Napisano 31.05.2015 - 22:28
Napisano 31.05.2015 - 22:59
Moja przyjaciółka zobaczyla kiedys diabla w lustrze gdy bylo ciemno a ona z bardzo bliska coś robila z twarzą (zmywała makijarz itp).
Nie wiaze jednak tego zniczym paranormalnym bo ma wadę wzroku i widziadło pojawilo sie tylko na sekundę gdy oddaliła twarz za szybko od lustra. Czasem ludzie cos sobie wkręcaja.
Napisano 01.06.2015 - 01:46
Napisano 01.06.2015 - 12:33
no ale co tata mówił, czemu światło zgasło? korki? Jeśli jesteś chrześcijanką to potraktuj to jako ostrzeżenie. Diabeł istnieje i mówi o tym religia chrześcijańska.
Napisano 01.06.2015 - 13:56
Mam nadzieję, że masz rację. Pozdrawiam również.Zakładając że mówisz prawdę, był to po prostu zbieg okoliczności:)
Najlepiej jeśli masz odwagę powtórz te słowa o podobnej porze w łazience, a zobaczysz że nic się nie wydarzy:)
Pozdrawiam
Napisano 01.06.2015 - 14:55
Zakładając że mówisz prawdę, był to po prostu zbieg okoliczności:)
Najlepiej jeśli masz odwagę powtórz te słowa o podobnej porze w łazience, a zobaczysz że nic się nie wydarzy:)
Pozdrawiam
A znasz powiedzenie „nie wywołuj wilka z lasu” ?
Napisano 01.06.2015 - 15:15
A znasz powiedzenie „nie wywołuj wilka z lasu” ?
A co miałoby się stać?
Takie przerwy w dostawach prądu to nic nadzwyczajnego. W moim domu jeszcze parę lat temu były praktycznie na porządku dziennym. Czasem prąd znikał na cały wieczór, czasem wracał po kilku sekundach i nie była to wina korków (ani tym bardziej szatana ).
A że akurat stało się to gdy autorka wypowiedziała takie słowa - zwykły zbieg okoliczności.
Użytkownik Lupus28 edytował ten post 01.06.2015 - 15:23
Napisano 01.06.2015 - 16:10
A znasz powiedzenie „nie wywołuj wilka z lasu” ?
A co miałoby się stać?
Takie przerwy w dostawach prądu to nic nadzwyczajnego. W moim domu jeszcze parę lat temu były praktycznie na porządku dziennym. Czasem prąd znikał na cały wieczór, czasem wracał po kilku sekundach i nie była to wina korków (ani tym bardziej szatana ).
A że akurat stało się to gdy autorka wypowiedziała takie słowa - zwykły zbieg okoliczności.
Jakkolwiek zgadzam się, że to zapewne był przypadek, tak sądzę, że powiedzenie, na jakie powołał się bobi7700, też nie jest takie znów bezzasadne. Po co to powtarzać?
Napisano 01.06.2015 - 16:57
Po to, żeby się przekonać, że był to właśnie przypadek. Nie popadajmy w paranoję, od mówienia, że diabeł nie istnieje jeszcze nikt nie umarł. Ale to już autorka sama zdecyduje czy chce to zrobić czy nie.
Nikt tu nie popada w paranoję, sama właściwie nie wierzę w takie rzeczy, ale patrząc na to, jak wypowiada się autorka tematu, na jej miejscu chyba miałabym jakieś opory.
Użytkownik Carnivall edytował ten post 01.06.2015 - 19:32
Napisano 01.06.2015 - 17:01
Często kiedy spoglądam wieczorem na zegarek widnieje na nim godzina 21:37. Dla niewtajemniczonych, moment śmierci Jana Pawła II. Tym razem piszę na poważnie. Pamiętam, że jego śmierć była dla mnie olbrzymim przeżyciem kiedy jeszcze byłem katolikiem. Tłumaczę zjawisko w ten sposób, że dokonała się asocjacja spajająca emocjami zdarzenie z moją reakcją. Patrzę wtedy na tarczę ponieważ zaprogramowałem się na tą chwilę. Ot, taki automatyzm. Można to wytłumaczyć w inny sposób. Momentami interpretuję fenomen jako wskazówkę do tego żebym się nawrócił. Jest jeszcze jedna opcja, która przychodzi mi do głowy. Nigdy dwa zdarzenia nie zachodzą w tym samym czasie. Zawsze można rozbić sekundę na nanosekundę chociażby.
Kiedy Wolfgang Pauli odwiedzał laboratoria tłukł się sprzęt. Zbieg okoliczności, przypadek, a może koincydencja?
Jesteś Chrześcijanką więc radzę Ci wyjaśnić sytuację w sposób zgodny z religią. Nie będziesz musiała się tym zadręczać i negować istnienie diabła. Na drugi raz będziesz bardziej uważna na to co mówisz. Może to i nawet lepiej...
Napisano 01.06.2015 - 18:12
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych