Czyli gdyby teraz padły banki w Szwajcarii to nikt nie dostałby swoich pieniędzy?
Witamy w świecie bez lewackich gwarancji depozytów ^^
Bankructwo polega na tym, ze bankrutujący nie jest w stanie spłacić swoich zobowiązań. A rachunek bankowy, środki na nim zgromadzone to nic innego, jak zobowiązanie banku wobec klienta. Wiec tak, gdyby zbankrutowały jakieś banki, a wkłady by nie były gwarantowane przez jakieś inne instytucje (albo instytucja gwarantująca tez by zbankrutowała) to klienci by nie zobaczyli swoich pieniędzy (przynajmniej nei wszystkich, prawo upadłościowe regulujące bankructwa jest zbyt skomplikowane by je wyjaśniać na forach internetowych).
Podobna sytuacja byłaby w Polsce ze SKOKami (ostatnio kilka zbankrutowało), ale "zły" rząd, przy jawnym sabotowaniu roboty przez środowiska opozycyjne i SKOKowe, wtłoczył to pod kontrolę Komisji Nadzoru Finansowego i objął wkłady ludności w SKOKach Bankowym Funduszem Gwarancyjnym (czyli de facto, w wypadku plajty SKOKów kase wypłacają klienci banków).