Krótka aczkolwiek ciekawa relacja żołnierzy brytyjskiego Royal Air Force z rzekomej obserwacji w 1955 roku Niezidentyfikowanego Obiektu Latającego nad największym (ówcześnie i obecnie) miastem w Pakistanie - Karaczi (wówczas ok. pół miliona mieszkańców).
Fot/ domena publiczna
W udzielonym w 1999 roku wywiadzie dla magazynu "UFO", Frank J. Parker opisał obserwację UFO, jakiej on i jego koledzy z RAF-u dokonali 23 marca 1955 roku podczas swojej wizyty w pakistańskim mieście Karaczi. Lecąc do Karaczi na wysokości 1000 metrów, ujrzeli wiszący nad miastem obiekt w kształcie brązowej kuli.
Po wylądowaniu, mężczyźni pojechali do Karaczi eskortowanym autokarem i wciąż obserwowali ten sam lub podobny obiekt, tym razem wyglądający jak dysk, który przypuszczalnie unosił się tuż nad miastem.
Obsługujący konwój personel wojskowy oszacował wysokość, na której unosił się obiekt, na 100 do 150 metrów.
Gdy konwój skręcił, mężczyźni ujrzeli tysiące ludzi z rękami złożonymi jak do modlitwy, spoglądających w stronę dysku. Kilka tysięcy osób - według szacunków, do 30 000 - zablokowało przejazd konwoju, stąd też Parker i inni wyszli z autokaru i dołączyli do tłumu, cały czas patrząc na obiekt.
Wśród tłumu nie było paniki. Zbliżając się ostrożnie i przechodząc między ludźmi, którzy klęczeli lub kucali, Parker i kilkoro innych mężczyzn w końcu zatrzymali się w odległości około 60 metrów od dolnej części dysku, którego wymiary oszacowali na co najmniej 50 metrów szerokości i dwa lub trzy piętra wysokości, i który według nich unosił się na wysokości około 40 metrów nad ziemią.
Mężczyźni rzekomo zobaczyli coś, co wyglądało jak idealnie przymocowane do obiektu sworznie wykonane z metalu brązowego koloru, a także kładki, drabiny, iluminatory i anteny, a także duży czarny otwór pod nimi. Zauważyli również elementy przypominające wiatraki, których według Parkera było osiem.
Nad spodkiem mężczyźni zauważyli przezroczystą kopułę, rozświetloną od środka różowawo-czerwonym światłem. Pod kopułą migotały czerwone, zielone i niebieskie światła.
Sam pojazd wydawał się dziwnie i mocno zabrudzony, jak gdyby w trakcie swojej podróży zebrał wiele brudu i pyłu.
Co kilka sekund słyszalny był świszczący odgłos, któremu towarzyszyły "widoczne efekty przypominające lasery", za każdym razem też obiekt wykonywał obrót - najpierw w lewo, a następnie w prawo. Działo się tak kilka razy, przez co Parker zaczął myśleć, że pojazd ma jakieś kłopoty z silnikiem. Od czasu do czasu spod obiektu wydobywał się dym o silnym zapachu oleju, co ciekawe jednak, dym nigdy nie sięgał powierzchni ziemi i przypuszczalnie za każdym razem wyparowywał.
Pojazd miał również wydawać stały odgłos przypominający hałas z silnika odrzutowego, który jednak nie był tak głośny.
Parker stwierdził, że miał wrażenie iż przez okna pojazdu widzi jakichś ludzi bądź ich sylwetki, nie miał jednak co do tego pewności.
Po obserwowaniu obiektu przez kilka minut, Parker i jego koledzy po prostu odeszli z tego miejsca i poszli się czegoś napić, nie widzieli więc momentu gdy obiekt odleciał.
Niektórzy badacze i publicyści, tacy jak Graham Birdshall (który dla potrzeb publikacji w "UFO" przeprowadził wywiad z Parkerem) czy Albert Rosales, choć nie wątpią w prawdomówność świadka (Parker to były żołnierz RAF-u), to jednak zwracają uwagę na pewne nieścisłości. Świadków obserwacji miało być nawet kilkadziesiąt tysięcy (koledzy Parkera oraz mieszkańcy Karaczi), mimo to tylko jeden z nich przekazał swoją relację. Nie ma również na ten temat żadnych wzmianek w lokalnej prasie z tamtego okresu, wobec czego ufolodzy poddają niekiedy w wątpliwość, czy Parker na pewno opisał to co rzeczywiście zobaczył.
Badacze zwracają równiez uwagę na inne elementy relacji:
- skąd w UFO wzięły się wiatraki, drabiny, kładki i sworznie?
- pomiędzy obserwacją a złożeniem relacji minęło ponad 40 lat
- religią dominującą w Pakistanie jest islam, a jak wiadomo wyznawcy tej religii modlą się z rękami złożonymi na kolanach
Powyższe czynniki sugerują, że albo cała historia została zmyślona i być może stanowi kompilację kilku różnych obserwacji, albo też świadek pomylił datę lub miejsce obserwacji, bądź też błędnie zidentyfikował jakiś konwencjonalny pojazd latający.
Na podstawie:
ufologie.patrickgross.org
Graham W. Birdsall, "Incident at Karachi", UFO Magazine, U-K., May/June 1999
"MAGONIA Monthly Supplement", #15, May 1999, at www.users.waitrose.com/~magonia/ms15.htm
Albert Rosales, "1955 Humanoid Reports", 2001, www.ufoinfo.com/humanoid/humanoid1955.shtml
Tłumaczenie i opracowanie: Ivellios
Źródło: Paranormalium.pl
Użytkownik Legendarny. edytował ten post 27.07.2015 - 17:41