No, dokładnie - tak jest w większości mieszkań.
Drzwi do kuchni masz na 100% zwykle otwarte (bo mało kto je zamyka), a na dodatek, jak pisałeś, ściany w bloku z płyty nie są szczególnie wytłumione (a na dodatek akustyka w takim bloku też lubi płatać figle).
Piony wod.kan i wentylacyjne są zazwyczaj w jednym "kominie", ze względu na mała ilość miejsca - czyli są w tych kominach rury rozprowadzające wodę. W starszych blokach, są to rury stalowe ( w nowszych miedziane albo z pcv). Stal pracuje pod wpływem temperatury, co przejawia się różnymi, dziwnymi dźwiękami.
Dźwięki potęgowane są przez akustykę "komina" (który ciągnie się przez wszystkie kondygnacje) i wydostają się na zewnątrz przez kratki wentylacyjne.
Najlepiej je słychać, kiedy z otoczenia dobiega najmniej odgłosów - czyli głównie w nocy. Ewentualnie w dzień, kiedy w mieszkaniu jest cicho, a w innych - mało mieszkańców.
Wszystko.
A powiedz mi - te dźwięki długo trwają? Ta "kulka" upada i jak długo się "toczy"?
I to uderzenie w podłogę sąsiadów, to jest jeden dźwięk, czy kilka - tak jakby ta kulka się odbijała od podłoża zanim zacznie się "turlać"?