18 odpowiedzi w tym temacie

[Panjuzek]

Główny problem z elektrykami to czas ładowania. O ile wszystkie auta elektryczne ładują się długo, to Tesla jenak stanowi przelom.

 

Model S został zaprojektowany z myślą o błyskawicznej wymianie akumulatorów na specjalnych stacjach (wcześniejszy wpis). Podstawowym sposobem uzupełniania energii na dłuższych trasach jest jednak bezpłatne szybkie ładowanie na stacjach Tesli mocą nawet 120/135 kW, typowo w 30-45 minut. Pierwsze stacje powstały pod koniec 2012r. (wcześniejszy wpis). Jesienią 2014r. zainstalowanych stacji szybkiego ładowania było już ponad 200 (wcześniejszy wpis).

http://samochodyelek...sla_model_s.htm

 

Link jest jaki jest, wyszukany na szybko aby podeprzeć to o czym czytałem już jakiś czas temu.

 

 Myślę że na dłuższej trasie, 30-45 min przerwy nie stanowi problemu. Można wypić kawę, posilić się, czy też po prostu zrelaksować, zdrzemnąć. Taki przystanek raz na 400km, jest wskazany.

 Dodatkowym atutem jest to, ze jeżeli jesteś właścicielem Tesli, to za ładowanie na stacjach Tesli nie płacisz. Wszystkie stacje zapisane są w komputerze pokładowym, i można tak ustalić trasę po Europie, że zawsze trafisz na następną.

 Reasumując. całkowity koszt przejechania ponad 400km to około godzina twojego czasu którą możesz przeznaczyć na relaks.  Czy warto?  Zależy od tego kto, gdzie i jak, podróżuje samochodem. Jeżeli masz stację tesli w pobliżu miejsca zamieszkania, to różnica w cenie, do standardowego auta tej klasy, szybko się zwróci, biorąc pod uwagę zerowy koszt paliwa, i inne ulgi przysługujące posiadaczom aut elektrycznych.

 

Kilka razy widziałem teslę na żywo. to naprawdę fajna fura. A i osiągi ma bardziej niż przyzwoite.

 

https://pl.wikipedia...i/Tesla_Model_S

[asbiel]

Jest to dalej nierealne auto dla większości. Ten Model S to koszt ok. 0,5 mln złotych. W Polsce najwolniej te realia się urzeczywistniają jeżeli patrzeć na kraje Zachodu.

[Panjuzek]

up@

 Ludzie w Polsce śmigają droższymi autami. Oczywiście, jeżeli ktoś ma taką kasę na auto, to i kosztami paliwa się nie martwi. Lecz jest to jednak ważny czynnik.

 Swoją drogą gdy rozmawiam z moi znajomymi, to mało kto ogarnia Teslę. A akurat w tym wypadku, skala jest podstawową kwestią. Im więcej takich aut, tym będą tańsze. Tyle że ogromny rynek, części zamiennych, i serwisów padnie na ryj.

 W Tesli oprócz zawieszenia, hamulców, i elektroniki, to nie ma co się psuć.

 

 Nie ma wymiany, świec, oleju, rozrządu,pasków różnego rodzaju, okresowych przeglądów, regulacji i tym podobnych pierdół. 

 

Tesla ma dwa małe silniki, w których prawdopodobnie czasem trzeba będzie zmienić szczotki.

 

Elektryczne samochody faktycznie mogą zrobić spore zamieszanie. Kolejny dowód na to że liczy się kasa a nie dobro człowieka.

[Urgon]

AVE...

Przy szybkim ładowaniu po 500 cyklach zaczynasz tracić pojemność. Przy 1000-1500 spadnie o 25-50%. A akumulatory stanowią największy koszt całego pojazdu. Bądźmy obiektywni - technologia akumulatorów jest jeszcze za słaba, by pojazdy elektryczne miały praktyczny sens...

Aha, spadku cen też bym się nie spodziewał, a i na rynek wtórny bym nie liczył. Tesle mają DRM, więc przykładowo przeszczep układu ładowania ze skasowanej Tesli do Tesli która została podtopiona celem uzyskania sprawnego modelu blokuje dostęp do darmowych ładowarek Tesli. I nie da się tego na razie obejść...

Tesla dla mnie to wielki hype i niedojrzała technologia...