Skocz do zawartości


Zdjęcie

Grecja bankrutuje, banki zamknięte.

grecja kryzys banki

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
77 odpowiedzi w tym temacie

#31

PWU.
  • Postów: 93
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Nie liczy się wielkość zadłużenia, a zdolność obsługi tegoż. Dopóki jest płynność finansowa, dopóty długu publicznego można mieć i trylion, jak USA od lat pokazują.

Tylko USA ma $ i w razie W maszyny drukarskie idą w ruch.
  • 1

#32

Kronikarz Przedwiecznych.

    Ten znienawidzony

  • Postów: 2247
  • Tematów: 272
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 8
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

http://wiadomosci.on...ferendum/rwdpw0

 

Grecki minister finansów jest przekonany, że jego rodacy odrzucą w referendum politykę zaciskania pasa. W wywiadzie dla gazety "Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung" Janis Warufakis krytykuje też swojego niemieckiego odpowiednika Wolfganga Schaeuble, zarzucając mu, że chce się pozbyć Grecji ze strefy euro.

 

Rodacy odrzucą politykę zaciskania pasa. Już mnie to szczerze mówiąc zaczęło wkurzać. Doprowadzili się do sytuacji gdzie musieli się od wszystkich naokoło zapożyczyć na kosmiczne pieniądze, nie zainwestowali pożyczonych pieniędzy w nic, przejedli, przepili, a teraz nie chcą oddać. Stawiają warunki, odgrażają się, nie chcą zaciskania pasa. Wywalić darmozjadów i niech się sami kiszą we własnym sosie.


  • 0



#33

dex777.
  • Postów: 22
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Już niedługo to samo będzie u nas.


  • 0

#34

NTM.

    Nie dotykaj mnie...

  • Postów: 444
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

Wywalić darmozjadów i niech się sami kiszą we własnym sosie.

 

No właśnie nie można ich "splajcić", bo ich papiery dłużne są w aktywach wielu banków. Zbankrutowanie Grecji oznaczałoby, że jej obligacje byłyby warte zero, więc całkiem sporo banków nagle by straciło jakiś (zazwyczaj spory...) odsetek swoich aktywów, co by mogło zaowocować ich bankructwem, i tak by już potem poleciało.

 

Dodatkowo, nawet jeżeli by nie zawaliły się banki, to takie coś wywołałoby dzika panikę na rynkach finansowych (vide spadek kursu obligacji BPS-u na naszej giełdzie sprzed jakiegoś roku-dwóch, kiedy to padł Gant którego obligacje miał BPS).

 

Ogólnie, podziwiam Greków za tupet i jestem ciekaw, w co oni grają, na co liczą. Powiedzmy, że nawet doszłoby do umorzenia długu wobec MFW, EBC i jeszcze kogoś, i co dalej?


  • 0

#35

Kronikarz Przedwiecznych.

    Ten znienawidzony

  • Postów: 2247
  • Tematów: 272
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 8
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Wywalić darmozjadów i niech się sami kiszą we własnym sosie.

 

No właśnie nie można ich "splajcić", bo ich papiery dłużne są w aktywach wielu banków. Zbankrutowanie Grecji oznaczałoby, że jej obligacje byłyby warte zero, więc całkiem sporo banków nagle by straciło jakiś (zazwyczaj spory...) odsetek swoich aktywów, co by mogło zaowocować ich bankructwem, i tak by już potem poleciało.

 

Dodatkowo, nawet jeżeli by nie zawaliły się banki, to takie coś wywołałoby dzika panikę na rynkach finansowych (vide spadek kursu obligacji BPS-u na naszej giełdzie sprzed jakiegoś roku-dwóch, kiedy to padł Gant którego obligacje miał BPS).

 

Ogólnie, podziwiam Greków za tupet i jestem ciekaw, w co oni grają, na co liczą. Powiedzmy, że nawet doszłoby do umorzenia długu wobec MFW, EBC i jeszcze kogoś, i co dalej?

 

 

Trzeba by się zastanowić czy dalej brnąć w tą sytuację czy nie lepiej jest ją uciąć teraz, stracić mniej, bo jeśli nie ogłaszamy bankructwa Grecji, to oznacza, że dostaną kolejną transzę pomocy, czyli finalnie tracimy coraz więcej i tak w nieskończoność, bo jak teraz wierzyciele odpuszczą a Unia stwierdzi, że bankructwa nie będzie, to zobaczą, że im wszystko wolno i hulaj dusza, piekła nie ma. Błąd popełniono w momencie pierwszej pomocy, to powinno się uciąć już dawno temu, jak zobaczyli, że oni nic nie robią z tą kasą. Ktoś powinien to na bieżąco kontrolować i w razie czego zmienić hasło do konta z pożyczkami ;)


  • 0



#36

Shay.

    Herszt Bandy

  • Postów: 356
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

@NTM

Mylisz sie. Ludzie pracowici nie emigruja do Niemiec czy UK dlatego, ze tam jest lepsza opieka socjalna czy wiecej praw pracowniczych, a dlatego, ze mozna tam wiecej zarobic. Z pobudek, ktore wymieniles do krajow rozwinietych emigruja muzulmanie na socjal. Nie pracujac sa w stanie godnie( jak na polskie warunki) przezyc. Pracujac we Francji poznalem nawet czlowieka, ktory majac piatke dzieci, nie pracujac" zarabial" wiecej ode mnie. Ponad 400 euro na dziecko. Podobnie polscy przedsiebiorcy- nie przenosza oni biznesow( formalnie) do UK z racji lepszej opieki socjalnej, a dlatego, ze spotyka ich tam mniejsza opresja fiskalna.

Co do Grecji- ciezko wyobrazic mi sobie inny, racjonalny scenariusz, niz wyjscie ze strefy euro, powrot do drachmy i proba odbudowania gospodarki na normalnych, rynkowych warunkach. Dzisiaj referendum, jestem niezmiernie ciekaw jego wyniku.
  • 0

#37

NTM.

    Nie dotykaj mnie...

  • Postów: 444
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

Aha, czyli nie wiesz co ci nie pasuje w kodeksie pracy.


  • 1

#38

Shay.

    Herszt Bandy

  • Postów: 356
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nie pasuje mi to, zd istnieje. Opisalem Ci to wyzej.
  • 0

#39

NTM.

    Nie dotykaj mnie...

  • Postów: 444
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

@Shay:

 

ale nie musisz go stosować, co już dwukrotnie tłumaczyłem...

 

Nie, nic nie opisałeś. Prosiłem, byś wskazał co konkretnie ci przeszkadza, np. art. taki-i-owaki uniemożliwia ci prowadzenie Parówexportu, czy że ochrona pracy ciężarnych powoduje że kobiety jakieś równouprawnienia wymyślają :-) nie zrobiłeś tego, bo po prostu nie znasz prawa, choć wiesz, że jest "złe". Rodzi to pytanie, czy tą "wiedzę" masz z blogów czy demotywatorów, ale odpowiedzi na to pytanie nie będziemy szukali.

 

Myśl, a nie potakuj :)

 

@KRP:

 

Trzeba by się zastanowić czy dalej brnąć w tą sytuację czy nie lepiej jest ją uciąć teraz, stracić mniej, bo jeśli nie ogłaszamy bankructwa Grecji, to oznacza, że dostaną kolejną transzę pomocy, czyli finalnie tracimy coraz więcej i tak w nieskończoność, bo jak teraz wierzyciele odpuszczą a Unia stwierdzi, że bankructwa nie będzie, to zobaczą, że im wszystko wolno

 

Zauważ, że my tu wiemy tyle, co przejdzie przez sito dziennikarzy - nie dość że dostaną niewiele infa ci nasi dziennikarze, to jeszcze dołożą własną głupotę. Dotacje mogą mieć na celu "ciche" dofinansowanie swoich banków, mających greckie obligacje (bo Grecy dostaną kasę na wykup obligacji, które są w rękach np. Societe Generale i Deutsche Banku - nie wiem, czy te konkretne banki mają te obligacje, ale to tak dla lepszej jasności wywodu - więc SG i DB nie odnotują straty, a stracone euro na wsparcie wykupu greckich obligacji zaksięguje się tak, by nie rozwalić sobie sektora bankowego). Ogólnie, jestem ciekaw w co to całe towarzystwo gra, bo nie o spłatę pożyczek tu chodzi.

 

Należy także pamiętać, że współczesny obrót finansami na takim poziomie ma niewiele wspólnego z "realną" gospodarką. To przepisywanie jednych cyferek z jednego do drugiego arkusza, AFAIR większość współczesnych "pieniędzy" nie ma żadnego pokrycia w towarach ani usługach, ani nawet formy fizycznej (figurują tylko jako zapis w komputerze).

 

A jak dołozymy do tego jeszcze takie cuda jak lewar to wchodzimy do Krainy Wyobraźni.


Użytkownik NTM edytował ten post 05.07.2015 - 16:03

  • 1

#40

Shay.

    Herszt Bandy

  • Postów: 356
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Co z tego, ze" nie musze" jesli chce? Poza tym chyba jednak powinienem, gdyz przypominam sobie jakies zalecenie, ze prawdziwy stosunek pracy powinien byc tak uregulowany, a nie zastepowany jego substytutem jak umowa cywilno- prawna( choc nic do nich nie mam)

Piszesz, ze" nie opisalem", co mi sie nie podoba. Zaczynam odnosic wrazenie, ze moja rada z postu troche wyzej nie byla jedynie nieuprzejmoscia.

Ale wyszczegolnie, chocby" z grubsza", bo bubel ten nie broni sie niemal w zadnym punkcie. Kodeks Pracy nie jest" niepotrzebny". To byloby pol biedy. Kodeks pracy jest szkodliwy, gdyz wprowadza regulacje, ktore niekorzystnie dzialaja na gospodarke. Chociazby place minimalna. Sa zawody, w ktorych nieoplacalna jest produkcja przy takich kosztach w Polsce, przez co np. zamiast Edek spod sklepu zarobic sobie 1000 zl do reki za skrecanie dlugopisow w domu przed telewizorem, producent zamowi je z Chin czy Kambodzy, a Edek nadal bedzie stal pod sklepem i pobieral zasilek, na ktory musza mu sie zrzucic inni pracujacy Polacy.

Ale umowmy sie, placa minimalna nie jest najwiekszym problemem. Wazniejsze jest, ze KP zmusza mnie( jako pracownika tym razem) do oplacania z wlasnych, ciezko zarobionych pieniedzy wszelakich skladek i ubezpieczen, godzac w moja wolnosc dysponowania wlasnymi srodkami, co powoduje przy okazji, ze niemal sie nie rozwijamy.

Jesli zarabiam" na umowie" 3500 zl brutto, to pracodawca wyklada 4200 zl, ja do reki dostaje 2700. Wiedziales o tym? W przyblizeniu. 1500 zl zabiera panstwo. I nie wyjezdzaj mi z" czego to ja za to nie dostaje" bo potrafie zadbac o siebie i o wiele lepiej wiem od panstwowego urzednika jak dysponowac swoimi pieniedzmi. A przeciez moglbym dostac 3500 do reki, przez co drastycznie podwyzszyc swoj standard zycia i sile nabywcza, napedzac gospodarke dzieki wiekszym zakupom, gdzie to ja wiem najlepiej jak w najodpowiedniejszy sposob wydac swoje pieniadze. Pracodawca placilby 700 zl pensji mniej, przez co mialby srodki by produkowac wiecej, lepiej i taniej, zatrudnic wiecej ludzi zmniejszajac w ten sposob bezrobocie czy otworzyc filie swojego przedsiebiorstwa w innym miescie.

Tak dziala gospodarka- i zawsze tak dzialala. Prosta matematyka. Bo swoja droga ciekaw jestem, kiedy pojawi sie jakis" lewicowy matematyk" twierdzacy, ze" 2+ 2= 5", a kto twierdzi, ze nie, i" 2+ 2= 4", ten zacofaniec, zascianek i" XIX- wieczna matematyka". Otoz zasady matematyki nie zmieniaj sie.


Ale NTM, to nie temat o Kodeksie Pracy jak sam zauwazyles, wiec z mojej strony EOT, dzieki za dyskusje.

I jeszcze co do" wiedzy z demotywatorow" itp., dam Ci rade. Udajac malomiasteczkowego cwaniaczka, ani nie zjednasz sobie niczyjej sympatii, ani tez wiele nie zyskasz.

Ale jak pisalem- EOT. Pozdrawiam
  • 0

#41

kpiarz.
  • Postów: 2233
  • Tematów: 388
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Grecja w referendum opowiedziała się za opcją "nie". Zupełnie możliwe, że nie będzie spłacała długów i ogłosi bankructwo.

W niewesołej sytuacji będą banki, które zakupiły duże ilości greckich obligacji. Np. Deutsche Bank, który od 2 lat ma problemy finansowe, może być w poważnych tarapatach...

 

Na temat DB artykuł z 2013 r.

http://independenttr...ankructwem.html

 

i sprzed 10 dni :

http://biznes.onet.p...nkructwa/n573xn


  • 0



#42

NTM.

    Nie dotykaj mnie...

  • Postów: 444
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

@Shay: widzę, ze dalej nie tknąłeś kodeksu pracy, bo piszesz totalne bzdury. Chcesz pisać o prawie, to się o tym prawie CZEGOKOLWIEK dowiedz.

Wazniejsze jest, ze KP zmusza mnie( jako pracownika tym razem) do oplacania z wlasnych, ciezko zarobionych pieniedzy wszelakich skladek i ubezpieczen, godzac w moja wolnosc dysponowania wlasnymi srodkami, co powoduje przy okazji, ze niemal sie nie rozwijamy.

 

Napisze po raz kolejny.

 

MOŻESZ. ZAMIAST. UMOWY. O PRACĘ. W ROZUMIENIU. KODEKSU. PRACY. ZAWRZEĆ. UMOWĘ. ZLECENIE. W ROZUMIENIU. KODEKSU. CYWILNEGO.

 

i wtedy nie jesteś pod tym wrednym jarzmem złego kodeksu pracy, który pilnuje po chamsku byś miał urlop.

 

I nie wyjezdzaj mi z" czego to ja za to nie dostaje" bo potrafie zadbac o siebie i o wiele lepiej wiem od panstwowego urzednika jak dysponowac swoimi pieniedzmi.

Tak, to powszechne "dbanie o siebie" widać na przykładzie bankructw konsumenckich i ilości biedoty w tym kraju. A nie, przepraszam, to zły kodeks pracy ludzi zubaża swoją magiczną mocą...

 

Ponownie proszę: wskaż mi na rynku prywatnym takie ubezpieczenie zdrowotne, które będzie choć w minimalnym stopniu pokrywało to, co pokrywa NFZ. Nie ma? No patrz pan, nie ma! Pewnie spisek tych lewaków od wolności wypowiedzi, wolności do podróżowania i godnej pracy. Tak samo nie ma prywatnego ubezpieczenia emerytalnego ani ubezpieczyciela na tyle głupiego, by zawrzeć "dużą" umowę ubezpieczeniową z nałogowym alkoholikiem lub kimś po chemioterapii. Dziękuję, pozdrawiam, znowu się koledze pogląd z realem rozminął.

 

Chociazby place minimalna.

 

płaca minimalna ma niewiele wspólnego z kodeksem pracy... jest uregulowana w ustawie o minimalnym wynagrodzeniu za pracę. Zasadniczo.

 

czyli dalej komentujesz ustawę, której nie znasz.

 

Poza tym chyba jednak powinienem, gdyz przypominam sobie jakies zalecenie, ze prawdziwy stosunek pracy powinien byc tak uregulowany, a nie zastepowany jego substytutem jak umowa cywilno- prawna( choc nic do nich nie mam)

 

 

nie ma "zalecenia", jest przepis tego zakazujący (akurat kodeksu pracy) o którym pisałem. Że do niego nie zajrzałeś słabo świadczy o dzisiejszej młodzieży (sorry, ale nie wierze być pracował i miał więcej jak 16 lat). Teze o Twoim wieku wyciągam z tego, że nie wiesz co to są te sławetne "umowy śmieciowe" (to są umowy-zlecenia zawierane w okolicznościach podobnych [lecz nie takich samych!] jak umowy o pracę).

 

Sa zawody, w ktorych nieoplacalna jest produkcja przy takich kosztach w Polsce, przez co np. zamiast Edek spod sklepu zarobic sobie 1000 zl do reki za skrecanie dlugopisow w domu przed telewizorem

 

 

A patrz, jednak w Polsce skręcają długopisy:

 

http://pl.jooble.org...ie-długopisów

 

głównie na tych sławetnych umowach-zleceniach (gdzie nie ma tej wrednej płacy minimalnej), bo praca w domu przy składaniu długopisów to modelowy przykład "pracy", którą można obłożyć umową-zleceniem a nie umowa o pracę i wredne państwo nie wtryni nam się w to. No, ale na kwejku nie było o tym obrazka, to nie wiesz. Nie wiesz pewnie tez o tym, że człowiek rozsądny mając do wyboru płacę za poniżej minimum egzystencji zwyczajnie tej pracy nie podejmie, bo nie zyska na niej, tylko np. wyjedzie za granicę (co ponoć zrobiłeś... choć w to nie wierzę :))

Tak dziala gospodarka- i zawsze tak dzialala.

 

1. Tak nie działa gospodarka, o czym przekonasz się wchodząc na rynek pracy. Tak samo jak w praktyce nie negocjuje się umów typowych ani umów zawieranych masowo, ani takich gdzie jedna ze stron ma znacznie silniejszą pozycję od drugiej (czyli sprzątacz w McDonaldzie nie wynegocjuje sobie żadnej zmiany w umowie, bo pracodawcy taniej niż negocjować będzie znaleźć innego operatora mopa). W czasach "dzikiego kapitalizmu" pensje robotnicze były symboliczne. U nas także, tam gdzie nie działa prawo pracy, ale za to jest konkurencja to płace dążą do zera.

2. Pojęcie "umowy o pracę" w kształcie podobnym do obecnego to świeży wynalazek, bo z okolic XVIII-XIX wieku, tak samo jak "wolność zawierania umów" czy idiotyczna teza że "każdy sam wie, co dla niego jest dobre" (czyli dla alkoholików wóda jest dobra, dla ludzi w pętli zadłużenia chwilówki są dobre, dla narkomanów anrkotyki, dla wierzących w homeopatię cukierki mają właściwości lecznicze etc.). Podobnie pojęcie stosunku pracy i sam pomysł regulowania go umowami to nowinka, jakoś z orkesu rewolucji przemysłowej (no, pewne pierwiosnki były w systemie nakładczym), bo wcześniej taki czeladnik miał wybitnie słaba pozycję wobec mistrza.

 

Ale tego tez nie było na kwejku :-)

 

@kpairz: link pierwszy to blog w rodzaju "dwa grosze", jednak o nieco niższym poziomie (nie żeby dwa grosze miało jakieś nie wiadomo jakie teksty...).

 

http://www.reuters.c...N0KE16H20150106 u trochę lepsze źródło. Problemy będzie miał najwyżej KfW (i to raczej czkawkę niż zawał), bo DB i Commerzbank mają niewielką ekspozycję (DB jakieś 300 milionów euro na ponad 1,5 mld euro kapitału, z tym, że to nie sa obligacje greckiego rządu, tylko obligacje z Grecji, czyli także prywatnych korporacji, gmin etc.). Miały, bo nius jest sprzed pól roku (pól roku w finansach to coś jak 20 lat w realu. Serio).


Użytkownik NTM edytował ten post 06.07.2015 - 14:24

  • 2

#43

Monolith.

    ótta

  • Postów: 1248
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

@NTM

 

Ponownie proszę: wskaż mi na rynku prywatnym takie ubezpieczenie zdrowotne, które będzie choć w minimalnym stopniu pokrywało to, co pokrywa NFZ. Nie ma? No patrz pan, nie ma! Pewnie spisek tych lewaków od wolności wypowiedzi, wolności do podróżowania i godnej pracy. Tak samo nie ma prywatnego ubezpieczenia emerytalnego ani ubezpieczyciela na tyle głupiego, by zawrzeć "dużą" umowę ubezpieczeniową z nałogowym alkoholikiem lub kimś po chemioterapii. Dziękuję, pozdrawiam, znowu się koledze pogląd z realem rozminął.

 

 

Aha, czyli: nie ma żadnej alternatywy, więc jedyną opcję trzeba wtłoczyć przymusowo. Nie przyszło Ci do głowy, że jest może na odwrót? Jaki jest sens prywatnego sektora ubezpieczeń, skoro i tak płacisz ZUS, i tak? Nie mam ochoty się ubezpieczać - wara ode mnie. Pracodawca wiedząc to może mnie przyjąć lub nie. Jakim prawem te stosunki mają być z góry narzucone?


  • 1

#44

Urgon.
  • Postów: 1297
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

AVE...

Gdyby ludzie mieli możliwość nie płacenia składek ZUS czy zdrowotnych, to by ich wcale nie płacili. I nie opłacaliby też ubezpieczenia prywatnego, bo szkoda by im było wydawać te kilkadziesiąt do kilkuset złotych na coś, co im się nie przyda od razu. Taka jest natura ludzka i natura typowego Janusza, który zamiast opłacić składki woli opłacić ratę na nowy samochód, by sąsiada, też Janusza szlag trafił. Doskonałym na to przykładem były zwolnienia pracowników kopalń sprzed iluś tam lat. Dostawali ogromne odprawy za dobrowolne odejście z kopalni, i za te odprawy dosłownie pod bramą kupowali nowe samochody od sprytnych dealerów.
Pracodawca pracownikowi też pensji nie podniesie za to, że nie musi płacić składki. W interesie pracodawcy jest przecież wycisnąć z pracownika jak najwięcej płacąc mu jak najmniej. W interesie prywatnego ubezpieczyciela zdrowotnego jest by dostawać składki i nie płacić za kosztowne leczenie. Takie przypadki są nagminne w tym pełnym wolności, wspaniałym USA. W sytuacji, gdy państwo obsługuje system ubezpieczeń społecznych i zdrowotnych, każdy obywatel jest zmuszony płacić składki, by w razie choroby mieć darmowe leczenie, rentę czy emeryturę. To, że w naszym kraju oba te systemy są mało wydajne, to zupełnie inna sprawa.

Grecja wygra ten cały galimatias, bo Eurogrupa zrobi wszystko, by Grecja nie wyszła ze strefy. Nie zdziwiłbym się, jakby ich dług spłaciły inne państwa.
  • 3



#45

Kronikarz Przedwiecznych.

    Ten znienawidzony

  • Postów: 2247
  • Tematów: 272
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 8
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

AVE...

Gdyby ludzie mieli możliwość nie płacenia składek ZUS czy zdrowotnych, to by ich wcale nie płacili. I nie opłacaliby też ubezpieczenia prywatnego, bo szkoda by im było wydawać te kilkadziesiąt do kilkuset złotych na coś, co im się nie przyda od razu. Taka jest natura ludzka i natura typowego Janusza, który zamiast opłacić składki woli opłacić ratę na nowy samochód, by sąsiada, też Janusza szlag trafił. Doskonałym na to przykładem były zwolnienia pracowników kopalń sprzed iluś tam lat. Dostawali ogromne odprawy za dobrowolne odejście z kopalni, i za te odprawy dosłownie pod bramą kupowali nowe samochody od sprytnych dealerów.
Pracodawca pracownikowi też pensji nie podniesie za to, że nie musi płacić składki. W interesie pracodawcy jest przecież wycisnąć z pracownika jak najwięcej płacąc mu jak najmniej. W interesie prywatnego ubezpieczyciela zdrowotnego jest by dostawać składki i nie płacić za kosztowne leczenie. Takie przypadki są nagminne w tym pełnym wolności, wspaniałym USA. W sytuacji, gdy państwo obsługuje system ubezpieczeń społecznych i zdrowotnych, każdy obywatel jest zmuszony płacić składki, by w razie choroby mieć darmowe leczenie, rentę czy emeryturę. To, że w naszym kraju oba te systemy są mało wydajne, to zupełnie inna sprawa.

Grecja wygra ten cały galimatias, bo Eurogrupa zrobi wszystko, by Grecja nie wyszła ze strefy. Nie zdziwiłbym się, jakby ich dług spłaciły inne państwa.

 

A ja widzisz wolałbym dać pracownikowi swojemu więcej kasy a nie oddawać darmozjadom w ZUSie i każdy jest zadowolony. On wziąłby na siebie, że nie ma ubezpieczenia ale ma więcej kasy do dyspozycji w razie czego. 

 

A to, że ludzie przewalają kasę jak im wpadnie większa w łapska to też nic dziwnego. Taka jest ludzka natura, że chcesz mieć coś fajnego, coś zobaczyć, życie masz jedno. 

 

Grecja już to wygrała, UE się ośmieszyła, za rok nikt nie będzie niczego spłacał, Wielka Brytania powie "see ya" i po Unii. 

 

A Władymir Władymirowicz siedzi za biurkiem i się chichra i rączki zaciera. A założę się, że Z Ciprasem miał umowę - ja wam pomogę pod stołem a wy zakreślajcie "oxi".


  • 0




 


Inne tematy z jednym lub większą liczbą słów kluczowych: grecja, kryzys, banki

Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości oraz 0 użytkowników anonimowych