Polecam dobry tekst.
Nowoczesny TERRORYZM
Pojęcie terroryzmu ewoluowało na przestrzeni lat. W dawnych czasach przez słowo TERRORYZM rozumiano krwawe rządy państwa w celu utrzymania władzy. Z biegem czasu pojęcie to odwrócono o 180 stopni a za terrorystów zaczęto uznawać grupy rewolucjonistyczne walczące ze wcześniej wspomnianym państwem.
Obecnie przez terroryzm rozumie się zaplanowany akt przemocy, dokonany z powodu ideologii, religii lub przekonań politycznych, mający na celu zastraszenie osób uznawanych przez terrorystów za przeciwników, oraz przekazanie odpowiedniego przesłania dzięki zdobytemu rozgłosowi.
To pojęcie terroryzmu również zostało unowocześnione. Pojęcie nowoczesnego terroryzmu zostało wprowadzone do opinii publicznej w latach 80-tych XX wieku. Nowoczesny terroryzm skupia się na nowych, wcześniej nieznanych lub sporadycznych cechach organizacji terrorystycznych, które stwarzają zagrożenie dla znacznie większej społeczności międzynarodowej.
Na początku XX wieku, podczas przygotowań zamachu na Wielkiego Księcia Sergiusza Aleksandrowicza, terroryści z rosyjskiej grupy anarchistycznej zrezygnowali z tego planu, ponieważ nie chcieli narazić życia towarzyszących Wielkiemu Księciu dzieci. Sto lat później oczy całego świata skierowane zostały w kierunku Nowej Jorku, Madrytu i Londynu. Przygotowane w tych miastach zamachy pochłonęły tysiące niewinnych istnień. Różnice płynące z tych wydarzeń dają nam obraz ewolucji terroryzmu.
W przeciwieństwie do „starych” terrorystów, współcześnie napastnicy nie zwracają uwagi na ofiary wśród postronnych osób. Nie potrzebują rozgłosu ani uznania wśród ludu, a ich ataki nie mają na celu zwrócenia uwagi na jakiś problem, jak to miało miejsce w przypadku zamachów dokonywanych przez IRA. „Nowi” terroryści stawiają sobie za cel przede wszystkim wywoływanie strachu przez zabicie jak największej liczby ofiar.
Motywacją dla tego rodzaju terrorystów jest fanatyczne oddanie danej ideologii, na przykład religijnej oraz przeświadczenie o słuszności nawet najkrwawszych i najbardziej niemoralnych działań.
W wyniku fanatycznego oddania się jakiejś ideologii, terroryści inaczej pojmują śmierć. Przyszli zamachowcy bardzie często uznają swoją samobójczą śmierć za coś normalnego a nawet świętego. W przeciwieństwie do „starych” terrorystów nie zawahają się przed niczym nawet jeśli im samym grozić będzie niebezpieczeństwo. Nie uznają swojej śmierci za niepowodzenie.
W wyniku takiego rozumienia śmierci, nieefektywne jest prowadzenie działań antyterrorystycznych polegających na negocjacji. Terrorysta nie boi się więzienia ani śmierci, ba - jeśli nawet uda się go zabić, to jego śmierć będzie w oczach innych terrorystów męczeństwem.
Nie jest możliwe także polityczne porozumienie się z zamachowcami. Wynika to przede wszystkim z kierowania się przez nich fundamentalistyczną ideologią mającą znamiona fanatyzmu. „Nowi” terroryści nie mają politycznego celu, ich celem jest chaos, strach i śmierć przeciwników. Nowoczesne organizacje terrorystyczne cechuje przede wszystkim sieciowy charakter, co oznacza, że nie posiadają one hierarchicznej struktury a także nie są przywiązani do stałej lokalizacji i terytorium. Dzięki temu, organizacje te są autonomiczne i samodzielne i nie opierają swojego działania na konkretnym państwie i pomocy z jego strony. W przeciwieństwie do „starych” terrorystów nie da się ich wynająć by ci walczyli nieoficjalnie po stronie jakiegoś państwa lub organizacji z innym narodem. Prędzej czy później nawiązywanie takich kontaktów kończy się źle również dla strony współpracującej.
Nowocześni terroryści korzystają z nowoczesnych technologii, które pozwalają im na efektywne funkcjonowanie. Zamachowcy nie siedzą w jaskiniach na Bliskim Wschodzie albo w lepiankach w Tunezji, są normalnymi obywatelami korzystającymi z dobrodziejstw współczesnego świata. Nie potrzebują rakiet, czołgów czy karabinów, wystarczy im wszystko to, co znajdą pod ręką – bomba domowej roboty, nóż lub ciężarówka.
W wyniku ostatniej migracji tak zwanych uchodźców z Syrii (wśród których były osoby, które nawet nigdy nie słyszały o kraju takim jak Syria), do Europy trafiło tysiące potencjalnych zamachowców, co potwierdzają również oficjalne komunikaty Państwa Islamskiego. Terroryści stosują tu przede wszystkim taktykę zwaną hidżra, która polega na zajęciu danego terenu poprzez zasiedlenie. Polska nie stwarza dla nich idealnych warunków do takiego działania, ponieważ nie posiada tak bogatej jak wśród państw zachodnich „oferty socjalnej”. Możliwe jest jednak dokonanie zamachu przez tak zwanych samotnych wilków.
Częstym mitem powielanym przez środowiska nacjonalistyczne jest to, że można odróżnić potencjalnego fanatycznego zamachowca od zwyczajnego imigranta. Muzułmanie stosują się w swoim życiu do zasad i zakazów spisanych w Koranie. Wśród zatwardziałych przeciwników islamu, którzy informacje na temat tej religii czerpią głównie populistycznych mediów takich jak Pikio albo Fakt, panuje przekonanie, że aby do kraju nie wjechał żaden muzułmanin udający chrześcijanina wystarczy zrobić na granicy jeden prosty test. Na czym miałby polegać taki test? Otóż imigrant, który twierdzi, że nie jest muzułmaninem powinien na oczach wszystkich zjeść kawałek wieprzowiny, a jeśli tego nie zrobi będzie to znaczyło, że kłamał.
Zjedzenie mięsa wieprzowego w islamie nie jest grzechem w dwóch przypadkach.
Pierwszym z nich jest zjedzenie takiego mięsa nieświadomie. Drugi wyjątek powiązany jest bezpośrednio z radykalnymi wyznawcami tej religii. W Koranie istnieją dwa rodzaje kłamstwa o nazwie al – takiya. Kłamstwa te polegają na oszukiwaniu "niewiernych" w celu ich pokonania lub zdobycia zaufania w celu umocnienia islamu. Oznacza to, że muzułmanin może jeść wieprzowinę i pić alkohol, może wyprzeć się swojego proroka a nawet Allaha. Muzułmanin może też otwarcie krytykować islam i malować karykatury Mahometa i mimo to pójdzie po śmierci do raju, ale pod jednym warunkiem. Otóż wszystkie powyższe rzeczy muzułmanin może robić tylko wtedy, gdy będą one miały na celu wzmocnienie lub zwycięstwo islamu, zemstę na innowiercach i przez to ich osłabienie. Prawdziwy muzułmanin, który nie ma nic na sumieniu i nie zamierza prowadzić Jihadu nie zje wieprzowiny, terrorysta z kolei może to zrobić i kłamać, jeśli pomoże mu to w zwycięstwie nad "niewiernymi". Na kłamstwie al – takiya opiera się w sumie wspomniana hidżra (zajęcie danego terenu poprzez zasiedlenie (migracja, prokreacja), a nie walkami zbrojnymi), gdyż pamiętać należy, że Jihad to nie tylko wybuchy i ataki terrorystyczne, ale także powolne acz nad wyraz skuteczne zasiedlanie nowych terenów przez wyznawców Allaha i krzewienie na tych terenach nowej religii i kultury przy jednoczesnym niszczeniu kultury i tradycji rodzimej. Z takim modelem Jihadu mamy aktualnie do czynienia w Europie Zachodniej.
Wracając jednak do samego tematu zagrożenia terrorystycznego, omówić trzeba środki, jakie można podjąć w walce z zamachowcami.
Niestety, ale każda odpowiedź zaatakowanych państw na „incydent” terrorystyczny spowoduje jeszcze większa eskalację konfliktu. Środki podejmowane przez władze państw w celu walki z terroryzmem polegające na wzroście zabezpieczeń i form ochrony mogą rzutować na prywatność obywateli i ją ograniczać. W radykalnych przypadkach państwo może ulegać stopniowej faszyzacji i tym samym uznawać za terrorystów wszystkich, którzy sprzeciwiają się władzy. Również stosowanie kolektywistycznej oceny jakiejś grupy społecznej, w której pewien procent członków popiera działania terrorystyczne, może powodować nasilanie się aktów rasizmu i nietolerancji wobec niewinnych niczemu osób. W wyniku takiego obrotu spraw, możliwe jest powstanie kolejnej organizacji terrorystycznej, tym razem przeciwnej tej poprzedniej. Zagrożone państwo stoi przed dylematem – wolność czy bezpieczeństwo.
Militarna odpowiedź na zagrożenia nowoczesnego terroryzmu nie spowoduje jego wyeliminowania. Fanatyzm i fundamentalizm zamachowców powoduje, że po uśmierceniu potencjalnego przywódcy jednostki lub zamachowca, reszta osób należąca do organizacji terrorystycznej jeszcze bardziej się radykalizuje a zmarłego uznaje za męczennika. Z drugiej jednak strony, brak stanowczej reakcji powoduje, iż przeciwnik traktuje to zachowanie jako słabość. Brak reakcji ze strony zaatakowanych państw ma charakter czysto propagandowy i pomaga przy głoszeniu terrorystycznej ideologii oraz pozyskiwaniu nowych członków przez jednostkę.
Wszelkie dotychczas stosowane strategie walki ze „starym” terroryzmem, w nowym jego wydaniu okazują się bezradne. Przed osobami odpowiedzialnymi na bezpieczeństwo kraju rodzi się więc nowe wyzwanie. Nowa sytuacja wymaga rezygnacji z dotychczasowych strategii bezpieczeństwa oraz wynalezienia nowych metod walki z nowoczesnym terroryzmem. Czy i co najważniejsze KIEDY takie metody zostaną określone? Tego niestety nie wiem. Tymczasem nowoczesny terroryzm ma na sumieniu coraz więcej niewinnych ofiar a skala zjawiska niestety wciąż rośnie.
/M
https://web.facebook...?type=3