Napisano 11.04.2015 - 22:40
Taki temat... to jest chore. Dla pozbawionych wyobraźni wersja lajt mojego komentarza - chodź, wezmę Cię i zacznę odcinać kawałek po kawałku, a potem opublikuję twoje krzyki i zapytam - fajne, co?. Chciałbyś, abyś ostatnim agonalnym krzykiem (no bliżej nie dam rady Ci przybliżyć jak czuje się osoba, która wie, że na 100% umrze) był źródłem komentów w stylu "super", "ekstra", "a to pewno fejk, bo mało krzyczy"? Śmierć czeka każdego z nas, ale to jest po prostu obrzydliwe moralnie.
Napisano 13.04.2015 - 14:41
Cienkie z was bolki. Jak ktoś nie ma psychiki do oglądania czegoś takiego to rozumiem. Ale po co się ograniczać, wszyscy kiedyś umrzemy.
Ja od wielu lat oglądam sadistica na hardzie (oczywiście bez działów typu fekalia, czy fetysze) i bardzo mi to pomogło. Widzę, co może się stać z nami przez głupotę czy nieodpowiedzialność. Żyję ostrożnie. Nigdy nie wsiądę do auta po pijaku, nigdy nie będę zadawał się z podejrzanymi typkami. Dużo dała mi ta strona. Jestem teraz bardziej odpowiedzialny, a i psychikę uodporniłem. Byle co teraz mnie nie zniesmaczy. Nie jestem ludzką ciotą, jak niektórzy tutaj. Panienki się mogą oburzać że słuchacie ostatnich słów pilotów przed śmiercią, a nie mężczyzna.
sceptyczny zwolennik
Napisano 13.04.2015 - 15:06
Cienkie z was bolki.
No proszę - wreszcie jakiś prawdziwy twardziel. Ogląda sadistica na hardzie. I to od wielu lat. Normalnie - szacunek. Powiedz jeszcze, że pijesz piwo prosto z puszki, to uznam, że żyjesz na krawędzi.
Ale wiesz, co? Gdybyś jednak zaczął oglądać te działy typu fekalia, czy fetysze, to byłbyś jeszcze twardszy. Po co się ograniczać?
Napisano 13.04.2015 - 15:58
Miałem kiedyś (tj. jakieś 4 lata temu) depresję przez prawie 2 lata. Wpadłem na taki super pomysł zabicia się. Po obejrzeniu setek zdjęć różnych zwłok (co namiętnie robiłem wtedy całe dnie), w tym samobójców - także niedoszłych, którzy do końca życia będą okaleczeni - skutecznie mi się odwidziały metody, które były 'na celowniku', jak i inne pomysły, np. przełażenie przez płoty ze szpikulcami u góry czy wkładanie łap do zapuszczonych skrzynek elektrycznych. Wolę się dowiedzieć, jak się kończy taki pomysł, niż sprawdzić go na sobie 
Obecnie nie praktykuję. Mam wystarczająco zwierzęcych flaków, a na weterynarii pewnie będę mieć więcej - rozjechani i wybebeszeni wszyscy jesteśmy tylko wrzeszczącymi lub nie zwierzętami, to nie czas na poezję
A tobie, c0r, zamiast udzielać się tu polecam iść na hcfor - mają lepszy content, tylko niezbyt lubią czarny humor pokroju "Thanks for not aborting me", ew. GoreGrish 
0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych
