No to kurna nie piszcie ale z tematu o obcisłych spodniach przeszliście na tolerancję a teraz na debatę czy do sandałów lepiej pasuje goła stopa czy w skarpecie.
No bo ile można o tym rozmawiać, kiedy ciasnych spodni się nie nosi i miało najwyżej parę razy na sobie?
Tak samo jak facet ubierze tak obcisłe spodnie, że mu za przeproszeniem jajka widać to oczywiście, że się będę z niego śmiał i nie jest to brak kultury, bo on sam robi wszystko, by wzbudzić śmieszność.
To musiałby chyba mieć na sobie legginsy. *sprawdza w Google jak wygląd mężczyzna w legginsach* E, widać równie tyle dużo, co na plaży, gdy ktoś się kąpie w ciasnych slipkach. IMO taka sama sprawa, jak bielizna a strój kąpielowy - niby tyle samo widać, ale jakoś się dziewczyny spinają przy pierwszym - a potem na FB zapraszają do term, i zgaduj o co biega
IMO to jest kwestia kultury - ludzie się przyzwyczaili, że ten chodzi w tym. Jakoś już większość akceptuje, że kobieta chodzi powiedzmy w takim o stroju. Być może odwrotnie (ubrania K-> M) to tylko kwestia czasy. Jeśli rzeczywiście ciasne spodnie powodują problemy z krążeniem (moim zdaniem tak), to można tylko nakłaniać do ich nienoszenia (obie płci) - no ale co to da? Jak ktoś sam chce? To jak namawianie do rzucenia palenia, z tym że przy paleniu można jeszcze zaszkodzić otoczeniu.
Użytkownik McNugget edytował ten post 27.06.2015 - 14:55