Albo wszystkie delegalizujemy albo żadnej. Takiego jestem zdania od lat. Chociaż nie widziałem wielkiego oburzenia w sugestii tej Pani. To w przypadku aktualnych notowań dla Islamu w Polsce jest to dość atrakcyjna propozycja, która zyska pozytywny PR u Miriam w wielu kręgach. Niestety nie u mnie ja jedyne jakie miałem kontakty z muzułmanami zagranicą okazały się... dobre i dlatego nie walczę z nimi aż tak agresywnie jak niektórzy. Obawiam się też, że Ci najbardziej agresywni mają wiedzę tylko z mediów na temat tej wiary.
Użytkownik .Uzurpator. edytował ten post 27.02.2016 - 23:32
Miriam Shaded, szefowa Fundacji Estera , zapowiedziała na swoim profilu na Facebooku, że poszukuje prawnika, który pomoże jej wygrać proces o zdelegalizowanie islamu jako systemu totalitarnego.
Najpierw musiałaby zmienić konstytucje:
Art. 53.
1. Każdemu zapewnia się wolność sumienia i religii.
2. Wolność religii obejmuje wolność wyznawania lub przyjmowania religii według własnego wyboru oraz uzewnętrzniania indywidualnie lub z innymi, publicznie lub prywatnie, swojej religii przez uprawianie kultu, modlitwę, uczestniczenie w obrzędach, praktykowanie i nauczanie. Wolność religii obejmuje także posiadanie świątyń i innych miejsc kultu w zależności od potrzeb ludzi wierzących oraz prawo osób do korzystania z pomocy religijnej tam, gdzie się znajdują.
3.Rodzice mają prawo do zapewnienia dzieciom wychowania i nauczania moralnego i religijnego zgodnie ze swoimi przekonaniami. Przepis art. 48 ust. 1 stosuje się odpowiednio.
4.Religia kościoła lub innego związku wyznaniowego o uregulowanej sytuacji prawnej może być przedmiotem nauczania w szkole, przy czym nie może być naruszona wolność sumienia i religii innych osób.
5. Wolność uzewnętrzniania religii może być ograniczona jedynie w drodze ustawy i tylko wtedy, gdy jest to konieczne do ochrony bezpieczeństwa państwa, porządku publicznego, zdrowia, moralności lub wolności i praw innych osób.
6. Nikt nie może być zmuszany do uczestniczenia ani do nieuczestniczenia w praktykach religijnych.
7. Nikt nie może być obowiązany przez organy władzy publicznej do ujawnienia swojego światopoglądu, przekonań religijnych lub wyznania.
W przypadku 5pkt, to najpierw trzeba by było "coś" udowodnić, a póki co u nas jest spokój.
Oczywiście w Polsce i nie tylko w niej nie można islamu praktykować w każdej jego formie i w 100%, ale to nie zmienia faktu, że można go wyznawać jako tako, budować meczety i modlić się. Myślę więc, że tak powinno pozostać.
W Polsce jest tak mała ilość muzułmanów, że samemu nawet ciężko się zaciągnąć. A większość to wielopokoleniowe rodziny z szacunkiem dla narodu Polskiego. Żadni zachodni muzułmanie ani z bliskiego wschodu nie znajdą tutaj swojej Mekki. Po prostu te dwie grupy są jak dwa inne Islamy.
Miriam Shaded, szefowa Fundacji Estera , zapowiedziała na swoim profilu na Facebooku, że poszukuje prawnika, który pomoże jej wygrać proces o zdelegalizowanie islamu jako systemu totalitarnego.
Najpierw musiałaby zmienić konstytucje:
Art. 53.
1. Każdemu zapewnia się wolność sumienia i religii.
2. Wolność religii obejmuje wolność wyznawania lub przyjmowania religii według własnego wyboru oraz uzewnętrzniania indywidualnie lub z innymi, publicznie lub prywatnie, swojej religii przez uprawianie kultu, modlitwę, uczestniczenie w obrzędach, praktykowanie i nauczanie. Wolność religii obejmuje także posiadanie świątyń i innych miejsc kultu w zależności od potrzeb ludzi wierzących oraz prawo osób do korzystania z pomocy religijnej tam, gdzie się znajdują.
3.Rodzice mają prawo do zapewnienia dzieciom wychowania i nauczania moralnego i religijnego zgodnie ze swoimi przekonaniami. Przepis art. 48 ust. 1 stosuje się odpowiednio.
4.Religia kościoła lub innego związku wyznaniowego o uregulowanej sytuacji prawnej może być przedmiotem nauczania w szkole, przy czym nie może być naruszona wolność sumienia i religii innych osób.
5. Wolność uzewnętrzniania religii może być ograniczona jedynie w drodze ustawy i tylko wtedy, gdy jest to konieczne do ochrony bezpieczeństwa państwa, porządku publicznego, zdrowia, moralności lub wolności i praw innych osób.
6. Nikt nie może być zmuszany do uczestniczenia ani do nieuczestniczenia w praktykach religijnych.
7. Nikt nie może być obowiązany przez organy władzy publicznej do ujawnienia swojego światopoglądu, przekonań religijnych lub wyznania.
W przypadku 5pkt, to najpierw trzeba by było "coś" udowodnić, a póki co u nas jest spokój.
Załóżmy że jestem wyznawcą Huitzilopochtli, znajduję nieprzytomnego pijaka, którego przeznaczam na ofiarę dla mojego boga. Zgodnie z pkt 6 atr. 53 nie jest do niczego zmuszany, przecież nie oponuje i nie mówi że nie chce aby mu wyrwać serce a skoro znalazł się na mojej drodze to oznacza że chciał być złożony w ofierze ponieważ w innym przypadku nie skuł by się do nieprzytomności... Zapewniam Was że każdy dobry prawnik by mnie wybronił a co więcej uzyskał by dla mnie odszkodowanie gdybym został aresztowany za praktykowanie mojej religii. Nawet idąc dalej, załóżmy że mój współwyznawca chciałby się poświęcić jako ofiara dla bogów i zostałby złożony w takiej ofierze to wg prawa karnego miałbym przewalone ale... Konstytucja... Islam nakazuje zabijanie i oszukiwanie niewiernych.
Użytkownik opłoczeniec edytował ten post 28.02.2016 - 20:17
Powtórka z nocy sylwestrowej w Niemczech. Grupa 30 mężczyzn niepokoiła młode Niemki w Kilonii
Niemcami wstrząsnęła kolejna sytuacja przypominająca kontrowersyjne wydarzenia z nocy sylwestrowej, gdy w Kolonii i kilku innych miastach grupy mężczyzn imigranckiego pochodzenia dokonywały napaści na kobiety. Podobne zajście miało miejsce w Kilonii, gdzie grupa aż 30 mężczyzn skrzyknęła się, by w jednym z lokali niepokoić kilka nastolatek.
Okazuje się, że doszło do tego w miniony czwartek. Dziewczyny jadły w jednej z kilońskich restauracji, gdy zaczęli ich obserwować dwaj mężczyźni. Szybko wyciągnęli oni telefony komórkowe i zaczęli nimi nagrywać młode Niemki i rozsyłać do swoich znajomych. W ten sposób w kilka minut na miejscu miało się zjawić aż 30 mężczyzn, którzy zaczęli czynić niewybredne awanse wobec nastolatek.
Zaniepokojeni tym inni klienci zaalarmowali policję, która ustaliła, iż dwójka mężczyzn odpowiedzialnych za rozpętanie całej tej sytuacji to Afgańczycy. Potwierdzono, że imigranckie pochodzenie miała także większość pozostałych. Kilku z nich odmówiło jednak wylegitymowania się i wdało w utarczki z funkcjonariuszami. I to właśnie oni mogą mieć największe problemy z prawem. Na szczęście obyło się bowiem bez fizycznego molestowania młodych Niemek.
Przypomnijmy, iż kończą się śledztwa w sprawie znacznie bardziej drastycznych wydarzeń z nocy sylwestrowej w Kolonii i innych niemieckich miastach, gdzie liczące nawet po kilkaset osób grupy molestowały Niemki. Doszło wówczas do kilku zgwałceń, oraz szeregu innych przestępstw. Niemiecka policja przez kolejne tygodnie sukcesywnie identyfikowała sprawców tamtych zajść, którzy co prawda w znaczniej części okazali się mieć imigranckie pochodzenie, ale przybyli do Niemiec znacznie wcześniej niż wybuch kryzys migracyjny.
Bardzo jestem ciekaw tej kultury. Odmawiać wylegitymowania się gdy się jest tylko gościem w danym kraju. Widać bardzo mocno zacofanie tych ludzi i brak informacji, że brak dokumentów to automatyczne deportacja. Bo tak powinno być. Prosto z ulicy do samolotu, który leci do kraju pochodzenia.
Jedna ze stacji metra w Moskwie została zamknięta po tym, gdy tuż przed wejściem pojawiła się ubrana na czarno kobieta. W ręku trzymała odciętą głowę dziecka. Z relacji świadków wynika, że krzyczała "Allah akbar!"
Kobieta została obezwładniona przez policjanta i zatrzymana. Rosyjskie media podają, że pochodzi z Uzbekistanu, w Moskwie pracowała jako niania. Ofiara to oddana pod jej opiekę 4-letnia dziewczynka, Nastia M.
Było wiadome, że wraz ze zbliżającą się wiosną na Europę ruszy kolejna fala najeźdźców. Najświeższe zdjęcia z macedońsko - greckiej granicy, na których to widzimy głodne i zmarznięte matki z zapłakanymi dziećmi. Nieśmiało pukają do bram Europy aby zacząć lepsze życie z dala od biedy w swoich krajach.
czyżbym słyszał w tle Allah akbar?
"Tłum imigrantów na granicy grecko-macedońskiej w poniedziałek staranował ogrodzenie i próbował zniszczyć drut kolczasty. Doszło do starcia z policją. Tysiące osób koczuje na przejściu granicznym w Grecji - chcą jechać dalej, na zachód."
"Do zdarzenia doszło w Idomeni w Grecji, gdzie setki uchodźców m.in. z Syrii i Iraku, próbuje dostać się do Macedonii. Zdesperowani ludzie domagali się przepuszczenia ich do znajdujących się po drugiej stronie płotu pociągów - podaje BBC. Najpierw przełamali kordon policyjny, a następnie sforsowali bramę i zaczęli własnymi rękami niszczyć drut kolczasty oraz napierać na ogrodzenie. Niektórzy zaczęli rzucać kamieniami w policjantów, a ci w odpowiedzi rozpylili gaz łzawiący. Nie ma doniesień o rannych, nie wiadomo też czy jacyś imigranci dostali się do Macedonii."
Oni zawsze tak krzyczą, to coś jak **** u nas. Poza tym widzę że środki używane by ich zatrzymać są zbyt małe, powinno się im mocniej przylać pałkami, to się uspokoją.
powinno się im mocniej przylać pałkami, to się uspokoją.
No powinno im się przylać za dewastacje mienia, ale zaraz poprawni politycznie oskarżą policjantów o islamofobie, ksenofobie, homofobię, arachnofobie, rasizm, faszyzm, nazizm, zacofanizm, chrześcijanizm*
*- niepotrzebne skreślić.
Użytkownik Sebastian. edytował ten post 29.02.2016 - 20:47
Nie powinno być takich sytuacji aby ich wpuszczać tutaj do nas, za żadne skarby.
Zrozummy wreszcie, że imigranci w ogóle się nie palą tutaj masowo przyjeżdżać. A Ci, którzy już tutaj są zazwyczaj prowadzą poważne firmy i biznesy... a tacy też ich tutaj nie chcą chociaż często są z kraju podobnych wierzeń i są jednością etniczną. Polska oferuje zbyt kulawy system socjalny i sprawia on, że sami Polacy często uciekają się do bycia cyganem w Londynie czy Berlinie aniżeli we własnym kraju. I co taki murzyn myślisz rozważa w ogóle nasz kraj? Przeskoczył z Afryki do Europy i ostatnie o czym myśli to żeby wskakiwać na Polską oazę gdzie ma 99% szans nie wmieszać się w tłum i dostać deportację. Paranoja ludzi względem naszego kraju jest nieuzasadniona.
Z tą rozbiórką to w ogóle ciekawa sprawa. Tam doszło wieczorem do niezłej bijatyki.
Robotnicy w ochronie policji rozbierali te namioty i jeden namiot stanął w płomieniach (imigranci podpalili).
Zrobiła się trochę zawierucha i imigranci zaczęli atakować policję, poleciały kamienie i ogólnie wszystko co mieli pod ręką.
Ale najlepsze jest to, że do bójki włączyła się też jakaś francuska lewacka organizacja co jest za imigrantami, z której inteligenci sami chwycili za kamienie i zaczęli nawalać w swoją własną policję. Normalnie groteska.
Użytkownik szczyglis edytował ten post 01.03.2016 - 20:25