+pit zaprezentował bardzo ładny wizerunek Gadomobila. Mam nadzieję, że twórca tego rysunku jednak ma cokolwiek na poparcie swojej śmiałej tezy, ponieważ jeśli nie, możemy uznać, że przeciwnikom teorii ewolucji kończą się pomysły i zmuszeni są oni do tworzenia bezpodstawnych rysunków, nie mających żadnego innego celu jak tylko wyśmiać tych, którzy nie podzielają ich zdania.
Szkoda zatem, że mój przeciwnik musi się uciekać do przedstawiania fantazyjnych rysunków bez żadnego poparcia, tym bardziej, że moje obrazki nie są wymysłami artysty. To wizerunki istniejących kiedyś istot żywych.
Oto Ichtyostega.
A to jest Seymouria.
Ten osobnik to Massetognathus.
A to znany chyba wszystkim Archaeopteryx.
Czy to wszystkie znane gatunki, które zaliczamy do form przejściowych? Otóż nie, +pit, nie wszystkie.
Pomiędzy rybami a płazami, odkryto i uznano za formy przejściowe także takie zwierzęta, jak:
Tiktaalik roseae, Osteolepis, Eusthenopteron, Panderichthys, Elginerpeton, Obruchevichthys, Hynerpeton, Tulerpeton, Acanthostega, Pederpes finneyae i Eryops.
Przodkami pierwszych gadów były natomiast między innymi:
Proterogyrinus, Limnoscelis, Tseajaia, Solenodonsaurus, Hylonomus i Paleothyris.
Między ssakami a gadami swoje miejsce zajmują jeszcze:
Protoclepsydrops, Clepsydrops, Dimetrodon i Procynosuchus.
Pomiędzy gadami a ptakami lokują się dodatkowo:
Yixianosaurus, Pedopenna, Changchengornis, Confuciusornis i Ichthyornis.
Ale to nie wszystko. Swoją prześledzoną w miarę dokładnie drogę ewolucyjną ma też np wieloryb. Prezentuje się ona tak:
Wszystko zaczyna się od Pakicetusa (czy te oczy mogą kłamać?):
Był on zwierzęciem lądowym, wielkości wilka.
Następnym stadum był Ambulocetus, który był zwierzęciem, które oprócz zżycia na lądzie, doskonale pływało w wodzie i wyglądało mniej więcej tak:
i posiadało wiele związków w budowie np nosa albo uszu z dzisiejszymi wielorybami. Jednak to nie tylko budowa uszu lub też nosa jest dowodem na powiązania gatunkowe, znane jest bowiem nastepne stadium, którym jest Artiocetus:
Po Artiocetusie następuje Durodon:
Po nim zaś Basilosaurus:
Po nim Eurhinodelphis:
A na końcu łańcucha znajduje się Mammalodon:
Całkiem podobny do wieloryba, nie?
Jakby tego było mało, wiemy też, że np Parahippus:
jest jedną z wielu form przejściowych pomiędzy Eohippusem:
a prawdopodobnie najpiękniejszym zwierzęciem na ziemi - koniem, który jaki jest, każdy widzi:
+pit pewnie chciałby, abyście uznali niewygodne dla niego wizualizacje form przejściowych za fałszywe, ale niestety, nie tym razem. Nie są to bowiem, tak jak tego on chciałby, czyste wymysły.
Odtwarzaniem takich wizerunków zajmuje się np biomechanika jak i... kryminalistyka.
Ostatnim sztandarowym przykładem działania tej dziedziny nauki jest rekonstrukcja twarzy Mikołaja Kopernika, która jest prawie idealnym odtworzeniem jego rysów:
lub twarzy faraona Tutenkhamona:
Rekonstruowanie twarzy z czaszki, lub nawet jedynie jej fragmentów, jest bardzo często spotykane w pracy śledczych zajmujących się identyfikacją szczątków ludzkich. Skuteczność takiej identyfikacji jest zdumiewająca.
Wszystko zaczyna się od dokładnego zbadania szkieletu i przestudiowania wszelkich aspektów, jakie mogły wpływać na wygląd takiego człowieka lub zwierzęcia. Szuka się odpowiedniego środka ciężkości, bada się ślady na kościach, które wskazują miejsca w których mięśnie były przyczepione do kości, ocenia grubość warstwy mieśniowej itp.
To nie jest przyklejanie mięśni i ścięgien na chybił trafił. Tutaj chodzi o dokładność, aby poprawnie zidentyfikować daną osobę.
Wszystko zaczyna się wyłącznie od szkieletu. W tym przypadku - czaszki kobiety.
Po określeniu gdzie jakie mięśnie były przyczepione, ostrożnie ocenia sięich wielkość i zaczyna rekonstrukcję:
Określa się punkty, które wyznaczają grubość skóry i mięśni:
Uzupełnia się kolejne warstwy mięśni i ścięgien:
Nakłada skórę:
Modeluje się całość i wykonuje ostatnie poprawki:
i oto wynik końcowy:
Oto twarz kobiety, do której należała owa czaszka.
Inny przykład, tym razem z akt FBI:
Czaszka mężczyzny:
Jej rekonstrukcja:
Oraz porównanie ze zdjęciem zmarłego.
Zaś wykład ten zaprezentowałem dlatego, ponieważ stosuje się on również do rekonstrukcji zwierząt na podstawie ich skamieniałości. Dlatego posiadając pełny, lub prawie pełny szkielet danego zwierzęcia (a szkielety owych gatunków zostały zachowane w bardzo dobrej kondycji) jesteśmy w stanie odtworzyć jego wygląd prawie idealnie; takie kwestie jak kolor skóry są domysłem, jednak ogólna budowa i układ mięśni i kości
jest do odtworzenia.
Czekam na podobną rekonstrukcję i analizę powstania wizerunku Gadomobila
Co do kwestii tzw. "eksplozji kambryjskiej".
Typy są wysoką rangą w systematyce i różnice dzielące zwierzęta należące do różnych typów są zbyt duże, aby wykształciły się ot tak. Różnice, jakie powstały w okresie wyodrębniania się typów zawdzięczamy zróżnicowaniu pierwszych form wielokomórkowych - po prostu jedne komórki postanowiły współdziałać ze sobą w taki sposób, a inne w inny. Powstanie wielokomórkowości zapoczątkowało olbrzymią różnorodność - dopiero teraz organizmy, mogąc na różnoraki sposób organizować swoje komórki i eksperymentując sobie, przypisywać im rozmaite funkcje mogły po raz pierwszy w pełni dokonać podziału ewolucyjnego. Organizmy miały podstawy - komórki z których były zbudowane i miały możliwości - cały świat stał przed nimi otworem.
Kambr zaczął się ok. 540 mln lat temu i trwał do ok. 480 mln lat temu. Przez mniej więcej 3 miliardy lat wcześniej, życie istniało jedynie w formie jednokomórkowej. W okolicy okresu kambru pojawiły się organizmy wielokomórkowe, lecz oczywiście nie była to gwałtowna "eksplozja". Najprawdopodobniej trwała ona ok 40 mln lat - jest to okres i tak dla nas zbyt długi, aby w pełni uświadomić sobie długość jego trwania. Bardziej śmiałe wyliczenia sugerują również, że
eksplozja ta mogła trwać nawet do 100 mln lat, gdyż istnieją badania wskazujące też, że już ok. 700 mln lat temu mogły pojawić się pierwsze organizmy tkankowe.
Jak widać, sama eksplozja nie była na tyle gwałtowna, aby oczekiwać po niej, że powinna być wynikiem jakiegoś eksperymentu lub też świadomej kreacji. Np długość jej trwania jest dłuższa od przeciętnej szacowanej długości trwania cywilizacji. Ciekawe który kosmita bawiłby się w trwający tak długo eksperyment
Również nie powinno się oceniać "eksplozji" porównując ją do dzisiajszych standardów i tego, jak obecnie wygląda nasza planeta.
Jej przyczyny były dość prozaiczne - m.in. powstanie wielokomórkowości, zmiana zawartości tlenu w atmosferze (wystarczy sobie przypomnieć zależność która łączy obfitość tlenu w epoce prehistorycznej z występowaniem olbrzymich (60 cm) ważek i innych owadów oraz ich skarłowacenie kiedy to stężenie zmalało), rozpad kontynentów i stworzenie różnorodności środowisk oraz zakończenie epoki Kriogenu - która była czymś w rodzaju globalnej zimy kiedy lodowce sięgały być może nawet do równika. Warunki idealne dla boomu
Dzisiaj jest bardzo mało prawdopodobne, aby wykształciły się całkiem nowe typy. Obecnie Ziemia zapełniona jest już milionami form życia, które wyewoluowały z tych pierwowzorów epoki Kambru. Oczekiwać, aby wciąż powstawały nowe typy, tak jak chciały tego +pit, to mniej więcej tak, jakbyśmy chcieli nagle pojawienia się zupełnie nowego drapieżnika na sawannie. Tam, gdzie istnieje idealna, wypracowana równowaga, żaden nowy typ się nie pojawi, bo nie znajdzie już dla siebie miejsca.
W erze Kambru, kiedy organizmy dopiero podbijały świat pojawienie się całkiem nowego typu było jak najbardziej możliwe.
No i nie zapominajmy też - w czasie eksplozji kambryjskiej życie znajdowało się jedynie w wodzie. Wtedy nie powstały ani drzewa, ani ssaki, ani gady, ani płazy, ani ptaki... Wtedy zaistniał boom jedynie na ogólne początkowe formy - na galaretowate glisty ze strunkami, które z czasem przerodziły się w inne, bardziej złożone organizmy tworząc miliony nowych istot, które z czasem zapełniły Ziemię. Świadomie lub nie, właśnie mój oponent opowiedział się za prawdziwością ewolucji.
Przy dzisiejszej stabilizacji i zapełnienia Ziemi zaś, obecnie jest to niemożliwe, więc trudno wymagać stałości tego procesuZnane są także skamieliny wielu form prekambryjskich, z okresów dużo wcześniejszych, jednak są to głównie formy dość proste, jednokomórkowe i prymitywne.
Jak te skamieniałości alg.
Jednak istnieje też coś takiego jak Edicarian fauna - coś, o czym kreacjoniści nawet nie wspomną, gdy będą opowiadać o eksplozji kambryjskiej. Są to skamieniałości z okresu prekambyjskiego, a więc sprzed "eksplozji", które wykazują również ślady pewnego zaawansowania.
Jak widać, mimo iż eksplozja kambryjska była czymś pionierskim w dziedzinie ewolucji, kiedy to organizmy na masową skalę tworzyły typy i organizowały się w bardziej złożone formy, to już wcześniej istniały pewne mniej złożone organizmy.
Eksplozja nie wzięła się z niczego i nie jest prawdą, że nie miała swych poprzedników. Ot, te niedawno odkryte skamieniałości z Edicara (znajdowane obecnie również na całym świecie) to taki mały kijek w trybach kreacjonistów.Dziobak - zwierzę endemiczne pochadzące z Australii. NIe ma ono jednak żadnych poważniejszych powiązań z wężem, kaczką ani jakimkolwiek innym zwierzęciem. Nie jest formą przejściową pomiędzy kaczką a bobrem, ani wężem a foką. Czy ktoś robiłby sensację z tego, że zarówno rekin jak i delfin mają płetwy, mimo iż jeden jest rybą a drugi ssakiem?
Kształt dziobaka wynika z tego, że tego właśnie wymaga jego funcjonalność. Poza tym, dziób dziobaka nie jest taki, jak kaczki:
Bóbr też ma błony pławne, wiele innych ssaków też posiada jad, np (nazwy łacińskie):
Atopogale cubana, Solenodon paradoxus, Ornithorhyncus anatinus, Neomys fodiens, Blarina brevicauda, Blarina carolinensis, Blarina hylophaga i Nycticebus coucang a i u dziobaka kolec jadowy jest umiejcowiony na nodze a nie jak u węża w zębach jadowych.
Wszelkie porównania mojego oponenta są jak widać nie na miejscu.
Banan - Jest zielonym (nie drewniejącym) drzewem (tak naprawdę rośliną zielną) o wysokości 2 - 9 m. Banan właściwy pochodzi od dzikich gatunków banana rosnących na Półwyspie Malajskim. Z Azji jego uprawa rozszerzyła się na Afrykę i Amerykę. Jest jedną z najstarszych roślin uprawnych, a niektórzy uważają, że nawet najstarszą.
"Pień" rośliny (tzw. kłodzina) składa się z zachodzących na siebie ogonków liściowych. Właściwym pędem jest podziemne bulwiaste kłącze (posiadające około 30 cm długości i szerokości). Z niego rozwijają się liście i odrosty.
Za pomocą odrostów można rozmnażać roślinę (bezpłciowo bez pomocy nasion)Po roku od posadzenia odrostu na szczycie rośliny pojawia się kwiatostan, który wygina się w dół. Na wierzchołku tego kwiatostanu znajdują się kwiaty męskie. Gdy owoce są dojrzałe, wówczas kwiaty te więdną i opadają. U podstawy kwiatostanów znajdują się kwiaty żeńskie, z których bez zapłodnienia powstają beznasienne owoce (partenokarpia - Wiele roślin (szczególnie cytrusów) często tworzy odmiany pozbawione nasion, które dzięki temu są popularne w uprawie jako owoce spożywcze).
http://en.wikipedia....i/ParthenocarpyWe wnętrzu owocu znajdują się tylko brązowe pozostałości po szczątkowych zalążkach. Jeśli w owocu znajdują się ciemne twarde nasiona, to w wyniku przypadkowego zapylenia pyłkiem dzikiego gatunku banana. Kwiatostan może wytworzyć do 400 owoców, skupionych po kilkanaście w tzw. rączkach. Po wydaniu owoców kłodzinę się ścina, ale roślina kontynuuje swój wzrost za pomocą odrostów. Na plantacjach bananowce eksploatuje się 5 - 20 lat, a następnie sadzi się nowe rośliny, ale właściciele małych plantacji w tropikach zwykle uprawiają swoje gaje bananowe przez 50 - 60 lat.
Odmiany jadalne banana są określane jako banan właściwy i są one sterylnymi (beznasiennymi) mieszańcami międzygatunkowymi (jak muły ).
Jednak dziko rosnące bananowce rozmnażają się też i przez nasiona.
+pit, gdybyś się kiedyś skusił,
wystarczy że kupisz takie nasionka:
i będziesz postępował wg zaleceń z np tej strony:
http://swiatkwiatow....tina-id-29.html"Nazwa:Banan - Musa velutina
Kategoria:B
Opis:Roślina pokojowa wysokości ok.. 2 m którą w okresie letnim można wystawiać na taras, balkon, do ogrodu.
Uprawa: Nasiona można wysiewać przez cały rok. Przed siewem należy lekko uszkodzić ich łupiny, a następnie moczyć przez dwa dni w letniej wodzie. Po wysiewie należy utrzymywać stałą temperaturę 22 - 25C. Nasiona kiełkują kilka, kilkanaście tygodni - powoli i nierównomiernie. Uprawiać w dużych donicach, w żyznym podłożu, regularnie podlewać i zasilać. Wymagają dużo światła i ciepła.
Zastosowanie:Piękna roślina domowa, w okresie letnim można wystawiać na taras, balkon, do ogrodu.
Okres kwitnienia:
Zimowanie:Roślina nie odporna na niskie temperatury."
Kreacjoniści wciąż uporczywie obstają przy swojej teorii mimo wielu nowoodkrywanych argumentów świadczących za prawdziwością teorii ewolucji. To, co jest oczywiste i wspierające darwinistów (jak np mikroewolucja) uznają, lecz usilnie i desperacko próbują wyciągać wszystko, co stoi w sprzeczności z teorią ewolucji.
Jednak większość ataków kieruje się w stronę pierwotnej teorii, tej, którą ułozył Darwin nie mając takiej wiedzy, jak my dzisiaj. Tamta wersja teorii ewolucji posiada pewne luki i złe założenia. Jednak nawet teoria ewolucji ulega jej samej, zmienia się wraz z upływem czasu i wzrostem naszej wiedzy. Dzisiaj dodatkowo swoje cegiełki budujące nasze pojęcia o świecie dorzuca genetyka, która jest bardzo ważnym źródłem wiedzy o ewolucji form życia. Dzisiaj wiemy, że o wiele więcej rzeczy wpływa na tempo i rozwój ewolucji, niż Darwin mógł przewidywać.