Skocz do zawartości


Zdjęcie

Podróże w czasie


  • Please log in to reply
14 replies to this topic

#1

PlCharles1995UK.
  • Postów: 65
  • Tematów: 19
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Dobry wieczór, czytam to forum od dobrych kilku lat, nie wiem dlaczego dopiero teraz się zarejestrowałem no ale lepiej późno niż wcale, aby nie odbiegać od tematu od razu przejdę do rzeczy, a mianowicie do mojej teorii na temat tego jak może działać system podróży w czasie (jeśli one w ogóle istnieją).

 

Jak wiemy, obecnie trwa niesamowicie szybki rozwój technologiczny, można to zaobserwować chociażby na telefonach, różnica 10 lat jest ogromna, jeśli przez najbliższe setki lat ziemi nie czeka żadna apokalipsa, wielkie wojny a ciąg rozwoju technologicznego nie zostanie przerwany, co więcej, może dojdzie do jakiegoś odkrycia obcej cywilizacji i lepszej techniki, może w jakiś sposób zostaną odkryte podróże w czasie? Wiele osób wyklucza możliwość istnienia czegoś takiego, lecz jak bardzo znamy to co wykracza poza ziemię? (teraz to już kompletne gdybanie) ale co jeśli w kosmosie są zjawiska które są wstanie przenosić Nas w przeszłość? Lub cywilizacje które umieją kontrolować takie zjawiska lub same w jakiś sposób potrafią to zrobić za pomocą np. Pewnych urządzeń? Na forum znajduje się kilka tematów w których urzytkownicy dodawali zdjęcia i opisy różnych dziwnych odkryć, wtyczka w kamieniu która ma kilka milionów lat (jeśli to nie oszustwo), odbicie ludzkiej stopy które datuje się na kilkaset milionów lat, SZWAJCARSKI ZEGAREK wyprodukowany po 1900 r, posiadający numer seryjny, który potwierdzno a znaleziono w kopalni i datowany na 400 leżenia pod ziemią (co oznacza, że został zgubiony w ok. 1500 r), wskazówki były zatrzymane na bodajże godz. 11.06, może ci podróżnicy przypadkowo gubili niektóre rzeczy albo zostawiali po sobie ślady jak odcisk stopy?, co jeśli podróże w czasie zostały odkryte? Moja teoria jest taka, że w jakiś sposób do tego doszło ale istnieje pewien regulamin, tak jak teraz na ziemi obowiązuje masa praw i zawiłości w prawie, tak za kilkadziesiąt/kilkaset/kilka tysięcy lat możemy posiadać kodeks w którym min. Podróżować mogą w przeszłość tylko np. najbogatsi lub naukowcy, mogą też być jakieś loterie, nie można ingerować w przeszłość (mogą za to grozić surowe kary - z wyjątkiem rządów danych państw które mogłyby mieć w tym jakiś cel, można podróżować do jakiego się chce okresu (z wykluczeniem takiego który zagrażą życiu człowieka, czyli kiedy ziemia dopiero się kształtowała) poza okresami w których ludzkość posiada już środki masowego przekazu, aparaty, kamery (to mogłoby wyjaśniać dlaczego teraz nie odiwedzają Nas turyści z przyszłości - nie chcą przerywać Nam w rozwoju aby nie namieszać w przyszłości i jednocześnie przez istnienie aparatów nie chcą zostać zdemaskowani, no bo jeśli przenieśliby się do 1000 roku, np. Do średniowiecznego Paryża, ucharakteryzowani na odpowiednie czasy, przyszykowani językowo, to co im może zagrozić? Zdemaskowanie? Ludzie nie wiedzą jeszcze co to samolot, tymbardziej podróże w czasie dla ncih to abstrakcja, nigdzie tego nie udokumentują bo sami w to nie uwierzą). To tyle z mojej teorii, może to być prawda jak i również si-fi, w koću wszystko jest możliwe, prawda? Jaki jest Wasz stosunek do podróży w czasie?


Użytkownik PlCharles1995UK edytował ten post 22.04.2015 - 23:26

  • 0

#2

ThePrz.
  • Postów: 171
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Tu jest ciekawie o podróżach w przyszłość:

http://nietuzinkowyb...t-gowy.html?m=1

 

A co do cofania się, zgodnie z obecnym stanem wiedzy cofanie się w czasie zgodnie z prawami mechaniki kwantowej jest prawie niemożliwe.


  • 1

#3

Mothierd.
  • Postów: 17
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

@up

 

Dokładnie, według praw fizyki cofanie się w czasie jest zupełnie niemożliwe. Aczkolwiek można by było przenieść się w czasie do przodu, wykorzystując dylatacje czasu. 


  • 0

#4

bobi7700.
  • Postów: 46
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Mnie się wydaje że korzystamy z podróży w czasie już obecnie, i to każdy z nas na co dzień, moja teoria jest taka, że nawet kiedy wsiadasz w samochód i jedziesz do pracy przemieszczasz się w czasie do przodu, gdybyś musiał np. podróżować z Krakowa do warszawy pieszo, wtedy przemieszczał byś się w rzeczywistym czasie, korzystając zaś ze środków transportu typu samochód samolot podróżujesz w czasie, a tak właściwie w czasoprzestrzeni, co prawda jest to skala mikro, ale gdyby się nad tym głębiej zastanowić, to jest to właśnie podróż w czasie! W ten właśnie sposób skracamy okres podróży z punktu A do punktu B a podróżujemy zawsze do przodu skracając realny czas, co wiąże się poniekąd z teorią że cofnąć w czasie się nie da, jeśli zaoszczędzimy czas na podróży nie możemy tego już cofnąć.


Użytkownik bobi7700 edytował ten post 02.05.2015 - 11:55

  • 0

#5

szatkus.
  • Postów: 259
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Od kiedy istnieje coś takiego jak "realny czas"?


  • 0



#6

Q1Q2.
  • Postów: 4
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Kiedyś słyszałem o przypadku kiedy jakiś mężczyzna o imieniu John Titor podawał się za żołnierza z 2036 roku i wrócił po jakiś komputer żeby zablokować inny komputer w przyszłości. Przepowedział chyba wszystkie konflikty oprócz jednego, który się nie wydarzył. To chyba była wojna domowa w Ameryce. I jak ta wojna nie wybuchła to oskarżono go o kłamstwo jednak ten wytłumaczył, że nie wszystko to co wydarzyło się w jego czasie, wydarzy się w naszym. Podał nawet dokładne dane techniczne jego maszyny dzięki, której się cofnął. To jest jak dla mnie mega dziwnie. Bo on przepowiedził dosłownie wszystkie incydenty wojskowe. 


  • 0

#7 Gość_c✪nvers

Gość_c✪nvers.
  • Tematów: 0

Napisano

Kiedyś słyszałem o przypadku kiedy jakiś mężczyzna o imieniu John Titor podawał się za żołnierza z 2036 roku i wrócił po jakiś komputer żeby zablokować inny komputer w przyszłości. Przepowedział chyba wszystkie konflikty oprócz jednego, który się nie wydarzył. To chyba była wojna domowa w Ameryce. I jak ta wojna nie wybuchła to oskarżono go o kłamstwo jednak ten wytłumaczył, że nie wszystko to co wydarzyło się w jego czasie, wydarzy się w naszym. Podał nawet dokładne dane techniczne jego maszyny dzięki, której się cofnął. To jest jak dla mnie mega dziwnie. Bo on przepowiedził dosłownie wszystkie incydenty wojskowe. 

1. Druga wojna secesyjna, mająca rozpocząć się w 2008 i trwać do 2015.
2. W 2012 nastąpi wydarzenie podobne do przejścia przez Morze Czerwone Mojżesza w ucieczce przed niewolą egipską.
3. Trzecia wojna światowa rozpoczęta w 2015, zakończona przez Rosję, która zbombardowała amerykańskie, europejskie i chińskie miasta.

 

Co takiego co się sprawdziło przepowiedział ?. Kiedyś był na forum temat o tym facecie. W zasadzie poza tym, że stworzył post-apokaliptyczny świat w swoich postach nic nie przepowiedział :D


  • 0

#8

Ban.
  • Postów: 352
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Trzecia wojna może się jeszcze sprawdzić. :D No dajcie spokój, takie coś na anonimowym chanie mógł napisać każdy. Szczególnie w 2000 roku to był idealny czas. Nie ma za bardzo podstaw by wierzyć w prawdziwość tej historii. Jednak jakby nie patrzeć ktokolwiek za tym stoi, wywołał ciekawą dyskusję i wpisał się jakoś w popkulturę.

Polecam obejrzeć Steins;gate.

Co do samych podróży w czasie i tego czy są możliwe... ja proponuję najpierw zastanowić się nad tym czym w ogóle w rzeczywistości jest czas. Albo nawet inaczej... czy coś takiego jak czas w ogóle istnieje? Czy czas czasem nie jest tylko złudzeniem, wytworem naszego umysłu? Moim zdaniem tak właśnie jest. Wystarczy wprowadzić się w trochę odmienny stan świadomości i to pojęcie traci sens. Za każdym razem pod wpływem grzybów czy LSD zadaje sobie to pytanie. Mogę spojrzeć na zegarek i rozumiem po co ludzie ich używają, ale samo pojęcie czasu wydaje się być czymś totalnie abstrakcyjnym. To co moim zdaniem trwało godziny, mogło w rzeczywistości trwać 2 minuty. W pewnym momencie już się tego nawet nie da określić. Ten stan wydaje się być wieczny, choć doskonale wiesz, że to minie, wytrzeźwiejesz, a wskazówki zegara zaczną poruszać tak jak wcześniej. Jednak to nie ma żadnego znaczenia, to w niczym nie przeszkadza, bo akurat w tamtym momencie czasu nie ma, nie odczuwasz czegoś takiego. Do tego zresztą doszedł już Kant, ja tylko poznałem to empirycznie.

Poza tym może odbiegam od tematu, ale wszystkie wspomnienia i odczucia z przeszłości mogą przyjść lub zostać przywołane w dowolnym momencie niemalże tak samo realne jak wtedy. To jest doskonały dowód na to, że tak naprawdę nasz mózg (lub świadomość, dusza, kto co woli) niczego nie zapomina. To, że na co dzień nie mamy dostępu do wielu wspomnień to tylko mechanizm obronny, ale one są wszystkie dokładnie zapisane. 

No i generalnie po tym co przeżyłem mogę powiedzieć jedno. Dzisiejsza nauka tak naprawdę wciąż wie niewiele, mamy sporo do odkrycia. To, że dzisiaj się czegoś nie potrafimy to nie znaczy, że to niemożliwe.

A z tego co się orientuję to w chwili obecnej według teorii fizyki kwantowej podróżowanie w czasie teoretycznie mogłoby być możliwe, ale nie do czasów, zanim wymyślono wehikuł czasu. To zresztą tłumaczyłoby dlaczego do dzisiaj nie wiadomo nic o kimś kto by przybył do nas z przyszłości. Chociaż tego, że są wśród nas podróżnicy w czasie też wykluczyć nie można. Bo niby dlaczego cały świat miałby o tym wiedzieć?


  • 0

#9

bobi7700.
  • Postów: 46
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Trzecia wojna może się jeszcze sprawdzić. :D No dajcie spokój, takie coś na anonimowym chanie mógł napisać każdy. Szczególnie w 2000 roku to był idealny czas. Nie ma za bardzo podstaw by wierzyć w prawdziwość tej historii. Jednak jakby nie patrzeć ktokolwiek za tym stoi, wywołał ciekawą dyskusję i wpisał się jakoś w popkulturę.

Polecam obejrzeć Steins;gate.

Co do samych podróży w czasie i tego czy są możliwe... ja proponuję najpierw zastanowić się nad tym czym w ogóle w rzeczywistości jest czas. Albo nawet inaczej... czy coś takiego jak czas w ogóle istnieje? Czy czas czasem nie jest tylko złudzeniem, wytworem naszego umysłu? Moim zdaniem tak właśnie jest. Wystarczy wprowadzić się w trochę odmienny stan świadomości i to pojęcie traci sens. Za każdym razem pod wpływem grzybów czy LSD zadaje sobie to pytanie. Mogę spojrzeć na zegarek i rozumiem po co ludzie ich używają, ale samo pojęcie czasu wydaje się być czymś totalnie abstrakcyjnym. To co moim zdaniem trwało godziny, mogło w rzeczywistości trwać 2 minuty. W pewnym momencie już się tego nawet nie da określić. Ten stan wydaje się być wieczny, choć doskonale wiesz, że to minie, wytrzeźwiejesz, a wskazówki zegara zaczną poruszać tak jak wcześniej. Jednak to nie ma żadnego znaczenia, to w niczym nie przeszkadza, bo akurat w tamtym momencie czasu nie ma, nie odczuwasz czegoś takiego. Do tego zresztą doszedł już Kant, ja tylko poznałem to empirycznie.

Poza tym może odbiegam od tematu, ale wszystkie wspomnienia i odczucia z przeszłości mogą przyjść lub zostać przywołane w dowolnym momencie niemalże tak samo realne jak wtedy. To jest doskonały dowód na to, że tak naprawdę nasz mózg (lub świadomość, dusza, kto co woli) niczego nie zapomina. To, że na co dzień nie mamy dostępu do wielu wspomnień to tylko mechanizm obronny, ale one są wszystkie dokładnie zapisane. 

No i generalnie po tym co przeżyłem mogę powiedzieć jedno. Dzisiejsza nauka tak naprawdę wciąż wie niewiele, mamy sporo do odkrycia. To, że dzisiaj się czegoś nie potrafimy to nie znaczy, że to niemożliwe.

A z tego co się orientuję to w chwili obecnej według teorii fizyki kwantowej podróżowanie w czasie teoretycznie mogłoby być możliwe, ale nie do czasów, zanim wymyślono wehikuł czasu. To zresztą tłumaczyłoby dlaczego do dzisiaj nie wiadomo nic o kimś kto by przybył do nas z przyszłości. Chociaż tego, że są wśród nas podróżnicy w czasie też wykluczyć nie można. Bo niby dlaczego cały świat miałby o tym wiedzieć?

Ban, to co opisujesz dotyczy bardziej postrzegania czasu, ale co do samego przemijania musisz się zgodzić że czas ciągle płynie do przodu, nie zatrzymuje się ani nie cofa. W pełni zgadzam się z tobą ze postrzeganie czasu to subiektywne odczucie, może zostać zaburzone w odmiennym stanie świadomości, pod wpływem opiatów itd. Jak również są na to dowody naukowe, w postaci opisów medycznych, kiedy to pacjent z onkologicznym schorzeniem mózgu, odczuwał że czas wokół niego mknie niesłychanie szybko, on sam zaś przy tym poruszał się znacznie wolniej niż przeciętny człowiek. Dobrym przykładem na odczuwanie przemijania jest też wiek człowieka, im człowiek starszy tym szybciej czas przemija, w przypadku dzieci, zawsze wszystko się dłuży, może ma to związek z funkcjami poznawczymi mózgu, może zaabsorbowany mózg mniej odczuwa przemijanie.


  • 0

#10

robertcb.
  • Postów: 57
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Podróże w przyszłość.

Te są możliwe teoretycznie (w jedną stronę, bez możliwości powrotu), a nawet praktycznie (choć w trudno zauważalnej formie)
Cały czas podróżujemy w przyszłość z predkością 24 godziny na dobę, ale można ten czas przyśpieszyć, by to co na Ziemi jest dobą trwało mniej niż 24 godziny w naszym układzie odniesienia (teoria względności)
Na przykład Siergiej Krikalow po kilkusetdniowym pobycie na rosyjskiej stacji orbitalnej MIR był o 1/50 sekundy młodszy niżby pozostał na Ziemi.
Tym samym przeniósł się w przyszłość o te 0,02 sekundy.
Można sobie wyobrazić hibernację, letarg - w którym ochotnik zasypia na lata by po przebudzeniu jego umysł pamiętał wszystko co momentu zaśnięcia.

Podróże w przeszłość.

Jak się domyślam - zainteresowanym tematyką, chodzi właśnie o to.
Moim zdaniem ich ideę najlepiej obrazuje serial "The OA".
Chodzi o samą ideę, nie sposób tam przedstawiony (5 tanecznych ruchów itp).
A więc nie potrzeba żadnych maszyn ani technologii inżynieryjnej, kosmicznej, przekraczania prędkości światła itp.
Nie można przekroczyć prędkości światła ani przesłać materii czy nawet konwencjonalnie rozumianej informacji, fal elektromagnetycznych - w ten sposób.
Cała taka podróż (a właściwie skok) odbywa się przy założeniu że umysł jest bytem niezależnym od ciała (ciało astralne, dusza - zwał jak zwał) i założeniu że istnieje wieloświat (nieskończenie wiele alternatywnych światów podobnych do naszego, gdzie realizują się wszystkie możliwości i konsekwencje wszystkich wyborów, decyzji) oraz że przynajmniej niektóre nasze sny są w istocie fragmentami codziennych przeżyć tych naszych innych "ja" tam żyjących.
Znane jest takie bardzo rzadkie zaburzenie psychiczne zwane zaburzeniem dysocjacyjnym osobowości, osobowością wieloraką, mnogą czy rozdwojeniem jaźni.
Polega to na tym że w jednym ciele człowieka przejawia się kilka nawet skrajnie odmiennych osobowości, włącznie z płcią, nałogami, stanem zdrowia itp. (zainteresowanym polecam poczytać).
Wg koncepcji - te wszystkie osobowości istnieją realnie i posiadają swoje życie i ciała - tyle że rozsiane w tzw. równoległych światach.
Traumatyczne wydarzenia które doprowadzają do powstania tego zaburzenia osobowości, powodują że mózgi przestają pełnić rolę doskonałych filtrów dla jaźni - pozwalając na czasowe wymienianie się jej części pomiędzy tymi ciałami, co u nas jest postrzegane właśnie w ten sposób.
Przesunięcie czasowe nie miałoby tu znaczenia, można skoczyć w przeszłość, przyszłość, lub do alternatywnej rzeczywistości na tym samym poziomie czasowym.
Nie mają tu miejsca żadne paradoksy (dziadka itp), nie spotykamy też kopii siebie samych.
W serialu tym, dziewczynka Nina Azarova, córka rosyjskiego oligarchy, ulega wypadkowi w autobusie szkolnym spadającemu z mostu do wody i doświadcza śmierci klinicznej, co skutkuje przebudzeniem się w innym ciele i zmienionej rzeczywistości.
Tam przybiera imię OA, poznaje szalonego naukowca u którego zostaje królikiem doświadczalnym w jego nieetycznych eksperymentach nad śmiercią kliniczną i przeskokami między światami alternatywnymi.


  • 0

#11

Kwarki_i_Kwanty.
  • Postów: 510
  • Tematów: 44
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 14
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Stephen Hawking to jeden z najbardziej ortodoksyjnie, ostro konserwatywnie i stanowczo podchodzących do ,,fenomenu" podróży w czasie, ludzi, jak i naukowców, jakich udało mi się poznać w moim życiu, przynajmniej rzecz jasna pośrednio. Żaden inny sceptyk, futurysta, filozof, ba!, ktokolwiek kogo można by sobie wyobrazić, ,,nie przebił" genialnego Hawkinga w tym, jak prosto i sprawnie (teoretycznie, bo nikt ostatecznie i definitywnie nie skreślił podróży w czasie, jak i ich nie udowodnił) można zaprzeczyć istnieniu podróżowania w czasie. Otóż na początku ów naukowiec stwierdził, że idea ,,wycieczek turystycznych do przeszłości" skłania go do wyciągnięcia wniosku jednego konkretnego wniosku: funkcjonalne podróże w czasie są po prostu niemożliwe niezależnie od tego, co mówią teorie fizyczne. Hawking zauważył, że gdyby takowe podróże stały się dostępne na jakimś etapie przyszłości, my i ludzie ze wszystkich innych epok sprzed odkrycia tej technologii obserwowalibyśmy rzesze turystów podróżujących w czasie. Hawking, świętej pamięci, fizyk i cudowna osobowość i osobistość wśród ludzi zarazem, trochę się swym założeniem ubawił, do tego stopnia, że... rzucił światu swego rodzaju wyzwanie, głównie wszystkim tym zafascynowanym podróżami w czasie, których ideę zrodziła kultura masowa. Hawking postanowił przeprowadzić pewien eksperyment:

 

- w 2009 roku zorganizował ,,pierwsze przyjęcie dla podróżników w czasie". Zaproszenie wystosował dopiero po zakończeniu imprezy. A dlaczego? Jeżeli podróże w czasie staną się możliwe, zakładał Hawking, ludzie, którzy przeczytają zaproszenie dopiero po zakończeniu przyjęcia, będą mogli mimo wszystko wziąć w nim udział, przenosząc się w przeszłość Niestety nikt się nie zjawił. Wygląda na to, że nikt nie miał sposobu, żeby przybyć na przyjęcie, które już się odbyło.

 

... Mózg na ścianie... Sceptycy podbici, wręcz zdemolowani. Coś w tym prostym eksperymencie Hawkinga jest... Jakaś ostrożność i sceptycyzm w jednym.


Użytkownik Kwarki_i_Kwanty edytował ten post 07.03.2021 - 18:54

  • 0

#12

Trala.
  • Postów: 66
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Mam pytanie do zwolenników paradoksu dziadka. Karkołomnego, wymyślonego na siłę jak dla mnie problemu, który nie przyszedł mi nigdy intuicyjnie do głowy. Skąd wiecie że przeszłość za nami nie została lub nie jest aktualnie przez kogoś zmieniana? Nie mamy na to żadnych dowodów, że jest ona taka sama jak na zachowanych po dzień dzisiejszy zdjęciach, dokumentach itp. Nie mamy żadnego wglądu w nią. Ja sprzed godziny, ja sprzed tygodnia, ja sprzed roku na tej samej linii czasowej mogę kreować w inny sposób swoją teraźniejszość.

 

Zwolennicy teorii o możliwości podróży w czasie tylko do momentu od kiedy zbudowano wehikuł - tak naprawdę manipulowanie czasoprzestrzenią z użyciem urządzenia nazwijmy to "nadawczego" i "odbiorczego" byłoby już milowym posunięciem w nauce, skąd tylko mały kroczek do manipulowania nią bez konieczności ich istnienia. Nie muszę wymieniać przy ilu wynalazkach twierdzono, że dobrnięto do ściany i jest to szczytowe osiągnięcie techniki.


  • 0

#13

tonieWszystko..
  • Postów: 8
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Można sobie zadać takie pytanie że jeśli ktoś zmienia przeszłość to co to zmienia.
Bo skoro była by zmieniona w znacznym stopniu to jakby to wpłynęło na teraźniejszość?
Jest też dowód którym jest pamięć o tym co było. Oczywiście mogą być fałszywe wspomnienia wtłoczone przez hipnozę. Jak mamy nagrania tego co było to znaczy że dane wydarzenia były w przeszłości. Znowu można powiedzieć że nagrania mogą być zmanipulowane.
Zresztą to i tak czyste filozofowanie.
  • 0

#14

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6712
  • Tematów: 775
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jeżeli przeszłość została zmieniona, my tego nie wiemy i się raczej nie dowiemy, no, chyba, że ten kto to zmienił by nas o tym poinformował, ale tym samym by zmienił naszą przyszłość i teraźniejszość.

 

Up@

Nagrania z przeszłości przestały by istnieć, gdyby nastąpiła tejże przeszłości zmiana, gdyż wszystko wtedy ulega zmianom w naszej teraźniejszości i przyszłości. Poza tym, nie wiedzielibyśmy, czy istniały inne nagrania. Przykłady można by mnożyć w nieskończoność. 





#15

Trala.
  • Postów: 66
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Przy postrzeganiu czasu jako fal morskich, z których pierwsza przez całą swoją trasę formuje jakiś unikatowy wzór na piasku a każda kolejna może go dowolnie zmieniać to nie ma żadnych paradoksów ani zmiany rzeczywistości dla poprzedniej fali.


  • 0



Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych