Słów kilka o fałszowaniu historii.
Od jakiegoś czasu w telewizji, radiu, internecie coraz częściej można napotkać sformułowanie " polskie obozy koncentracyjne", " polskie obozy śmierci" lub " polscy naziści".
W ciągu ostatnich sześciu lat resort MSZ 636 razy musiał interweniować po tym, jak w światowych mediach pojawiało się określenie “polskie obozy śmierci”.
Ponad połowa z 636 przypadków użycia sformułowania “polskie obozy śmierci” miała miejsce w latach 2011-2014.
- 2011-2012 -100 interwencji
- 2013 – 106 interwencji
- 2014 -151 interwencji
Określenie “polskie obozy śmierci” lub “polskie obozy koncentracyjne” pojawiło się w mediach w 35 krajach, m.in. Wielkiej Brytanii, Niemczech, Stanach Zjednoczonych Ameryki, Korei Południowej, Brazylii czy Australia. Najwięcej przypadków odnotowano w USA – 110, Wielkiej Brytanii – 97 oraz w Niemczech – 77.
O tzw."polskich obozach koncentracyjnych" pisały takie publikacje jak : Amerykański "The New York Times", "New York Dayly, News", "Los Angeles Times", izraelski "Haaretz", brytyjski "The Guardian", "The Australian", "ABC News" i "CBS News", włoski "Corriere della Sera", "La Stampa", "L'Unitá", "La Repubblica","Il Sole 24 Ore" niemieckie "Der Spiegel", "Die Welt", "Der Tagesspiegel", "Stern", "Focus", "Westdeutsche Zeitung", "Junge Welt", "Thurgauer Zeitung", "Die Zeit", "Sueddeutsche Zeitung", niemiecka agencja prasowa "dpa", niemiecki oddział Reuters,i nternetowy portal radia "Saarlaendischer Rundfunk", portal niemieckiej telewizji NTV itd.
Także w " Centrum Wiesenthala" i w dziesiątkach innych dzienników i periodyków na świecie ten temat nie był pomijany.
Niewiele osób zdaje sobie sprawę z ogromu tego zjawiska i konsekwencji jakie za sobą niesie.
Niewiele osób też wie, że to wszystko zaczęło się prawie 60 lat temu ! Nieznanym faktem dla większości z nas jest także to, że termin " polskie obozy śmierci" wymyśliły niemieckie tajne służby.
Wszystko zaczęło się na początku 1956 kiedy to Alfred Benzinger, były nazista, a zarazem szef tajnej zachodnioniemieckiej komórki kontrwywiadowczej „Agencja 114”, wpadł na pomysł jak zmniejszyć odium ciążące na Niemcach za wojnę i Holokaust Żydów.
Co on sam mówił na ten temat ?
„Odrobina fałszu w historii, po latach może łatwo przyczynić się do wybielenia historycznej odpowiedzialności Niemiec za Zagładę”
I zaproponował, aby rozpocząć w mediach propagowanie terminu „polskie obozy koncentracyjne” w odniesieniu do niemieckich obozów zagłady na terytorium Polski. Plan zyskał wysoką ocenę i akceptację Reinharda Gehlena, szefa zachodnioniemieckiego wywiadu (nazywanego wówczas Organizacją Gehlena).
Rozpoczęta wówczas operacja zrzucania winy na Polaków odniosła sukces, o którym nie marzył twórca.
Tylko w tym roku trzy wysokonakładowe niemieckie gazety użyły sformułowania „polski obóz koncentracyjny”.
Na świecie było takich przypadków kilkadziesiąt.
Alfred Benzinger
fot. domena publiczna
Esesmani do zadań specjalnych
Agencja 114 była jedną z najbardziej tajnych komórek wywiadu. Głównie, dlatego, że zajmowała się rozpracowywaniem radzieckich agentów. Do tych celów Benzinger potrzebował sprawdzonych i pewnych ludzi.
Dlatego zatrudniał praktycznie wyłącznie byłych członków Gestapo, SS i SD, w tym zbrodniarzy wojennych takich jak Konrad Fiebig, oskarżony o mord 11 tys. białoruskich Żydów, czy Walter Kurreck z szwadronu śmierci SS Einsatzgruppe D, odpowiedzialny za dziesiątki tysięcy mordów na wschodzie.
Kiedy w latach 50. Brytyjska prasa napisała o "Gestapo boys" zatrudnianych przez niemiecki wywiad, szczegółowo o sprawie został poinformowany kanclerz Adenauer. 1 grudnia 1953 r. Gehlen przedstawił w tej sprawie raport komisji ds. bezpieczeństwa Bundestagu.
Poinformował, że 40 jego pracowników ma za sobą przeszłość w Służbie Bezpieczeństwa Reichsführera SS.
Dyskretnie przemilczał fakt, że stworzył cała armię swoich tajnych współpracowników rekrutujących się z byłych zbrodniarzy.
W tym tak „wybitnych” jak szef Gestapo w Lyonie i SS-Hauptsturmführer Klaus Barbie, znany jako „Kat z Lyonu”, który został w 1947 r. zaocznie skazany we Francji na karę śmierci. Jako Klaus Altaman został zwerbowany przez wywiad Gehlena (nadano mu pseudonim „Adler”, nr rejestracyjny V- 43118).
Dostarczał on ważnych informacji o sytuacji politycznej w Ameryce Południowej. Wszyscy z nich byli oceniani przez Gehlena, jako „zdecydowani antykomuniści” o „rdzennie niemieckim światopoglądzie”.
Geniusze public relations
Pod koniec lat 50. zespół tych wybitnych fachowców stanął przed trudnym zadaniem poprawy wizerunku Niemiec. Stawką było nie tylko dobre imię nowego państwa, ale także pieniądze. Na przykład przez pewien czas po wojnie w krajach dotkniętych wojną nikt nie chciał kupować niemieckich towarów.
Gehlen i jego ludzie zastanawiali się jakie działania propagandowe podjąć, aby temu zaradzić.
Opracowanie planu (dziś użylibyśmy sformułowania kampanii reklamowej) Gehlena polecił swoim najbardziej zaufanym ludziom, pracownikom Agencji 114.
To oni pod kierownictwem Benzingera, „Grubasa” opracowali koncepcję, aby posłużyć się semantyczną manipulacją i wprowadzić do obiegu medialnego termin polskie obozy zagłady.
Zarzuty o manipulację postanowiono odpierać tłumaczeniem, że taki właśnie termin jest skrótem odnoszącym się do hitlerowskich obozów zagłady w Polsce. W rzeczywistości jednak termin „polski obóz koncentracyjny” subtelnie zmieniał ofiary, w tym wypadku Polaków, w sprawców.
Początkowo terminem tym zaczęły posługiwać się opiniotwórcze niemieckie media: głównie gazety i stacje telewizyjne (w tym celo szeroko wykorzystywano agenturę w tych środowiskach).
Dość szybko termin ten został przeniesiony do USA. Władze komunistycznego PRL nie przywiązywały do tej sprawy żadnej wagi.
Uznały, że jest to jedynie przejaw imperialistycznej propagandy. Unormowanie stosunków polsko-niemieckich w 1970 r. zepchnęło problem semantycznego kłamstwa ludzi Gehlena na dalszy plan. Tymczasem operacja odniosła niebywały sukces, a kłamstwo rzucone przez byłych esesmanów było coraz częściej powtarzane.
Pożyteczne kłamstwo
Sprawa polskich obozów koncentracyjnych wróciła z nową siłą, gdy w 1989 r. Polska odzyskała niepodległość. Miało to w znacznej mierze związek z problemem restytucji zrabowanego przez komunistów mienia, które w dużej części dotyczyło Żydów zamieszkałych kiedyś w Polsce (lub ich krewnych). Relacjonując problem amerykańskie media zaczęły „przy okazji” ponownie operować terminem stworzonym przez ludzi Gehlena.
Od tej pory wszedł on na trwałe w obieg informacyjny. W ostatnich latach według polskiego MSZ termin polskich obozów koncentracyjnych został użyty kilkaset razy w zagranicznych mediach i stacjach telewizyjnych. Szczególnie często termin ten był stosowany w odniesieniu do nazistowskiego obozu Auschwitz – Birkenau.
Jednostkowe interwencje polskich placówek dyplomatycznych nie odnoszą pożądanego skutku. Ich skuteczność można porównać do zwalczania komarów przy pomocy kapcia: można liczyć na pojedyncze sukcesy, ale wojny w ten sposób się nie wygra. Największym polskim sukcesem w tej sprawie był fakt, że w 2007 r. kwestią tą zajęła się ONZ i zmieniono nazwę obozu Auschwitz na "Auschwitz-Birkenau. Niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny i zagłady (1940 – 45)".
Propagandowego sukcesu pozazdrościli Niemcom najlepsi spece od dezinformacji na świecie – Rosjanie. 24 maja 2011 r. rosyjska telewizja publiczna ORT w głównym wydaniu wiadomości pokazała reportaż na temat „polskich obozów koncentracyjnych”, w których zgładzono rzekomo 30 tys. jeńców sowieckich z wojny polsko-bolszewickiej 1920 r. Cel akcji Rosjan jest jasny.
Tak często powtarzać termin „polskie obozy koncentracyjne”, aż uzyska się międzynarodowy rezonans. Opinia międzynarodowa, a zwłaszcza operujące terminem polskich obozów koncentracyjnych media światowe, nie zauważą różnicy pomiędzy obozami jeńców sowieckich z lat 20. (których nikt nie mordował) i niemieckimi obozami koncentracyjnymi w Polsce w czasie II wojny światowej.
Wszystkie staną się „polskimi obozami koncentracyjnymi”, albo „polskimi obozami śmierci”, a to skutecznie popsuje wizerunek Polski w świecie. Zwłaszcza, że dla młodych ludzi na całym świecie cała prawda o II wojnie światowej ogranicza się do kilku zdań z Twittera i Internetu, a te najczęściej mówią o polskich obozach koncentracyjnych.
Poniżej kilka przykładów :
„Saechsische Zeitung” w związku z 70 rocznicą wybuchu buntu żydowskich więźniów w niemieckim obozie zagłady Sobibór, informuje czytelników, że miało to miejsce w „polskim” i to w dodatku „nazistowskim obozie zagłady” (polnischen NS-Vernichtungslager).
http://niezalezna.pl...-co-na-sikorski
"Polskie obozy koncentracyjne" na stronie izraelskiego instytutu Yad Vashem
Na stronach Yad Vashem, SS-Obersturmführer Christian Wirth, komendant obozu koncentracyjnego w Bełżcu i twórca systemu zagłady Żydów wprowadzonego w Treblince i Sobiborze tak naprawdę był budowniczym "polskich obozów koncentracyjnych"
http://wiadomosci.dz...yad-vashem.html
Niemcy przepraszają za "polskie obozy zagłady"
Dwie niemieckie gazety przepraszają za "polskie obozy zagłady". Interwencję w tej sprawie podjął polski konsulat w Kolonii.
Dzienniki "Aachener Nachrichten" i "Aachener Zeitung" użyły takiego określenia w relacjach ze spotkania z uczniami jednej ze szkół. Dziennikarze napisali, że obywatel Izraela Tswi Herschel opowiadał o rodzicach, którzy w 1943 roku zginęli w "polskim obozie zagłady w Sobiborze".
http://wiadomosci.on...y-zaglady/kvhvb
"Polskie obozy śmierci" w tygodniku "New Yorker"
Kolejny raz w zachodnich mediach pojawia się sformułowanie „polski obóz śmierci” w odniesieniu do nazistowskich obozów koncentracyjnych, które działały na terenie Polski. Tym razem błędu dopuścił się amerykański „New Yorker”. Błędne sformułowanie padło w opublikowanym 26 czerwca na stronie tygodnika artykule „Czy Auschwitz to dobre miejsce na robienie sobie zdjęć?”
http://swiat.newswee...y,342469,1.html
Sąd nad gazetą "Die Welt". Za "polski obóz koncentracyjny"
Aż 1 mln zł na cel społeczny żąda mieszkaniec Świnoujścia od wydawcy niemieckiego dziennika "Die Welt" za użycie zwrotu "polski obóz koncentracyjny". Osewski pozwał dziennik za artykuł z 2009 r. Autor tekstu w "Die Welt" użył zwrotu "polnische Konzentrationslager Majdanek".
http://wyborcza.pl/1...ntracyjny_.html
Stutthof: „Polski obóz koncentracyjny” – kolejny skandal w norweskiej prasie
Norweska gazeta lokalna, Avisa Nordland, w wydaniu z 07 marca 2015 popełniła skandaliczny błąd historyczny. Obóz w Stutthofie określiła jako „polski obóz koncentracyjny”. To następny przypadek haniebnego fałszowania historii przez media norweskie w ciągu zaledwie jednego miesiąca.
http://scanpress.net...rweskiej-prasie
Włoska prasa znów używa sformułowania "polski obóz koncentracyjny"
We wtorkowym wydaniu dziennik „La Repubblica” pisze o demontażu włoskiej instalacji z bloku 21, który ma nastąpić wkrótce. Auschwitz nazwano w artykule "byłym polskim obozem koncentracyjnym".
http://www.polskiera...-koncentracyjny
W Olsztynie ruszył proces przeciwko niemieckiemu tygodnikowi za "polski obóz zagłady"
1 grudnia w Sądzie Okręgowym w Olsztynie odbyła się pierwsza rozprawa w sprawie posługiwania się przez niemiecki tygodnik „Focus” fałszywymi określeniami „polski obóz zagłady”, „polski obóz koncentracyjny”.
Niemiecki tygodnik „Focus” w 2013 roku co najmniej dwukrotnie na swoim portalu posłużył się fałszywym określeniem „polski obóz zagłady” („polnischen Vernichtungslager”):
http://olsztyn.wm.pl...oz-zaglady.html
Francuska gazeta pisze o "polskich obozach koncentracyjnych"
Autor artykułu we francuskim miesięczniku informacyjnym używa stwierdzenia, że młodzi ludzie przyjechali do Auschwitz, by zwiedzić "polski, nazistowski obóz koncentracyjny".
Chodzi o bezpłatny miesięcznik informacyjny, ale rozchodzący się w ogromnym nakładzie w regionie stołecznym Ile de France, obejmującym kilka departamentów wokół Paryża. W najnowszym wydaniu znalazł się reportaż z wycieczki młodzieży z Ile de France do Auschwitz.
http://www.fronda.pl...nych,47694.html
Proces przeciwko ZDF za "polskie obozy zagłady"
W środę 3 lutego odbędzie się rozprawa w sprawie z powództwa cywilnego Karola Tendery przeciwko niemieckiej telewizji publicznej ZDF, za użycie sformułowania "der polnischen Vernichtungslager Majdanekund Auschwitz" (polskie obozy zagłady Majdanek i Auschwitz).
http://www.debata.ol...dy-kafelek.html
CNN powiela kłamstwo o „polskich obozach koncentracyjnych”
Niestety znowu powróciła w dużym medium kłamliwa nazwa „polskie obozy koncentracyjne”. Tym razem kłamstwa historycznego dopuściła się stacja CNN. Określenie „Polish camps”, które niejednokrotnie było przedmiotem dyskusji i interwencji ze strony Polski, pojawiło się w tekście o zakazanej sztuce w obozie koncentracyjnym w Auschwitz. Artykuł przywołuje postać Franciszka Jaźwieckiego i rysowane przez niego portrety więźniów.
http://mateuszkaim.p...ncentracyjnych/
Skandaliczny film i wywiad o „polskich obozach śmierci”
„Polskie obozy koncentracyjne” – film pod tym tytułem mieli okazję zobaczyć członkowie Ziomkostwa Prus Wschodnich, przy okazji niedawnego posiedzenia w Mrągowie.
http://ro.com.pl/ska...mierci/01203261
Niemcy niewinni - Hollande prezydent Francji
" „Chciałbym oddać hołd odwadze Niemców, którzy byli rzeczywistymi ofiarami nazizmu. Zostali wplątani w wojnę, która nie była ich". stwierdził Hollande"
http://zmianynaziemi...wedlug-hollande
Polskie obozy śmierci – tak mówią Bułgarzy
W poprzednim roku, aż 23 razy w bułgarskich mediach pojawiały się nieprawdziwe informacje o „polskich obozach śmierci” – alarmuje IPN.
http://www.rp.pl/artykul/1118032.html
Powyżej przedstawiłam tylko kilka z kilkuset przykładów używania " polskich obozów śmierci "
Co istotne nie tylko Niemcy fałszują historię. Rosjanie wcale nie są pod tym względem lepsi :
"Zamęczeni w polskich obozach śmierci"
"Zdecydowanie sprzeciwiamy się używaniu sformułowania „polskie obozy koncentracyjne”. Takich obozów nigdy nie było, a ton samego artykułu jest wyjątkowo niewłaściwy. – odpowiedziała ambasada RP w Moskwie na artykuł Komsomolskiej Prawdy, dotyczący zbiórki na pomnik rosyjskich żołnierzy. Monument miałby stanąć na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie. Rosyjska propaganda utrzymuje, że sowieccy jeńcy po wojnie 1920 roku zostali zamęczeni w "polskich obozach koncentracyjnych" i "obozach śmierci".
http://www.rmf24.pl/...ady,nId,1533137
O tym, jak Polska wywołała II wojnę światową. Historia świata wg Rosji, czyli „Stalin nie mógł inaczej postąpić”
W 2009 roku Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej umieściło na swojej oficjalnej stronie internetowej tekst, w którym odpowiedzialnością za rozpętanie II wojny światowej obarczono Polskę.
Tekst ukazał się w dziale „Encyklopedia Wojskowa”, w rubryce „Historia – przeciwko kłamstwu i fałszerstwom”. Jego autorem jest pułkownik Siergiej N. Kowalow z Instytutu Historii Wojennej Ministerstwa Obrony FR.
Żyrinowski: To Polska wywołała II Wojnę Św., nie Hitler.
Spuścimy wam łomot. Gdyby nie Polska, nie byłoby hitlerowskich Niemiec
http://wiadomosci.ga...ml#TRrel_nc_SST
A kto wywołał II wojnę światową ? No kto ?
Polska wywołała Drugą Wojnę Światową, według książki Bachanan’a
Były kandydat na prezydenta USA, katolik syn ojca Irlandczyka i matki Niem ki, Patrick J. Buchanan, w swojej książce, „Churchill, Hitler, and the Unneces sary War” („Hitler, Churchill i Niepotrzebna Wojna.” (Crown Publishers, 2008, ISBN 978-0-307-40515-9).
Twierdzi, że Polska wywołała Drugą Wojnę Światową nadużywając gwarancji brytyjskich i francuskich w 1939 roku i w ten sposób jakoby spowodowała po- wtórne osłabienie znaczenia Zachodu na świecie, po wcześniejszym, bar- dzo szkodliwym dla Zachodu wydaniu wojny Niemcom w 1914 roku przez Rosję, Anglię i Francję. […]
https://forumemjot.w...yka-narracyjna/
Włochy: „Polska odpowiedzialna za wybuch II wojny światowej”
Były włoski dyplomata i publicysta, Sergio Romano, napisał o „winie Polski za wybuch II wojny światowej”. Jego zdaniem uparci Polacy nie chcieli zgodzić się na przemarsz wojsk ZSRR przez swoje terytorium. Na głoszone kłamstwa zareagował ambasador RP we Włoszech, Tomasz Orłowski.
Romano (były włoski ambasador przy NATO i ZSRR) twierdził, że Anglia i Francja chciały zawrzeć sojusz ze Związkiem Radzieckim, miało to zabezpieczyć również Polskę. Moskwa postawiła jednak warunek - przemarsz swoich dywizji przez ziemie Polski. Były polityk pisał, że „podejrzliwy i dumny rząd w Warszawie” odmówił. W dalszej narracji Romano tłumaczył, że Rosjanie urażeni polityką Polski, zaczęli dogadywać się z Hitlerem (wynikiem był pakt Ribbentrop - Mołotow). Logika Romano jest absurdalna i godna pożałowania. Dobrze wiadomo, że ZSRR była agresorem, który (przez odmowę Polski???) zajął także kraje bałtyckie.
http://historia.org....ojny-swiatowej/
OLIVER STONE: Polska nie pomagała nazistom, ale dokonała inwazji na Rosję
Oliver Stone, który wini Amerykański rząd Baracka Obamy o prowokowanie sytuacji na Ukrainie wyjaśnił swoje słowa, które zostały prze polskie media zinterpretowane jako pogląd, że Polska z hitlerowskimi mediami najechała na ZSRR. Pisze też, że sugestia, iż on uważa Polskę za sojusznika Hitlera jest absurdalna.
Tak, Niemcy zaatakowały Rosję, i wielu faszystów i antysemitów z Rumuni, Węgier, Bułgarii i Ukrainy walczyło po stronie nazistów.
pisze na Facebooku Oliver Stone. Następnie odnosi się bezpośrednio do Polski.
Polska dokonała inwazji na Rosję podczas krwawej wojny domowej, odwracając się tym samym do Rewolucji z 1917 roku. Wszystko to pokazuje w moim i Petera Kuznicka 12 odcinkowym serialu “Untold History of the United States”.
http://wnas.pl/artyk...nwazji-na-rosje
II wojny światowej nie da się wymazać z kart historii. Ale zafałszować tę historię i owszem.
To się właśnie dzieje. Teraz. Na naszych oczach.
Co my Polacy możemy z tym zrobić ?
http://reduta-dobrego-imienia.pl/
Pod tym adresem jest strona Reduty Dobrego Imienia - Obrońmy godność Polski i Polaków
Czym jest Reduta ?
Fundacja Reduta Dobrego Imienia – Polska Liga Przeciw Zniesławieniom została powołana dla inicjowania i wspierania działań mających na celu prostowanie nieprawdziwych informacji na temat historii Polski, a szczególnie przebiegu II wojny światowej, udziału w niej Polaków, stosunku Polaków do Żydów, na temat niemieckich obozów koncentracyjnych. Obok tego celem Reduty jest propagowanie wiedzy na temat historii i kultury polskiej oraz polskiej współczesności. Reduta ma także na celu przeciwdziałanie rasizmowi i ksenofobii, zwróconym przeciwko obywatelom Rzeczypospolitej Polskiej, bez względu na pochodzenie.
Cele te osiągniete mogą być różnymi drogami, lecz najważniejsza z nich to aktywne występowanie przeciwko oszczercom, których ataki w ciągu ostatniego roku wyraźnie się zwielokrotniły, czego wymownym dowodem jest cała sprawa niemieckiego paszkwilu na Armię Krajową “Unsere Muetter, unsere Vaeter”. Reduta nie spocznie w wysiłkach obrony dobrego imienia Polski wszędzie tam, gdzie tego będzie wymagała sytuacja.
Każdy z nas, dla kogo prawda historyczna i dobre imię Polski jest ważne może przystąpić do Reduty.
Jeśli nic z tym nie zrobimy za kilkadziesiąt lat to Polska będzie w podręcznikach historii na całym świecie wymieniana jako agresor. Ludzie będą się uczyli o tym jak polscy naziści wywołali wojnę, która pochłonęła miliony ofiar.
A skoro tak, to dlaczego ta nazistowska Polska nie ma zapłacić za swoje grzechy ? Odszkodowania, reparacje, itd.
Że niby przesadzam ?
Autor filmu "Polskie obozy koncentracyjne" Paweł Sieger 19 kwietnia w radiu Olsztyn tak mówił o Warmii i Mazurach :
" - Pruska tragedia to nie są te masowe morderstwa dokonywane na ludności cywilnej, to nie są masowe gwałty, to nawet nie są rabunki, których się dopuszczali żołnierze radzieccy. To wszystko to nie jest tragedia pruska. (...) (Pruska tragedia - red.) to 25 lutego 1947 i likwidacja państwa Pruskiego (stało się to dekretem nr 46 Alianckiej Komisji Kontroli - red.). Z politycznej mapy świata zostało usunięte państwo, nielegalnie, z pogwałceniem prawa międzynarodowego. (...) Rozpoczęła się długofalowa repolonizacja państwa. Do macierzy powróciło coś, co do tej macierzy nigdy nie należało - mówił Sieger. Wdalszej części rozmowy stwierdził, że winien nadejść "koniec chowania się".
- Niech Polacy, niech Ukraińcy wiedzą, że to nasza ziemia, nasze Prusy, nasza tradycja. Trzeba walczyć o swoje - mówił Sieger.