Jak najbardziej rozróżnienie jest.
Rozwiń proszę tą myśl. Bo nie bardzo rozumiem co chcesz powiedzieć.
I dlatego, że powstały w pewnym kontekście historycznym nie należy ich odnosić do wszystkich sytuacji tak jak robią to terroryści, którzy robią z tego jakąś immanentną część oddawania czci Allahowi.
Cały Koran powstał w pewnym kontekście historycznym. A kontekst był taki, że Mahomet, napadał na karawany, ożenił się z dzieckiem (Aisza), A w szczytowej formie wyżynał całe miasta.
tak jak robią to terroryści,
Nie tylko terroryści. Całe kraje. Prorok Mahomet, jest wzorem do naśladowania dla wszystkich Muzułmanów. Bardzo brzydko manipulujesz słowem, próbując sprowadzić wszystkie interpretacje Koranu niezgodne z twoją wizją do miana terrorystów. Immamowie wydając kolejne Fatwy mają w nosie kontekst historyczny, i Twoje poglądy na ten temat. I stosują często dosłowną interpretację Koranu mimo że nie są terrorystami. Złodziejom ucina się ręce, homoseksualistów zrzuca z dachu, a niewierne żony kamieniuje. I dzieje się to w krajach gdzie nie ma terrorystów takich jak Arabia czy ZEA. Więc jeżeli chcesz prowadzić dyskusję na jakimś poziomie, nie używaj proszę prostackiej demagogii.
Widzisz, sam przytoczyłeś zasady. Jeśli są chrześcijanami, lub żydami, to kontakty z nimi są dozwolone, ale to nadal jest fundamentalistyczna interpretacja tego wersetu. Bez brania pod uwagę kontekstu historycznego.
To może przedstaw tą oświeconą interpretację.
A tak nawiasem mówiąc nie razi cię to, że Muzułmanin może poślubić Chrześcijankę, Ale Muzułmanka, nie może zostać żoną Chrześcijanina?
Zresztą to i tak tylko teoria. Praktyka jest taka, że chrześcijanki przechodzą na Islam jeżeli chcą wyjść za mąż za muzułmanina.
Druga sprawa. Co do zasad.
Nie masz z tym żadnego problemu, że mieszkanie chrześcijan na islamskim terenie związane jest ze specjalnym podatkiem i upokorzeniem? Co?
9:29 Zwalczajcie tych, którzy nie wierzą w Boga i w Dzień Ostatni, który nie zakazują tego, co zakazał Bóg i Jego Posłaniec, i nie poddają się religii prawdy - spośród tych, którym została dana Księga - dopóki oni nie zapłacą daniny własną ręką i nie zostaną upokorzeni.
Czyli co są zasady, więc Islam jest spoko? Naprawdę?
To nie jest tylko tekst z Koranu. To realia wielu Chrześcijan mieszkających na Islamskich terenach. Nie masz z tym problemu?
I jak widzisz kontekst jest szerszy - muzułmanie mieli nie brać sobie niewierzących wrogów ( militarnie ) na przyjaciół. Co w tym złego?
Nie nie widzę tego. Koran rozróżnia bardzo wyraźnie niewierzących i ludzi księgi. Jest o tym w cytatach które wkleiłem powyżej. A co do brania sobie na przyjaciół, werset jest bardzo konkretny.
O wy, którzy wierzycie! Nie bierzcie sobie za przyjaciół żydów i chrześcijan; oni są przyjaciółmi jedni dla drugich. A kto z was bierze ich sobie za przyjaciół, to sam jest spośród nich. Zaprawdę, Bóg nie prowadzi drogą prostą ludu niesprawiedliwych!
Nie ma tu mowy o niewiernych, a jedynie o Żydach i Chrześcijanach. Co jest istotne gdyż w innym miejscu stoi:
"Dzisiaj są wam dozwolone dobre rzeczy; dozwolone wam jest pożywienie tych, którym została dana Księga; a wasze pożywienie jest im dozwolone. [Dozwolone są wam jako żony] kobiety cnotliwe spośród wierzących, i kobiety cnotliwe spośród tych, którym została dana Księga przed wami, jeśli daliście im należny posag jako ludzie uczciwi, nie będąc rozpustni, i nie biorąc ich sobie jako nałożnice..."
[Surah al-Maa'idah, 5:5]
Czyli istnieje wyraźne rozróżnienie na "ludy księgi", i "niewiernych". Więc twoja interpretacja, moim zdaniem jest mylna.
Ty cytujesz planetislam,
Skoro są tacy radykalni to dlaczego nie można ich zdelegalizować.
może jeszcze weź zacytuj islamqa, które jest jeszcze bardziej radykalne i przyznają jako jedni z nielicznych, że islam rozprzestrzenił się za pomocą miecza i nie ma się czego wstydzić,
Ej. Prawda jest taka islam rozprzestrzenił się za pomocą miecza. Mahomet ma na sumieniu setki zabitych a później było jeszcze gorzej. Różne źródła podają różne dane. Tak naprawdę nikt dokładnie nie wie ile ofiar jest skutkiem islamizacji Afryki północnej i Indii. Ale cyfry idą w miliony. Islam nigdy nie był i nie jest pokojowy. A jeżeli muzułmanin mówi ci że to nie było dobre... to kłamie.
Możesz skrytykować źródło, Tak jest łatwo. Ale odnieś się proszę do treści.
Istotną część islamu stanowi praktyka zwana „takijją” (arab. „taqijja” – dosł. „ostrożność), polegająca na umyślnym wprowadzaniu w błąd w sprawach dotyczących religii, lub nawet na wyparciu się swojej wiary, w celu ochrony islamu i muzułmanów.
Takijja ma swoje korzenie w historii szyizmu, którego zwolennicy doświadczali prześladowań, dlatego też aby uniknąć represji, uciekali się oni do tej zasady[1].
Przykład zastosowania takijji stanowi stwierdzenie, iż słowo „islam” znaczy „pokój”, padające często ze strony muzułmanów. Jest to kłamstwo, ponieważ „islam” oznacza dosłownie „podporządkowanie się”, zaś „pokój” to po arabsku „salam”. Co prawda obydwa słowa posiadają wspólny rdzeń (slm), jednak ich znaczenie jest całkowicie inne.
Praktyką podobną do takijji jest ketman (pers. „ukrywanie”), posiadająca identyczny cel. Ketman jednak polega na ukrywaniu istotnej części prawdy, podczas gdy takijja jest kłamstwem wprost.
W komentarzu do Koranu znajdujemy słowa Al-Askariego: „Ten, kto ukrywa swoją religię, ten ochronił swoją wiarę. Ten, kto otwarcie głosi swoje przekonania, ten zniszczył swoją wiarę”[2]. W tym kontekście należy zwrócić uwagę na fakt, iż kłamstwo w islamie posiada korzenie w Koranie:
– sura Al-Imran, 28: „Niech wierzący nie biorą sobie za przyjaciół niewiernych, z pominięciem wiernych! A kto tak uczyni, te nie ma nic wspólnego z Allahem, chyba, że obawiacie się z ich strony jakiegoś niebezpieczeństwa (…)”.
– sura Al-Imran, 54: „(…) Allah jest najlepszy spośród knujących podstępy”
Również Mahomet, uważany przez muzułmanów za doskonałego człowieka i wzór do naśladowania, zalecał okłamywanie innych. Z hadisu[3] dowiadujemy się o tym, iż chciał się on pozbyć przywódcy żydowskiego plemienia Banu Nadir z Medyny, a zarazem poety, Ka'ba Ibn Al-Aszrafa, spiskującego przeciw niemu i kpiącego z niego w swoich utworach. Mahomet spytał swoich towarzyszy: „Kto zabije Ka'ba Ibn Al-Aszrafa, który szkodzi Allahowi i Jego apostołowi?” Na ochotnika zgłosił się Muhammad Ibn Maslama, który powiedział, że może wykonać zadanie, jednak w tym celu będzie musiał okłamać ofiarę. Uzyskawszy zgodę Mahometa, udał się on wraz ze swoimi ludźmi do jego domu. Ibn Maslama powiedział poecie, iż nienawidzi Mahometa i chce go opuścić. Wobec tego Al-Aszraf wpuścił ich do siebie i został przez nich zamordowany.
Z drugiej strony w Koranie i hadisach znajduje się wiele zapisów nakazujących lojalność i prawdomówność. W surze Al-Imran, 161 czytamy: „I nie godzi się Prorokowi oszukiwać. Ten, kto oszukuje, przyjdzie ze swoim oszustwem w Dniu Zmartwychwstania. Wtedy zostanie zapłacone w pełni każdej duszy za to, czego dokonała (…)”. W hadisach czytamy, iż „Przekazał 'Abdullah Ibn Masud, że Prorok (…) powiedział: Musicie być prawdomówni, ponieważ prawdomówność prowadzi do cnoty, a cnota prowadzi do Raju (…). Człowiek, który stale mówi prawdę, zostanie u Allaha uznany za prawdomównego. Fałsz prowadzi do występku, a występek prowadzi do Ognia, i człowiek, który nieustannie kłamie, zostanie przez Allaha uznany za kłamcę”[4]. W innym hadisie czytamy: „Al-Hasan Ibn 'Ali Ibn
Abu Talib powiedział, że zapamiętał Proroka (…) mówiącego: Zostawcie to, co prowadzi was do niepewności. Prawdomówność jest pewna i łagodna, gdyż kłamstwo jest zwątpieniem i zmieszaniem”[5].
Należy jednak zwrócić uwagę, że również w hadisach znajduje się zezwolenie na praktykowanie kłamstwa w trzech przypadkach:
– między mężem a żoną, jedynie w sprawach uczuć;
– podczas wojny;
– w celu pogodzenia zwaśnionych stron[6] (wg innej wersji – w relacjach z przyjaciółmi).
Jestem w stanie zrozumieć dopuszczenie oszustwa w sytuacji wojny, istnieje prawda nienależna. Gdy chodzi o relacje między małżonkami, skoro mamy do czynienia z kłamstwem w dziedzinie uczuć, jaką możemy mieć gwarancję, że w innych owe kłamstwa nie występują? Co więcej, dzieci mają niezwykłą zdolność orientowania się w sytuacji, potrafią wyczuć, że coś jest nie tak. Jeśli więc widzą, że między rodzicami nie ma szczerości, ani zaufania, jaką mogą mieć pewność, że również one nie są oszukiwane?
W przypadku kłamstwa w celu pogodzenia zwaśnionych stron, widać wyraźnie, że ważniejszy jest tu „święty spokój”, niż wyjaśnienie nieporozumień i dojście do prawdy. Co do przyjaciół, jedną z cech kojarzącą mi się z prawdziwą przyjaźnią, jest właśnie lojalność, szczerość i prawdomówność. Jeśli mam pozwolenie na oszukiwanie wszystkich poza żoną/mężem i przyjaciółmi, to co stoi na przeszkodzie okłamywania innych? Jaką mogę mieć gwarancję, że inni mi ufają? Dlatego, że nie ma zaufania między muzułmanami, muszą oni zakrywać swoje kobiety, bo są pełni podejrzeń zarówno wobec żon, matek, sióstr, itp., jak i względem wszystkich wokół. Islam niszczy relacje międzyludzkie, uderzając w podstawowe zasady funkcjonowania w społeczeństwie, zaczynając od rodziny.
http://myslkonserwat...stwo-w-islamie/
mało tego, że to nawet prawdziwy islam nakazuje przejmować inicjatywę w wojnie z niewiernymi
A który islam według Ciebie jest prawdziwy. Rozwiń temat posługują się przykładami.