Czekamy na bunt policji
Nieudolne władze Francji, Belgii i Niemiec mogą się spodziewać buntu policjantów. Kilka dni temu islamista zamordował małżeństwo policjantów pod Paryżem a niemiecka policjantka oświadczyła z goryczą, że muzułmańscy migranci mają więcej praw niż ona.
Podczas kiedy obywatele unii giną z rąk islamistów a władze rozkładają ręce, Unia europejska "troszczy" się o demokrację w Polsce. Ta "troska o demokrację w Polsce" szybko im przejdzie, bo w wielu unijnych państwach już się dobrze gotuje. Co najważniejsze, siły policyjne zaczynają mieć dość niemrawości i tchórzostwa, jakie charakteryzuje rządy dużych europejskich państw - Francji, Niemiec i Belgii. A kiedy zbuntują się policjanci a w ślad za nimi pójdzie wojsko, to może będziemy mieli nawet ludową rewolucję z fajerwerkami w centrum sflaczałej Europy.
Kilka dni temu dobrze znany francuskim służbom islamista i kryminalista Larossi Abballa, skazany już wcześniej za związki z terrorystami, zamordował policjanta i jego żonę, ich 3-letniego syna nie zdążył zabić:
www.theguardian.com/world/2016/jun/14/french-police-officer-wife-murdered-larossi-abballa-isis
Zamordowana para francuskich policjantów
Morderca to typowy "zintegrowany" muzułmanin kryminalista
Mamy do czynienia z tym samym scenariuszem co zawsze. Młody kryminalista para się drobnymi przestępstwami, oczywiście nigdzie nie pracuje, za to entuzjastycznie bije czołem dywan w meczecie, a potem się "radykalizuje" i sięga po nóż. Ot, kolejny przykład udanej integracji. Terrorysta jest znany służbom ale chodzi sobie spokojnie na wolności do dnia kiedy decyduje się zabić kilku obywateli. Tak samo było w przypadku Mohammeda Meraha, który kilka lat temu zrobił krwawą jatkę w Tuluzie, zabijając żołnierzy i małe dzieci. Jego siostra, również przykładnie zintegrowana w laickiej Francji, dołączyła potem do Państwa Islamskiego w Syrii (wcześniej żyła z dziećmi na francuskim socjalu). A sam terrorysta Merah mieszkał sobie w mieszkaniu komunalnym.
Nie wiemy jak długo jeszcze francuscy policjanci wytrzymają lewackie szaleństwo kasty trzymającej władzę we Francji. Ale kiedy policjanci w końcu się zbuntują i jeżeli dołączy do nich wojsko, to nie dajemy dużo za skórę tych niekompetentnych tchórzy i niemot, prezydenta Hollande i premiera Vallsa. Nawet loże masońskie ich nie uchronią.
Apel poległych w komisariacie policji
Apel poległych w mieście Magnanville
Niemcy są tradycyjnie bardziej zlobotomizowani niż Francuzi ale i w niemieckiej policji już też powoli narasta bunt. Po masowych atakach na kobiety w Kolonii policjanci od razu wskazali na lewicowe władze miasta i landu, które przez polityczną poprawność hamowały akcję policji.
A ostatnio jedna z niemieckich policjantek, Claudia Pechstein, była olimpijka, która przegrała proces o niesłuszne wydalenie przeciwko swojemu dawnemu związkowi sportowemu wygarnęła prosto z mostu, że migranci mają lepszą ochronę prawną w Niemczech niż niemieccy sportowcy (cytat): "Flüchtlinge genießen Rechtsschutz. Wir Sportler nicht". Kiedy niemieccy policjanci się wkurzą, Reichstag może zapłonąć na nowo.
"Uchodźcy mają większą protekcję prawną niż niemieccy sportowcy"
Autor: StanislasBalcerac
Źródło: MPolska24.pl