Witam!Tradycyjnie już sam początek debaty rozpoczynam od apelu do Cote-d'Or oraz komisji oceniającej: Muhad’a, Tiamat’a oraz Sadhu.
Drodzy koledzy!Grzegorz Rasiak to barwna postać polskiego futbolu, tego ukryć się nie da. Jego nazwisko jednych elektryzuje, innych poraża. W tym miejscu chciałbym was prosić przyjaciele o porzucenie wszelkich uprzedzeń czy sympatii dla Grzesia. Zresetujcie swoje poglądy dotyczące przynależności klubowej, idoli piłkarskich. Zdajcie się na pracę moją i Cote-d'Or’a. Niech nasze wypociny jak najobiektywniej wpłyną na waszą ocenę umiejętności piłkarskich Rasiaka. Debata ta tematycznie nie trzyma się ram tego forum i to właśnie dobrze jej wróży – mamy szansę niespaczeni własnym podejściem dotrzeć do głębi pytania, które nurtuje miliony kibiców futbolu w Polsce – czy Rasiak ma talent czy ogromne szczęście?
Miłe złego początki
Numerologiczna 3Oto 12 stycznia 1979 roku w Szczecinie rodzi się nasz bohater. Jest numerologiczną 3 co bardzo dużo podpowiada o głównych cechach i zaletach Grzesia. Oto co na ten temat mówi numerologia (temat rozwinę później):
„Osoby o tej wibracji lubią błyszczeć i olśniewać otoczenie, obdarzone licznymi talentami, charakteryzuje je ogromna ciekawość świata. Trójki są obdarzone wyjątkowym magnetyzmem, muszą i lubią być ośrodkiem zainteresowania, są łase na pochlebstwa i komplementy. Ze wszystkich wibracji najłatwiej nawiązują kontakty. Są powszechnie lubiane, aktywne i zaradne, ale rzadko zdarza się, żeby dążyły do dominacji nad otoczeniem.”
Początki karieryKarierę piłkarską rozpoczyna jako zawodnik Olimpii Poznań. Kolejne jego kluby SKS Poznań i MSP Szamotuły to krótkie incydenty w bogatej karierze. Pierwszym poważnym klubem jest Warta Poznań, z której trafia w 1998 roku jako 19-latek do GKS Bełchatów. W pierwszym sezonie w 6 występach (w większości rozpoczynając z ławki rezerwowych) strzela jednego gola. Drugi sezon to 39 oficjalnych występów podczas, których zdobywa 6 bramek. Jako dwudziestolatek jego średnia wynosi 0,15 bramki na mecz. Mimo wszystko Rasiak zostaje zauważony przez działaczy Odry Wodzisław i w sezonie 2000-2001 reprezentuje ten klub zdobywając już 9 bramek w 28 oficjalnych występach. Daje to już bardzo przyzwoitą średnią jak na tak młodego piłkarza – 0,32 bramki na mecz. Średnio co 3 mecz bramka.
Rasiak rozpędza sięJest to pierwszy przełomowy moment kariery Grzesia. Trafia do mocnego pierwszoligowego klubu jakim jest Groclin Grodzisk Wielkopolski. Pierwszy sezon 2001-2002 jest dla niego wyśmienity - 14 bramek w 26 występach. Wielu ekspertów już wtedy widzi w nim przyszłego reprezentanta. Wśród zalet wymienia się doskonałą grę głową, ustawianie się w polu karnym oraz skoczność. Słabsze strony to szybkość, zwinność oraz technika. Jest to całkowicie naturalne biorąc pod uwagę wzrost zawodnika – 190cm.
Grzesio reprezentant i ‘stranieri’10 lutego 2002 roku jest kolejną przełomową datą w życiu bohatera naszej debaty – debiut w kadrze narodowej, której trenerem jest Jerzy Engel. Engel nie widzi w Rasiaku nic szczególnego i odpuszcza sobie jego kandydaturę do występu na MŚ w Korei i Japonii. Jednak nieudane mistrzostwa powodują zmianę na stanowisku szkoleniowca reprezentacji Polski. Ale o tym za chwilę.
Kolejne dwa sezony spędzone w Groclinie są na tyle udane (łącznie 20 bramek w 40 ligowych występach), że trafia w 2004 do włoskiej Sieny. Tam jednak ze względu na przekroczony limit obcokrajowców nie występuje ani minuty, trafiając ostatecznie do angielskiego pierwszoligowca (odpowiednik polskiej drugiej ligi) Derby County. Ponad stuletni klub ze wspaniałą przeszłością (dwa razy mistrzostwo Anglii, raz Puchar Anglii), pięknym dużym stadionem (o pojemności 33 597 widzów – możemy u nas w Polsce o takim tylko pomarzyć

) może być prawdziwym spełnieniem marzeń większości piłkarzy. Menadżerem, który ściągnął Rasiaka jest szkocki szkoleniowiec George Burley – jest to istotną informacją – co rozwinę trochę później

.
W Polsce pojawiają się głosy jakoby Grzesio miałby sobie nie dawać rady. Wielu trenerów, piłkarzy, dziennikarzy uważa, że to za wysokie progi dla Rasiaka. Ku zdziwieniu chyba ogromnej większości radzi sobie doskonale - już w pierwszym sezonie strzela 16(!) bramek w 35 występach. W tym momencie warto trochę cofnąć czas. Następcą Engela po MŚ staje się Boniek, który jest na tym stanowisku mocnym niewypałem i zastępuje go (jak wielu złośliwie uważa – wujek) Paweł Janas, który czasem z uporem maniaka powołuje Rasiaka do kadry, za co ten odwdzięcza mu się fantastycznym występem w ukraińskim turnieju im. Walerego Łobanowskiego. Zostaje graczem turnieju strzelając trzy bramki (w tym dwie w finale z Izraelem). W kraju po tym turnieju cichnie ogromna fala krytyki pod jego imieniem. Kibice dzielą się na jego zwolenników i fanatycznych przeciwników. Początek kolejnego sezonu jest równie udany - 6 występów i 2 bramki dają transfer marzeń.
Za wysokie progi, czyli goła prawda wychodzi na jaw…Ostatniego dnia okienka transferowego trafia do znanego na całym świecie, renomowanego klubu – Tottenhamu Londyn za kwotę ponad 2 mln funtów. Niestety transfer staje się niewypałem. Grześ nie może odnaleźć swojej formy i w 8 występach spisuje się mocno poniżej oczekiwań. Zostaje wybrany w klubie najgorszym zakupem ostatnich lat i zostaje wypożyczony do Southampton’u występującego w Championship League (druga liga Angielska). Tam powoli leczy rany zdobywając 4 bramki w 13 występach. 2 maja tego roku zostaje wykupiony za około 2 mln funtów. Co warte odnotowania ściąga go jego dawny opiekun z Derby – George Burley. Obecnie Grześ radzi sobie w Southampton’ie doskonale – w 13 spotkaniach strzelił 8 bramek i jest jednym z ulubieńców kibiców.
Jak to naprawdę jest z Grzesiem?Patrząc na statystyki, historię jego kariery, ilość strzelanych bramek Rasiak może wręcz zachwycać! W Internecie krąży film przedstawiający piękną bramkę strzeloną przez Rasiaka jeszcze za czasów jego gry w Derby County.
Skąd w takim razie tak ogromna krytyka tego piłkarza wśród kibiców w naszym kraju. Skąd tysiące wręcz dowcipów, zasypane fora, strony Anty-Drewno i oburzenie dziennikarzy kiedy Rasiak dostaje powołanie do kadry? Skąd wszystkie ksywy Rasialdinho, Rasialdo? Dlaczego Grześ jest już za życia legendą polskiej piłki? Dlaczego mali chłopcy noszą koszulki z nazwiskami Żurawski, Dudek, Frankowski, a nie Rasiak?
Te fundamentalne pytania muszą uzyskać odpowiedź i ją uzyskają. To co najbardziej bolesne i prawdziwe o Rasiaku już w drugiej części debaty.
Już niebawem cała prawda wyjdzie na jaw jak szydło z worka…