyczynę tych stuków i puków? Może to być stare drewno, kanalizacja, upierdliwy sąsiad, gryzoń, przeciąg , nieszczelne okna, centralne ogrzewanie i tak można by wymieniać godzinę..

3. Na pierwszym filmie nie słychać I nie widać NIC NIEZWYKŁEGO a jeśli ty coś tam widzisz czy słyszysz to sprecyzuj W KTOREJ MINUCIE

4. Normalne ze jak jesteś sama to TO się nasila bo wtedy bardziej się skupiasz na swoim strachu i nakręcasz swoją wyobraźnie.

5. Bez obrazy ale nie jesteś pierwszą młodą matką na tym forum która ma problemy z tajemniczymi odgłosami w domu wiec nie wiem czy to jakiś nowy syndrom post partum?

To by było na tyle ode mnie. ps. Zastanawia mnie dlaczego nagrałaś film w pokoju dziecka zostawiając je tam same a nie na przykład w kuchni do której w nocy nikt nie wchodzi....


  • 0

#66

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Wiem że wielu ludzi to śmieszy ale pokładam wiarę i nadzieję w Bogu ponieważ widzę i czuję że mi pomaga, nie rozumiem czemu dla niektórych jest to złe i dziwne. Nie wstydzę się swojej głębokiej wiary, nawet jeśli wymaga ona ode mnie bardzo dużego poświęcenia

 

Tą wypowiedzią bardzo daleko odbiegłaś od głównego tematu i jeszcze dalej od moich pytań.

Nawiasem mówiąc, w całym temacie nie znalazłam ani jednej wypowiedzi mającej na celu ośmieszanie kogokolwiek. 

 

Ponawiam natomiast pytanie:

- dlaczego nie korzystasz z pomocy księdza który już wcześniej skrapiał wodą mieszkanie?  - twierdziłaś że trochę pomogło.
- dlaczego mieszkacie z małym dzieckiem w mieszkaniu które jak twierdzisz ma negatywny wpływ na Was i na wasze małe dziecko?


Użytkownik Aidil edytował ten post 07.04.2015 - 09:31

  • 0



#67

Fox94.
  • Postów: 9
  • Tematów: 1
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Od dłuższego czasu obserwuję temat i mogę dorzucić swoje 5 groszy. Nie u każdego w pokoju latają sobie orby, "bo tak". Plamy nie są jednolitych rozmiarów. Są większe i mniejsze. Widać wyraziste kształty. Latają szybko a jeszcze inne bardzo wolno i wydają się dziwnie zatrzymywać. Jeśli macie możliwość to skołujcie czuj­ni­k EMF i może wtedy nagrajcie a grono niedowiarków się skurczy albo też wywoła to większe oburzenie bądź głębszą analizę. Sama chętnie przejechałabym się i została na dwie nocki pod warunkiem, że Wasz dzieciaczek by został z Wami w pokoju (wolę uprzedzić, że nie przepadam za dziećmi  :szczerb: ) a wtedy nawet by się wykluczyło, że odgłosy wydaje któreś z Waszej trójcy.Nie uważam też, żeby dorzucanie filmiku i tematu do "Prima Aprillis" było odpowiednie. Różne rzeczy się zdarzają. Mi też często ludzie nie wierzyli i wytykali palcami albo mówili, że popadam w paranoję.


  • 0

#68

palkawipa.
  • Postów: 20
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Od dłuższego czasu obserwuję temat i mogę dorzucić swoje 5 groszy. Nie u każdego w pokoju latają sobie orby, "bo tak". Plamy nie są jednolitych rozmiarów. Są większe i mniejsze. Widać wyraziste kształty. Latają szybko a jeszcze inne bardzo wolno i wydają się dziwnie zatrzymywać. Jeśli macie możliwość to skołujcie czuj­ni­k EMF i może wtedy nagrajcie a grono niedowiarków się skurczy albo też wywoła to większe oburzenie bądź głębszą analizę. Sama chętnie przejechałabym się i została na dwie nocki pod warunkiem, że Wasz dzieciaczek by został z Wami w pokoju (wolę uprzedzić, że nie przepadam za dziećmi  :szczerb: ) a wtedy nawet by się wykluczyło, że odgłosy wydaje któreś z Waszej trójcy.Nie uważam też, żeby dorzucanie filmiku i tematu do "Prima Aprillis" było odpowiednie. Różne rzeczy się zdarzają. Mi też często ludzie nie wierzyli i wytykali palcami albo mówili, że popadam w paranoję.

A skąd jesteś i jak byś to widziała?


  • 0

#69

Fox94.
  • Postów: 9
  • Tematów: 1
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jestem z Warszawy. W sumie jestem przewrażliwiona na punkcie obcych bytów. Mogłabym na spokojnie spać w pokoju w którym rzekomo straszy i później z rana przy śniadanku ewentualnie powiedzieć czy coś się działo w nocy. Z góry mówię, że nie zależy mi na wciskaniu ludziom kitów a tylko na dzieleniu się własnymi obserwacjami.


  • 0

#70

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jestem z Warszawy. W sumie jestem przewrażliwiona na punkcie obcych bytów. 

 

Jestem w Krakowie.  Co to znaczy że jesteś przewrażliwiona na punkcie obcych bytów.  Możesz coś więcej napisać o obcych bytach?  

Gdzie je można zobaczyć?


Użytkownik Aidil edytował ten post 11.04.2015 - 16:03

  • 0



#71

Fox94.
  • Postów: 9
  • Tematów: 1
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Raczej zobaczyć to nigdzie :P nie raz wchodziłam do miejsc, które rzekomo były nawiedzone i serio miałam wrażenie, że nie jestem sama...


  • 0

#72

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Raczej zobaczyć to nigdzie :P nie raz wchodziłam do miejsc, które rzekomo były nawiedzone i serio miałam wrażenie, że nie jestem sama...

 

 

Możesz odpowiedzieć na resztę pytań?  


  • 0



#73

Fox94.
  • Postów: 9
  • Tematów: 1
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

 

Raczej zobaczyć to nigdzie :P nie raz wchodziłam do miejsc, które rzekomo były nawiedzone i serio miałam wrażenie, że nie jestem sama...

 

 

Możesz odpowiedzieć na resztę pytań?  

 

Chodziło o to, że np weszłam na teren dawnych fortów Szczęśliwice i tam w jednym korytarzy poczułam, że jestem obserwowana. Miałam przy sobie aparat i zrobiłam kilka zdjęć z fleshem. Na zdjęciu były jakieś rozmazane kształty ale przypominały sylwetki ludzi. Jeden chyba mierzył do mnie z karabinu. Wrzuciłam to zdjęcie na fb na grupę o duchach i mnie wyśmiali. Tylko jedna osoba podająca się za medium napisała, że w tym miejscu są duchy poległych żołnierzy.


  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych