Jeśli miałbym do wyboru mieszkanie w Amsterdamie w dzielnicy muzułmańskiej, czyli tu, gdzie w tej chwili, lub w Polsce w dzielnicy, w której jest dużo kibiców piłkarskich… myślę, że zgadniecie, co bym wybrał. I jeśli wpuszczenie kilkunastu tysięcy Syryjczyków ma w Polsce spowodować natychmiastowy upadek dotychczasowego porządku, tradycji i wierzeń… być może wyszłoby to Polsce na dobre (pominąwszy obiektywne trudności, na które natrafi kilkanaście tysięcy uchodźców, próbujących narzucić 35-milionowemu krajowi swoje poglądy). Bo na razie w dzielnicy muzułmańskiej czuję się bezpieczny, a kiedy lecimy do Warszawy, przypominam Zbrojmistrzowi, żeby mnie nie brał za rękę i nie całował na ulicy.
http://www.miloscpo3...na-islamizacja/
Tak powaznie?Moze powinni pojechac do jednego z krajow muzulmanskich albo chociazby do Sztokholmu w nieodpowiednia dzielnice albo do Paryza w czasie modlow albo po zmroku i wtedy powinni zlapac sie za reke i pocalowac? No bo jest roznica miedzy polska patologia stworzana przez ubustwo, a religijnymi fanatykami.