Nie zrobili identycznego i to ma oznaczać, że im się nie udało? Technika wykonania obrazu bardzo podobna.
Tylko, że oni wykonali go chyba na komputerze?
Napisano 05.05.2015 - 09:34
Jak to bez połamanych łodyg? Te co badał ten niby doktorek levengoob były połamane na różnych wysokościach tak jak w tym arcie było napisane
Te kręgi co robią circlemakerzy wyglądają na ludzkie bo oni się do tego przyznali, jeśli by to zbadał doktorek taki jak levengood nie wiedząc kto jest ich autorem pewnie by znalazł dowody że tego człowiek nie mógł zrobić.
Dr Levengoob to wykwalifikowana osoba powoływanie się na jakiegoś bloga w którym nie wiadomo kto pisze , że on nie jest doktorem jest śmieszne i żenujące zamiast bredzić co chwila chłopie daj konkrety nie bzdury , bo ciągle bełkoczesz ludzie circlemakerzy bez żadnego dowodu.
Napisano 05.05.2015 - 10:05
Dr Levengood kiedyś się skompromitował rozpoznając charakterystyczne dla kręgów anomalie w przysłanej próbce kłosów. Problem w tym że część kłosów pochodziła z podejrzanego kręgu a część była próbką kontrolną z naturalnie wyłożonego przez wiatr zboża. Anomalie "specyficzne dla prawdziwych kręgów" i "ślady oddziaływania nieznanych energii" znalazł w obu próbkach. Od tego czasu nie zgadza się na powtórzenie testu ze ślepą próbą i oskarża próbkobiorców że go oszukali.
Napisano 05.05.2015 - 11:12
Dr Levengood kiedyś się skompromitował rozpoznając charakterystyczne dla kręgów anomalie w przysłanej próbce kłosów. Problem w tym że część kłosów pochodziła z podejrzanego kręgu a część była próbką kontrolną z naturalnie wyłożonego przez wiatr zboża. Anomalie "specyficzne dla prawdziwych kręgów" i "ślady oddziaływania nieznanych energii" znalazł w obu próbkach. Od tego czasu nie zgadza się na powtórzenie testu ze ślepą próbą i oskarża próbkobiorców że go oszukali.
Oczywiście , że ma rację oni go oszukali , a tacy śmieszni sceptycy jak Randi czy Nickell podpierają się tymi bzdurami i głoszą falszywe wnioski.
Napisano 05.05.2015 - 18:24
Aha, czyli na kwestię naturalnego czerwienienia (...) które przedstawiono jako niemożliwą anomalię, już nie odpowiesz?
Pozwolicie, że wrócę do zagadnienia.
Chylę czapkę przed kolegą, prawie dałem się zwieść. Użyte tutaj słowo klucz, zaciemniło mi obraz sytuacji i sztuczka by się udała, ale niestety...
Naturalne zaczerwienienie, jest jak najbardziej naturalne, wszak zawarte w ziarnie składniki są naturalnymi i nie ma w tym nic nadnaturalnego. Było by inaczej, gdyby kolor był nienaturalny, lub wstrzyknięty jakiś nienaturalny składnik. Podsumowując, zaczerwienienie jest naturalne i tutaj jest koniec sztuczki.
Promieniowanie ultrafioletowe, jest naturalnym składnikiem światła słonecznego, w związku z czym, natura nas chroni przed nim za pomocą atmosfery, pozwalając tylko około 3 procentom tego promieniowania na dotarcie do powierzchni ziemi. Niestety, te 3 procenty, to jednak za mało, aby kolba kukurydzy raptownie poczerwieniała i to jeszcze prawdopodobnie w nocy. Zresztą akcja była dość wybiórcza, skoro nie zgłoszono zaczerwienienia na sąsiednich polach... a tak nawiasem, z tego co zdążyłem znaleźć w sieci, zaczerwienienie występuje tylko w kilku ząbkach na kilkanaście kolb kukurydzy i to dość rzadko, bo musi być bardzo słoneczny sezon, a o to niełatwo.
Czyli:
- naturalne zaczerwienienie wystąpiło w skutek nienaturalnego zjawiska.
Mamy taką samą sytuację, jak z opalaniem się. Naturalny składnik naszej skóry ulega przemianie, powodując ciemny kolor naszej skóry pod wpływem promieniowania ultrafioletowego. Jeżeli taką opaleniznę zdobywamy przez np. tydzień jest to naturalny kolor, uzyskany w naturalny sposób. Gdyby jednak użyć lampy z solarium i opalić się w ciągu godziny, naturalny kolor opalenizny otrzymaliśmy w nienaturalny sposób.
Czyli:
- na polu kukurydzy wykonano wzór ( wbrew temu co sceptycy twierdzą ) w sposób niedeseczkowy, po czym za pomocą lampy z solarium naświetlono kaczany. Dodatkowo, za pomocą czegoś tam zmutowano rośliny, aby sobie rosły w inny sposób niż pozostałe.
A wszystko to tylko po to, abym myślał, że ten piktogram ma nienaturalne pochodzenie. Tylko te poskręcane łodygi, do tego niepołamane przy kładzeniu i to wszystko deseczkami... no, no i GPS'em.
Panowie, tak infantylnych tłumaczeń, to nawet w temacie z duchami nie było.
Napisano 05.05.2015 - 18:24
Użytkownik Wszystko edytował ten post 05.05.2015 - 18:46
Napisano 05.05.2015 - 18:48
A są jakieś niezbite dowody na to, że wykonały go siły paranormalne?
Sęk w tym, że z tego co mi wiadomo, raczej nikt z nas nie poczuwa się, by ustalać jakiś dogmat - to zrobili kosmici, to zrobił Jontek z deską, a to amerykańskie służby specjalne. Właśnie o to chodzi, że my staramy się przedstawić, że sprawa tak naprawdę nie ma rozwiązania. To sceptycy na siłę wierzą w ich ludzkie pochodzenie, nie umiejąc tego dowieść. Paranoja.
Jeśli te filmy powtarzane w kółko w tematach kręgów nie są dowodem na to, że można zrobić skomplikowane kręgi w miarę krótkim czasie za pomocą deski i sznurka, to nie wiem jak inaczej można zwolennikom to udowodnić.
Natomiast chcąc zrobić kręgi jeszcze bardziej złożone nie musi to być jedna noc, mogą to być 3 noce i zgoda właściciela pola.
Ludzie, gpsem i deskami, po to żeby coś zrobić, takie kręgi często robione są na zamówienie.
Zastanawiające... GPS'em i deskami pozaplatano łodygi i powyginano je we wzór bez łamania ich. Tymże samym GPS'em i deskami powydłużano kolanka w łodygach. O ile pamiętam, chwalipięty pokazywali, jak deskami ugniatają łodygi, łamiąc je jak popadnie i zostawiając masę śladów swojej bytności.
Chciałbym zobaczyć jak wygląda złamana łodyga a jak wygięta, to są bardzo płynne pojęcia w kontekście kręgów. Co do kolanek źdźbeł, to jestem ciekaw ile ich jest zazwyczaj w położonym zbożu, jeśli jakieś 20 w całym kręgu to nie jest to żaden dowód, tyle samo kolanek można znaleźć w źdźbłach poza piktogramem.
Przede wszystkim pisanie, że kręgi w latach 90tych były prostsze to bzdura.
Nie jest to bzdura, wybrałeś najlepsze piktogramy z lat 90. Zdecydowana większość kręgów była wtedy prymitywna, te co wstawiłeś powstawały mniej więcej: 1 złożony na 10 prostych kręgów. W ogóle pierwsze kręgi jakie powstawały w latach 60, miały zazwyczaj ok 1m średnicy i były w kształcie koła.
A mam pytanie do zwolenników. Czemu te najlepsze i największe powstają zazwyczaj w USA i Wielkiej Brytanii?
Użytkownik Sebastian. edytował ten post 05.05.2015 - 19:10
Napisano 05.05.2015 - 19:09
A mam pytanie do zwolenników. Czemu te najlepsze i największe powstają zazwyczaj w USA i Wielkiej Brytanii?
I znowu pokutuje myślenie, że według nas na 100% to jacyś kosmici... nie wiem, dlaczego tam, nie mam pojęcia, trzeba by zapytać ich twórców, a to niemożliwe.
A wedlug Ciebie? Co ma Brytania, czego nie ma Francja albo Niemcy, co takiego jest w USA, czego nie ma w Kanadzie? Tylko w Stanach i na Wyspach mają dostatecznie dużo desek, sznurków?...
Co do filmików.
W pierwszym nie sposób określić, czy piktogram jest skomplikowany czy nie, bo niby jak? Nie ma ujęć z góry, nie ma również zbliżeń na to, w jaki sposób zostały położone kłosy. Beznadzieja.
Drugi: Bardzo ładny! Przynajmniej z... góry. No właśnie. Tym się różnią oficjalnie ludzkie cropcirles od tych niewiadomego pochodzenia, że z bliska da się zauważyć ślady bytności twórców, nieregularność wzoru, brak detali, ogólne uproszczenie (a nie wyginanie pojedynczych źdźbeł) itd.
Więc jaki to ma być dowód?
Natomiast chcąc zrobić kręgi jeszcze bardziej złożone nie musi to być jedna noc, mogą to być 3 noce i zgoda właściciela pola.
I za darmo. Bo na takich samych warunkach za 100 tys. nie chcieli. Logiczne!
Napisano 05.05.2015 - 19:29
^zluzuj bajere bo takie teksty to możesz kierować do ziomków z gimbazy jeśli ci pozwolą. To co piszesz świadczy o twojej biedzie umysłowej.
To jest oczywiście do tego akuri
Levengood bezzasadnie posługuje się tytułem doktora. Bo ten tytuł uzyskał z organizacji Narodowa Akademia Nauk a jest to stowarzyszenie prywatne. Więc wnioski z jego oględzin kregów mają niską wartość
Conieco o levengoodzie
http://www.circlemak...y_business.html
A tekst o niepołamanych łodygach jest nonsensowny, o czym już pisałem. Podobno część łodyk była zgięta przy końcówkach, czyli tak jak większość normalnych kłosów.
To źródło w którym piszą o Levengoodzie to nie jest wiarygodne źródło informacji o nim.
A są jakieś niezbite dowody na to, że wykonały go siły paranormalne?
Sęk w tym, że z tego co mi wiadomo, raczej nikt z nas nie poczuwa się, by ustalać jakiś dogmat - to zrobili kosmici, to zrobił Jontek z deską, a to amerykańskie służby specjalne. Właśnie o to chodzi, że my staramy się przedstawić, że sprawa tak naprawdę nie ma rozwiązania. To sceptycy na siłę wierzą w ich ludzkie pochodzenie, nie umiejąc tego dowieść. Paranoja.
Jeśli te filmy powtarzane w kółko w tematach kręgów nie są dowodem na to, że można zrobić skomplikowane kręgi w miarę krótkim czasie za pomocą deski i sznurka, to nie wiem jak inaczej można zwolennikom to udowodnić.
Natomiast chcąc zrobić kręgi jeszcze bardziej złożone nie musi to być jedna noc, mogą to być 3 noce i zgoda właściciela pola.
Ludzie, gpsem i deskami, po to żeby coś zrobić, takie kręgi często robione są na zamówienie.
Zastanawiające... GPS'em i deskami pozaplatano łodygi i powyginano je we wzór bez łamania ich. Tymże samym GPS'em i deskami powydłużano kolanka w łodygach. O ile pamiętam, chwalipięty pokazywali, jak deskami ugniatają łodygi, łamiąc je jak popadnie i zostawiając masę śladów swojej bytności.
Chciałbym zobaczyć jak wygląda złamana łodyga a jak wygięta, to są bardzo płynne pojęcia w kontekście kręgów. Co do kolanek źdźbeł, to jestem ciekaw ile ich jest zazwyczaj w położonym zbożu, jeśli jakieś 20 w całym kręgu to nie jest to żaden dowód, tyle samo kolanek można znaleźć w źdźbłach poza piktogramem.
Przede wszystkim pisanie, że kręgi w latach 90tych były prostsze to bzdura.
Nie jest to bzdura, wybrałeś najlepsze piktogramy z lat 90. Zdecydowana większość kręgów była wtedy prymitywna, te co wstawiłeś powstawały mniej więcej: 1 złożony na 10 prostych kręgów. W ogóle pierwsze kręgi jakie powstawały w latach 60, miały zazwyczaj ok 1m średnicy i były w kształcie koła.
A mam pytanie do zwolenników. Czemu te najlepsze i największe powstają zazwyczaj w USA i Wielkiej Brytanii?
I ten film to ma być jakikolwiek dowód nawet nie wiadomo czy nie jest zmontowany przez kogoś to nie jest dobre źródło informacji przykro mi.
Napisano 05.05.2015 - 19:40
I znowu pokutuje myślenie, że według nas na 100% to jacyś kosmici... nie wiem, dlaczego tam, nie mam pojęcia, trzeba by zapytać ich twórców, a to niemożliwe.
A wedlug Ciebie? Co ma Brytania, czego nie ma Francja albo Niemcy, co takiego jest w USA, czego nie ma w Kanadzie? Tylko w Stanach i na Wyspach mają dostatecznie dużo desek, sznurków?...
W USA i Wielkiej Brytanii jest najdłuższa tradycja robienia kręgów, circlemakersi mieli kiedy nauczyć się robić te kręgi.
W pierwszym nie sposób określić, czy piktogram jest skomplikowany czy nie, bo niby jak? Nie ma ujęć z góry, nie ma również zbliżeń na to, w jaki sposób zostały położone kłosy. Beznadzieja.
Są ujęcia z góry. O kłosach już pisałem, przydałoby się jeszcze określić precyzyjnie które piktogramy są złożone a które nie, ten dla mnie akurat jest skomplikowany.
Co do kłosów, powstał kiedyś taki piktogram
Doszukiwano się w nim zakodowanych informacji i takie znaleziono, tajemniczą liczbę 192. Kłosy pewnie też były badane przez ufologów i na pewno znaleziono tylko te wygięte łodygi.
Z czasem przyznała się do tego NVIDIA, że była to ich nowa akcja reklamowa jednego z ich procesorów, ciekawe czy ufolodzy zmienili później zdanie na temat łodyg A piktogram robi wrażenie.
http://czajniczek-pa...oa-kosmici.html
Użytkownik Sebastian. edytował ten post 05.05.2015 - 19:51
Napisano 05.05.2015 - 19:53
Kilka stron temu podawałem przykład prymitywnego piktogramu, który został uznany przez jakiegoś pseudodoktora za prawdziwy.
Więc te badania są na poziomie tych jakimi chwalą się tzw. eksperci komisji Macierewicza.
Jeszcze to:
Hipoteza dr Levengooda mówi, że kręgi zbożowe powstają dzięki wirowi plazmy nieznanego (prawdopodobnie kosmicznego) pochodzenia, emitującemu energię mikrofalową a także szereg innych rodzajów energii. Energia ta mialaby pochodzić z wyższych warstw atmosfery i opadać w kierunku pól zbożowych i traw tworząc światowy fenomen znany pod nazwą kręgów zbożowych."
Hipoteza że kręgi mogą być tworzone przez wiry plazmy została wysunięta w latach 80 przez George Terence Meadena w jego książce The Circles Effect and Its Mysteries. Więc to nie jest teoria wymyślona przez levengooda. A jeśli jest to proszę mi podać jakiekolwiek źródło, publikację, artykuł tego człowieka w którym wysunął taką hipotezę. Bo jak na moje to on powiela teorie innych osób i sam się do tego nie przyznaje.
Użytkownik Wszystko edytował ten post 05.05.2015 - 20:53
Napisano 05.05.2015 - 20:28
Niestety, te 3 procenty, to jednak za mało, aby kolba kukurydzy raptownie poczerwieniała i to jeszcze prawdopodobnie w nocy. Zresztą akcja była dość wybiórcza, skoro nie zgłoszono zaczerwienienia na sąsiednich polach... a tak nawiasem, z tego co zdążyłem znaleźć w sieci, zaczerwienienie występuje tylko w kilku ząbkach na kilkanaście kolb kukurydzy i to dość rzadko, bo musi być bardzo słoneczny sezon, a o to niełatwo.
A to wiadomo jakie były kolby wcześniej, skoro twierdzi się że poczerwieniały w ciągu jednej nocy? Ktoś je oglądał przed powstaniem kręgów? Bo równie dobrze mogło być tak, że krąg wygnieciono w kukurydzy która takie poczerwienienie już miała, a co za tym idzie, nie było związku z powstaniem kręgów i czerwienieniem. W dodatku nie wiadomo jak długo znak istniał zanim go zauważono - wszystkie łodygi były już zbrązowiałe, był to wrzesień, kukurydzę zostawiono na długo. A kwestia jak długo łodygi leżały na ziemi też mogła mieć znaczenie.
Napisano 05.05.2015 - 21:07
Nadal sceptycy nie podali konkretnych dowodów że "wszystkie" kręgi sa wykonaywane przez ludzi, czekamy dalej.
Napisano 05.05.2015 - 21:22
Hipoteza że kręgi mogą być tworzone przez wiry plazmy została wysunięta w latach 80 przez George Terence Meadena w jego książce The Circles Effect and Its Mysteries.
No, tylko, że w tej książce mówi o innych wirach odpowiedzialnych za kręgi ( "The whirlwind vortex, or upward-axis vortex" ). I nie są to wiry plazmy. Jeżeli ktoś mu to przypisuje, nie zna treści książki. Zresztą Maeden wspomina również o dźwiękach 5kHz i naładowanych chmurach, ale plazmą to to nie jest. Tylko nie wymagaj ode mnie, abym zrobił Ci skan książki bo i tak się zaczynamy rozdrabniać.
A to wiadomo jakie były kolby wcześniej, skoro twierdzi się że poczerwieniały w ciągu jednej nocy?... A kwestia jak długo łodygi leżały na ziemi też mogła mieć znaczenie.
No właśnie... Znaczenie ma każdy szczegół, a tych nie mamy zbyt wiele, bo... nie myśmy dokonywali oględzin miejsca itd. Zresztą dysponujemy tym, czym dysponujemy. Wiem, że nawet bardzo obiektywne spojrzenie na sprawę wskaże sporo dziur w dowodach potwierdzających, jak i zaprzeczających.
Tak naprawdę, jest to patowy podział. Będziemy wydobywać coraz to inne dowody na "tak" lub "nie", które i tak nic już tutaj nie zmienią, ponieważ każdy z nas będzie przekonany, że dowód adwersarza jest mało przekonujący i dlaczego nie zrobiono jakiejś czynności w inny sposób, co jest dowodem wręcz przeciwnym.
Zresztą, temat jest poświęcony rdzeniom matematycznym w kręgach, a przeistoczył się w spór o ich prawdziwość.
Vortal Rzeczy Paranormalnych →
Religia i Wierzenia Etniczne →
Chrześcijaństwo →
List od Lucyfera odszyfrowany dzięki ukrytej sieciStarted by Dagmii , 09.09.2017 list, opętanie, zakonnica and 2 more... |
|
|
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych