Skocz do zawartości


Zdjęcie

Noszenie ciasnych spodni jest szkodliwe


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
103 odpowiedzi w tym temacie

#91

NTM.

    Nie dotykaj mnie...

  • Postów: 444
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

Znam naprawdę strasznych tępaków z MGR z przodu.

 

Ale ja pisze o doktoracie, nie o magisterce z cosiologii na Wyższej Szkole Robienia Hałasu. Gwarantuję jednak, że zdobycie licencjata/inżyniera z normalnie prowadzonego kierunku na normalnej uczelni jest kilka razy trudniejsze od wyrobienia sobie magisterka cosiologii na Wyższej Szkole Robienia Hałasu.

 

To są lata, długie lata ciężkiej i żmudnej pracy

 

 

Całkiem jak studia (zazwyczaj 3 lata I stopnia, 2 lata drugiego stopnia i 2-6 lat doktoranckich, jeśli mówimy o doktoracie). Z tym, że, czekaj w czasie studiów trzeba wykazywać się pewnymi właściwościami umysłowymi, w szczególności na etapie pomiędzy magisterką a doktoratem (bo wtedy prowadzi się badania i niekiedy/zawsze zajęcia z studentami). Biegły PRZYNAJMNIEJ angielski to tez jest takie minimum, by się poruszać w tej sferze. W kulturystyce wystarczy ogarnąć dietę i plan ćwiczeń, big deal.

 

no, ale Daniel. przypakował sześciopaka, to przecież co to dla niego prowadzenie badań np. w astronomii :>

 

Z Twoich postów wynika, że każdy dobrze "napakowany" facet to tępy dres, który się nażarł sterydów, żeby porzucać cegłami w policjantów na meczach. Aż krew człowieka zalewa jak musi czytać takie dyrdymały.

 

PS.Urgon idealnie się wpisałeś swoim postem w to co napisałem, Twój post to tylko stereotypy i brednie oparte na niewiedzy.

 

 

Kali uogólniać dobrze, jak Kalego uogólniać źle? Bo sorry, ale teraz popadasz w hipokryzję:

 

-przeszkadza Ci uogólniania, że napakowany = matoł

-nie przeszkadza Ci uogólnianie, że homoseksualista = zboczeniec

 

to jak, stereotypy to w końcu są OK, czy nie są OK?

 

Jestem przekonany, że ja zrobiłbym magisterkę/doktorat

 

Masz rację, jesteś przekonany, ale sądząc po tym że traktujesz te rzeczy zamiennie to wydaje mi się, że to przekonanie jest mocno błędne. Przynajmniej jeżeli idzie o doktorat, bo magisterka to jak już pisałem.

 

Stanowisko w dużej mierze zależy od znajomości.

 

Stereotyp osób bez szans na "stanowisko", oparty na nepotyzmie w lokalnym urzędzie ds. niczego. Nie dorobisz się po znajomości szefostwa dużego działu w poważniej firmie, bo o czymś takim pisałem.

 

============

 

torchę więcej wybobrowałem o ciasnych ciuchach (ogółem):

 

http://www.styl.pl/z...rasz,nId,770346

 

Opinające nogi dżinsy to jedna z najczęstszych przyczyn zespołu Bernhardta-Rotha - meralgii z parestezjami, czyli - mówiąc prosto - bólu uda z przeczulicą.

 

 

i

 

http://picolaworld.b...atastrofen.html (ale ostrzegam, myją tam części intymne, jak ktoś jest wrażliwy to lepiej niech założy rurki zamiast tam wchodzić).

 

I znów chcę powrócić do tematu świadomości naszego ciała, ponieważ mamy okres wakacji, gdzie znów królują nam baseny i ogólnodostępne kąpieliska, ciasne stroje i obcisłe szorty. Dopiero teraz uświadomiłam sobie, że nie warto wciskać się w upał w te krótkie opinające pięknie tyłek spodenki, kiedy czuję jak pod spodem ciało przy ponad 30 stopniach się zaparza lepiej niż herbata zalana wrzątkiem. Odparzenia, pieczenie - daj Boże tylko to! Kiedyś takie rzeczy mnie jakoś nie dotykały, a im starsza jestem, tym łatwiej o podrażnienia, które ja na złość - wolniej się goją!

 



#92

Daniel..
  • Postów: 4140
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

NTM to teraz mi weź wskaż, gdzie napisałem, że każdy homoseksualista = zboczeniec. A co do tematu "napakowanych" facetów to naprawdę przemilczę, bo szkoda nerwów na te bzdury. Zapytam tylko, uważasz, że magister czy doktor nie może być umięśniony?

Urgon jak na żywo też tak prowadzisz dyskusje jak na forum paranormalne to ja się nie dziwię, że facet 2x większy i 2x silniejszy od Ciebie w końcu nie wytrzymał i zapytał czy masz problem. I weź mi wskaż kulturystę, który rozwala stadiony. Bo ja widzę tam tylko łysych, zazwyczaj zalanych patusów, a to różnica.

Ustalmy jedno, to:
wyprdalajcie-i-nie-dokuczajcie.jpg

To nie są kulturyści.

NTM dla jednych ambicją jest nauka 15 lat i dorobienie się stanowiska, gdzie pracujesz umysłowo praktycznie 15h na dobę, masz na głowie milion spraw i obowiązków, a dla drugich osiągnięcia w sporcie, gdzie robisz to co lubisz i zarabiasz tyle samo, albo i kilkukrotnie więcej. Dla Ciebie pewnie taki C.Ronaldo, który nie ma doktoratu to tylko chłopaczek z gimnazjalnymi ambicjami. Ale to on opływa w milionach i nie wie co robić z kasą, a Ty siedzisz i piszesz sobie posty przed monitorem. Masz dziwne pojęcie ambicji.





#93

NTM.

    Nie dotykaj mnie...

  • Postów: 444
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

Dla Ciebie pewnie taki C.Ronaldo, który nie ma doktoratu to tylko chłopaczek z gimnazjalnymi ambicjami.

 

Yup. Kardashianki czy Sasha Grey też mają kupę kasy, a nie twierdzimy że coś w życiu osiągnęły?

 

NTM to teraz mi weź wskaż, gdzie napisałem, że każdy homoseksualista = zboczeniec.

 

 

w sąsiednim temaci, o, tu:

 

A córka w rodzinie składającej się z dwóch ojców to już jest w ogóle przegięcie wszystkich granic. I nie ma opcji, że w takim układzie chodzi o coś innego niż po prostu o zboczeństwo tych dwóch panów względem tej córki.

 

 

faktycznie, tu mnie mas,z nie mogę teraz znaleźć Twojego stwierdzenia, że "każdy gej = zboczeniec" (tj. nie chce mi się tak dokumentnie czesać forum - po co), jednak mamy inne uogólnienie, że każdych dwóch facetów (zapewne - gejów) chcących wychowywać dziewczynkę jest zboczeńcami napalonymi na dziewczynkę. Nawet jej rodzony ojciec i jego nowy partner, który jest pasywem w łóżku ;-)

 

Nie zmienia to faktu, że gdzie Tobie wygodniej to operujesz stereotypem, a gdzie tobie niewygodnie to ten stereotyp przeszkadza.

 

Zapytam tylko, uważasz, że magister czy doktor nie może być umięśniony?

 

Przestań łączyć magistrów i doktorów w jednej kategorii. Nie, nie widziałem doktora o atletycznej budowie ciała, a kilkudziesięciu w życiu widziałem. Nie zmienai to faktu, że zrobić doktorat jest trudniej niż sześciopak.



#94

McNugget.
  • Postów: 562
  • Tematów: 10
  • Płeć:Nieokreślona
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Zgadzam się z NTM. Kiedy chodziłem na terapię, obowiązkowo mieliśmy siłownię dwa razy w tygodniu=po każdym zajęciach. Udało mi się brać na nogi ponad 100 kg (rekord to chyba 136), nauczyłem się w końcu wykonywać ćwiczenie z podciąganiem nóg (z oparciem na rękach), a nawet zaczęło mi wychodzić podciąganie. Obecnie nikt mi nie każe dwa razy w tygodniu nigdzie chodzić, max na nogi to jakieś 80 kg, podciągam się prawie że wcale. Można zmusić do aktywności. Do doktoratu nie.



#95

Panjuzek.
  • Postów: 2804
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Popularny

@NTM 

 

Całkiem jak studia (zazwyczaj 3 lata I stopnia, 2 lata drugiego stopnia i 2-6 lat doktoranckich, jeśli mówimy o doktoracie). Z tym, że, czekaj w czasie studiów trzeba wykazywać się pewnymi właściwościami umysłowymi, w szczególności na etapie pomiędzy magisterką a doktoratem (bo wtedy prowadzi się badania i niekiedy/zawsze zajęcia z studentami). Biegły PRZYNAJMNIEJ angielski to tez jest takie minimum, by się poruszać w tej sferze. W kulturystyce wystarczy ogarnąć dietę i plan ćwiczeń, big deal.

  

 No niekoniecznie panie dziejku. żeby osiągnąć jakiś poziom w kulturystyce trzeba wiele lat treningu i wiedzy na temat funkcjonowania ludzkiego organizmu. Ogarnięcie diety i planu ćwiczeń nie wystarcz, gdyż te rzeczy są indywidualne. Tutaj nie ma wakacji. Praca trwa okrągły rok. 

 Poza tym twoje porównanie jest beznadziejne. To tak jak byś porównywał nowoczesny samochód dobrej klasy i maszynę CMC. Cena podobna. Podobne koszty produkcji itd. ale zastosowanie diametralnie inne. Nie można ocenić skali trudności osiągnięć naukowych i sportowych.  Jeżeli to robisz to jest oznaką ignorancji w jednej z tych dziedzin. Porównujesz doktorat do sześciopaka, tyle że sześciopak to poziom gimnazjum.

 Na mistrzostwa europy w kulturystyce w tym roku zostało zaproszonych ponad sześćset osób. Przyjechało zaledwie dwieście parę. czyli większość po prostu nie zaliczyła egzaminu. Co roku w Polsce przybywa nam kilka tysięcy doktorów. Wychodzi na to że łatwiej zostać doktorem niż pojechać na mistrzostwa europy.  Z której strony by jednak nie spojrzeć takie porównania są kulawe.

 

@Urgon 

 

 

co do kultury fizycznej, to ja się spotkałem tylko z kulturalnymi dresami, którzy pytali mnie uprzejmie, czy mam jakiś problem albo czy telefon komórkowy i pieniądze naprawdę są mi do szczęścia potrzebne. Chyba że chodzi o kulturę zmotoryzowanych pakerów, którzy swoje kompleksy leczą ścigając się szybkimi samochodami po ulicach miast? Ewentualnie może chodzić o kulturę fizyczną kiboli regularnie demolujących stadiony, miasta i siebie nawzajem? W całym swoim życiu spotkałem tylko trzech ludzi obdarzonych kulturą fizyczną, a przy tym będących osobami, z którymi da się pogadać bez ryzyka utraty całokształtu uzębienia. Nie znam całego środowiska miłośników siłowni, ale takie pierwsze, drugie i trzecie wrażenie mnie nie zachęcają do jego poznania.

 Kiedy pisałem o kulturze fizycznej miałem na myśli ogół dyscyplin. Celowo użyłem tego sformułowania aby oddzielić to od mojej wypowiedzi na temat kulturystyki. Dodatkowo mam wrażenie że nigdy nie spotkałeś kulturysty a jedynie napakowanych oszołomów. Z resztą nie ważne. Pisząc o kulturze fizycznej, miałem na myśli to iż istnieje tyle dyscyplin sportowych iż każdy może znaleźć coś dla siebie. Nie trzeba chodzić na siłkę aby uprawiać sport. Nie trzeba mieć grubego karku aby mieć wysportowane ciało. Doktorat to wyczyn. Ale większość ludzi potrzebuje liceum czy też licencjatu żeby normalne żyć. Taki pitolenie że należy tolerować cherlawość bo przecież on tak ma, to tak jak by mówić po co ci liceum gimnazjum jest spoko. Nie chcesz się uczyć? Nie musisz. Taki jesteś. 

 

 

@McNugget

 

Można zmusić do aktywności. Do doktoratu nie.

 Do osiągania wyników w sporcie też nie można nikogo zmusić. A doktorat to taki wynik. 





#96

Jooe.
  • Postów: 212
  • Tematów: 32
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Zgadzam się z NTM. Kiedy chodziłem na terapię, obowiązkowo mieliśmy siłownię dwa razy w tygodniu=po każdym zajęciach. Udało mi się brać na nogi ponad 100 kg (rekord to chyba 136), nauczyłem się w końcu wykonywać ćwiczenie z podciąganiem nóg (z oparciem na rękach), a nawet zaczęło mi wychodzić podciąganie. Obecnie nikt mi nie każe dwa razy w tygodniu nigdzie chodzić, max na nogi to jakieś 80 kg, podciągam się prawie że wcale. Można zmusić do aktywności. Do doktoratu nie.

 

 Osiągnięcie czegokolwiek to składowa kilku czynników, losu, szczęścia, własnej pracy etc...

Ektomorfikom ciężko by było osiągnąć cokolwiek w kulturystyce, endomorfikom w pływaniu, wszyscy jesteśmy równi ale tylko wobec prawa (eeeh chciałbym żeby tak naprawdę było) ale każdy różni się diametralnie, ludzie mają różne ambicje, dla jednego zrobienie doktora z nauk politycznych może okazać się błędem i nie będzie mu to dawać szczęścia w życiu, chociaż gdzieś załapie jakieś stanowisko. Dla kogoś innego zaś, skończenie zawodówki i otrzymanie dyplomu spawacza może być wielką rzeczą i późniejsza praca w tym sektorze będzie po prostu go uszczęśliwiać... Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Stare, może i bardzo, ale znajduje zastosowanie wszędzie.

 

Uwierz mi, że do doktoratu można zmusić... wystarczy się urodzić w rodzince "naukowców" i już masz presje by osiągnąć przynajmniej tyle co rodzice.



#97

Daniel..
  • Postów: 4140
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

NTM:
 

Yup. Kardashianki czy Sasha Grey też mają kupę kasy, a nie twierdzimy że coś w życiu osiągnęły?

Porównywanie sportowców, gdzie by coś osiągnąć nierzadko musisz poświęcić całe życie do gwiazdy porno to troszkę przegięcie. Uprawianie seksu za pieniądze może i szczytem ambicji nie jest, ale prawda jest taka, że ona robi to co lubi, ma z tego samą przyjemność i jeszcze jej za to płacą.
 

Nie zmienia to faktu, że gdzie Tobie wygodniej to operujesz stereotypem, a gdzie tobie niewygodnie to ten stereotyp przeszkadza.

Nie zmienia to faktu, że kłamiesz, bo nie jednokrotnie pisałem, że ludzie bardzo stereotypowo oceniają, np człowiek w dresie = patol dresiarz, wytatuowany = kryminalista, umięśniony = tępak, itp. Nazywanie zboczeńców zboczeńcami nie jest stereotypem.
 

Nie zmienai to faktu, że zrobić doktorat jest trudniej niż sześciopak.

Manipulacja na najniższym poziomie. Sześciopak z kulturystyką ma tyle wspólnego co świadectwo z podstawówki z doktoratem. Jak już chcesz porównywać w ten sposób to powinieneś napisać "nie zmienia to faktu, że ukończyć podstawówkę jest trudniej niż zrobić sześciopak". Chociaż i tu bym polemizował, bo taki endomorfik, żeby zrobić sześciopak musi poświęcić wiele.

McNugget:

Zgadzam się z NTM. Kiedy chodziłem na terapię, obowiązkowo mieliśmy siłownię dwa razy w tygodniu=po każdym zajęciach. Udało mi się brać na nogi ponad 100 kg (rekord to chyba 136), nauczyłem się w końcu wykonywać ćwiczenie z podciąganiem nóg (z oparciem na rękach), a nawet zaczęło mi wychodzić podciąganie. Obecnie nikt mi nie każe dwa razy w tygodniu nigdzie chodzić, max na nogi to jakieś 80 kg, podciągam się prawie że wcale. Można zmusić do aktywności. Do doktoratu nie.

Po pierwsze nie wiem co ma wspólnego zmuszanie do czegoś z ambicją. Zmusić Cię mogą do sportu, co nie przyniesie zbyt dobrych wyników, tak samo jak zmusić Cię mogą do nauki co też dobrych wyników raczej nie przyniesie. W każdym bądź razie zmusić można i do tego i do tego. Po drugie te przykłady z ćwiczeniami to raczkowanie w drodze na szczyt. To nawet nie są podstawy, to jest w zasadzie nic. To tak jakbym Ci napisał, że "no nauczyłem się już sylabować i pisać poprawnie 'rzeka'" i użyłbym tego jako argumentu, że doktorat jest łatwo zrobić.

Jeden chce być kierownikiem magazynu, a drugi mistrzem świata. Pisanie, że ten drugi ma gimnazjalne ambicje brzmi kuriozalnie.


Użytkownik Daniel. edytował ten post 03.07.2015 - 08:22




#98

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Myślę, że "przekrzykiwanie się" w temacie co wymaga więcej wyrzeczeń - czy "kariera" naukowa, czy sportowa ma o tyle niewielki sens, że żeby móc to miarodajnie ocenić, należałoby zdobyć szczyty zarówno w jednej, jak i w drugiej dziedzinie - i dopiero wtedy wypowiadać się na ten temat.

Jak rozumiem, żaden forumowicz, biorący udział w tej dyskusji, nie może się poszczycić spektakularnymi osiągnięciami ani w jednej, ani w drugiej "dyscyplinie" (w sensie - w obu jednocześnie).

Rozmawiacie więc moi drodzy o waszych wyobrażeniach na ten temat.

 

A co do noszenia ciasnych spodni, to muszę powiedzieć, że z moich obserwacji wynika, że częściej noszą je sportowcy niż naukowcy - być może dlatego, że na nogach tych pierwszych wyglądają one zdecydowanie lepiej. Rzecz więc nie w tym, że są one szkodliwe dla zdrowia - ale, co najwyżej dla reputacji noszącego.

 

Pomijam tu oczywiście skrajne przypadki, jak ten przytoczony w pierwszym poście.

Ale jak ktoś nie czuje, że coś go nadmiernie uwiera albo jest na tyle głupi żeby to ignorować, to później musi cierpieć.

Najprawdopodobniej zbyt ciasne spodnie, to nie jest jego jedyny problem, bo nosi on pewnie również zbyt małe buty (tylko dlatego, że są akurat modne, a większe rozmiary zostały już wyprzedane).

Jest to więc bardziej stan umysłu -  i o tym powinien być ten temat, a nie o szerokości nogawek.





#99

NTM.

    Nie dotykaj mnie...

  • Postów: 444
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

@Daniel.

Nie zmienia to faktu, że kłamiesz, bo nie jednokrotnie pisałem, że ludzie bardzo stereotypowo oceniają, np człowiek w dresie = patol dresiarz, wytatuowany = kryminalista, umięśniony = tępak, itp. Nazywanie zboczeńców zboczeńcami nie jest stereotypem.

 

Ależ nie kłamię - po prostu operujesz stereotypami tam, gdzie ci wygodnie i masz mentalność Kalego.

 

Skoro każdy gej chcący wychowywać dziecko/dziewczynkę to zboczeniec, to każdy zafascynowany męskim ciałem (swoim/kogoś innego) to kryptogej. Do widzenia, pan właśnie uznał stereotypy, więc do pana podchodzić będę stereotypowo (tak, jak uważam, że demonstracje sił odrzucających "prawa człowieka i demokrację" należy rozpędzać tak, jakby tych praw człowieka i demonstracji nie było, tj. waląc z broni maszynowej po tłumie).

 

Manipulacja na najniższym poziomie. Sześciopak z kulturystyką ma tyle wspólnego co świadectwo z podstawówki z doktoratem. Jak już chcesz porównywać w ten sposób to powinieneś napisać "nie zmienia to faktu, że ukończyć podstawówkę jest trudniej niż zrobić sześciopak".

 

 

No to nie można też porównać sportowego uprawiania sportu z doktoratem, tylko np. z tytułem profesora zwyczajnego. Tak się bawić można w nieskończonośc.

 

Przypominam jednak, że stwierdziłem, iż:

 

Doktorat, bogactwo czy kierownicze stanowisko jest wielokrotnie trudniej osiągnąć niż zrobić sześciopaka.

 

więc wychodzenie z jakimiś zawodami w robieniu sześciopaku i nóg jest cokolwiek dziwne. Tym bardziej, że obrona doktoratu to nie koniec, to koniec początku dla wielu ;-)

 

Jeden chce być kierownikiem magazynu, a drugi mistrzem świata. Pisanie, że ten drugi ma gimnazjalne ambicje brzmi kuriozalnie.

 

Jeden chce mieć bica największego na dzielni, drugi być wspólnikiem w międzynarodowej kancelarii prawnej. No i? Pisałem dosyć konkretne porównanie konkretnych rzeczy, nadmierna fascynacja swoim ciałem i dbałość o nie była, jest i będzie oznaką niedojrzałości lub kryptohomoseksualizmu. No, i?

 

@pan_juzek:

Taki pitolenie że należy tolerować cherlawość bo przecież on tak ma, to tak jak by mówić po co ci liceum gimnazjum jest spoko. Nie chcesz się uczyć? Nie musisz. Taki jesteś.

 

Widzisz, ja mam jakoś tak, w przeciwieństwie do Ciebie i tego dręczącego kolegi Twojego synka ze szkoły, że nie czepiam się człowieka tylko dlatego, że nie ukończył szkoły/ćwiczy na siłce/jest gejem/jest pustakiem czy z jakiegoś innego powodu. Co nie zmieni faktu, że wiele rzeczy (np. wymienione powyżej) mnie śmieszą i zmieniają traktowanie tej osoby przeze mnie (np. dziewczyna zbyt skoncentrowana na swojej cielesności, bardzo wierząca, czy zwyczajnie głupia nie będzie przeze mnie traktowana tak jak inteligentka).

 

Ale podziwiam waszą (Daniela, Twoją etc.) ślepotę na konsekwencje waszych działań. No cóż niektórzy są jak ławka drewniana w ogrodzie: nieźle zaimpregnowani.

 

@pishor

Myślę, że "przekrzykiwanie się" w temacie co wymaga więcej wyrzeczeń - czy "kariera" naukowa, czy sportowa ma o tyle niewielki sens, że żeby móc to miarodajnie ocenić, należałoby zdobyć szczyty zarówno w jednej, jak i w drugiej dziedzinie

 

Błędne myślenie. Zgodnie z nim, żeby wypowiadać się o narkomanii należałoby być przez pewien czas praktykującym narkomanem.

 

Rzecz więc nie w tym, że są one szkodliwe dla zdrowia - ale, co najwyżej dla reputacji noszącego.

 

No właśnie nie: w toku dyskusji wrzuciliśmy już tyle materiałów o ich szkodliwości, że teza jest w mojej opinii potwierdzona. Dlatego nosze się luźno 8)


Użytkownik NTM edytował ten post 03.07.2015 - 10:30


#100

Daniel..
  • Postów: 4140
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

NTM:

Skoro każdy gej chcący wychowywać dziecko/dziewczynkę to zboczeniec, to każdy zafascynowany męskim ciałem (swoim/kogoś innego) to kryptogej. Do widzenia, pan właśnie uznał stereotypy, więc do pana podchodzić będę stereotypowo (tak, jak uważam, że demonstracje sił odrzucających "prawa człowieka i demokrację" należy rozpędzać tak, jakby tych praw człowieka i demonstracji nie było, tj. waląc z broni maszynowej po tłumie).

Pomijając już to, że znów naciągasz i manipulujesz, to ja w sumie powinienem Cię zacząć traktować jako cherlawego chłopaczka w rurkach, którego marzeniem jest, by wychowywali go dwaj ojcowie, lub dwie matki i który ma fobie na punkcie sportu. Ale nie będę się bawił w tak niskie zagrywki.
 

Jeden chce mieć bica największego na dzielni, drugi być wspólnikiem w międzynarodowej kancelarii prawnej. No i? Pisałem dosyć konkretne porównanie konkretnych rzeczy, nadmierna fascynacja swoim ciałem i dbałość o nie była, jest i będzie oznaką niedojrzałości lub kryptohomoseksualizmu. No, i?

A Ty dalej swoje. Nie rozumiesz, że zrobienie "sześciopaka", żeby się podobać koleżance czy zrobienie "bica", żeby "kozaczyć" na dzielni to nie jest kulturystyka i nadal nie ma z nią nic wspólnego?

Dbanie o swoje ciało jest niedojrzałością? Chęć bycia najlepszym na świecie jest gimnazjalną ambicją? Kolego powiedz, skąd Ty przybyłeś?


Użytkownik Daniel. edytował ten post 03.07.2015 - 14:19




#101

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Popularny

 

 

@pishor

Myślę, że "przekrzykiwanie się" w temacie co wymaga więcej wyrzeczeń - czy "kariera" naukowa, czy sportowa ma o tyle niewielki sens, że żeby móc to miarodajnie ocenić, należałoby zdobyć szczyty zarówno w jednej, jak i w drugiej dziedzinie

 

Błędne myślenie. Zgodnie z nim, żeby wypowiadać się o narkomanii należałoby być przez pewien czas praktykującym narkomanem.

Wypowiadać się można na każdy temat, problem w tym, że nie chodzi tylko o to by mówić ale żeby z tego jeszcze coś wynikało.

Ale to z pewnością wiesz sam.

 

Natomiast polemika o wyższości jednej dziedziny działalności człowieka nad inną, bez gruntownej znajomości obu tych dziedzin (a tą może dać tylko aktywne  uczestnictwo w obu) jest tylko takim sobie gadaniem.

Dla wypunktowania interlokutora może i wystarczy ale przecież w dyskusjach nie o punktowanie chodzi.

 

Ale okej - nie jestem dzieckiem i to nie pierwsza tego typu dyskusja (nie tylko tu), którą mam okazję obserwować.

Nie przeszkadzam zatem i z napięciem czekam na dalszy ciąg, by dowiedzieć się, czy trudniej jest zostać S.Hawkingiem, czy A. Schwarzeneggerem :D





#102

NTM.

    Nie dotykaj mnie...

  • Postów: 444
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

@pishor:

Natomiast polemika o wyższości jednej dziedziny działalności człowieka nad inną, bez gruntownej znajomości obu tych dziedzin (a tą może dać tylko aktywne  uczestnictwo w obu) jest tylko takim sobie gadaniem.

 

Czy muszę być wybitnym lekarzem i wybitnym prawnikiem w jednym, by uznać tą pierwszą dziedzinę wiedzy za bardziej niezbędną w życiu przeciętnego człowieka?

 

czy trudniej jest zostać S.Hawkingiem, czy A. Schwarzeneggerem :D

 

 

Zapewne żaden z nich nie byłby w stanie powtórzyć ścieżki kariery drugiego, ale raczej nie trzeba wiele gdybać by wskazać, który się bardziej "przydał" ludzkości.

 

Ogólnie, z takim podejściem można zamykać cale forum - przecież większość wypowiadających się w tematach "historycznych" jest co najwyżej laikami w tej dziedzinie, w tematach o teoriach spiskowych dotyczących Smoleńska i WTC też chyba nie wypłynął ani jeden post autorstwa inżyniera lotnictwa etc.

 

@Daniel.

 

Pomijając już to, że znów naciągasz i manipulujesz, to ja w sumie powinienem Cię zacząć traktować jako cherlawego chłopaczka w rurkach, którego marzeniem jest, by wychowywali go dwaj ojcowie, lub dwie matki i który ma fobie na punkcie sportu.

 

 

Czyli to nie są Twoje słowa?

 

A córka w rodzinie składającej się z dwóch ojców to już jest w ogóle przegięcie wszystkich granic. I nie ma opcji, że w takim układzie chodzi o coś innego niż po prostu o zboczeństwo tych dwóch panów względem tej córki.

 

 

(nawiasem mówiąc, obcisłych ciuchów nie uznaję, bo są obcisłe)

 

A Ty dalej swoje. Nie rozumiesz, że zrobienie "sześciopaka", żeby się podobać koleżance czy zrobienie "bica", żeby "kozaczyć" na dzielni to nie jest kulturystyka i nadal nie ma z nią nic wspólnego?

 

No fajnie, ale ja porównywałem doktorat z sześciopakiem. Zawody w robieniu sześciopaków proponowałem porównać z profesurą zwyczajną, no, ale skoro kolega się upiera... :)


Użytkownik NTM edytował ten post 03.07.2015 - 17:30


#103

Blitz Wölf.
  • Postów: 495
  • Tematów: 7
  • Płeć:Nieokreślona
  • Artykułów: 1
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Koniec offtopu, moi mili. Zamykam.



#104

Kronikarz Przedwiecznych.

    Ten znienawidzony

  • Postów: 2247
  • Tematów: 272
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 8
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Naczelna Rada Moderatorska, dnia 03.07.2015 na specjalnym zgromadzeniu z akcjonariuszami, uchwaliła co następuje:

 

1. Temat zostaje przeniesiony do Hyde Parku i ponownie otwarty

2. Dopuszczony jest obecny kształt i kierunek rozmowy, czyli LEKKI offtop. 

3. Temat będzie systematycznie przeglądany i jeśli zajdzie potrzeba, zostanie on zamknięty na dobre, a osoby łamiące Regulamin zostaną odpowiednio nagrodzone.

4. Nadal przestrzegamy Regulaminu.

 

AMEN

 

;)






 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych